-
Postów
1359 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Maragrete
-
Sandro - współczuje ci stresów, perspektywa braku pracy jet trudna do oswojenia i do zmobilizowania sił do dalszych działań, ale nie martw sie, jestes młoda, zdolna, sliczna... na pewno uda ci sie znależć rozwiązanie swoich problemów, wiesz że zawsze jest tak, że jak los nam zmyka pewne drzwi, cos się kończy to po to aby mogły sie otworzyc nastepne drzwi, aby coś innego mogło sie dla nas zacząć....trzeba tylko wierzyć w to i pozytywnie myśleć... uda sie jak nie tu to gdzie indziej ale sie uda....Nie zajadaj stresów słodyczami bo potem bedziesz sama na siebie za to wściekła.. ato znów cie zesteresuje i tak od poczatku... znasz ten mechanizm, nie poddaj mu sie.... :( Magdzik - da sie dojśc do dwucyfrówki, na pewno nie od razu ale sie da... wierz mi... spójrz na mój suwaczek, usmiechnuj sie i......... do dzieła a nawet nie zauważysz jak to poleci - trzymaj się !!........ :( Dagmaro - o matko to ty startujesz z wagi mniejszej niz ja mam zaplanowane jako doceloa waga... a ja mam o 1 cm mniej wzrostu... to może ja tez zweryfikuje ten mój cel......... Masz racje Grazzio - żaden z dotychczas u nas zalogowanych panów sie tu nie utrzymał w tym babskim towarzystwie, a może nas podczytuje tylko sie nie ujawnia.... :smile: MonikoP - szczerze gratuluje tej slicznej, okraglutkiej szósteczki..... :) Ja tez juz marze o łazience i sypialni, zaraz uciekam do spania ! Spokojnej nocy wszystkim i duuuuzych nocnych spadków wagi ! :grin:
-
Witaj Ostatnia szanso- fajnie ze wpadłas do nas.... a za komplementy bardzo dziekuje Basiu droga... :grin: Dagmaro - nie przeżyłabym bez dukanowego chlebka, robie go raz wtygodniu - 12 szt bułeczek-mufinek w formach silikonowych (nie ma problemu z przywieraniem i nie trzeba wysmarowywac foremek !) wg przepisu z 6 strony naszych przepisów "Chlebek Dukana nieco zmodyfikowany" na drożdżach, w piekarniku POLECAM!!!
-
Witam wiosennie ! Ala pogoda - żyleta - słońce i ciepełko i weekend w perspektywie... same miłe rzeczy ! :grin: Marudko - dużo, dużo wody upłynie zanim "wychowasz" swojego męzusia wg własnych zasad, ale ta "praca" jest przyjemna, takie docieranie się..... :( Bożenko - Saga i Iriss maja racje - teraz czasna ciebie i twoje fotki, pokaz nam swoje spadki , unaocznij swoja poprawiona figurkę.... :smile: Nutko - ja tez uwielbiam żeglować, od szkoły średniej kiedy to zrobiłam swój pierwszy patent żeglarza..... to duża frajda... chociaz poza Polska nie żeglowałam ale i tak tu u nas to tez duża frajda........ czy to Mazury, czy pojezierze Augustowskie, czy jez. Charzykowskie i w górę rzeki Brdy.... wszystkie miejsca sa super... eh marzy mi sie taki urlop pod żaglami, ostatnio pływałam dwa lata temu po północnych mazurach, az do Giżycka... było extra...
