Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maragrete

  1. Amazoneczko - fajnie że sie udało.... to motywuje do dalszych starań.... super! Sandro - i tobie gratuluję, waga waga ale praca - ważna rzecz ! Maruska - ja jem otręby od początku II fazy i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Zjadam 2 łyzki owsianych + 1 łyżkę albo pszennych, albo orkiszowych, albo żytnich - jakie akurat mam. Przekraczam nawet ta normę bo piekę co jakiś czas bułeczki portalowe w foremce do mufinek. Jednorazowo piekę 12 sztuk z 6 łyżek owsianych i 3 łyzek pszennych i zjadam dziennie 1-2 takie bułeczki czyli po 0,5 - 0,75 łyżki więcej otrębów dziennie niz to przewiduje dieta. Odpukać... póki co... chudne... a ewentualne spowolnienia spadków lub wzrost wagi mam tylko jak "nagrzeszę" nieprotalowym jedzeniem lub piciem...
  2. Witaj Benek - miło że wpadłaś mimo nawału pracy ! trzymaj sie i nie poddawaj wstrętnemu wzrostowi wagi..... MaLinko - ja tez mieszam typy mięs, ryb, nabiału .. dowolnie, byleby protalowo ! Sosy na bazie chudego nabiału są jak najbardziej w porządku, nie wyobrażam sobie bez nich tej diety. Dietkuje od pół roku i tylko rozmaitość dodatków do sosów ratuje mi życie ( czosnek albo musztarda albo chrzan albo korniszonek albogotowe kostki knorra albo wszystko razem..... :shock: ) MaLinko, Nutko - jesli chodzi o cukier czy słodzik to pewnie że w IV fazie trzeba zostawic słodziki i inne wynalazki a zastąpic je czyms naturalnym. Na początku forum była juz dyskusja o stewii a dziewczyny niektóre słdza Xylolitem ( czy jakos tak..) też naturalny i nie taki grzeszny jak cukier... Amazoneczko - szczerze gratuluje spadków i tak jak pisała Bożenka - trzyamy kciuki za rozmowe - napisz jak poszło.... Głowa do góry i ANAVA ....! Anulko - witaj ! Dobrze że masz spadki, ciesz się... i trzymaj sie na uroczystości... bez grzeszków prosze ! :)
  3. Beza SANDRO jak najbardziej ! Oczywiscie ze słodzikiem !
  4. Olu - gratuluję ci tempa, pamietam jak niedawno zaczynałaś a idziesz jak burza...fajnie... ;) W jakim systemie robisz zmiany B i B+W ? 3/3 czy 5/5 ?
  5. Amazoneczka - Wg mnie twoja Vegeta domowa jest ok. Na pewno jest zdrowsza niż kupna bo nie zawiera chemii i glutaminianu sodu. Skład naturalnych przypraw i sól i warzywa. Tez bym taką chciała mieć. Używaj jej spokojnie, tylko bez przesady ze względu na sól, która w żadnej postaci w nadmiarze generalnie jest nie wskazana....
  6. Sandro - Juggin ma racje, jajka powodują ta twardość ale spróbuj może z 1 jajkiem, albo całkiem bez .... Rekawu do pieczenia nie można niczym zastapic, ale one nie sa drogie, sa w każdym markecie typu Biedronka, Real czy Tesco, musisz poszukac na stoisku z papierem sniadaniowym folia aluminiowa itp... Ja też czasem ich uzywam, mięsko jest wtedy bardziej soczyste...
