Biszkopt:
3 jajka
0,5 szkl. cukru
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka (płaska) proszku do pieczenia
0,5 szkl. mąki tortowej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka octu
Żółtka oddzielić od białek, białka ubić na sztywno, dodać cukier i cukier waniliowy, następnie żółtka. Obie mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia i delikatnie połączyć z masą jajeczną, na koniec wlać ocet. Całość rozsmarować na dużej blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Piec ok 15 min w 180°C. Po upieczeniu ostudzić.
Krem:
1 cukier waniliowy
4 żółtka
70g-100 g cukru ( dodać na smak,można nawet mniej,jak kto lubi )
50 dag serka śmietankowego mascarpone
350-400 ml śmietany kremówki
1,5 szkl. mocnej kawy (letniej ) + 3 kieliszki amaretto
kilka kropel aromatu migdałowego
podłużne biszkopty (zużywam przeważnie 24 sztuki)
kakao gorzkie na wierzch
Żółtka utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na gęsty krem. Do masy żółtkowej dodawać porcjami serek , zmiksować na gładką kremową masę, wlać kilka kropel aromatu migdałowego. Śmietanę ubić na sztywno i połączyć delikatnie z kremem za pomocą łopatki.
Przełożenie:
Na spód kładziemy biszkopt, na biszkopt wykładamy połowę kremu, na krem kładziemy biszkopty moczone w kawie z amaretto, na to pozostały krem, wyrównujemy i posypujemy grubo gorzkim kakao. Gotowe ciasto schłodzić w lodówce, najlepiej zostawić na noc żeby tiramisu "przeszło" smakiem.
Na pomysł z biszkoptem wpadłam kiedyś jak robiłam Tiramisu na urodziny dla dużej liczby gości . Łatwo się porcjonuje. Do kremu czasem dla pewnosci daje 2-3 blaty zelatyny jak na dworze jest ciepło,ponieważ boję się żeby się nie zaczęło rozpuszczać :) Ogólnie krem jest gęsty ( bez użycia żelatyny dodaję mniej śmietany tzn 350 ml )
Kremem można też przekładać podłużne biszkopty moczone w kawie, w pucharkach lub szklankach. Wyjdzie ok. 8 szklanek o pojemności 250 ml.
Kilka fotek: