Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maragrete

  1. Maliszko - ja zanim "obcykałam" co w którym sklepie jest dla mnie dobre a co nie (np. w Kauflandzie sa serki z Fitnesem- w nazwie a tłuszczu maja 21 %..ha, ha,ha) więc zanimte wszystkie składy procentowe rozgryzłam to spędzałam całe godziny na stoisku nabiałowym, musiałam sięgac po okulary do czytania, bo mniejszymi literkami chyba nie da sie na tych serkach, jogurtach pisać.... ;) Potem jak juz znalazłam "moje" produkty to rzeczywiście kupowałam jak hurtownik...jesli ktoś z boku na mnie popatrzył to rzeczywiście mógł nabrac podejrzen co do mojej poczytalności. Teraz jogurty czy sery tez kupuje w duzych ilościach ale przynajmniej idzie mi szybko, wpadam do Tesco czy Kauflandu i wiem co jest tam dla mnie a co nie... :grin: Wilijko - tak jak juz ci dziewczyny pisały na uderzeniówce możesz zrobic sobie cos na kształt sernika na bazie serka i żelatyny ze słodzikiem. Sandro - to info równiez dla ciebie...... ;) Jesli chodzi o smażenie to patelnie teflonowe, grilowe albo zwykłe z odrobinka oliwki z oliwek. Ja kupiłam pędzel w Nomi, wyparzyłam go i używam tylko do celów spozywczyc, do rozsmarowywania oliwki na patelni teflonowej. Innym wyjściem jest zakup oliwki z dozownikiem w postaci areozolu, którym sie pryska na patelnię odrobinke ale taka oliwka (dostepna w delikatesach albo sieci Piotr i Paweł) kosztuje dwa razy tye co butelka zwykłej oliwki więc póki co zostane przy pędzelku. A jak mi sie cos za mocno przywiera to odrobinke podlewam wodą. Nie wierzyłam ale nawet cebulka tak podsmażona i podlana woda, np. do watróbki jest pycha... Mamo Mateuszka - brawo, początki bywajątrudne ale warto - wierz mi fajna dieta i daje efekty.... :( moje 17 kilosków juz naprawde widac i mnie jest lepiej z samą sobą.... :) Wytrwałości życzę i nie przejmuj sie ewntualnym gorszym samopoczuciem ja 3-4 dnia diety miałam bóle głowy a potem wzdęcia i zaparcia, ale po wolutku wszystko ustapiło. Teraz paradoksalnie bardziej wsłuchuje sie w swój organizm, wiem co mu słuzy, po czym mam problemy z wizytami w WC itd... No troche gadamy, tyle naszego, ciesz sie że poruszane tematy sa nie tak całkiem "damskie" bo poprzedni protalowi panowie byli skazani na dyskusje z nami o więdnących z upływem kilosków cycuszkach albo stanach napięcia przed @. Może dlatego odeszli z forum..... :-D :D ...Nie , nie żartowałam..... Trwaj tu z nami Owieczku i odzywaj sie prosze... Kartofelko, Nutko - ja też Cole light traktuje jak winko, wznosze nia toasty od czasu do czasu albo popijam wieczorem tak jak bym to robiła z dobrym winkiem, a pierwszy raz po uderzeniówce to była dla mnie wprost jak ambrozja....
