-
Postów
1283 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Maruda
-
Cześc babeczki :) Znalazłam u mnie w biedronce żółty ser o zawartości tłuszczu 6%!!! Bo z naszego przepisu mi nie wyszedł :grin: Za dużo na I, II fazę [Choć jakby co zawsze można przymknąć oko...] - ale na kolejne jak znalazł :grin: , węgli też miał mniej niż białek..Dokładnie nie wiem, bo jeszcze nie kupiłam - pakowany po 0,500 kg :grin: To trochę za dużo.. a mrozić się chyba nie da.. :grin: Serek homo kupuję w aldiku, parametry super: białka 13, węgle 4, tłuszcz 0,2. Ale nie jem go samego.. tylko używam do pieczenia chlebka i do lodzików <mniam>. Pstro - oj nie radzę 8 łyżek otrębów dziennie.. niestety za dużo węglowodanów.. :grin: Ale rozumiem Twój ból. Ja na początku diety to miałam problem jak jeść otręby - a teraz ciasta, ciasteczka, koktajle, chlebek, owsianka.. Mogłabym je wcinać na okrągło - ale niestety trzeba się pilnować i ograniczyć spożycie do 3 łyżek dziennie.
-
BOGI Dywan na dole, wódka na stole Dziś się bawimy, bo Twoje urodziny odchodzimy. Dziś prezenty wręczymy, ładny wierszyk ułożymy, byś się śmiała i dobry humor miała. Dużo miłości a mało złości i dom zawsze pełen miłych gości. Tego Ci życzę i STO LAT K R Z Y C Z Ę !!!
-
Buziaczki Mallinko i Ostatnia Szanso UDANEGO DNIA :-D P I Ą T E K !!!
-
Dzień dobry!!! :D Anuleczko Jesteś piękna!!! Miło oglądać sukcesy koleżanek :D :D :grin: Benek ja mam taką bluzkę do biegania od razu ze staniczkiem - więc mam nadzieje, że za dużo szkody sobie nie narobiłam :-D Ale udało się - pobiegaliśmy wczoraj, nie za dużo - ale to dopiero początek. Waga pięknie stoi - bo ostatnio to raczę się jakimiś musli batonikami dietetycznym. Ale to w ramach zamiany warzyw na nie. Chce jeszcze schudnąć trochę, ale przez to, że waga drgnąć nie chce.. to dla spokoju mojej duszy i tuszy - lepiej będzie nazwać tą fazę III (ze stojącą wagą - czyli sukces) niż drugą bez rezulatatów :-D . Taka psychologiczna gierka motywacyjna :grin: Więc od dzisiaj będę tak sobie oscylować.. Punktem przewodnim jest utrzymać to co już osiągnęłam, a jak się jeszcze coś schudnie - to będzie miła niespodzianka :-D Miłego dzionka - cudnie, że za 8h 20min. WEEKEND!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Ja mam długie i dość grube włosy - póki co.. Ale wyłażą mi strasznie.. W sumie zawsze mi wychodziły, więc nie wiem czy to wina diety. Moze i trochę więcej ich tracę.. Nie wiem, bo paznokcie na przykład mam SUPER - ale dopiero niedawno to zauważyłam. Jak już się dziubię w oko przy wyjmowaniu szkieł.. :-D Nigdy nie byłam w stanie zapuścić długich, a tym bardziej wszystkich - tak jak teraz (zawsze kilka się mi złamało). Ostatnio się zastanawiałam nawet nad jakimiś preparatami wzmacniającymi włosy, skórę i paznokcie.. Bo też mnie mimo wszystko niepokoi to wypadanie włosów.
-
Dzień dobry!!! :D Ale smaczne tematy muffinkowo - kawowe miałyście wieczorem A ja ostatnio poeksperymentowałam i z robiłam sobie coś a'la kotlety mielone z indyczej piersi zmiksowanej z... krewetkami :-D Moja siostra kiedyś kupiła i zalegały w zamrażalniku, a że wszyscy u mnie mają do nich jakiegoś stracha - to stwierdziłam, że zmielonych nikt nie poszuje, a przynajmniej nie zobaczy :grin: I wyszły nawet dobre.. Troszkę przyprawy do kurczaka tam dorzuciłam. Ale bez soli.. i trochę jej brakowało.. Ale obiadek aż na 3 dni miałam, tyle tego wyszło. Dzisiaj jestem umówiona na bieganie z moim nieślubnym jeszcze :-D Zobaczymy.. bo powiedziałam, że choćby nie wiem jak by mi się nie chciało, choćbyśmy się mieli przez to pokłócić - ma mnie z domu wygonić i iść ze mną pobiegać. Zaczniemy wcześniej niż za miesiąc :-D Strój do biegania i tramewczki spakowane - więc jestem na dobrej drodze. Miłego dnia laseczki!!!
-
Już się poprawiam Benek - kazałam mojemu sprawdzić.. i masz ukryty numer GG!!! Więc to jednak nie z tego źródła!
-
BENEK - widoczny!!! Może więc stąd :-D Ale ja jestem w Twoich znajomych Zaś wyszłam przed szereg.. :-D
-
To tu masz linki, ale powinno to zadziałać... https://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7151&st=8895 https://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7151&st=9105 https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...151&st=9165
-
Esperantina na dole tam gdzie pisze ile stron już zapisałyśmy jest mały, czarny trójkącik - naciśnij go i od ręki wpisz na którą stronę chcesz zajrzeć. Czyli tak 594, 608, 612. No i kliknij przycisk IDŹ.
-
3 ŁYŻKI!!! Dobra jesteś - ja jedną z ledwością utrzymałam w ustach.. I chyba mój organizm się wystraszył - więc od dwóch dni 'idzie mi lepiej'. Żeby już nie musieć ratować się parafinką. I nie gniewaj się tak za te pytania. Ja też wolę jak mi ktoś z krwi i kości powie co i jak niż jak wyczytam z książki. A większość pewno zaczyna dietę od forum a nie do książki. Mało kto ma żywe przykłady w rodzinie jak my (bo u mnie też siotra, ale i mama zaczęły pierwsze). :-D
-
Mari, Aniu - dziękuję!!! Jeśli chodzi o te zdjęcia - to ja je robię bardzo okrężną drogą. Najpierw wrzycam do worda, w okienka tekstowe, żeby móc je ustawić koło siebie - tak jak mi pasuje. Potem ustawiam ekran tak, żeby było widać całość zdjęć i naciskam przycisk PRINT SCREEN SysRq. Na klawiaturze, nad strzałkami, deletem itd. Robi to tak jakby zdjęcie ekranu. Potem otwieram Paint - na każdnym kompie jest!!! Menu START, wszystkie probramy - Akcesoria i już :-D Po otwarciu tego programu wrzucam to podwójne zdjęcie wciskając CTRL + V. Następnie zmniejszam je trochę - wycinam interesujący mnie kawałek, przesuwam w górny lewy róg i przycinam od dołu i od prawej strony.. Potem zapisują jako jpg. Jak bedziesz chciała to prześlij mi dwie foty na meila - to ci ustawię te zdjęcia. To niby trudne nie jest, ale trochę skomplikowane. Ale nie trzeba jakiegoś specjalnego programu. Bo też tak myślałam na początku. Powodzenia :-D Jaka frajda potem jak już się to opanuje :-D
-
Mój ukochany OBIECAŁ MI!!! że będzie ze mną biegać. Za jakiś miesiąc myślę, że się nam uda już powoli wprowadzać :D więc nie będzie miał odwrotu - bo mu dziurę w brzuchu wywiercę :-D . Między tapetowaniem, cyklinowaniem, a kładzeniem paneli - będzie trzeba wyskubać i na to czas :-D Teraz tylko trzeba się pilnować żeby za dużo sobie nie pofolgować i nie popłynąć z tymi nowymi składnikami.. No ale jeszcze tydzień, albo ruszy i 1,9 jeszcze zrzucę - albo nie - to i tak przejdę do trójki :-D Dzięki za wsparcie.. Zmieniłam nawet suwaczek.. Bo źle wyglądał w stosunku do moich dzisiejszych postanowień.
-
Dzień dobry Polu, Edytko, Ostatnia Szanso, Anuklo i witam reszte protalowego świata !!! U mnie też ta waga stoi.. :-D Przemęczę się jeszcze tydzień. Bo chciałabym zrzucić jeszcze tylko 1,9kg żeby był ładny okrągły sukces i przejdę na utrwalanie.. A jak nie spadnie.. to chyba i tak po tygodniu przejdę na utrwalanie.. bo boję się stracić to co uzyskałam. A czuję, że nie dam rady już jak ta waga tak mi znowu stoi. Może nie jest tak jakbym chciała, to i tak jest o niebo lepiej niż było. Czytam teraz drugi raz książkę. Może za dużo chciałam schudnąć. Choć kierowałam się moją wagą po studiach, była niższa od obecnej - no ale co zrobić :-D Nie, to nie.. <foch> Ale nie oddam tego co już zdobyłam :grin: A Wy też kochane jakimś cudem chuddniecie trochę w tej III fazie - więc jestem dobrej myśli. Choć pewno u mnie zmieni się to tylko o ten owocek na dzień. Ale jeszcze tydzień sobie dam - jak nie zacznie spadać to będzie czas na zmiany :D Choć czuję się trochę przegrana - bo doszłam tylko do połwy tego co sobie zaplanowałam. Ale tłumaczę sobie, że chyba naprawdę chciałam za dużo :-D Miłego dnia
-
:-D Dziękuję za informacje.. To przez to, że na halę rzadko zaglądam to nic wiem.. Będę musiała tam wstąpić DZIĘKUJĘ No i nie zazdroszczę Ci remontów drogi w miejscu zamieszkania.. Raz jechałam temtędy do koleżanki na urodziny.. oczywiście spóźniłam się jak nic.. Miejmy tylko nadzieje, że porządnie wszystko zrobią i już :-D BUŹKA!!!
-
Byłam przed chwilą zamówić sobie skrobię kukurydzianą u mnie w sklepie ze zdrową żywnością :-D 2 tygodnie czekania!! Super.. bo przez ten czas nie zjem nic już z mąką k. bo mi się skończyła. Ale dodatkowo wyczaiłam otręby owsiane, pakowane po 0.500 kg za 5 zł HURA!!! Bo te sklepowe wychodzą drożej i za 5zł to ja kupowałam do tej pory tylko 0,300 kg. O jejku - trochę oszczędzę. A i już nie będzie mnie martwić brak tego produktu na półkach w sklepie. Bo to chyba prawda, że cała polska się odchudza.. i czasami bida straszna z naszymi produktami.
-
Witaj Ostatnia Szanso :grin: No musi... bo to aż nieprzyzwoite, że tak stoi :-D A jak u Ciebie.. ?!? Oj - dobrze, że człowiek polubił tą diete nie diete.. Bo inaczej źle by się mógł ten zastój skończyć. Ale nauczona doświadczeniem nie mam najmniejszego zamiaru się poddać, a potem znowu nadrabiać 'przytyte' kilogramki. Skoro mój organizm chce walczyć to proszę bardzo, wyzwanie przyjęte. TYM RAZEM TO JA W Y G R A M!!! :D :-D :-D
-
Dzień dobry!!! :grin: Benek - nie mam przepisu przy sobie, ale tam była mąka pszenna z jakimś numerem.. Nie znam się za bardzo - więc użyłam zwykłej. Ale następnym razem spróbuję z maizeną. Zapomniałam sobie dzisiaj sałatkę z tuńczyka wziąć do pracy :-D tyle kalmotów musiałam dzisiaj zabrać, że mi umknęło. Lodówkę w domu odmrażamy i zamiast myśleć o swoich rzeczach musiałam co nieco przywieźć z domowego zamrażalnika do pracy. Tylko ja go w sumie używam więc może nikt nie będzie miał pretensji. Przynajmniej lodziki dietetyczne mam na dzisiaj <mniam>. Uwielbiam tą diete!!! Ale suwaczek wciąż bez zmian.. :-D Najważniejsze, że nie rośnie - a ten zstój jakoś przetrwam. Choć to prawie już tydzień.. Może dzisiaj coś drgnie po basenie, bo wczorajsze ćwiczenia nie dały żadnego rezultatu. No, tkanki mięśniowej mi trochę przybyło :-D A to akurat PLUS!!! Miłego dnia - to ja teraz czekam aż wstaniecie i napiszecie coś ciekawego :D
-
Dzień dobry Babeczki!! Oj - ja też jakoś ostatnio mam problemy z wc.. Dzisiaj cały dzień w domu więc postanowiłam wypróbować parafinę.. BOŻE - CO ZA OBRZYDLISTWO!! Mam nadzieje, że pomoże - bo dałam radę przełknąć tylko jedną łyżeczkę. Z ledwością.. :-D Choć nawet jak pomoże to nie wiem czy się znowu skuszę na ten 'przysmak'. Wczoraj udało mi się za jednym zamachem przygotować obiadek na 3 dni - więc będę jadła zimny - może pomoże na zastój wagowy, chlebek i ciasteczka otrębowe.. Bo muffinki się powoli kończą. Jem jedno, dwa ciastka na dzień - więc może to nie w tym tkwi przyczyna. Ooo.. poćwiczę sobie jeszcze dzisiaj, bo ostatnio trochę zniedbałam znowu moje postanowienie codziennego ruchu przynajmniej z 20 minut dziennie. I lepiej zrobię to od razu.. żeby mnie nic już nie odciągnęło. Zajrzę tu jeszcze wieczorkiem. Udanego spokojnego niedzielnego popołudnia życzę PA!!!
-
Dzień dobry :) !!! Nie mam się czym chwalić jeśli chodzi o wagę.. STOI!!! Ale wczoraj była u mnie koleżanka i przez chwilę miałam dylemat czy kupić normalne ciacho czy co naszego przygotować.. Na szczęście przeważył rozsądek i upiekłam mufinki jogurtowe. Nie wyglądały najgorzej ale koleżanka skusiła się tylko na cukiereczki a'la toffiki z nutelli. A mi smakuje i to i to <MNIAM>. Tyle już mamy tych protalowych przysmaków, że dzisiaj cały dzień będę myśleć co by sobie za dobroci upiec na przyszły tydzeń.. Ograniczona jestem o tyle, że mąka kukurydziana mi się skończyła więc i tak będzie musiało to być coś na bazie otrębów. Jak pomyślę, że kiedyś wcinałam je na sucho i ledwo wymaganą ilość. Tak teraz w różnych postaciach (chlebek, ciasteczka) mogłabym je jeść na okrągło. Cudownego dnia życzę miłym paniom!!!
-
BOGI oj nie, żadną pałą bić nie wolno!! Już i tak mało się tu pokazujesz, a jeszcze byś chciała żeby Cię bić :roll: I uciekniesz całkiem!!! Wierzę, że w końcu uda Ci się wrócić na dobrą drogę. Pamiętaj, że jak nie - to kolejne kilogramki będą przybywać!!! Mi też ciężko się było zebrać, a 3 kg mnie przybyło po 4-dniowym!!! urlopie!! Ale udało się w końcu, nabrałam nowych sił na walkę i trwam dalej!!! Ale prawda taka, że urlop krótki, a wracanie do diety trwało 2-3 tygodnie.. zanim udał mi się pożądnie cały białkowy dzień!! Dasz radę!! Najgorszy ten jeden pierwszy dzień bez niedozwolonych składników, a potem to już normalka :) TRZYMAM KCIUKI!!!
-
;) Nawet jeszcze za bardzo o umeblowaniu nie myślę ;) Jednak w pierwszej kolejności trzeba kupić jeden stół składany z krzesełkami do kuchni na codzień, który będzie rozkładany na uroczystości rodzinne.. Żeby kupić jeden a pożądny i funkcjonalny. Ja nawet mogę spać na dmuchanym materacu, byle jak najszybciej we własnych ścianach. Tak się cieszę! Nawet na pierwsze mycie własnej klatki schodowej.. :roll: O właśnie, wiaderek też nie mam.. Teraz już mogę spokojnie wydać ostatnią nieobciążoną kredytem wypłatę na mieszkanko i takie tam potrzebniejsze rzeczy!!! Ale wczoraj to w końcu poczułam spokój i pewność, że już wszystko musi się udać :)
-
:) Oj dziękuję dziewczynki :) :) :) Kamień spadł mi z serca.. Mogę już myśleć o przyszłości - jak mam dach nad głową. Anulko moje mieszkanko ma 50 m2, w tym dwa pokoiki. Wystarczy w zupełności! Chyba, że przydażą mi się te pięcioraczki :) ale to w jednym się zrobi sypalnię, w drugim garderobę i będzie. Tak sobie żartuję.. bo nie wszyscy w moim dwuosobowym związku :roll: chcą aż tyle dzieci - i tylko pięcioraczki tak za jednym zamachem dałyby gwarancję takiej ilości dzieci jaka by mi odpowiadała ;) . No i tak przytyłabym tylko raz ;) Teraz to mogę sobie marzyć i gdybać śmiało!!! A co.. PIĘKNIE SIĘ DZISIAJ CZUJĘ mimo deszczu za oknem!!! :) :) :) :-D :-D :-D gojka okresik na pewno wpływa na wagę i może powodować jej zastój, ale jak już 'ruszy..' to i waga idzie w dół! Więc nie ma się czym martwić.
-
JUGGIN Ale mnie skwitowałaś! A ja dopiero do końca dojechałam z czytaniem :roll: Ale fakt UAŁO SIĘ WCZORAJ!!! Akt notarialny mam już w łapkach Teraz jeszcze zostało trochę załatwiania, ale najważniejsze już jest :) No i czekanie do września aż mieszkanko będzie puste.. ale teraz to mogę sobie już spokojnie czekać :) Tylko, że z tego wszystkiego nie wiem czy coś dzisiaj straciłam na wadze, bo spałam u lubego, a on jeszcze nie ma takiej fajowej wagi elektronicznej jak ja ;) . No ale nic, za niedługo będe musiała się z nim wszystkim dzielić... Edytko to ja już po.. Może i Wam się kiedyś uda na swoje przejść.. Ale nie sądze, że perspektywa kredytu na całe życie jest lepsza niż trochę nerwów straconych przy rodzince.. Ja tam się cieszę, że u mnie jest jak jest choć skłamałabym gdybym powiedziała, że nie mam stracha - bo nigdy niewiadomo co będzie.. Ale po co się nad tym teraz rozwodzić - jak jest dobrze!!! A ja za te wychodzenie wcześniej na załatwianie osobistych spraw teraz będę dziennie w pracy od 6-16 brrrr... żeby odpracować.. No cóż, za 'przyjemności' trzeba płacić ;)
-
Witam serdecznie z rana!!! Coś tatusiek ma problem z naprawieniem tego mojego komputerka. Ciągle czegoś mu brakuje.. Dobrze, że ma długi urlop :) dzięki mnie się nie nudzi!!! Wczoraj eksperymentowałam z.. Goframi!!! Tak, tak... nie pomyliłam się! Co prawda masę tą usmażyłam jako placuszki na teflonie, a nie w gorfownicy, ale i tak wyszły dobre (ale nie chrupiące, tylko takie mięciutkie) !! Niestety są na bazie zwykłej mąki pszennej, ale ze słodzikiem i chudym mlekiem :roll: Przepisu nie podam, bo nie mój - dlatego apeluję do BENKA - PYSZNE PLACUSZKI WYCHODZĄ Z TWOJEGO DIETETYCZNEGO PRZEPISU. Myślę, że możnaby go zamieścić w naszych przepisach, a kto chce niech sam zamieni sobie mąkę pszenną na kukurydzianą. Jak będziesz miała chwilkę.. to albo umieść sama, albo ja to zrobię jak pozwolisz ;) Ale dopiero jutro bo dzisiaj nie wracam do domu!! Miłego dnia ;) :) :)