Skocz do zawartości

Maruda

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maruda

  1. Książka się wysyła, za 2 minutki powinna dojść :cool:)
  2. Dzień doberek!!!! :cool: :-? :sad: Wczorajsze kłopoty z wodą zostały opanowane.. Ale jak kładłam się spać wieczorkiem - to poczułam wielką ulgę, że dzień się skończył i nic gorszego się nie stało!!! Życzę miłego dnia..
  3. No,no... to taki widzę bardzo 'ścisły związek' tworzycie jak w jednych spodniach chodzicie. :cool: Chwali się taką zażyłość :-?
  4. Witam forumowiczki!!! Ja dziś wypróbowałam inny dojazd do pracy i tym samym dotarłam tu na 6!!! Bardzo się cieszę, bo będę mogła wcześniej wychodzić. Dzisiaj to w ogóle mam zamiar o 13:30 się urwać, żeby pozałatwiać sprawy w urzędzie cywilnym. To tak trochę nagle wypadło.. bo mój luby MUSIAŁ dziś wziąć urlop na żądanie – więc trzeba ten czas spożytkować. Wszystko dlatego, że zaworek nam w łazience poszedł. Jak ja wychodziłam, to tylko kapało i podstawiłam garnek. Ale Adam zaczął przy tym majstrować i złe zawory pozakręcał – zalał łazienkę.. no i tym samy trzeba to zrobić prawie natychmiast.. Ech.. Teraz jeszcze chyba czekam aż się lodówka zepsuje.. bo jakąś wodę na półkach wczoraj zauważyłam – i zielonego pojęcia nie wiem skąd.. Ponad to wczoraj do domciu dopiero wieczorem wróciliśmy, bo byliśmy na lodowisku. To akurat super!! – bo dawno nie byliśmy.. Ale niestety moje zwierzątka coś nie bardzo się ostatnio lubią. Ta większa ma solidne ugryzienie pod bródką.. Cholera – nigdy takie nie były.. Chyba nie będzie wyjścia i trzeba będzie je rozdzielić. Albo częściej je wypuszczać.. Żeby się wyszalały na otwartej przestrzeni. Dzisiaj z powodu zaworku to i teściowa będzie w domu, to może je z lubym przypilnują. Dzisiaj ją na obiad zaprosiłam.. Ale chyba sama będzie go robić.. Tzn. ziemniaki i rybkę ma już gotową - nic tylko smażyć. Założę się, że mo jeszcze pozmywa.. Ech.. ta moja teściowa.. No nic - będę się cieszyć. Chyba że z tym zaworem im zajmie.. Gochna ja też wszystko przeżywam ze zdwojoną siłą.. Niestety nawet jakieś moje błahe problemy.. Więc trzymam kciuki za waszą rodzinkę! Śliweczko, Ty moja ukochana MASAKRO!!! Chyba ostatnio wszystkie kobietki mają jakiś kiepski czas.. I może niekoniecznie to ma związek z @.. Bo i na forum smuteczki, i w życiu.. Może to jakaś niekorzystna faza księżyca.. ..to Ty lada dzień zrzucisz tyle co jedna córka waży.. To dopiero masakra!!! Jesteś REWELACYJNA!!! Miłego dnia laseczki!!!
  5. No i moje GRATULEJSZYN!!! :cool: Pięknie, że już tylko 3kg.. Oby szybko zleciało :sad:
  6. Noooo... KasiuS - na to wychodzi, że tak.. Z takiego dużego serka robię sobie chlebek. A jeśli chodzi o otręby - to przyznaję, ze mi się nazwy mylą.. :-? Białych ma być wiecej niż czarnych :cool: Ale kilka postów wczesniej wstawiłam zdjęcie z KSIĄŻKI DUKANA - więc ma być tak jak on pisze - ja umywam od tego ręce :sad: Ale pisze tam 1 pszennych, 2 owsianych. Ale jakby nie było ja daję 2 białych, 1 czarnych!! Jak się da więcej czarnych to wychodzi twarde. Zdjęcie jest widoczne w naszym wątku z dozwolonymi produktami!