  2. Zapomniałam poprzednio przywitać sie z nasza Kamyla- nawrócona na droge Dukana. Ciesze sie Kamylko że jesteś znów z nami i dietkujesz ponownie. Gratuluje obrony pracy licencjackiej. :grin: U mnie waga bez zmian, były wczoraj grzeszki (drobne) a poza tym dużo ruchu na świeżym powietrzu, jak na mnie, kiedy zawsze na ogół siedzę w biurze albo jeżdżę autkiem to przez sobotę i niedzielę był szok tlenowy. W sobotę miałam fazę B+ W i dla siebie i swoich gości ( w tym jeden gość tez na Protalu) zrobiłam flaki wołowe na wywarze z chudego kurczaka. Odgotowałam wcześniej kurczaka z włoszczyzną, wystawiłam na taras, zebrałam ścięty tłuszczyk niewiele go było.... bo kawałki chude wkładałam) i na ten wywar wrzuciłam tzw. "suche" flaki wołowe, doprawiłam, przyprawami, niczym nie zabielałam i wyszły bardzo smaczne. Po zmarznięciu na cmentarzu rozgrzały nas i smakowały wszystkim. Myślę, że takie flaczki są w zgodzie z zasadami Protala, były pyszne a w porównaniu np. z parówkami drobiowymi (niby protalowymi !!! ) na pewno maja mniej tłuszczu czy węglowodanów. Co o tym sądzicie koleżanki ? Do tego zrobiłam jeszcze rybę po grecku, tez zgodnie z zasadami diety. Sandra, Kartofelka - moje drogie "herbaciary" polecam jeszcze ta herbatę zielona z owocem pigwy, naprawdę wyśmienita, tez sypana. Zapomniałam zrobić fotki i wkleić do stronki z produktami , ale dzis to zrobię
  3. Witam wszystkich ! Naczytałam sie waszych postów, odrobiłam zaległości od piątku. mam za soba "cmentarny" wekend bo i sobota i niedziela na cmentarzach, i nastrój podły bo... mimoze upłynęło juz ponad 4,5 roku od śmierci mojego męża to nadal w te dni czuje sie pogubiona, samotna, jest mi przykro,że młodzi ludzie odchodżą od nas tak wczesnie. Oboje z synem "załatwialiśmy" kolejne cmentarze, kolejne wuizyty na grobach w swoim imieniu i imieniu teściowej, której zdrowie juz na to nie pozwala aby być w tym dniu na grobach bliskich. Potem wieczorna kolacja u mojej mamy, na szczęście protalowa,wzbogacona 2 lampkami koniaku na rozgrzewkę. Drobny grzeszek, mysle ze uda sie "odrobić" ewentualne nastepstwa... Cieszę się Bożenko że udało ci sie zgubić znów kolejna porcje "sadełka", choć jak piszesz później znów nagrzeszyłaś.... Co do pały w łeb to służe ci , czuj sie nią potraktowana i to ze dwa razy pod rząd i na zapas... :grin: czego to sie nie robi dla przyjaciół........... :-D Sago - ładnie to tak nie poczekać na koleżankę tylko samemu "pożegnać" te wstrętną "9"...??? A ja ???........... :) GRATULUJĘ ! Fajnie że ci sie udało ---- zasuwaj w dół nasza TORPEDO! - To mnie mobilizuje... :) Witam cie Wilijko - działaj razem z nami i Dukanem. Obyś miała duuuuzo wytrwałości i konsekwencji a sukcesy same przyjdą........... :) POWODZENIA! Winkachcę - super ze kilosik poszedł sobie od ciebie precz.... :) Gratuluje! Maliszko - tobie też moje gratulacje ! Ja też ja kocham za to samo ! Kartofelko - gratuluje że sie nie dałaś smakołykom.. To wzorowa postawa, zazdroszczę ci bo mnie nie zawsze sie tak udaje.... ;) My za toba też sie stęskniłysmy Anulko - szkoda,że waga znów ci podbiła wynik w górę, ale na protalowym czwartku na pewno wrócisz do normy... A jak nie to pałka w łeb ... wiesz że teraz ja biję po głowach za grzechy... Bożenka juz dostała dzis... więc i do ciebie sięgnę... :D :D Nutko - co do tematu palenia to bardzo sie tego wstydzę ale popalam, nie za duzo ale od czasu do czasu..niestety. I nawet mi to smakuje..wiem że palenie jest szkodliwe, ale.............od czasu do czasu popalam... Podziwiam wszystkich którym sie udało raz na zawsze i radykalnie zerwać z tym nałogiem chylę czoła... Mnie powstrzymuje obawa,że utyję, nie palę duzo ale okazjonalnie tak.... Ciekawa jestem jak tam Juggin- bo pisała jakis czas temu pisała że próbuje rzucić, ciekawa jestem z jakim rezultatem ? Moze sie odezwie i powie czy sie udało..??