  7. Dzien dobry ! Bożenko - fajnie że spadło az tyle, mówiłam ze bedzie miła niespodzianka... :shock: Balbinko - minus pół kilo to tez jest ok! Juggin- nareszcie jestes znów na forum - hurra ! Maliszko - ja tez nie mam czasu na odrabianie zaległości w czytaniu ale ciesze sie że forum zyje.... to jest własnie fajne ! Zycze wszystkim miłego dnia i duuuuuuużych spadków ! U mnie waga bez zmian.....niestety........ ;)
  8. Nutko - nie poddawaj sie, przeanalizuj raz jeszcze wszystko, kiedys Juggin stawiała takie pytania do samodzielnej odpowiedzi dziewczynom z podobnym problemem jak u ciebie ( poszukaj w postachh w sierpniu-lipcu): 1/ może jesteś typem bardziej mięsnym niz nabiałowym i wieczorem powinnaś podjadac raczej mieso niz nabiał - Juggin to pomogło w zwiększeniu tempa spadku 2/ czy jesz otreby - one niosa ze soba co prawda weglowodany ale tez skracają czas obecności pokarmu w jelicie cienkim, czyli nie pozwalają aby wiecej substancji zostało z tego pokarmu przez organizm odebrane, poza tym tworzą swego rodzju emulsje wiażąca tłuszcz i tym samym zmuszaja organizm do spalania tłuszczu z zapasów... może warto zacząc je jeść - max 3 łyżki dziennie, obojetnie w jakiej postaci, w zupie mlecznej jak ja, w koktajlu jak Benek czy juggin, w wypiekach... czy z jogurtem albo serkiem z Piątnicy.... 3/ czy pijesz zielona herbatę, zimna- Marudka, Sliweczka i inne dziewczyny wypijały dziennie po 2 liytry, ja tez pije duzo zimnej zielonej herbaty - i im to podziałało, na mnie tez działa. jak nie lubisz smaku zielonej herbaty to kup sobie jakąs aromatyzowana ; ja pije taka z opuncja figowa albo a pigwa i nagietkiem - pyszna 4/ czy w ogóle nie jesz za mało - organizm wyczuł że mu dostarczasz mniej i próbuje spowolnić metabolizm.... nie daj mu na to szans, musisz zjadać co najmniej 1000 kalorii 5/ może jestes przed @ - i dlatego na wadze nie widac spadku a lecisz w obwodach albo, jak byłaś na B+W to trzymasz wode i dopiero na białkach spadniesz znacznym skokiem w dół.. To jest walka.... z własnym organizmem.... zbierałaś tę wagę jakiś czas.... to teraz nie tak łatwo idzie żeby organizm ci to oddał.... Nie poddawaj sie, głowa do góry i albo ...on z Toba wygra albo ty z nim.. POWODZENIA ! :D
  9. A ile masz wagi wyjściowej ? Anuuulllko zrób sobie suwaczek postępu - to działa motywująco bo widzisz na własne oczy efekty swoich starań, jak nie chcesz ujawnić wagi (bywa i tak !) to ustaw sobie np na od 0 do 20 kg i zaznaczaj tylko stracone kilogramy....Tak robiło wczesniej kilka Protalek i tez to było dla nich dopingujące. Motywacja w diecie to ważna rzecz !
  10. Cierpliwości Amazoneczko - to dopiero twój 3 tydzien diety, wszystko przyjdzie na pewno i spadki też.......... :) A ja na twoim miejscu tez bym zmieniła sysytem na 5/5 albo co najwyżej 3/3. Ten układ 1/1 jest fajny w dietkowaniu ale mało skuteczny, wolniutko ida spadki... przyjemniej ale wolniej. Wybór nalezy do ciebie.... :) Ja mam sysytem 5/5, czasem trudno mi było wytrzymac piątydzien białek ale spektakularne spadki były dla mnie nagrodą... Babciu Magdo - super ! Za moment witasz III faze ! Pamietam jak Pola i Juggin wchodziły w III faze to dyskutowały o pełnoziarnistym chlebie, a nawet Pola i ktos jeszcze piekł sobie sam chlebki w maszynie do pieczenia chleba, tez z mieszanek gotowych pełnoziarnistych. No własnie a gdie jest nasza Juggin ? Dawno nie zaglądała. nie napisała jak tam u niej po "grzesznym" wekendzie ? Hallo hallo jestes tam JUGGIN ?? Zasadniczo Anuuuulllko zaden alkohol nie jest dozwolony w I i II fazie, a w III chyba przy królewskim posiłku może byc jakieś winko ( nie za dużo !). Ja nie jestem tu dobrym przykładem, bo zarówno w sezonie grillowym jaki ostatnio imprezowym pozwoliłam sobie kilka razy na szampana i po kilka kieliszków wina. Ja wiem może wszystkiego od początku diety by sie uzbierały ze 2 butelki.... Nie piałam żadnych drinków, wódki, piwa itp. I jakoś tam spadam z wagi, jakkolwiek na różne dziewczyny różnie alkohol działał, nie ma jednej zasady - to tak jak z ta mąką kukurydzianą u jednej daje sie we znaki bardziej u innej mniej....
