Skocz do zawartości

Maruda

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1283
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maruda

  1. Już jestem :lol: Piekę ciasteczka!!! Ale wiecie co - zmarnowałam tylko czas... Czekania tam było co nie miara - a i tak okazało się, że sama muszę sobie poradzić z bólem :-D Na szczęście już i tak nie boli tak bardzo!!! Za to wydałam ostatnie pieniążki na zdjęcie rendgenowskie 45 zł - nie wiedziałam, że to może tyle kosztować... No i tak bez zmian - za to mam drogie zdjęcie na pamiątkę. CHYBA W RAMKĘ OPRAWIĘ TĘ SWOJĄ SZCZĘKĘ!!! Bo z ząbkiem wszystko ok - po prostu na starość ZĄBKUJĘ ja niemowlak!!! I mi przyczyny mojego bólu nie usuną. Trochę się zdenerwowałam.. Niby fajnie, że ząbki zdrowe.. Ale co - za jakiś czas znowu zacznie boleć, spóchnę.. a jak co gorsza przed jakimś moim ślubem.. :-D Chciałam usunąć, żeby już nie mieć problemu.. a tu bania... Zmykam robić obiad - bo przez to z krewetek nici.. muszę wykorzystać to co w domu.. Po wypłacie zaczaleję!!! :D))
  2. Witam. Zaraz idę robic kawusię i jakieś śniadanko - ale pięknie byc rano w domu. GPS się ładuje, żebym trafiła ładnie do lekarza.. Boję się tylko korków. Pojadę sobie na 8 i będę miała szybko z głowy i cały dzień wolny. Coś pięknego. Mam tylko nadzieje, że wypisze mi L4 do pracy. Jak nie przyjmuje w innych godzinach niż rannych to nie miałam szans inaczej jak z pracy się urwac - a nie chciałabym marnowac urlopu.. BALBINKO KOCHANA :-*** dziękuję za skany!!! Miłego dnia - mój taki będzie - bo jak tu się nie cieszyc z wolnego w środku tygodnia HURA!!! Właśnie zajżałam w przepisy - kruche ciasteczka al'a Śliweczka/Tylda robię dzisiaj jak nic :-D Chrześniaczek przychodzi po południu to ucieszy się na pyszności. A jak uda mi się tą mieszankę warzywną paletnianą :D zdobyc - to i obiad będę miała pyszny według Maragrete. Dziękuję Wam za pomysły!!!
  3. Jutro jadę na wizytę do chirurga i dopiero się dowiem co mi powie. Oj -ale teraz mnie oświeciło, że przez to nie będę na forum... Buuuu 8) Wstane przed lekarzem napewno.. i po... też znajdę czas!!! :-P ooooo.. burza.. pięknie - zaczyna się!!! Przeprowadzam się na północ!!! :-D <foch>
  4. JUGGIN Z tego maleńkiego spadku to cieszę się ogromnie - bo wolałabym mieć codziennie o 0.1 mniej - niż przeżywać zastój jak ostatnio ... A w diecie - trochę mnie gubi lidl i firma linessa. Tyle pyszności naprodukowali (choć dla nas to chyba tylko jogurty i serki są ok w diecie), że czasami przy warzywkach (i weekendzie) pozwlam sobie na co nie co.. Zapłaciłam za to złym samopoczuciem i wzdętym brzuchem - auć.. ALE WAGA SPADŁA!!! To pewno przez to, że w sumie cały tydzień pięknie się trzymałam na samych białkach. Zaczynam kolejny tydzeń z kolejnymi siłami. GAJA2B Głowa do góry!!! Będzie dobrze - wróciłaś na diete i będziesz wyglądać SUPER, i czuć się będziesz świetnie!!! Idź na zakupy i zafunduj sobie sexi bluzeczkę!!! Od razu poczujesz się lepiej. I wcale nie musisz przepłacać :-D Ja z racji nikczemnego wzrostu raczej ubieram się w ciucholandach, bo np. jak mam kupić nowe spodnie i je skracać - to wolę kupić jakieś używane i nawet ze skróceniem wychodzi mnie to taniej niż nowe. A naprawdę ładne rzeczy można tam wygrzebać. Fakt też średnio przepadam za przekopywaniem tych rzeczy.. ale od czasu do czasu nawet nabieram ochoty. Tym bardziej gdy kupuję coś mniejszego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! UŚMIECHNIJ SIĘ!!! 8)