  4. Winkachce - jeszcze inaczej , oto adres do przepisów : https://www.smaczny.pl/forum/index.php?showtopic=7437 oraz adres do produktów : https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry85523 A ja własnie zrobiłam na jutro rybę po grecku i własnie idę piec ciasto marchewkowe. Dobranoc wszystkim !
  5. Winkachce - jak wejdziesz na głowna stronę forum smaczny.pl to potem na kulinaria i dalej na diety, w zakładce diety otwiera sie ze dwadzieścia różnych tematów-wątków. Spośród tych tematów 3 są w czołówce aktywności, liczby postów itd. To są wszystkie 3 nasze tematy : 1/ Rewelacyjna dieta Protal (czyli miejsce gdzie sie teraz znajdujemy i ponad 890 stron postów), 2/ Przepisy na dania dla I i II fazy diety protal (około 15 stron a na każdej po kilka przepisów protalowych), 3/ Produkty przeznaczone do stosowania w diecie Protal (około 6 stron zdjęć i opisów produktów wraz z cenami i miejscem ich zakupu, w kraju i za granicą) Poszukaj, popróbuj czyms protalowym zaskoczyc rodzinke lub gości. Smacznego ! ;)
  6. Olu - a ty sobie tak cichutko siedzisz, mało piszesz a tu u ciebie tez niedługo powitamy III faze... FAJNIE ! Gratuluje !
  7. Sago - zycze porawy nastroju i dla dziecka poprawy zdrówka... Ja tez nie moge juz wysiedziec dzis w pracy... Ciekawe co u naszej Marudki - nie odzywa sie jak remont ? a no i Nutka_Cynamonu cos niepokojąco zamilkła, mam nadzieje że sie nie poddała i dietkuje dalej mimo zastoju.....
  8. Witam ! Pozdrawiam wszystkich odchudzających sie a szczególnie tych z zastojem wagi.... Kartofelko i Owieczko - super że macie spadek ;) Ja stoje nadal z wagą....eh Bożenko - współczuje z powodu wzrostu wagi.......... ;) Juggin- nie znam cukierni pana Sowy ani jego wyrobów ale wierze ci na słow, zreszta ja jestem taki słodyczomaniak, ze zjadłabym wszystko, jak leci .... ;) Kartofelko -jako smakosz zielonej herbatki polecam ci jeszcze inną pyszna, nie expresowa tylko taka z "farfoclami" o smaku pigwy. Zawiera odrobinke owoców pigwy (ma taki troche cytrynowy posmak) i płatki nagietka ( przez co ma sliczny złoty kolor) Jest pyszna. Jak bede pamiętać to dzis sfotografuje pudełko i wkleję do wątku z produktami.
  9. Witam pana Administratora - Marcina ! Widzę że jest pan aktywny - ostatnio często pan do nas zagląda, a może wcześniej nie zwracałam na to uwagi.... ;)
  10. Moja waga ani drgnie, ale na warzywkach jestem teraz to się cudów nie spodziewam, za to na pocieszenie wczoraj wieczorem urządziłam sobie "sesję" ubraniowa. Wyciągałam z różnych zakamarków stare ciuchy, oczywiście ze szczupłych czasów, mierzyłąm, łączyłam ze soba i byłam z siebie bardzo zadowolona, bo w większość z nich juz wchodzę, jest jeszcze kilka sztuk, które musza odrobine poczekac... ale... niezadługo....i ;) ;) Najbardziej podobałam sie sobie, przy moim wzroście, w kilku klasycznych spódnicach typu "ołówkowego", do tego bluzeczka albo tunika (z paskiem), wysokie obcasy i .......... naprawdę widac te moje zgubione 17 kilo i fajnie ! Takie pocieszenie sobie wymysliłam i polecam wszystkim innym oczekującym wytrwale na spadek wagi.... ;)