-
Witajcie wieczorkiem ! Widzę że "nowicjuszkom" potrzebne sa podpowiedzi co do produktów i menu protalowego. Zajrzyjcie dziewczyny na nasze pomocnicze wątki prowadzone w ramach naszego forum Smaczny pl, oto one : https://www.smaczny.pl/forum/Protal-Menu-t8240.html - przykładowe dzienne menu https://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7437 - przepisy https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry85523 - polecane produkty Raz jeszcze dzieki wszystkim za miłe słowa pod moim adresem. Uciekam do spania, bo dziwnie dzis juz o tej porze oczy mi sie zamykają..... Dobranoc wszystkim! :smile:
-
Bożenko, Sago, Eyzaathe, Olinko - dzieki za miłe słowa. Dłuuuga droga jeszcze przede mną.... :( a poza tym ja mam dość solidna budowę i 176 cm wzrostu więc nie łudzę sie, że będę kiedyś "wiotką istotką". Ale jeszcze trochę schudne na pewno, poza tym to drugie zdjęcie z lutego już tez nie jest do końca aktualne, bo troche jeszcze schudłam. W moim wieku to ja juz za duzo chudnąć nie mogę, a najgorsze jest to, że na buzi widać bardzo a w sobie, w pasie czy na brzuchu to tak sobie. Dążę do ideału żeby wyglądać szczupło jak moja sunia.... podobno psy i właściciele sie do siebie upodabniają.... :) Generalnie jest OK i będzie lepiej... :smile: :grin: :(
-
Eyzaathe - odpowiedź na pyt 1. - jogurty owocowe nawet te light należą do produktów tolerowanych, ze względu na stosunkowo duża zawartość węglowodanów, więc zgodnie z zasadami diety możemy sobie pozwolic na dwa produkty tolerowane dziennie np. jogurt light + maka kukurydziana w mufince albo kakao w serku albo mąka kukurydziana w budyniu czy serniku itd. Oczywiście pod warunkiem, że waga spada, jak jest przestój to nie jemy tolerowanych w ogóle. Odpowiedź na pyt. 2 - płatki robione są a wnętrza zawartości ziaren owsa a otręby z tych zewnętrznych łupinek na ziarenkach, tak więc to nie to samo. Nie jemy płatków - bo one jak każde inne zbożopochodne jak np. ryz czy kasze maja za dużo węglowodanów. Tak więc płatków nie jemy w ogóle, a otręby w ograniczonej ilości tzn. max 2 łyzki owsianych i 1 łyżka pszennych dziennie.
-
Ponieważ wczoraj minął rok od początku mojej diety, to czas na jakieś podsumowanie, zgubiłam 22 kg ale jeszcze następne 9 kilo przede mną ( co najmniej... :smile:) nie mam aktualnych zdjęć ale pokażę te które mam. Jedno było zrobione na początku II fazy , gdzieś w połowie maja ubiegłego roku a drugie w lutym bieżącego roku. Trochę widać różnice......
-
Witajcie ! U mnie od rana słonko było ale teraz sie schowało...szkoda.... Iriss - szok z ta salmonella... nie do uwierzenia... jaka bezmyslność..... a my idziemy do sklepu i kupuejmy takie różne świństawa, nawet nie zdając sobie sparawy... mam nadzieje że w PL jest pod tym wzgledem lepiej... MonikoP- fajnie usłyszeć takie komplementy... gratuluje samozaparcia na przyjeciu .. to też sukces ! :-P Dagmaro - gratki za spadki ! 0,7 to tez cos......... :-P Agnieszkozuzanno - fajny przypadek z ta skręcona kostką, mój mąz natomiast na 3 tygodnie przed ślubem złamał noge w kostce i miał gips do kolana... już sie martwilismy że pójdzie w gipsie, ale zdjęli mu w piatek przed slubem i załozyli ponownie w poniedziałek. Ale niestety nie potańczył sobie na swoim weselu, a na slubie wystąpił w butach rozchodzonych mojego taty, bo miał spuchnieta nogę. Śmiał sie że to złamanie to był znak ostrzegawczy dla niego żeby sie nie żenić ... ale przeżyliśmy wspólnie szczęsliwie 20 lat.... :D
-
Dzien dobry ! Waga u mnie póki co bez zmian, ale dopiero zaczęłam faze białek, więc mam nadzieję że ruszy w dół.... Marudko -ślicznie wyszliście na tych zdjeciach, raz jeszcze gratuluję!! :-P Ty jestes chudzinka, ja tez nie wiem gdzie u ciebie sa te kilosy schowane.... Juggin - no nareszcie dałas znać o sobie !!! Buziaki dla ciebie !!! :D Protanko - bardzo dobrze napisałaś i "zmyłaś" głowy tym wszystkim początkującym-narzekającym, nie ma efektu bez pewnych wyrzeczeń i konsekwencji, w żadnej dziedzinie, czy to chodzi o dietę czy o inna sferę życia, a ten kto wierzy w to, że sam fakt rozpoczęcia diety i początkowej mobilizacji sprawi, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki waga spadnie jest w błędzie........... Ja jestem już na diecie okrągły rok ( właśnie dziś mija) i mam dopiero... albo aż... 22 kg zgubione... :grin: :-P Pewnie gdybym była bardziej zasadnicza, odmawiała sobie drobnych grzeszków, winka, owocków, świątecznych przysmaków to byłabym juz w III fazie, ale po drodze zdarzały mi sie odstępstwa od zasad diety więc nie mam sie czemu dziwić, ale i tak jestem super zadowolona z tego co juz udało mi sie osiągnąć.... :) :) :cry: Sagus - trzymam kciuk jutro i pojutrze za córcie i wszystkich innych gimnazjalistów ! Miłego wieczoru wszystkim!