  5. Dzień dobry KOCHANE BABECZKI!!! No też nie wiem czemu mi ten papier został jak ładnie się wszystko upiekło. Będę kombinować dalej :D Ale tak ładnie jak tym razem to jeszcze ani razu mi chlebek nie wyszedł!!!! Rozumiem Cię :D Ja w nowych obcisłych dzinsach i w kusej bluzeczce czuję się prawie jak modelka :-D (no ale z tym prawie - to wiecie jak jest... 8) ). Chyba też będę musiała w pracy w końcu się w kawę zaopatrzyć, bo tak mi żal siedzieć przy herbatce jak Wy ciągle o kawce mówicie :) Tylko my tu lodówki nie mamy, a bez mleka nie pijam.. U mnie znowu spadek wagi - i dziwo - o kolejne 0,100. Obiecałam pilnować Juggin - a ona pięknie sama się pilnowała, a sama nabroiłam. No nic ważne, że tydzień białkowy jeszcze działał. Zaraz zabieram się za sałatkę - oczywiście mam na myśli jedzenie :D :D :D . Juggi gratuluję samokontroli. Śliweczko nie zazdroszczę poparzenia - ale koleżanki dobrze radzą, więc mam nadzieje, że przetrwasz. A u mnie wczoraj wieczorem i straszna ulewa i burza była. Dzisiaj mam wieczorkiem brata odebrać.. z miasta obok, ale jak będzie tak jak wczoraj to chyba się posikam ze strachu!!! Burza jest ok - ja siedzie w domu i nigdzie nie muszę wychodzić. No i całe szczęście, że w pobliżu mnie nie ma żadnej wody i na wzniesieniu tak jakby mieszkam. Narazie - bo tam gdzie się przeprowadzę to mnóstwo stawów będę miała dookoła.. To ma swój urok na niedzielny spacerek z dzieckiem... Ale to wszystko!!! Miłego dzionka!!!
  6. PEŁNA CHATA!!! Ale mam nadzieje, że masz w sprzątaniu pomocników!!! U mnie w domu to było czysto do przyjazdu brata.. Nawyki akademickie - ubrania rzuca gdzie popadnie, w butach łazi.. i marudzi cały dzień - nawet gorzej ode mnie :) a to prawie niemożliwe!!! Teraz pojechał na budowę do siostry więc w domu błoga cisza nastała. Żeby jeszcze w telewizji coś leciało fajnego.. Ale o to też trudno. Choć powtórki starych polskich seriali - to dobry pomysł - bo takiego 40-latka czy dom -można na okrągło oglądać. :D Miłego dnia Śliweczo - fajnie, że wychodzi słoneczko u Ciebie, bo u mnie to jakoś nie bardzo - ale tak straszą, że lato to do nas ma zawitać w sierpniu albo co gorsza - we wrześniu dopiero - zobaczymy jak to będzie - i jak się mówi zdania naukowców są podzielone!!! Aaa.. jeszcze chciałam Ci powiedzieć, że bardzo Cię podziwiam. Za to, że przeszłaś na diete - bo mi się zawsze wydawało, że ludzie wolą sobie zrobić operacje zmniejszania żołądka niż przestrzegać sami z siebie jakichś warunków żywieniowych. Nawet mi coś takiego przez myśl przeszło - choć przy 20 kg nadwagi chyba bym nie miała na to szans... Myślałam po prostu o łatwiejszm sposobie. Bo to chcąc nie chcąc musisz jeść mniej - a nie świadomie odmawiać sobie pewnych rzeczy!!! A Ty podjęłaś taką decyzję!!! I chudniesz zdrowo - jak wszyscy tutaj!!! Choć masz świadomość, że może to trochę potrwać. Bardzo Ci kibicuję!!! Jesteś naprawdę cudowna!!! Ja od teraz mam postanowienie bardzo pilnować swojej wagi!! Jeszcze trochę mi do schudnięcia zostało, ale już nie chcę przekroczyć pewnej swojej górnej granicy. A że mam porządną wagę to już się nie dam.
  7. Ja jestem!!! 8) Przed chwilką wróciłam z oglądania postępów na budowie domku mojej siostry - oczywiście się rozpadało... Ale ładnie już wygląda ten jej domek. Ale jeszcze drugie tyle - jeśli nie więcej - roboty przed nimi.. U mnie w domu porządki robimy raczej w piątki i soboty wolne - tylko klatka do mycia zostaje. Ale mój brat ma wakacje i wrócił do domu z akademika i teraz ten 'ciężar' spadł na jego barki!!! :-P Zresztąja sobie teraz choruję całą gębą - hihihi - dosłownie :-D
  8. Ja piekę głównie z przepisu CHLEB TOSTOWY DUKANA Z OTRĘBAMI OWSIANYMI - z proszkiem do pieczenia. Może i idealny nie jest, ale mi smakuje. To raczej tak "z braku laku.." Strona 2 naszych przepisów od Maglonka. Teraz tak się zastanawiam czy by go jednak nie piec 1,5 h... i chyba jednak na wysmarowanej formie.. bo teraz cały tydzień będę jadła papier 8) Z silikonowej formy ładnie wszystko wychodzi tylko te boki nie dopieczone. A może po prostu pod koniec pieczenie wyciągnąc chlebek z silikonowe i po prostu obrócić go do góry nogami i dopiec. O .. tak chyba spróbuję następnym razem.
  9. To mój chlebek, trochę się rozlatuje, ale może jak ostygnie to będzie szło go jakoś pokroic. Tym razem dodałam do niego zioła prowansalskie - pachnie w całym mieszkaniu :) Tylko niestety mnóstwo papieru mi na nim zostało, a godzinę był w piekarniku, dlatego już nie chciałam przeciągac. Ale i tak lepiej mi się upiekł po bokach niż w silikonowej formie. Ja tam jestem noga jeśli chodzi o kuchnię - ale jak mi wychodzi coś takiego to każdemu wyjdzie - nawet o niebo lepiej!!! 8) Tez dopiero przy protalu bardziej zajęłam się nauką sztuki kulinarnej :-D i bardzo mi się to podoba!!!
  10. A co do chudzinek w rodzinie to Edytko też się cieszę w sumie. Mam nadzieje, że dzieci odziedziczą po mnie urodę ;-P a po moim Kochanym tendencje do tycia!!! Bo to będzie najlepsze co mogę po nas dostac :-D)) Śliweczko – a ja uwielbiam patrzec na Twój suwaczek – bo na nim to prawie codziennie widac jakiś spadek!!! No ale na szczęście i u mnie nareszcie coś drgnęło!!! :))) A urlopowiczom Balbince i Pyśkowi życzę słonecznego urlopu!!!
  11. Dziękuję Bożenko, Balbinko i Mallinko. Daję rade – ale dzięki temu minie mnie impreza urodzinowa teściowej. Nikt nie będzie mnie zmuszał do jedzenia niedozwolonych rzeczy… To duży plus i to, że nie mogę jeść za dużo i ZNOWU CHUDNĘ.
  12. BAGI – oj ja Ci też współczuję!!! Mi ten dentosept nie bardzo pomógł.. Dopiero teraz ten antybiotyk i środki przeciwbólowe, a dodatkowo płuczę jeszcze buzię mieszanką ziołową SEPTOSAN – nie wiem czy to mi pomaga, ale wydaje mi się, że opuchlizna powoli schodzi..