  11. Bożenko - za grzechy to się na ciebie gniewam, bo sama mnie upominałas nie tak dawno........ ;) a teraz ty sama nabroiłaś, ja sie staram i juz ze trzy-cztery dni jem tylko i wyłącznie P R O T A L O W O ! A że faceci mają łatwiej w życiu to wiadomo i z waga i z innymi rzeczmi.... takie zycie..... ale nie chciałabym być facetem, mimo wszystko.......... ;)
  12. Dzień dobry Protalki i Protalku ! Polu, Benek - miło że dajecie znak że zyjecie i jest ok ! Benek - zapału do walki ci zycze z samą sobą ! Winkachce- ja tez tesknie za dobrym winkiem i nawet czasem grzeszę jak jest jakas okazja... A worki na kurczaka z przyprawami to chyba chodzi o taki produkt firmy Winiary który sie nazywa "Pomysł na..."gdzie za jednym zamachem kupuje sie zestaw przypraw i woreczek do pieczenia. witaj Kasiek - rzeczywiscie każdy musi sam zbadac doświadczlnie czy jest typem bardziej "miesnym" czy" nabiałowym" Anuuuuullllka - -gratuluję super tempo ! Ja tez tak miałam, moja czarodziejska waga była na 92 kg, ale po 3 tygodniach zastoju ruszyło i....ciesze sie więc u ciebie tez na pewno zatrzyma sie...poczeka... i ruszy. czego szczerze ci zycze ;) Na protalu nie ma zwisów - Eperantino - - ja tez mam duzo lat ale Dukan w ksiązce napisał i moje znajome odchudzone koleżanki tez to potwierdzja,że dostarczając organizmowi białko nie pozwalamy aby ubywało nam tkanki mieśniowej tak jak to jest w przypadku innych diet. Więc cieszmy sie z tego ... ;) A tak na wszelki wypadek poćwiczyc tez można.. jak ktos ma samozaparcie, bo ja jestem leń. Jusiu - ja tez rozdaje diete na prawo i lewo i to nawet w srodowisku lekarzy. A co do przepisów to pewnie że wklejaj. Wszystkiw twoje przepisy sa super, szczególnie serniczek..mniam.. ;) Kasias - nawet sobie tak nie żartuj.....
  13. Sago - cebulowa zupka to mój popisowy świąteczny posiłek na proszone obiadki, wszyscy ja u mnie lubia i wszystkim smakuje.... eh rozmarzyłam sie .... ;) Kasias- biegaj ty moja droga od reki z tymi wynikami do dermatologa, nie ma żartów, rzeczywiście tzw. "łysienie plackowate" może byc spowodowane stresem i nerwami. Ale może to inne schorzenie i inna przyczyna. Nie ma na co czekac, sama nic nie wygłówkujesz...
  14. Witam ! U mnie w łódzkiem słonko powoli przebija sie przez chmury.... Bożenko, Sago, Juggin - chyba bym jednak nie wytrzymała żeby nie pisać. No to pisze.... ;) Polu - jak fajnie że zajrzałas do nas. Ciesze sie ze ci sie udaje trzymac wage. Nobel dla Dukana - pewnie że tak, jestem za! Jusiu - ja też myślałam o zupie grzybowej, ponieważ robię w fazie B+W często rosół na chudej wołowinie albo na chudym kurczaku wiec tak samo jak zrobie jak i inne zupy, do wywaru dołożę namoczonych grzybów, zabielę jogurtem z odrobina maki kukurydzianej i bedzie ok. Szkoda tylko ze bez makaronu albo kaszy ( u mnie w domu tradycyjna zypa grzybowa na Wigilie jest z kasza a nie z makaronem). U mnie w domu ulubiona zupa mojej rodziny o tej porze roku jest francuska zupa cebulowa. juz tez myślałam jak ja "uprotalowic", spróbuje ja zrobic na sobote i niedziele w tym tygodniu, jak wyjdzie ok to wstawie prepis. Szkoda tylko że nie bede mogła dodac tak jak zazwyczaj robię grzanki i duuuuzo żóltego sera.... Winkachce- (ale fajny NIC ! :) )- miło nam ze sie odezwałaś. Wynik spadkowy masz ok!Gratuluje ! Dziewczyny z III i IV fazy sa mniej aktywne, bo "działają" na Dukanie juz od dłuższego czasu i pewne rzeczy robia automatycznie, nie maja wątpliwości co do diety ale zapewniam cie, że kiedy jeszcze pisały wiecej postów to było wszystko ok, bez efektu jo-jo. Oczywiscie jesli trzymały sie zasad IV fazy i zdrowego rozsądku. Dobre nawyki pozostaja ! Martuska - to dobrze ze po powrocie na łono Dukana tak ci dobrze idzie, ciesze sie i gratuluje! Ale mi juz proszę więcej nie opuszczać diety ! Słyszysz ? Bo jak wiesz pałka Śliweczki została do mojej i Bożenki dyspozycji i zawsze cie gdzieś sięgniemy i .... strach sie bać.... ;) ;) Weż się konsekwentnie w garść i trzymaj z nami na Dukanie, jak widac nie jestes "dukanoodporna" więc szkod by było tego nie wykorzystac.... :D Juggin- fajnie że jestes.... :) Podoba mi sie twoje sformułowanie "zaawansowane" Protalki zamiast "stare", ładniej brzmi.... :) Masz talent do zwięzłych, dowcipnych pojęć - może powinnas byc copywriterka.... ;) Buziaki ! Kartofelko - mysle że przeceniasz tu role otrebów .....ja mysle że jestes stosunkowo krótko na tej diecie i twój organizm jeszcze usiłuje sie bronic, spowalnia metabolizm i nie chce oddac tego co sobie zgromadził... mysli ze wygra - naiwniak...ha, ha, ha. :) . Poza tym ilośc straconych kilogramów zależy od wagi wyjsciowej a tej u ciebie nie znam, wiec wg mnie wszystko idzie ok. Poza tym ja u siebie nie mam zjawiska "dobierania" wagi na B+W, po prost wtedy nie trace wagi ale trace cm, a na białkach dopiero oddaje zgromadzona wode i widac to na wadze. Co do rosołu to pewnie że możesz jeść, ja robie często zupy na bazie wywaru z kurczaka, a jak rosół to dodje lanych klusek z jajka i maki kukurydzianej. Pycha. :) Anula - dobrze że sie trzymasz. ty te za wielkie ubrania od razu wyrzuc, oddaj biednym, nie odkładaj. to tak jakbys w swojej podświadomości dopuszczała do siebie mysl ze moga ci sie jeszcze przydac... nie! Naszym życiem w dużej mierze kieruje podświadomośc, nie daj jej szans aby wróciło "stare " Trzymam kciuki ! Owieczku - jeśli mozesz wytrzymac bez wazenia co dzien to super ! Ale może spróbuj jeszcze mierzyc sie w fazie B+ W, bo nie tylko waga ale i centymetry ubywaja... to tez motywuje do dlaszej walki!
  15. Sandra - nie dajmy sie zwariować, nawet jesli zawiera odrobinę cukru czy soku z cytryny to jedz koncentrat w fazie B+W na zdrowie... ;) Ja co prawda jadam go rzadko, bo moja mama co roku przygotowuje mi baterie domowych przecierów pomidorowych w których jest tylko pomidor, bez konserwantów, bez soli itp. Ale czasem jadłam i koncentrat dodawany do potraw, nie wolno na pewno ketchupu bo ma sporo cukru w składzie ale koncentrat jest ok. Poza tym nie zjadasz go w niewiadomo jakich ilościach... Albo jeśli masz poważne obawy to tam gdzie sie da zastąp go pomidorami z puszki, nie sa drogie a te krojone w puszkach tym bardziej sa tanie, np w Biedronce..