  11. Dzień dobry ! Witam koleżanki Protalki ! ( kolegów nie - bo już żadnego chyba z nami nie ma, chyba ze obserwuje nas z ukrycia... to teraz tak na czasie jak trąbią w TV - agent tu.. podsłuch tam... paranoja !) Bożenko - wracaj kochana do domciu, waż sie i donies nam niezwłocznie co i jak... oby było mniej na wadze... ;) ! Trzymam za ciebie kciuki.... wszystkie 4 ! Nutko_Cynamonu - i znów kilka odpowiedzi mam dla ciebie : 1/ wątróbkę surowa drobiową, najlepiej z indyka myje, obsypuje dużą ilościa przyprawy do gyrosa, na patelni rozsmarowuje pędzlem odrobinę oliwki i podsmażam, jak mi sie za mocno przywiera to podlewam ciutka wrzątku i tak kilka minut podduszam, w osobnej patelence tez na małej ilości oliwki podduszam lekko osolone 2 pokrojone cebule, jak sie zeszklą to podaje watróbke z cebulką, do tego mały korniszonek i na fazie białek mozna jeść a jak wiecej cebuli i warzyw to na B+W. Smacznego! 2/ ja tez piekę bułeczki w foremkach z silikonu do mufinek, bez papierków, bez smarowania bo wychodza łatwo po upieczeniu. Robie sobie raz w tygodniu 12 sztuk ( mam 2 foremki po 6 ). Piekę wg przepisu : Chlebek Dukana nieco zmodyfikowany z 6 strony naszych przepisów, porcja 6 łyżek otrebów owsianych + 3 łyżki pszennych + 3 łyzki maki kukurydzianej 3/ mąka kukurydziana u wielu dziewczyn zastepuje skrobie, która jest trudniej dostępna, myślę ze jak z umiarem i np. tylko w okresach B+W to nie robi wielu szkód naszej wadze, jakkolwiek sa dziewczyny mniej "odporne" na mąkę i nie mogły z nią przesadzać, np. Benek zauważyła u siebie takie zjawisko i musiała być z mąką ostrożna. MaLinko - pytasz czym zastapic chleb - w uderzeniowej fazie nie radziłabym żadnego zastepowania, trzeba przezyc bez chleba a potem albo placuszkami z otrebów (przepis w ksiązce i na naszej stronie z przepisami) albo chlebkiem , o którym pisze wyżej Nutce. z reszta przepisów na chleb, bułeczki czy to z proszkiem do pieczenia czy z droźdźami , czy to z mikrofali czy z piekarnika jest całe mnóstwo.. Balbinko - witaj znów na forum .opowiedz jak było w "starym kraju "... :shock: Anula - ciesz sie kobietko z tej wagi, nie marudź , jest bardzo dobrze - aha i nie grzesz mi prosze, żadnego ciasta w białkowy czwartek... bo pałka u mnie teraz, najpierw siebie w łeb nia trafię a potem sięgnę i do ciebie.. :shock:
  12. Kasias - gratuluje ci, że sąsiedzi zważyli zmianę sylwetki - to jest super uczucie jak otoczenie zauważa nasze starania i komplementuje nas... :shock: Anullllka - witam w naszym gronie! Życzę szybkich spadków i konsekwencji w dietkowaniu ! Alicia111- witam również i tego samego życzę. Co do oleju parafinowego, to jest bezsmakowy, raz czy dwa razy próbowałam i nie jest źle. Nie wolno go tylko podgrzewac bo w formie podgrzanej jest szkodliwy... Tak jak pisała 100krotka- ja tez używam częściej oliwki z oliwek i kupiłam sobie pędzel który służy mi do rozsmarowywania jej cieniutko na teflonowej patelni... a potem jak smażę coś to troszkę podlewam woda i to sie bardziej dusi niz smazy (np. cebulka albo wątróbka z przyprawa gyros - pycha !) 