-
Bożenko - jak tam twój fitness.. plecki bola ?.... bo ja na moich zabiegach ( a sa tam m.in. i ćwiczenia..) czuje sie jak ryba w wodzie, poza tym wczoraj zafundowaliśmy sobie prawie półtoragodzinny spacer więc chyba temu zawdzięczam fakt, że mi nie przybyło ani deko, chociaż w sobotę zgrzeszyłam winkiem imieninowym u kolegi.........
-
Marzeniu W - gratulacje z powodu umowy na pół roku - a poza tym raz jeszcze ( juz raz składałam ) przyjmij życzenia imieninowe i urodzinowe, wszystkiego najlepszego ! Iriss - nowy avatarek - śliczny ! Bardzo ładną i szczupłą kobietka jesteś, dziewczyny maja racje ze tak komplementują twoje zdjęcia, ja sie do nich przyłączam... :-P Marudko - fajnie ,że wesele udane, ból nóg minie, powodzenia na przyszłość Tobie i Adasiowi ! Raz jeszcze cie ściskam serdecznie ( choć wirtualnie !) Ivonko - trzymaj sie na tej III fazie ! :-P
-
No, nadrobiłam zaległości.... Ale sypnęło nowym narybkiem - wiosna i każda chce sie wylaszczyć.... Powodzenia życze Maglinek, Korzybka, Martini, Maslosia, Monikaq, Eyzathe... chyba nikogo nie pominęłam.. :D Gosulek- witaj po wojażach, wycieczka była udana z tego co piszesz, miejsca fajne, zazdroszczę... tez tak chcę... Śniezynko - gratulacje za połowinki!!! Wydajesz jakis bal protalowy z tej okazji, a może juz wydałaś i mnie ominęło.... :-P Magdzik - na orbitreku możesz sobie maszerowac np do mnie jak ci sie skończą pomysły dokad chcesz iść, do mnie w okolice Łodzi zapraszam...... :-P Kasias - zaległe urodzinowe najlepsze życzenia STU LAT ! Dagmara - brawo za wstrzemięźliwość na imprezie i trzymaj sie diety ! Nie popuszczaj ! Bedzie dobrze ! :grin:
-
Hallo, hallo witam wszystkich wiosennie, słonecznie, prawie letnio ! :-P Wpadłam na moment, bo mam duzo pracy w pracy i zaległości od piątku nie nadrobione, wiec biorę sie za czytanie. Waga pokazała dzis to co na suwaczku, nawet nieco poniżej, ale nie zapeszam... zobaczymy jutro bo dzis jeszcze mam warzywka. Jeszcze tu zajrzę ....... :-P
-
Miłego, pogodnego weekendu wszystkim życzę ! :-P :-P :D Ma byc pięknie i wiosennie.... więc tym bardziej korzystajcie z uroków wiosny :grin:
-
Dzieki !!! nareszcie spadek mam... po zastoju... Sandruś - wszystko jest w ramach bezpłatnego leczenia, ja od lekarza pierwszego kontaktu dostałam skierowanie do lekarza ortopedy-rehabiltanta i normalnie bym czekała ze 2-3 miesiące w kolejce, mimo bólu kręgosłupa bo terminy sa wszędzie odległe, ale przypadek sprawił, ze moja firma wykonywała usługę dla tego centrum rehabilitacji i to ja prowadziłam tę sprawe u nas w firmie i osoba z którą ja to załatwiałam sama sie zadeklarowała, że jak bym miała kiedyś potrzeby w tym zakresie to mogę skorzystać u nich i ona mi przyspieszy. A ja od razu skorzystałam, normalnie wizyta u lekarza jest w tym centrum chyba dopiero na wrzesień...Ja od mojego lekarza pierwszego kontaktu poprosiłam tez o skierowanie na RTG kręgosłupa tak że do lekarza poszłam juz z wykonanym RTG i od razu dostałam u niego przepisane zabiegi i leki, lekarstwa po 10 dniach pomogły a na zabiegi czekałam około 2 tygodni, teraz mnie nie boli ale chodzę żeby mnie potem nie bolało. Poradź mamie niech idzie do swojego lekarza po skierowanie i zapisze sie w kolejke do lekarza rehabilitanta, nawet jak to będzie później i zabiegi też później to i tak warto tak zrobić... Zdrówka dla mamy ! :-P
-
A co tam z naszą /naszym (!?) Gosiulkiem -? powinna juz wrócić ze swoich wojaży ... nie odzywa sie... czy aby nie poległa z dietką ?