  13. JUGGIN Trzymam się, trzymam.. Mimo tego, że nie daję rady za dużo jeśc protalowego jedzonka (właściewie to jakiegokolwiek) dzisiaj znowu zanotowałam spadek o 0,300 - jestem w siódmym niebie z tego powodu. A zaraz zabieram się za pieczenie chlebka - też już sobie nie wopbrażam diety bez niego. Ja piekę głównie z przepisu CHLEB TOSTOWY DUKANA Z OTRĘBAMI OWSIANYMI - z proszkiem do pieczenia. Może i idealny nie jest, ale mi smakuje. To raczej tak "z braku laku.." Strona 2 naszych przepisów od Maglonka. Ja wsadzam do nagrzanego piekarnika na 1h!!! Ale dzisiaj dam do zimnego, ale pewno na tak samo długo. Ale dzisiaj upiekę go nie w formie silikonowej bo to fakt, że do bokach się do dopieka - myślę, że w normalnej formie cały ładnie się upiecze!!! I skorzystam z pomysły Zuzi, żeby wyłożyc formę papierem do pieczenia. A jak tam WEEKENDOWE OBŻARSTWO??!!?? Mnie zazwyczaj dopiero wieczorami dopada... ale dzisiaj to nawet jedzenie kromeczki chlebka trwa u mnie z 1,5 h więc chyba dzisiaj nie zaspokoję swojego głodu tak jakbym chciała, ale będę Cię pilowac, oj będę !!! Tylko protalowo proszę zaspokajac głód - tylko PROTALOWO!!!
  14. Okazuje się, że jeszcze mi się to wszystko przeciągnie.. Bo muszę na razie zapalenie wyleczyc, potem zaszczepic się przeciw żółtaczce i chyba kupic znieczulenie - przynajmniej tak miała koleżanka.. Oj - ale już na tabletkach funkcjonuję w miare spokojnie. Ale z jednej musiałam zrezygnowac, bo powodowała u mnie nudności i straszne bóle głowy. Ale jestem dobrej myśli i chyba we wtorek pojadę się zobaczyc z tym chirurgiem. Zobaczymy co powie - czy czekamy do mojego wyleczenia czy nie!!! U mnie też ta waga stak stała i stała (chyba z 1,5-2 miesiące) - przez to nawet jak o taki kawałeczek spadła to w siódmym niebie byłam. Białka mam do niedzieli - więc może jeszcze coś nie coś mi spadnie. GRATULUJĘ powstrzymania się od potrwa zakazanych , bo to naprawedę graniczy z cudem, gdy wszyscy dookoła wymachują ci pysznościami przed nosem. Koleżanka z pracy wraca na protala - bo stwierdziła, że widzi po mnie ładne efekty i że już super wyglądam :-P Przerwała bo była na urlopie, ale chce znowu zacząc od nowa :D I dobrze, bo razem raźniej. Juggin WEEKEND - trzymasz się prosto??!!??
  15. No to ja Cię przypilnuję Kochana!!! Jestem na środkach znieczulających na tego mojego nieszczęsnego zęba i nigdzie w weekend nie zamieżam się ruszać!!! Właściwie to nie mogę - bo prowadzić przez to samochodu nie mogę.. Ale w sumie to trochę się cieszę - bo jestem usprawiedliwiona jeśli chodzi o imprezę urodzinową przyszłej teściowej w niedziele - więc nie będę grzeszyć. A Ty za to będziesz miała kata nad sobą :-D Mi też waga trochę drgnęła aż o 0,300!!! Ale się nie chwaliłam bo ostatnie dwa dni umierałam z bólu - ale teraz już na tych tabletkach moża żyć. Teraz muszę się umówić do chirurga dentystycznego, bo ta moja ósemka dość kiepsko wyrosła - i bez operacji się nie obejdzie. Ale przynajmniej będę miała problem z głowy. Mam nadzieje, że przez to też trochę kilo zrzucę - jak będę spuchnięta i nic do ust nie będę mogła włożyć. :D Zawsze da się znaleźć jakiś plus :D O minusach nie będę dzisiaj pisać :) Pozdrawiam Was serdecznie dziewczynki!!! :-*
  16. Dziękuje Maragrete Nawet chlebek protalowy wcinam już ze smakiem :) Ból nie jest taki uciążliwy - mam nadzieje, że do końca tygodnia przejdzie. Za to zadowolona jestem ze spodni - bo ja w ciucholandzie kupuję - ze względu na mój 'nikczemny' wzrost - zawsze muszę skracać.. więc nie lubię przepłacać - jak mogę mieć takie same za pół ceny :-D Moje chłopisko stwierdziło, że mnie to lepiej ubierać niż żywić 8) Ale dawno już nie miałam nic ciasnego na tyłku. Już zapomniałam jakie to uczucie. Już kicham to, że waga stoi i stoi..