  7. Ja robie z tego przepisu tylko i wyacznie, jestem zadowolona. Czasami wyjdzie za mokre w srodku - ale zjesc sie da. Ja jestem zadowolona - bez maki i z samych DOZWOLONYCH skladnikow: ilosc skladnikow x5, ale proszku do pieczenia dalej plaska lyzka, a jajka 2. Aromatu tez kilka kropel. Tylko otrebow 5 lyzek owsianych i 10 pszennych. Z serka 500dkg. Ale to i tak wszystko tak na oko!!! Powodzenia
  8. Chlebek mozesz z otrebow tylko upiec - z samych dozwolonych skladnikow. Oool.. cos mi sie przestawilo i nie moge wpisac polskoch znakow, ale chyba sie podzytasz. To wstawie jeszcze jedno zdjecie.. przepisu na chlebek - placek otrebowy (same dozwolone skladniki) - ale z ksiazki :cool:
  9. MAM!!! O skorobi jest w tym samym miejscu, na 41 stronie w PRZYPRAWACH - jako DOPUSZCZALNE
  10. Poszukam.. ale powiem Ci, ze nie wiem czy o mące coś pisało.. Może uda mi się znaleźć - bo wolę mieć wszystko poparte dowodami :cool: Ale jak nic nie znajdę - to kiedyś tu na forum czytałam, że do dwóch łyżek dziennie można.. Więc trzeba sobie wyliczyć np ile maki na ciacho zużyłaś i podzielić je tak, żeby w przybliżeniu kawałek zawierał nie więcej niż 2 łyżi. Myślę, że to samo tyczy się skrobi. Ale jak waga stoi - to Dukan pisze, zeby rezydnować z dogadzania sobie i jeść tylko czyste białka - no i spacerek. Dobra szukam..
  11. Marcynda Skorobię dostaniesz w jakimś sklepie ze zdrową żywnością, ale czasami też tylko na specjalnie zamówienie. I to nie to samo co mąka.. Tyle, że mi w życiu ze skrobi nic nie wyszło, a z mąki tak - choć z dziwnym posmakiem.. Ale musisz wypróbować na sobie. Bo np Bożence to wychodzą chyba pyszności ze skrobi.. Ale ja to raczej antytalent kulinarny.. więc spoko. Mną się nie kieruj. A co do pomidorków - to umieszczam zdjęcie nowej książki - ŻE MOŻNA!!! STRONA 41 - jako dozwolone PRZYPRAWY "sos pomidorowy i pomidory z puszki (koncentrat pomidorowy, przecier pomidorowy itp."
  12. Dzień dobry Ostatnia Szanso - ale nas wszystkich dzisiaj ładnie przywitałaś - to co, jakieś postanowienia na wielki post.. zaczynamy z impetem dukanową przygodę.. ??!!?? Mi by się przydał jakiś kat w domu.. i jak mówie, że obraczka będzie mi do slubu za ciasna 'jak nie dadzą mi spokoju' - to nikt mi nie wierzy.. Ech.. Ale się staram i pilnuję wagi, żeby się kiedyś nie załamać. Cześć babeczki!!! Kogo my tu jeszcze mamy: Bozenka, Malyna, Barkesa.. Niestety z oknami wczoraj nie dałam rady.. Tak mi się nie chciało. Ale za to wydrukowałam część zaproszeń.. i tusz się skończył definitywnie.. To pożyczona drukarka od brata ? miałam kupić ten tusz, ale na to co wydrukowałam to byłby za duży wydatek. Dlatego tylko dorzucę mu się do tuszu i już. Wczoraj w ogóle to mieliśmy w domu kłótliwy dzień. A dwa miesiące spokoju było.. Ale wieczorkiem ładny filmik puściliśmy i chyba jest już wszystko ok. Dzisiaj też mam trochę na głowie.. Muszę do domu rodzinnego skoczyć, potem jeszcze przygotować obiad na jutro. Tego czasu przydałoby się jeszcze raz tyle? Za to zaliczyłam dzisiaj ?marszobieg? :cool: i choć w pracy byłam później, i musiałam kawał iść, to i tak jestem zadowolona ? bo jechałam CIEPŁYM autobusem!!! Ale mimo to jednak wolę być w pracy wcześniej, choć ze zmarzniętymi stopami.. Jutro chyba ?wypróbuję? jeszcze inny dojazd.. muszę tylko sprawdzić czy coś będzie pasować. Życzę miłego dnia.
  13. Witajcie moje ulubione dziewczyny!!! :-? Tradycyjnie przed budzikiem wstałam, ale załapałam się na małą potwórkę łyżwiarstwa figurowego par na lodzie Muszę zobaczyć jak to leci dzisiaj - i jak tak czy siak się budzę w nocy.. to może będzie mi się chciało wstać popatrzeć!! Jeśli nie byłam zaspana aż tak to zrozumiałam, że nasza para wylądowała na 13 miejscu. No niestety mieli dwa nie za fajne upadki. Ale chyba się ta nasza laleczka nie połamała. Oj, ale kiepsko tak grzmotnąć na lód. Coś o tym wiem, bo jak ja zaczynałam się uczyć to wyglądałam jak maltretowana.. Gdzie nie spojżeć - siniak.. Mimo tego, że wczoraj była niedziela.. luby obiecał pozmywać.. a ja nie miałam co robić - i nie wytrzymałam, zmieniłam firanki.. Tak corne były, że już nie mogłam na nie patrzeć. Dziś muszę okna umyć - przynajmniej od środka. No i z małego pokoju firanki wyprać. Trochę ruchu zawsze się przyda A przynajmniej będę spokojniejsza.. A jak mi się to uda.. to zostanę sobie z wtorku na środę u rodziców, bo z pracy chcemy iść gdzieś na ostatki. Szczerze chciałam się wyłamać.. ale nie wiem, może jednak pójdę. Czemu tylko ten weekend tak szybko moja..??!!?? Któraś pisała, że zrobiła bułeczki z jednego rodzaju otrąb.. Moja koleżanka kiedyś zrobiła tylko z tych ciemnych - zjadła.. ale wyszły bardzo twarde.. Więc raczej trzeba i z pszennych, i z owsianych robić.. Ale też nie należy się nastawiać na prawdziwy smak chleba czy bułki.. bo się można rozczarować.. Ale można to przekroić, położyć na tym plasterek indyka i zjesć a'la kromeczkę. Więc warto sobie znaleźć najbardziej odpowiadający nam przepis. Jest ich mnóstwo więc sądze, że każda znajdzie dla siebie najodpowiedniejszy. :cool: )) Miłego poniedziałku.
  14. Wczoraj rano zaliczyłam ładny spadeczek bo o 0,700, ale dziś nie weszłam na wagę - bo też wczoraj na urodzinkach byłam.. Przed nimi zapodałam sobie colon - więc mam nadzieję, że trochę zych składników pójdzie dziś w niepamiec.. Mój luby jeszcze śpi.. a że lubi sniadania na słodko to mu dziś racuchy serowe zrobię. Choc nie potrzebuje - to takie pół na pół dietetyczne - bo niestety na zwykłej mące, ale z chudym serem, mlekiem i ze słodzikiem.. Wybredny jest - więc mam nadzieje, że będą mu smakowac!! Wiszę Wam wytłumaczenie sprawy biletu.. :cool: Okazało się, że dobrze był skasowany.. :-? Ale jak widac motorniczy tramwaju też nie był zorienowany.. Bo okazało się, że w tramwajowych kasownikach data to trzy pierwsze cyfry, a w autobusowych zaś inne.. Dlatego mi się to nie zgadzało.. Trochę bez sensu to jest.. ale tak jest. Więc mój pech się trochę odkręcił.. Miłej niedzieli. Ja dzisiaj muszę coś popiec, bo zostanę na poniedzialek bez jedzonka!!
  15. Oj jakieś smuteczki się wkradły w nasze nastroje!!! :cool: Mam nadzieje, że wraz z nowym dniem i Gochna i my wszystkie popatrzymy z nadzieją w przyszłośc!!! dzień dobry i UDANYCH WALENTYNEK!!!