-
:D :grin: :)
-
Serki typu serek wiejski ma na ogól około 5 % tłuszczu wiec w ostateczności można, choc jeśli znajdziesz taki sam ale w wersji light - 3% to lepiej. Ja zajadam te light bardzo często a te zwykłe jak juz nie ma nic innego. Na pewno nie jest to produkt z grupy produktów tolerowanych... coś ty... tolerowane to mąka/skrobia kukurydziana, jogurt owocowy light itp. Bożenka zamieszczała tu na forum jakieś 10 dni temu listę tolerowanych , poszukaj sobie...
-
AZ- ja oprócz omawianych tu na forum specyfików aptecznych to na problemy z WC stosowałam w fazie warzywnej dużo buraków gotowanych ( jako zupa albo jarzynka) lub kapustę kwaszoną... w fazie B + W działa to na mnie bez pudła, gorzej jest u mnie z WC na samych białkach, szczególnie ostatnio.... Malinko - miło że wpadłaś do nas, obiadku proszonego z mężem zazdroszczę, to tak jakby tak randka z mężem ! :-P Agabyd - pamiętamy cie, pamiętamy, spada ci fajnie, rzeczywiście - niedługo jak u Bozenki naszej będziesz witac sie z "6" na przodzie.. Gratuluje! Ivonko - żyjesz ? dietkujesz ? waga nie rośnie ? to OK ! Buziaki ! :-P A' propos surimi - Maleństwo, Misza, Jusiu, Olinko - ja jem surimi systematycznie, jest dla mnie wspaniałym urozmaiceniem naszej diety, ma smak białego mięsa ryb i więcej w nim jest ryby niż kraba. Zjadam tak jak dziewczyny w sałatce ( dzis miałam w pracy np. surimi + jajko na twardo + paprykę czerwona + korniszonka z majonezem light pól na pól z jogurtem) To ja polecałam tu na forum taka przekąske ułozona kolorowo na talerzu surimi + brokuły na parze lekko twarde ( wtedy nie tracą żywego koloru) i do tego w małej miseczce czy filiżance sos czosnkowy na bazie jogurtu, palce lizać..... Czasem jem je tez same, jako przegryzkę przy telewizorze, a któraś pytała czy mrożone odmrażać, tak oczywiście najpierw trzeba odmrozić, choć są do kupienia i takie nie mrożone... jedne i drugie ok !
-
Hej, hej.... przeczytałam zaległości.. uff!! Ale ładnie wygląda te moje 85 kg na suwaczku... nie mogę sie napatrzeć..... :D :grin: (nikt mnie nie chwali to sie sama pochwalę.. :-P a co!) Wracając do pochwał : Bozenko, I26, Jusiu, Maleństwo - wam moje drogir gratuluje wyników spadkowych!!! A Bożence to nawet podwójnie : za wczoraj i za dziś, albo i potrójnie, że sie zdecydowała na rozpoczęcie zajęć fitness........BRAWO! ja zaczęłam moja jogę, ale najpierw byłam przeziębiona, potem zapalenie ucha a potem bóle kręgosłupa i ... moja joga rozeszła sie po kościach... Teraz będę musiała wybrać sie znów, choć moja grupa,która była początkująca na pewno w tym czasie zrobiła duże postępy bo to ponad 2 miesiące minęły. Bożenko - fajnie tak z ta "6" na przedzie co ?........ :-P Póki co mam zajęcia rehabilitacyjne w ośrodku w Łodzi, na które biegam co dzień i tam "męczą" ten mój kręgosłup i prądem, i ultradźwiękami, i ćwiczeniami, i laserem i masażem na łóżku wodnym (najprzyjemniejszy z zabiegów!) Wzięłam 5 takich zestawów zabiegowych i jeszcze 5 przede mną. Kręgosłup nie boli (odpukać!) ale przestał mnie bolec juz wcześniej po serii leków w konskiej dawce... Dlatego Gochna rozumiem twój problem, ja tez myślałam, że jak zrzuciłam ponad 20 kilo to zapomnę o kręgosłupowych dolegliwościach, ale nie.. przypomniał mi o sobie i dlatego teraz działam na rehabilitacji. Wiecie, jak tam chodże do tego centrum rehabilitacji to oprócz starszych, schorowanych pacjentów widzę tylu młodych ludzi z problemami, na wózkach, po urazach, po wypadkach komunikacyjnych, że jak sie na to wszystko napatrzę, to moje codzienne problemy idą w kąt, nie warto sie martic drobiazgami, nerwowa atmosferą w pracy czy brakiem kasy albo pracy... to nie jest ważne, póki mamy zdrowie, chodzimy na własnych nogach, jestesmy samodzielni....Przykre to, że nieszczęście innych jest pocieszeniem dla naszych problemów, ale tak jest.... A tymi 2 kilogramami sie nie martw Gochna - zgubisz rach ciach
-
Witajcie ! Wpadłam na chwile, nie czytałam zaległości ale potem może znajde chwilke na przeczytanie... Chciałam tylko szybciutko napisac, że dzis waga mi wreszcie ruszyła po ponad miesiecznym zastoju.... w dół o 1 kg !!!! HURRA ! HURRA ! HURRA ! :grin: :) :) :cry: :D :-D :twisted: Zaraz przesuwam suwaczek..... :-P :-P :D .................. jak ja to lubie robić........