  16. Bożenko - wiesz co z przerażeniem konstatuje, że ja mam wśród "starych" protalowiczek największa ilość napisanych postów , ja mam 659 a ty tylko 585 a inne dziewczyny dużo dużo mniej...ale jestem gaduła... chyba musze sie pohamować ;) w tych wpisach.... ;) Albo inny wniosek,ze wszystkie "stare" protalowiczki juz dawno zakończyły swoje II i III fazy, schudły i siłą rzeczy sa na forum mniej aktywne, a ja "grzesznica" tkwię w połowie II fazy i chyba do emerytury będę sie tu wpisywać.... tak słabo mi idzie, znaczy....;) Tak czy tak pora najwyższa ograniczyć wpisy... chociaz zawsze mnie korci żeby zabrac głos w jakiejs sprawie i wpisuje sie, wpisuje sie.....;)
  17. Beciu78- witamy, witamy w naszym gronie. Dietkuj z nami, zycze powodzenia w osiąganych spadkach wagi! ;) Polecam ci zajrzeć również na dwa inne watki naszego forum gdzie gromadzimy przepisy kulinarne na potrawy protalowe dla I, II i III fazy oraz na wątek w którym wskazujemy na produkty dostępne w naszym kraju i za granicą, których używamy do naszej diety. Kartofelko -ładna fotka na avatarku, miła buźka......... ;) Myślę że nie można włączać nawet najmniejszego owocu w II fazie ponieważ owoce zawierają cukry proste, bardzo łatwo przyswajalne węglowodany przez nasz organizm, więc burzy to idee Dukana jesli chodzi o podstawowe założenia tej diety. Wtedy będziesz na diecie ale innej, po prostu będzie to racjonalne odżywianie z małą ilością węgli i tłuszczu. Tylko czy efekty beda takie jak na Protalu...??? nie wiem...??
  18. Dzien doberek ! Saguś - ja tez nie moge sie doczekac żeby pożegnac te "9" bo juz wiele, wiel lat temu ważyłam poniżej 90 kg. nawet jak spadałam z wagi to około 10 kg i znów w górę, może tym razem sie uda...i mnie i tobie ;) A wzrostu mam 176 cm, troszkę więcej i lat tez mam więcej niz ty dlatego założyłam sobie 76 kg jako cel, chyba ze stwierdzę że nie jest jeszcze ok to poprawie na 70 kg. Juggin tez ma 176 i waży mniej niż 70 kg więc mam sie nad czym zastanawiać... ale ona jest młodziutka , a ja mogę wyglądać jak wysuszony, pomarszczony wiór przed 50-tka, to może lepiej zostać na 76 kg... ale to jeszcze długa droga przede mna... Może MaLinko użyłaś słodzika który nie jest przeznaczony do pieczenia i gotowania i dlatego zgorzkniał...??? Balbinko - super informacja ! Hurra ! Hurra ! Ciesze sie razem z Toba i twój Anioł Stróz - Juggin pewnie tez... ;) :) :) A co do bólu głowy to może wyjdź na spacer, poćwicz przy otwartym oknie, bop jak ja długo przy komputerze siedze i taki podły nastrój mnie jesienny ogarnie to mi to pomaga, lepiej niz tabletka...Buziaki ! Tyrolcia - uwazj bo swoim tempem spadku pobijesz nasza torpedę-Sage ! - No no no GRATULACJE! Super Anula - jak ja bym tez chciała grzeszyc bez konsekwencji... może w III fazie to juz tak można...? Zartowałam... :) Ale fajnie,że póki co waga cie nie ukarała, a może to jest bomba z opóźnionym zapłonem.....Oby nie... Trzymaj sie !
  19. No i juz lepiej... ;) . Spróbuj, Nutko, Balbince to pomogło, mnie lepiej wychodzi 5/5... ale spróbowac możesz... Ja tez jestem Mama Mateusza - :) Tym bardziej serdecznie cie witam w naszym protalowym gronie. Kliknij na stronke www nad moim suwaczkiem to otworzy ci sie stronka z kalkulatorem indeksu BMI i wyliczeniem prawidłowej wagi ciała dla płci, wieku, wzrostu itp. tam też można zrobic sobie swój suwaczek a potem go przenieśc do swojej sygnatury tu na forum. Sprawdzisz czy 55 kg jest ok, bo tam podaja chyba z 6 metod wyliczenia prwidłowej wagi i wyciagaja srednia. Powodzenia w dietkowaniu! :)
  20. Jusiu- ja w fazie warzywnej często robie wywar z piersi albo chudej wołowiny i do tego lane kluski z maki kukurydzianej albo zupkę buraczkowa albo jarzynową z włoszczyzna, chyba to lepsze niz kostka bo w kostce może byc duzo tłuszczu a tak to sama wiesz ile tłuszczu masz, albo jeszcze lepiej wystawić wywar za okno i zebrać tłuszcz z wierzchu. Smacznego!