  16. Ja widziałam to mleko w sieciach sklepów Kaufland, Billa, Tesko, Carrfur. Jak masz takowe koło siebie to szukaj przy normalnych mlekach w kartonikach. Tyle, że choć odtłuszczone - to i tak nie go końca odchudzone ;) W niebieskim opakowaniu, ale nie kartonik, tylko raczej takie 'sreberko'. Mam w domu - to postaram się zdjęcie umieścić w produktach - bo teraz przeglądałam i chyba nie ma jeszcze. ALE TO TYLKO I WYŁĄCZNIE TOLEROWANY PRODUKT. Więc na własną odpowiedzialność.. Ale truffelki z przepisu Śliweczki - palce lizać. Pod warunkiem, że nie zapomni się dodać słodziku.. bo bez niego - nie wychodzą takie smaczne.. Przetestowałam - bo zapomniałam dodać!!
  17. Bania.. źle powiedziałam!!! Własnie doszłam w nowym wydaniu do przepisu na chlebek.. Nie wazne, zeby nie być gołosłowna wstawiam zdjecie!! Skrót dotyczący OTRĘBÓW, z nowej książki
  18. Witaj Marcynda, hihihi- to czytasz na etapie kiedy ja tu przyłączyłam - za niedługo będzie okrągły rok jak znam dietę i jak jestem tutaj na forum. Moim zdaniem chlebek dukanowy jest ok od początku diety - jeśli składa się TYLKO z dozwolonych chudych składników. No i tym bardziej jeśli robisz go z otrąb (a nie z mąki kukurydzianej - bo to produkt tolerowany) ALE TU MUSISZ PRZESTRZEGAĆ dziennej 'dawki' otrąb!! Żeby ich nie było za dużo. Więc jak chlebek - to niekoniecznie otrębianka. Ja nie mam z tym problemu bo wolę chlebek - a jak ktoś woli zupkę mleczną - to niekoniecznie je jeszcze chlebek. To jest tak, że 2 łyżki przennych i jedna owsianych otrębów.. Chyba, ze coś pomieszałam.. To ktoś mnie poprawi. Zresztą KONIECZNIE PRZECZYTAJ ksiażkę. Ja też właśnie do niej wracam - bo sama się pogubiłam.. ;) Jeszcze taki szczegół - ze w pierwszej książce Dukan nie każe jeść otrębów w I i II fazie - a w najnowszej - zaleca 2 łyżki na poczatku diety, a potem to normalnie te 3. No trzeba przeczytać knigę - tam to wszsytko fajnie jest wyjasnione.. Bo ja chyba trochę Ci zagmatwałam. Ale powodzenia!!!
  19. :grin: Dzięki Alcia.. ale jakoś super się nie czuję ;) Ostatnia Szanso - bardzo Ci dziękuję za skany!!!
  20. ... i ja się oparłam p... ;) Ale oprócz tego, że Gochna powidziała, że to przynosi pecha.. to w pracy też mnie o tym poinforrmowano. I wiecie, że chyba w moim przypadku się tak właśnie stało. Wczoraj w pracy dostałam ochrzan - za byle co.. nic związanego z pracą.. Ech - tylko mi humor popsuli. Dzisiaj rano kasowałam bilet 2-wu tygodniowy - kasownik się nie przestawił i skasował mi z datą 10, a dziś 12 :grin: Motorniczy tramwaju - bo go o tym poinformowałam, to jak ze mną zrozmawiał (ale ja mu to na przystanku powiedziałam, a on i tak pojechał dalej) to by zaliszył 'dzwonka' z samochodem, bo nie popatrzył na światła.. Na szczęście nic się nie stało - bo jeszcze czułabym sie winna.. Wczoraj specjalnie dłużej zostałam w pracy, żeby dziś wcześniej móc jechać do domu.. Ale przez to, że muszę z tym biletem powalczyć o te dwa dni.. to nic z tego.. Mam tylko nadzieje, że na ten tydzień wyczerpałam limit pecha i jak już to niech się zacznie od poniedziałku. Cieszę się, że piątek - i chcę już do domu!! Miłego dnia, obyście miały lepszy niż ja...