-
Witaj Deepi ! Powodzenia w dietkowaniu wspólnym z nami na forum, naszej Sekty Czcicieli Twarogu ! Wytrwałości zycże ! :-P Śliweczko - właśnie wieczorem na późna obiado-kolacje zrobiłam sobie nalesniki wg twojego ostatniego przepisu, miałam małe jajka wiec dałam 3 ale wtedy znów wydawało mi sie że ciasto jest zbyt rzadkie więc dołozyłam 1 łyżke owsianych i 1 łyzke pszennych mielonych otrebów. Pycha były, delikatniutkie, jedwabiste, do tego serek z cynamonem, jogurtem i słodzikiem... poezja.......... :D Wyszło 5 szt niezaduzych.... zezarłam wszystkie.......... :-P
-
Saguś - trzymaj się, i dla ciebie zaswieci słońce, tylko nie zaprzestaj poszukiwan i mocno wierz, że sie uda... musi sie udac. :-P Dzis jak wracałam do domu z pracy to w Trójce, w komentarzu ekonomicznym mówili, że mamy przełom w stopie bezrobocia, że juz nie bedzie rosła ale pójdzie w dół, że gospodarka sie rozpędza, no kurcze musi w końcu cos ci sie sensownego trafić.... :D :grin: To niemożliwe żeby w takiej dużej aglomeracji nie było szans na fajna prace dla księgowej.... ona gdzies tam jest ta praca i juz na ciebie czeka, tylko jeszcze nie trafiłaś na nią.... mocno w to wierze i ty tez musisz, pamietaj - mysl to tez energia i dobra myśl = dobra energia, a wtedy "przyciągniesz" dobre sytuacje. Myśl pozytywnie, dołowanie sie nic nie zmieni. Zobacz ile dokonałaś, udane córy, taaaaki spadek wagi, teraz tez dasz rade... :-P
-
Marudko, Olinko - u nas w łódzkim tez nie ma takiego zwyczaju odwiedzania przyjaciół przed ślubem z ciastem... pierwszy raz o tym słyszę..... :-P U nas podobnie jak wszędzie raczej po weselu czy po innych uroczystościach częstuje sie albo zaprasza sąsiadów czy znajomych z pracy ciastem. Ale nigdy nie przed......... Co do tłuczenia szkła na szczęście - to u nas też jest taki zwyczaj, może to uciążliwe dla młodej pani, szczególnie jak robione jest z przesadą ale tak w ogóle to fajnie, ze ktoś pamięta o twojej uroczystości, dobrze ci życzy, chce mu sie w tym naszym zobojętniałym świecie ruszyć tyłek i kultywować tradycję tłuczenia szkła... Byleby robił to z głową, bez chuligaństwa .
-
Dzień dobry ! No, no, no jeden dzień mnie nie było na forum a tu same miłe wiadomości............o Śliweczce, Motylku.. :grin: :) :) Śliweczko - szczerze gratuluje ci tego " bałwanka" . Super ! Jesteś najlepszym wzorem dla nas, że jak się chce bardzo i jest sie wytrwałym to wszystko można !!!! :-P :-P :D A tak nawiasem mówiąc to jak jak Jusia juz sie boje, że mnie dogonisz, przegonisz i to dopiero bedzie wstyd.... muszę uciekać co sił... a ta moja waga po świątecznym łasuchowaniu ustabilizowała się na suwaczkowej i ani drgnie.......... :cry: . Jutro zaczynam warzywka więc pewnie żadnych rewelacji w najbliższych dniach nie będzie, a poza tym mam znów poważne kłopoty z WC, dawno takich nie miałam... chyba na początku diety, a teraz znów mnie "zakorkowało" na amen. Motylku- gratuluje pracy... uff.. nareszcie..Fajnie, że sie udało ! :D Maleństwo - nie daj sie nastrojom demotywującym.... zobacz jak dziewczynom - Sadze i Śliweczce fajnie spada.... dla mnie osobiście ich sukcesy oraz innych dziewczyn z forum, a najbardziej fotografie są super mobilizujące