100krotko - kiedym ktoś na forum, chyba nasza założycielka Dorotka pisała,że kupuje aromaty do ciast, takie robione nie na bazie oleju, o rożnych smakch w sprzedazy wysyłkowej, znalazła źródło w internecie, musisz przejrzeć pierwsze 100 stron forum albo wpisac słowo klucz i samo ci sie odszuka wśród postów Michasiu - ciszę sie razem z wami z waszej Julci, że udało wam sie nawiazac z nia miły kontakt. Kibicuje ci mocno dalej w rozwoju tego uczucia do maluszka. :shock: Marudko - tobie tez kibicuje i wspieram w twych remontowo-przeprowadzkowych akcjach. Te drobne niedogodności jakos rozwiążecie apotem to juz sama słodycz z bycia razem, tylko we dwoje... + szczurki ! ;)
  13. Ojej ale sie naczytałam, tego co napisałyście od soboty.... :) Witam wszystkich, u mnie miły słoneczny dzien za oknem choć chłodny, a rano było buro i mglisto... Saga - dziękuje ci bardzo za pamięć i życzenia, sorry że dopiero teraz ale gdzieś mi to umknęło z pamięci... :) Moja waga po moich wekendowo-imprezowych ekscesach poszła o 1 kg w górę :shock: , więc wyrównałam wagą do ciebie, suwaka nie zmieniam, bo taki niższy mnie bardziej mobilizuje, a poza tym myślę, że szybko uda mi sie wrócić do stanu jak na suwaku.... :D De_Moniq- musisz , tak jak pisała Nutka zmienic swoje nastawienie do diety.. inaczej nie uda ci sie osiągnąc spadku wagi...Uwierz mi ta dieta na tle innych jest naprawdę świetna, taki wybór pokarmów, ilości i cas spozywania posiłków bez ograniczeń a jakie wspaniałe przepisy... A że bez chlebka i wąglowodanów- no jakies wyrzeczenia muszą być... Cudów nie ma...Przecież każda z nas i ty też na te swoje 96 kg "pracowałaś" całe lata a teraz bys chciała jak za dotknięciem czarodziejskiej róźdźki i "bezboleśnie" stracic wage... nie ma tak w zyciu... :shock: Ale ja widzę ze z twoich postów przebija juz optymizm, więc na pewno ci sie uda, troszke wysiłku w kuchni, troszke wyrzeczeń i póóóójdzie w dóóół... a potem to juz szkoda stracić tego co sie osiągnęło i to bardzo mobilizuje, wierz mi. Powodzenia i wytrwałości ci życzę i trzymam kciuki.. ;) Sandra33- gratulki - 54 kg - ładny wynik ! Nutko_Cynamonu - mam kilka spraw do ciebie : 1/ z tym jogurtem 0% lub serkiem to rzeczywiście nie dajmy sie zwriowac, Dukan pisał w ksiązce o max 5% tłuszczu wiecja smiało wybieram nabiał do 3%, albo czasem do 5%. Ten )% z Ostrowii jest niesmaczny, biore go tylko do wypieków bułeczek protalowych. 2/ surimi uwielbiam - zarówno w sałatkach jak i z sosem czosnkowym, na bazie jogurtu. W sobotę jako jedno z dan na stole dla gości podałam uprażone na parze brokuły (zieloniutkie, lekko twarde) i paluszki surimi i do tego w małych miseczkach obok na tym samym pólmisku sosik czosnkowy. Gościom smakowało, szwagier i ja na protalu wiec zajadaliśmy, a do tego walory kolorystyczne...! ;) Same zalety ! 3/ mąka kukurydziana to nie to samo co mąka owsiana. Nie można jej zastąpić ! Mąka owsiana powstaje z ziaren owsa a na naszej diecie nie jemy ziaren, płatków itp, jemy tylko osłonki z tych ziaren czyli otreby. tak więc jeśli kupisz gdzieś lub sama zmielisz ( np w młynku do kawy ) otręby to otrzymana mąka jesy ok, ale ta kupna, owsiana raczej nie. 4/ wrzuć prosze przepis na Śnieźna Owce na stronke z przepisami, może ktos skorzysta