  21. Marudko - gratuluje umiejętności, ja kładłam nieraz tapetę ale zawsze z meżem, z mama albo z synem, ale sama - nigdy ! Acha i dobre przy tym, że chudniesz - Gratulacje podwójne ! Miłej pracy i satysfakcji z tych remontów życzę .... ;) Benek - gratulacje, chociaz długo trwało ale jest spadek, zawsze to w dół... ja sama dopiero dziś wyrównałam do suwaczkowej wagi wiec rozumiem cie jak to jest. Oby w do przodu, tzn, w dół..... ;) Sandro - co do żółtego sera to dziewczyny robiły go według przepisu ze strony z przepisami, tam jest taki sposób na biały ser chudy + soda a potem to sie smaży na łyżeczce oliwy a do tego jako i wychodzi taki niby-żółty ser. Do pizzy go można lub do protalowego chlebka, jest ok, robiłam 2-3 razy, troche roboty i jeden dzien trzeba czekac az ten ser z soda poleży ale w smaku może być. Spróbuj! Anula - poprawy samopoczucia życzę i wyrazy współczucia w sprawie wagi. Nie załamuj sie ! Trwaj ! MaLinka - kakao odtłuszczone ( około 10- %) jest tolerowane, ja piłam na przestrzeni pół roku diety kilka razy na chudym mleku ze słodzikiem oraz używałam do deserów. Byle nie za często i nie za dużo ! Kartofelko - i Owieczko (-ku) - witam na protalu w naszej SCT ! (Sekcie Czcicieli Twrogu) Życze powodzenia w diecie i samozaparcia! Z nami sie uda ! A odpowiadając na wasze pytania polecam osobny wątek na naszym forum gdzie prezentujemy używane przez nas produkty na I i II fazę. Tam jest wiele informacji i od razu ci sie rozjaśni w głowie. Ja na początku robiłam zakupy w okularach na nosie, godzinę stałam przy stoisku nabiałowym i czytałam te drobniutkie literki a teraz juz wiem co w którym sklepie jest dla mnie i jest ok !
  22. Nutko Cynamonu - okulistyka zaliczona na zal - i OK ! Gratuluję. Przepis na gołąbki i na marytnate wrzuc do przepisów, łatwiej nam będzie potem do tego wrócic niz szukac wśród postów w wątku podstawowym. Galaretke z kurczaka i z ozorków jem na codzien i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Z tym,że kupuje gotowa w naszej zaprzyjaźnionej firmie garmażeryjnej, która ma w moim mieście restauracje i 3 sklepy i naprawdę pyszny garmaż, ze o klusczkach, sledzikach i innych pysznościach nie wspomne.. Na razie lepiej o nich zapomniec.... MUSISZ MUSZISZ UZBROIĆ SIE W CIERPLIWOŚC, tak jak dziewczyny pisały ci juz to jest walka, nie ma lekko, albo ty ja ( tą wagę ) albo ona ciebie pokona... ;) Nie daj jej sie, pokaż kto tu rzadzi ! Przeciez natą wage "pracowałaś" kilka lat a teraz byś chciała hop-siup, nie ma takich diet, które byłyby super szybkie i super skuteczne- komu jak komu ale Tobie nie muszę tego tłumaczyć ... Herbata zielona, zimna - min 2 litry jest co dzień pita ? !000 kalorii co dzien min jest zjedzone ? A nastawienie psychiczne do diety i jej skutków ? Wiesz że w kazdym działaniu trzeba wiary i optymizmu bo spełniają sie myśli najczęściej myślane... Nie dołuj sie i nie waż co dzien, stosuj rygorystycznie zasady, duzo pij i zamknij wage na klucz a klucz oddaj komus na przechowanie, żeby cie nie korciło.... Zważ sie za tydzien w poniedziałek....i nap[isz jaki był rezultat ...głowa do góry ;) ;) ;)