  17. Zajżę dzisiaj do apteki w takim razie - ale teraz jakby przechodzi. Bo przeraża mnie myśl, że mieli by mnie ciąć - chyba tylko pod warunkiem, że mnie uśpią całą... Ale na razie nie jest to taki nieznośny ból - oj, ale jak u Ciebie już opuchlizna się pojawiła - to chyba nie dobry znak. Przykro mi - mam nadzieje, że sobie z tym poradzimy. mallina zaczynam się bać!!! Bo faktem jest, że chyba nawet najlepszemu lekarzowi ciężko się dostać do tego miejsca.. Jeszcze poczekam w nadziei, że przejdzie, i nawet jak przejdze to wybiorę się do dentysty i zapytam go co mam robić... No i masz powód, z teściową też sobie poradzisz. Dziś będziesz wyglądać pięknie w obcisłych ciuszkach i to na pewno doda Ci skrzydeł. :) Polu moja teściowa to z tych chudych - co raczej by chcieli przytyć.. Ostatnio chciała mi pokazac jaki ma brzuch i próbowała złapać swoją fałdkę <hahaha> no cóż, nie udało się jej - bo nie miała za co złapać. Ale nie pokazywałam jej moich... :-D
  18. Oj, joj, joj!!!!!! No to teraz troszkę truchtu do pracy lub wokół dziecka i będzie znowu 69 8) A mnie za to tak jakby ząbek zaczął pobolewać. Właściwie to bardziej dziąsło :) W okolicach zęba mądrości. Nie wiem kto wymyslił taką nazwę.. Chyba tylko dlatego, że wielki problem jest z usunięciem takiego ząbka.. Ostatnio jak byłam u dentysty to powiedział, że tylko operacyjnie się da.. Do on tak nie do końca wyrósł - tylko w połowie, a reszta jest w środku... Jeszcze poczekam - bo mnie to nie pierwszy raz mnie tak boli. Może przejdzie. Ale to też działa na plus w niejedzeniu :-D
  19. Dzień dobry wszystkim!!! Oj jestem dumna, jestem - bo nie sądziłam, że będzie to aż takie trudne... ------------------------------------------------------------------------------------ W dodatku dzisiaj mam na sobie obcisłe spodnie (będę musiała do nich jeszcze schudnąć :-D ), ale nie wiszą jak pozostałe.. Taka dzisiaj odmiana - żeby codziennie nie łazić w workowtych ubraniach do pracy. Zresztą teściowa ma dzisiaj urodziny. Zapowiedziałam, że nie ma być żadnego ciasta (zresztą przez te spodnie nie będę w stanie nic zjeść - hihihi - takie wąskie) - tylko kawę wypiję. Bo mój słodzik już się zadomowił w jej szafce :-P Gorzkiej kawy bym nie tknęła... Zresztą impreze robi w niedziele - ale nie wiem czy uda mi się wymówić, bo jak się mam wszystkim tłumaczyć dlaczego nie jem... Zresztą rodzina mojego chłopaka to raczej żadnych problemów z tuszą nigdy nie miała - więc w sumie trochę mnie nie rozumieją.. No - ale nic.. Już wiem, że jestem twarda i nie dam się tak łatwo. Ciekawe tylko czy uda mi się tam dojechać. Wczoraj mój ukochony wracał ode mnie autobusem i nie mógł dojechać do miejsca swojej przesiadki - bo drogi zalane i dwa samochody się 'utopiły' i autobus nie mógł przejechać - i nie zdążył na przesiadkę.. A chciałam go odwieźć... A on nie i nie - to za to przemókł. Choć założę się, że i ja z moim wrakiem (a nie samochodem) bym się tam utopiła... Miłego dnia wszystkim - i oby już nie padało!!! Albo tylko tak :)
  20. Zmykam do domciu PIEC :) Jeszcze tylko wizyta w biedronce po chudy twarożek i po kabanoski sokołowe - za nadwyrężoną dzisiaj moją silną wolę!!! PA - miłego popołudnia i wieczorku :-D
  21. Będę piec dziś pełną parą piekarnika 8) Maragrete Ja też dorzucam swoje dobre życzenia dla Ciebie :-*
  22. Juggin Oj - kurcze naprawdę ciężko było, bo pączki pachniały :) i wszyscy po 3 zjadali.. KOSZMAR!!! Nie sądziłam, że będzie mi tak ciężko - ale myslę, że jak teraz sobie z tym poradzę - to potem nie będę miała takich problemów. Muszę jakieś ciacho dzisiaj upiec MUSZĘ!!! Nie tknęłam ani jednego - jeszcze obróciłam się plecami do stołu, żeby nie drażnić nosa i oczu.. DAŁAM RADĘ!!! I mnóstwo ciasteczek było... Wszystko węglowodany.. 8) Bo w zeszłym roku to jeszcze jakaś kiełbaska była - a teraz nic.. Ale przed samym wyjściem zjadłam wszystko co miałam na dzisiajszy dzień pracy, żeby się zapchać. Woda też pomogła - choć latałam co chwilę siusiu - ale nie tknęłam nic niedobrego. A po pracy skoczę na basen, zeby choć trochę przyjemności zaznać!!! W moim za dużym już stroju kąpielowym :D Grazzia Ja jak już to na szczęście tylko 20 km od domu się przeprowadzę, więc nie ma tak źle. Ale już mi siostra marudzi, ze żeby do mnie jechać to cała wyprawa będzie!!! Balbinko UDAŁO SIĘ - choć nie było tak łatwo!!!
  23. Ja kombinowałam z tymi dniami.. ale to nic nie daje. Przynajmniej w moim przypadku! Teraz dla wygody osobistej jestem na wersji 7/7 - bo nie muszę się zastanwiać kiedy zaczynam warzywka, a kiedy białka - po prostu z poniedziałkiem mam początek jakiegoś etapu i już :) Bardzo to dla mnie wygodne - choć bałam się, że będzie mi się dłużyć. Ale już się przyzwyczaiłam - z tym, że waga mi niewiele ostatnio spada. Ale to myślę, że przez grzeszki. Tyle, że teraz mam twarde postanowienie - objadać się do bólu brzucha żeby nic 'niedobrego' mi się nie mieściło i już - wczoraj się udało!!! :)
  24. Mam patelnie grilową - ale to nie to samo. Elektryczny to też jakieś wyjście.. ale mi tak tęskno do posiedzienia sobie do późna na dworze ze znajomymi przy dobrym jedzonku!!! Taki grill mi się marzy. Oj a tak dobrze zaczęłam sezon grilowy już w pierwsze dni maja - potem był kolejny.. i na razie na tym koniec.. Jak tylko zaświeci słoneczko - nadrobię to wszystko koniecznie ;) ----------------------------------------------------------------------------------- Z tą wilgotnością - to zawsze było dla mnie niezrozumiałe pojęcie - ale do pewnego momentu - już wiem co musisz przeżywać. Różnica klimatów też może być uciążliwa. Ale chyba lada dzień się zaaklimatyzujesz!! Pozdrawiam serdecznie - i podziwiam - bo wczoraj to się Ciebie nie spodziewałam wieczorkiem na forum - a tu proszę o Twojej 1 w nocy pisałaś. Ty w ogóle chyba się nie wyśpisz na tej delegacji - ale na urlopie sobie odbijesz - bo chyba pisłaś, ze będziesz miała trochę wolnego jak wrócisz.
  25. Ja też za upałami nie przepadam, ale taka londyńska pogoda.. (choć to nie prawda, koleżanka niedługo wróciła z Angli i miała tam o niebo lepiej niż my tutaj...) :) Ciekawe czy Bożenka też ma ładniej w tej Japonii niż my!!!???!!! Ale przyznam szczerze, że chętnie bym trochę posmażyła się na słoneczku. Jakiś grill przydałoby się zrobić.. No ale na razie można o tym pomarzyć, może tak jak mówisz - przyszły poniedziałek przyniesie coś lepszego!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.