  14. Dzień Dobry! Bożenko - dziekuje za pamięć i miłe życzenia. Tobie życzę wielu miłych wrażeń z podróży po pieknej Austrii, ja mam duży sentyment do tego kraju, jak juz o tym kiedys pisałam, i wiele miych wspomnień nie tylkoz Wiednia ale właśnie z Salzburga i z Linzu... Sago, Babciu Magdo, Nutko - gratuluje spadku wagi ! :shock: U mnie też waga dzis pokazała o 1 kg mniej ..... z czego sie niezmiernie cieszę ... HURRA ! HURRA! :shock: Chociaż obawiam sie, że wczorajsze szleństwo towarzyskie w trakcie wizyty w winiarni oraz mó dzisiejszy dom pełem gości moga dać o sobie znać za kilka dni wz\rostem wagi... oby nie... ale... Polu, Tyrolciu - cieszy mnie że wszystko u was ok z dietka i tak ogólnie, fajnie że wpadłyści znów na forum... :) :) Póki co uciekam do moich przygotowan imprezy na wieczór, troche bedzie protalowo, troche cywilnie i może jakos przetrwam. Miłego dnia dla wszystkich... :D Aha , suwaczek oczywiście skorygowałam, ah jak ja to lubie robić ;)
  15. Dzien dobry ! U mnie słoneczko ale zimno za oknem.... Nakwazniejsze że nie pada i nie ma tej posniegowej breji... Ale fajnie z tym "spadkiem" takiego skojarzenia bym nie wymysliła... ;) No to je tez z utęsknieniem czekam na oba "spadki"....i ten wagowy i ten pienięzny tez by sie przydał.... :shock: Witaj Edytko po długim okresie nie zaglądania do forum... jakie miłe wieści.. GRATULUJĘ ! Życzę ci powodzenia i zdrówka dla ciebie i dzizdiusia ! Sago - ale sie rozochociłaś...no, no, no... "tylko 1 kg" ..no, no, juz sie przyzwyczaiłaś do wiekszych spadków i wybrzydzasz...?!... :shock: Gratulacje i za ten 1 kg ! :D Co do kurczaka to ja ostatnio przeszłam na wołowinke, jest trudniejsza do obróbki ( czas!) albo droższa (poledwica!) ale jakos bardziej mi smakuje niz kurczak, robie tez często ryby albo parówki drobiowe podsmażam z pieczarkami i cebula i pomidorem ( wg przepisu Śliweczki) na łyżeczce oliwki, dolewam troszke wody i to bardziej sie dusi niz smaży....A w fazie warzywnej gotuje zupy na piersiach albo na chudej wołowinie... Maho - fajny zbieg okoliczności z ta data studniówki, ale ty do studniówki to bedziesz juz laska... ;) I to laska, która może juz jeść i pić prawie wszystko.... Marudko - pamiętam tę radość z układania własnej zastawy w szafkach we własnym mieszkaniu, dopiero wtedy odpakowywaliśmy z mężem po raz drugi nasze prezenty ślubne, które leżały sobie spokojnie w kartonach i czekały, cieszyliśmy sie nimi po raz drugi, fajne to było... Zycze ci jak najwięcej wspólnych radości w nowym wspólnym gniazdku... I zapamietaj te chwile, bo potem można sie nimi karmic w ciężkich momentach.... Sandro - witaj ponownie z nami. Mimo wszystkich niedogodności zazdroszcze ci tej Barcelony... ;)
  16. Coś ty Bożenko - to nie było ironicznie, coś ty... :) Szczrze ci życzę żebyś miała spadek wagi, naprawdę.... :) Buziaki !
  17. O matko ale sie naczytałam.... macie zaciecie i piszecie , piszecie,.. i fajnie :D Maliszka - 6 na przodzie to super ! byleby by tylko była jesli chodzi o twoja wage... a nie o twój wiek... :) MaLinka - witaj wsród nas, w naszej Sekcie Czcicieli Twarogu ! Życze powodzenia w diecie, szybkich spadków i konsekwencji... ( której mnie niestety często brakuje... :D ) Dietkuj z nami, na zdrowie ! Benek - nie przejmuj sie wzrostem wagi, spadnie niedługo... ale do lekarza zasuwaj szybciutko, wiem że to nic miłego ale z tymi sprawami nie ma żartów. Bądź dobrej myśli, na pewno to nic bardzo groźnego... ja wiem, że te proktologiczne metody diagnostyki nie sa przyjemne, ale trudno, warto sie poświecić, zdiagnozować i leczyć. Trzymam kciuki za ciebie ! :-D Daj znac jak ci poszło z ta wizytą ( bez drastycznych szczegółów oczywiscie... :) ) A i to samo sie tyczy Babci Magdy ! Nutka ma rację nie warto zwlekac ! De_Moniq, Babcia Magda, Jusia, Kasias, Kasiek - GRATULUJE SPADKÓW ! :) Ja na razie nie mam sie znów czym pochwalic........... Fajnie wam, zadroszczę troche.... Esperantina - żadnych grzeszków wiecej prosze ! Miałysmy świętować twoją dwucyfrówke a ty co ? Nutko - ja tez od początku II fazy zajadam brokuły z sosem jogurtowo-czosnkowym albo bez i nie wyobrazam sobie bez nich zycia, i jest ok, i mam spadki wagi... Jedz więc na zdrowie ! Podobnie z fasolka szparagowa, całe lato jadłam i tę zielona i tę żółtą.. pycha ! U mnie tez szaro buro za oknem, jedyna pociecha to fakt że nie pada. Jutro mam impreze wyjazdowa z wizyta w winiarni ( produkcja win i rozlewnia importowanych ) jedziemy autobusem ze wzgledu na degustacje... a ja - biedna Protalka.... W sobote mam gosci na własnych imieninach ... tez nie poszaleje ani z jedzeniam ani z piciem... bo dietka ! W niedziele urodziny chrzesniaka - pójsc, pójde ale nie pojem i nie popije dobrych rzeczy... I jak tu funkcjonowac w otoczeniu z dietą - to trzeba miec samozaparcie... aż sie sama sobie dziwie... :) Bożenko - trzymaj sie tam w tej pracy na obczyźnie, dietkuj, nie grzesz i wracaj do domciu bo tam na pewno czeka cie miła niespodzianka ... wagowa. Wrócisz, zwazysz sie i ... duuuuzy spadek. Zobaczysz...:)
  18. Hallo koleżanki (i koledzy !) protalowi ! Nie mam czasu czytac zaległości, może po południu nadrobie.... Na razie wpadłam sie przywitac, pogratulowac tym, którym waga spadła i podtrzymac na duchu tych którym waga stanęła lub co nie dak Boże wzrosła.... U mnie waga bez zmian... Miłego dnia ( choc to co za oknem widac to wcale nie jest miłe..!)
  19. Nutko - co prawda Dukan napisał,że przedłużanie fazy I powyżej tygodnia powinno sie odbyć pod opieka lekarza, ale ty sama sobie możesz w tym przypadku swoja wiedzą służyć, jak to mówią : lekarzu lecz sie sam. Ja bym spokojnie przedłużyła I faze do 7 a nawet 10 dni, jeśli wytrzymasz, bo mnie z tymi 7 dniami bez warzyw było ciężko. Nie martw sie, głowa do góry ! Tak jak napisała Ola - może w II fazie i po @ zaskoczy cie twój organizm jakims spektakularnym spadkiem.... Zycze ci tego :)
  20. Bożenko - nie daj sie skusić koleżance, myślisz ze jak Sliweczki nie ma i Juggin ostatnio nie zagląda to grzeszki ci przejdą bezkarnie... o nie . Pałka się znajdzie, z reszta Benek, tez ostatnio groziła pałka, na pewno ma tą "pałkową" emotikonke pod ręka i nie zawaha sie jej uzyć.... :) :) Myslisz,że jak pojechałas daleko od nas to cisię upiecze... o nie... tam blisko są nasze wysłanniczki - siostry-Protalki : Balbinka i Stczniowa, dopadną cie, spuszczą spodnie, przełożą przez kolano i .... az nie chce myśleć co bedzie dalej. Trzymaj sie ! :)
  21. Witajcie drogie moje ! Sago - ja sie nie odzywam bo nie mam czasu, w pracy roboty huk,potem domowe obowiązki i jakos tak ucieka czas.... Tobie też gratulije spadku, naprawdę za moment przegonisz mnie..... :) Polu - witaj kochana ! jak tam III faza przebiega u ciebie ? Pewnie, znając cie wszystko idzie OK. Życze ci chwilki dla siebie wtwoim zapracowanym dniu! Buziaki! Dzieki Babciu magdo - jestes wielka ! ( tylko duchem oczywiście... :-D ) Ja do tej pory za każdym razem wchodziłam na moja suwaczkowa strone i konfigurowałam suwaczek od nowa. Potem wywalałam stary i wklejałam nowy. Jusia - super ! Moje gratulacje, naprawdę masz tempo....!!! :) Zuza - juz sie o ciebie martwiłam i dopytywałam, a ty milczysz... ale rozumiem ze z dieta dalej idziesz w dół..? Napisz jak ci idzie. Pozdrawiam. :) De.Moniq- dzidzia słodka, ja juz chyba powinnam byc babcia bo coraz bardziej podobaja mi sie małe dzieci, chociaż zawsze je lubiłam.... :) Ale twoja Majeczka milusia jest..... Michasiu - wiem ze masz duzo nowych obowiązków i nowych wrażeń ale napisz choć słówko co tam u was z nową dziewczynka, jak ona reaguje na was, bo że wy na nia radosnie i z sercem, to na pewno...
  22. Dziewczyny dzięki za miłe słowa i gratulacje ! ( ja to rozgłaszam świadomie bo jakby mi przyszło nie wykonać zobowiązania dojścia do celu...jakby się pojawiło zniechęcenie ...to będzie mi wstyd i ze wstydu schudne tyle ile planowałam... :) ) Amazoneczko i De_Moniq - witajcie w naszym protalowym gronie, życzę wam obu sukcesów w diecie, konsekwencji i wytrwałości . Z nami da sie osiągnąć wymarzona wagę ! Amazoneczko - na twoje pytanie częściowo juz odpowiedziała Nutka, a co do herbaty z cytryna to można. Akurat wczoraj czytałam ten fragment książki, gdzie Dukan pisze, że gdybyśmy mieli jeść cytrynę w całości jako taką to zawarte w jej soku węglowodany byłyby szkodliwe, ale póki jest ona przyprawą do ryb czy herbaty czy innych potraw to jest OK. Ja tez pije herbate z cytryną, po prostu uwielbiam i to nie wciskana ale krojona żeby był aromat ze skórki...mniam, szczególnie teraz w jesienno-zimowym klimacie.
  23. Marudko - przyjmij i ode mnie serdeczne gratulacje jako nowa narzeczona w naszym gronie :) Zobacz ile nowego wokół twojej osoby : nowa rola życiowa (narzeczonej!), nowe mieszkanko, nowe zwierzątka, nowa figurka...ho,ho,ho...BUZIAKI ! :)
  24. Balbinko - z okazji urodzin życzę ci wielu szczęśliwych chwil, sukcesów, zdrówka i wszelkiej pomyślności. Oczywiście realizacji Twoich planów wagowych ! Żyj 100 lat !!!
  25. Hej, taki pólmetek i satysfakcja płynaca z własnych osiagnięc oraz wolny czas skłaniają do podsumowań. Jestem na diecie od 27.04.2009 czyli 24 pełne tygodnie czyli 168 dni. Udało mi się pożegnac z 16 kilogramami wstrętnego sadła, co daje średnio ni mniej ni więcej tylko 0,6666666.....6666....... kg na tydzień, a więc mniej niż w książce Dukana, gdzie pisał chyba o prawidłowym chudnięciu w tempie 0,8 do 1 kg tygodniowo, ale cóż moje szalone tygodnie truskawkowe, potem gruszkowe, potem chorobowe, potem wyjazdowe, potem imprezowe i płynące za tym przestoje wagowe dają taki właśnie wynik...... Nie żałuję, bo zycie mamy jedno a ja sobie nie odmawiając (raz na jakiś czas ) drobnej przyjemności, spadam z wagi może nie w szalonym ale myślę, że zupełnie przyzwoitym tempie. Już kiedyś Balbinka albo Benek napisała, ze nie ma sie dokąd spieszyc... :) ..... ja też spokojnie, konsekwentnie zmierzam do celu. Raz tylko, po powrocie z wyjazdu urlopowego miałam zwyżkę wagi o 1,5 czy 2 kg a tak to zawsze w dół, co najwyżej przestój, nawet kilkutygodniowy... Podsumownie po półmetku : Waga na starcie - 107 kg ( BMI 34,5) Waga dziś - 91 kg ( BMI 29,3) Wzrost - 176 cm Faza I (7 dniowa) - spadek 4 kg Faza II - 161 dni - system 5/5 - spadek 12 kg Ubytki w obwodach w trakcie całego okresu diety : Obwód w biodrach - minus 14 cm Obwód w biuście - minus 10 cm Obwód w talii (w najwęższym miejscu) - minus 13 cm Obwód brzucha na wys. pepka (czyli moje brzuszysko!) - minus 11 cm Obwód uda ( w najszerszym miejscu) - minus 14 cm Obwód ramienia ( w najszerszym miejscu) - minus 3 cm Wzrost samooceny + porawa samopoczucia + spadek ciśnienia + brak obrzeków na nogach +niewątpliwa ulga dla kręgosłupa+ poprawa walorów estetycznych +ocena w oczach innych + satysfakcja, z wykonania pewnego założonego planu = 1 000 000 % Mam nadzieję że dalej bedzie juz tylko lepiej...... bo to wszak dopiero połowa drogi w II fazie, a potem jeszcze faza III i IV. Jeszcze przede mną dłuuuuuga droga. Pozdrawian wszystkich, bez was i tego forum, wspierających mnie ludzi, waszej życzliwości, tych którzy tu nadal są i tych których nie ma - nie byłoby tych efektów. Dziękuję ! Dobranoc! :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.