uretan Opublikowano 26 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2006 Utopence (topielcy) jest to genialna przekąska do piwa podawana we wszystkich piwiarniach w Czechach i na Słowacji. Składniki: 1 kg parówek - grubych (serdelki bądź kiełbaski parówkowe), 3 - 4 cebule Zalewa: Na 1litr: 1 szklanka octu 10%, 3 szklanki wody, 1 duży liść laurowy, 6-7 ziarenek ziela angielskiego, 10 ziaren pieprzu ziarnistego, 3 łyżeczki cukru, łyżeczka soli, zmiażdżony ząbek czosnku . Wykonanie: Zalewa: Zmieszać ocet z wodą, dodać przyprawy, bardzo wolno ogrzać do wrzenia, zdjąć z ognia "zaparzyć" pod pokrywką przez 15 min, ostudzić. Cebulę pokroić w cienkie półplasterki. Z serdelków ściągnąć skórkę wrzucić na 30 s do wrzątku, wyłowić, przestudzić. Serdelki ciasno układać w słoiku, przekładając cebulą. Koneserom radzę dodać do słoika strączek ostrej papryczki pokrojony w cieniutkie plasterki. Zalać zalewą. Ważne, żeby przez pierwsze 2-4 godz stały w temp. pokojowej, a potem dopiero w lodówce. U mnie po 3 tyg w lodówce były wyśmienite. Jeść można już po 3 dniach. Najsmaczniejsze utopence wychodzą z oryginalnych czeskich serdelków (spekačky - z kostkami słoniny w masie), ale zrobione z naszych, jeśli są zwarte, również smakują. W upały jest to idealne danie obiadowe - podawać z białym pieczywem Cytuj
ali Opublikowano 26 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Października 2006 Zrobiłam kiedyś wg przepisu z innej strony kulinarnej. Zrobiłam z całego kilograma, i kurczę, sama musiałam to zjadać, nikt nie chciał. Mnie nawet smakowało na początku, ale pod koniec już miałam dosyć. Ale kiedy przeczytałam ten przepis, znów naszła mi ochota na zrobienie, ale zrobię z połowy porcji. Uretanie, jak długo maksymalnie można je przechowywać i czy cały czas muszą stać w lodówce? Mam ochotę spróbować z Twojego przepisu, jest nieco inny. Cytuj
uretan Opublikowano 28 Października 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Października 2006 Ja najdłużej przechowywałem 3 miesiące. Były pyszne! Lodówka jest konieczna. Radzę robić w niezbyt dużych słoikach. Cytuj
basga Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 ależ to smakowicie brzmi! jak myślicie-czy serdelki można zastąpić zwykłymi parówkami? muszę to zrobić bo bardzo lubię nie tylko słodycze ale i "kwasoty". Cytuj
basga Opublikowano 20 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2007 Wczoraj zrobiłam tę przekąskę....dziś spróbowałam ale jeszcze nie całkiem przeszły zalewą. Cytuj
renigliwice Opublikowano 20 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2007 Napisz później Basqa jak smakowało, bo też mam chętkę na tę potrawę. Dzięki. Renata :razz: Cytuj
Marra Opublikowano 20 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Lutego 2007 Hmm Uretan by się ucieszył :razz: Cytuj
basga Opublikowano 24 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2007 No więc...tak sobie stały w lodówce i zapomniałam o nich...aż zjadłam dzis na śniadanko z sałatką i powiem Wam,że warto zrobić. Robiłam z kiełbasy parówkowej a zamiast w sloiku trzymałam w pojemniku do żywności,nabrały smaku przez te 5 dni. Cytuj
campari Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Kwietnia 2007 zrobilam jakis czas temu, nam niestety utopence nie smakowaly. Cytuj
Janka Opublikowano 2 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 2 Maja 2007 Ja robię utopence według przepisu Ewi.Podawała go dawno na Oliwce i jak pisała,ma ten przepis od swojej teściowej,słowaczki. Nam smakowały. Oto i ten przepis: Utopence czyli parówki marynowane Zalewa: 1,5 litra wody 1/2 litra octu 15 dag cukru 1 przyprawa do ogórków konserwowych /org. słowacka to DEKO/ (zalewy starcza na 3 słoiki litrowe) 1 kg parowek grubych /oryginalne słowackie to dietne spekacky / 1 kg cebuli 6 ząbków czosnku pieprz cały pieprz biały kminek papryka majeranek liść laurowy Zalewa: - wszystko zagotować i odstawić, niech trochę przestygnie. Parówki pokroić w plastry /robi tak moja teściowa, gdyż twierdzi, ze smak się lepiej przegryzie, jeśli parówki będą pokrojone/, posiekać kilo cebuli, obrać 6 ząbków czosnku. Do słoików układać kolejno: pieprz cały,po szczypcie pieprzu białego ,kminku, papryki, majeranku, liść laurowy, na to parówki, na to cebulkę -przekładać na zmianę, a na sama górę włożyć po 2 ząbki czosnku. Zalać zalewą, zakręcić, odstawić do lodówki na 3-4 dni. Im dłużej leżą, tym są lepsze. Cytuj
renigliwice Opublikowano 3 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 3 Maja 2007 Dziękuję Janko za podzieleniem się swoją wersją wykonania tej potrawy. Wreszcie zamierzam ją wypróbować. Pozdrawiam. Renata :razz: Cytuj
Janka Opublikowano 4 Maja 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Maja 2007 Reni Gdy robiłam pierwszy raz,robiłam z 1/4 porcji.(Tak na wszelki wypadek piszę,bo chyba mniej serce boli gdy wyrzuca się małą porcję) :razz: Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.