  21. Witam Saguś, Kostko20, witam z rana!!! No to u mnie na dziale JUŻ SĄ... Ale nie pachną tak mocno jak się obawiałam. Tylko, że nie dość, że nic sobie nie zamówiłam - to jeszcze musiałam za 7!!! wyłożyć. Kierownika nie ma dzisiaj, a mnie do tego zobowiązał. Nikt nie chciał wyłożyć za niego - za ostatnią wypłatę.. Tylko ja taka bidula - na diecie i jeszcze pozbawiona ostatnich pieniędzy. Ale, ale... WYSPANA!! Co prawda obudziłam się z dwa razy w nocy, ale nawet szybko usnęłam spowrotem. Budzika powiedzmy, że nie mogłam usłyszeć - bo wstałam 15 minut przed nim. Ponad to dla pewności nastawiłam jeszcze telewizor - jakbym tak miała zaspać. Więc obyło się bez farmaceutyków - tylko stoperki. Dziwna taka plastelina w uchu - ale mi pomogła. Do tego jeszcze wyprowadziłam zwierzątka do kuchni, co by ich jeszcze bardziej nie słyszeć. Czuję się dziś SUPER!!! Tylko niestety nic wczoraj sobie nie upiekłam.. Bo jak zrobiłam obiad i pomyłam to już było późno i nic mi się nie chciało. Życzę Wam dziewczyny miłego dnia, byle do piątku!!! A w sobotę na urodziny idę.. Ech.. Póki nie mieszkałam z lubym to mnie jego rodzina (moja jego jak najbardziej zapraszała zawsze) nie zapraszała - ale teraz chyba im nie wypadałoby mnie nie zaprosić - choć chętnie bym nie poszła.. Ale co zrobić..
  22. :lol: To ja tez muszę sobie dużooo na jutro dobroci przygotować. Hihihi.. ale będziemy ucztować - niech tym pączkarzom kapcie pospadają!! A tymczasem uciekam już prawie do domciu. PA!!!
  23. U nas też ten dzień "jest obchodzony" ale trzeba było najpierw zdeklarować ile się zje... Dlatego też - ja nie zamówiłam sobie ani jednego. Mam nadzieje, że jutro zapach mnie nie dobije. Zrobię sobie dziś herbatnika - ooo, dawno nie robiłam, a tak bardzo mi smakował. NIE DAMY SIĘ JUTRO MARAGRETE!! :-D Chyba zarezerwowałam dla siebie najchętniej uzywany ostantio wyraz na nicka :-D MARUDZIARY!!! Ale Cię rozumiem.. gdy się źle śpi - masz prawo troszkę pomarudzić!! Może jak ja - stoperki do uczu i zobaczymy co się będzie działo. Na szczęście ten wydatek to tylko 1,99 - więc da się przeżyć ;) - ot taki prezencik na tłusty czwartek. Tyle, że dopiero dziś w nocy wypróbuję - bo też już nie daję rady funkcjonować... Trzymam i za Ciebie i za siebie kciuki - o jedną przespaną W CAŁOSCI noc!!!
  24. Młoda77 - To spróbuję z tymi stoperami dzisiaj - a tabletki na weekend zostawię. Malyna skoro mówisz, że budzik słychać to już się nie martwię :grin: Oj no muszę się w końcu wyspać - bo jestem nie do życia już.. A tu dopiero 12. I nie chce mi się spać tylko czuję zmęcznie i na ból głowy się zanosi.. Mam nadzieje, że jutro już będzie lepiej. Całe szczęście, że samochodem nie jeżdżę, bo moja szybkość reakcji dzisiaj chyba jest równa ZERO!!!
  25. Koleżanka wyskoczyła na miasto - i zaopatrzyła mnie w stopery do uszu i tabletki na sen.. Nie wiem od czego mam dzisiaj zacząć.. bo trochę się boję, że zaśpię jutro do pracy.. Więc może poczekam do weekendu na generalną próbę 'zestawu'. Ale już mam dość budzenia się w nocy!! Dzisiaj znowu godzinę przed budzikiem wstałam - bo już nie mogłam zasnąć. A o drzemce popołudniwej też nie ma mowy - bo nie umiem spać w dzień.. Mogę leżeć - ale małe prawdopodobieństwo że zasnę. Mój luby to prawie codziennie jak dzidziuś - śpi popołudniu.. A ja już sie za długo męczę. Muszę jakoś sobie poradzić!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.