  23. O matko ale sie naczytałam... ale przebrnęłam przez zaległe posty, i moge odpowiadac, więc ad rem : Babciu Magdo - szczerze sie uśmiałam z twojej opowieści o "drodze przez mękę" ze spodniami w garści. Ja tez mam podobne zjawisko bo z czystej oszczędności nie kupiłam nowych spodni, bo jeszcze schudnę i po co teraz wydawać kasę. na razie odgrzebałam "stare" zapasy w ubraniach , które leżały w szafie i czekały na moja mniejszą firgurę. w mojej pracy odchudza sie tez mój szef ( 130 kg i 195 cm)ale jakimś innym sposobem i on śmieje sie że oboje mamy "syndrom" opadających spodni i ja i on co jakiś czas podciągamy spodnie. Zaczęłam juz nosic pasek do spodni ale nie do wszystkich bluzek mogę go zakładać. Przede wszystkim zaś GRATULUJĘ CI III FAZY ! Trzymaj się i zdawaj relacje co i jak ! Saga - nasza torpedo w chudnięciu !!!!.... ;) Widzę na suwaczku że juz masz 90 kg czyli za moment naprawde pożegnasz "9" więc HURRA! HURRA! (ja tez mam nadzieje ...nie za długo.. ;) ) Bożenko - jestem, jestem. Dzięki za zainteresowanie ;) . Współczuje kurzu i brudu po remoncie - wiem jak to wygląda, szkoda,że te wysiłki i robota nie cieszy, kiedy efekt jest daleki od oczekiwanego.... Właściwie to nie wasz błąd ale wy musicie znosić dodatkowy wydłużony czas remontu lub cierpiec z powodu niedoróbki.. Współczuje... Styczniowa - tak jak dziewczyny pisały juz : RZUĆ TĄ CZEKOLADĘ! Wróć na dietkę z żelazna konsekwencja, a apetyt na czekoladę zaspokoić możesz Nutellą LIght ( jest na naszych przepisach ) ja zrobiłam sobie wczoraj wieczorem to mam jeszcze na dziś z tej porcji albo w ostateczności budyniem czekoladowym bez cukru, ze słodzikiem , na chudym mleku - ja robiłam sobie w piątek i był pyszny. Zawiera w składzie troche skrobii kukurydzianej wiec jest ok i trochę ziemniaczanej - to nie jest ok, ale lepszy taki grzeszek niż tłusta i pełna węglowodanów czekolada. Trzymaj sie !
  24. Witam wszystkie Protalki (i Protalków - ale juz chyba żaden sie z nami nie oostał... ;)) Po weekendzie (prawie bezgrzesznym .. ;) ) waga wróciła do stanu jak na suwaczku, więc sie cieszę i pracuje nad kolejnym spadkiem. Za chwile postaram sie nadrobić zaległości w czytaniu, żeby byc na bieżąco w tematach. Póki co życzę wszystkim miłego tygodnia i miłego dnia ! ;) Wpadne na forum po południu, póki co praca...praca...praca...
  25. Saguś - cos ty .....jeszcze jest tyle możliwości... Ja do jogurtu wkruszam kostkę knorra np bazylie lub smażoną cebulkę lub papryczki ostre i takiego sosu też używam, bo czosnkowy - choć lubię to nie zawsze mogę zjeść- zapach niestety jest drażniący - chyba, że jak to mówił kiedyś w TV młody Kuroń : "czosnek i cebule powinno się jeść solidarnie z całym towarzystwem, albo wszyscy albo nikt.." Kiedyś byliśmy na balu sylwestrowym gdzie catering robiła restauracja specjalizująca sie w kuchni gruzińskiej więc większość potraw była albo z czosnkiem albo z cebula albo z jednym i drugim. Wyobraź sobie męczarnie w tańcu tych osób które nie jadły tych dan bo nie lubiły czosnku czy cebuli.... ;) Ja jadłam ale inni.... :shock:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.