-
Postów
1359 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Maragrete
-
Wszystko Anulko jest prawidłowo, że waga stoi - to twój organizm broni sie przed oddaniem zgromadzonych zapasów, kombinuje jak nie uszczknąć z nagromadzonego tłuszczyku (przepraszam : może masz go niewiele ale zawsze troche, skoro jestes z nami na naszym forum !) przestawia i spowalnia metabolizm itd... ale ty i tak wygrasz tę walkę jak będziesz wytrwała i waga ruuuuuszy w dół, musi nie ma wyjścia......... :D A te wypryski, problemy ze skórą- to tez ok, to są m.in. toksyny i inne świństwa, które sobie nagromadziłaś w organiźmie. Jak dużo pijesz to je wypłukujesz a jak mniej pijesz to nie wypłukane znajduja ujście przez skóre i daja znac o sobie.. Czytałm gdzieś, że najwięcej szkodliwych dla nas substancji (pozostałości z niezdrowych produktów, chemia z żywności, metale ciężkie z brudnego srodowiska, pozostałości po lekach) wszystko to najlepiej wiąże się z tłuszczami i wtakiej postaci w nas sobie śiedzi. Tak więc i nasze odchudzanie to też troche taki detox.. :D .. Ojej ale sie wymądrzam.. :grin: :D ... Pozdrawiam cię gorąco, a krem naprawdę wyszedł mi pycha, warto sobie na pocieszenie jakiegoś Proto-słodyczka zafundowac..
-
Margot - jesteś wielka ! Te twoje przepisy wczorajsze...mniam..mniam.. Zrobiłam sobie wieczorem krem cytrynowy, był pyszny..nawet mój syn zjadł z apetytem. Dzisiaj do pracy, do kawki tez sobie przyniosłam jeden pucharek.. oczywiście już zjadłam.. I jeszcze jak wrócę do domu to mi zostało kilka pucharków...ah.. Coraz bardziej mi sie podoba ta dieta - chociaz waga stanęła.. ale jestem na B+W, wiec moze dlatego.. Dzis na obiad w domu rybka po grecku...tea dobre... Buziaki dla wszystkich ! Dzięki Bogi za dowcipy ! poranna dawka śmiechu - to dobra rzecz. Aha i witaj Estobar w naszym mocno sfeminizowanym gronie. Powodzenia w dietowaniu !
-
Trzymaj sie Jagoda ! Niech cie nie kusza ciacha i inne "grzeszki".. Ja wczoraj pod wpływem Margot i jej przepisów tez zrobiłam krem cytrynowy i zajadam sie nim do dzis, jest pycha.. do kawki.. słodki.. protalowy .. więc nie grzeszę. Co do chrzanu to mozna.. Dukan pisze w książce, że można wszystkie przyprawy, dodatki byle nie zwykły majonez, czy smietane.. poza tym ok. Smacznego !
-
Margot i Anula - ale narobiłyście smaku tymi pogaduchami o sernikach..mniam.. a ja jeszcze biedna sierotka w pracy do 17-18 muszę tkwić.. ale jak wrócę do domu to sobie na pewno tez zrobię.. może ten krem..mniam.. mniam...cytrynowy... :D
-
Witam wszystkich ! Margot- usmiałam sie po pachy... :D ! Waga u mnie dzis ani rusz.. a szkoda, przeciez ma ostatni dzien samych białek, to potem to juz w ogóle sie nie ruszy..
-
A mnie wcale nie jest zimno....tzn. nie jest mi zimniej niż zwykle, a przecież chudnę..... :D No tak ale mój organizm ma duuuuże zapasy, ma z czego brać więc nie zużywa energii z "bieżących dostaw" na ogrzewanie... :grin: Za to mam napadowe wieczory,jeśli chodzi o głód - wczoraj bym "konia z kopytami" zjadła... i jadłam, jadłam ale protalowego "konia". :D Ale dziś byłam lżejsza... czyli że to jedzenie mi nie zaszkodziło... Marudo- porzuć złe myśli, myśl pozytywnie na każdy temat, nie tylko odchudzania. Myśl to tez energia, a dobre myśli przyciągają dobrą energie i dobre zdarzenia. Spełniają się mysli, które nasza podświadomość najczęściej sobie mysli... Bagi - ja tez nie mam ksiązki z przeopisami i bazuje na własnej inwencji i ewentualnie na tym co znajde na stronach w necie Aha - i wnerwia mnie to jedzenie, które pokazuje sie na pasku po prawej stronie monitora .. to chyba tak specjalnie, żeby ćwiczyc siłę woli.... :D ... no to ok, już niech bedzie ...ćwiczę... :D
-
Ja tez was wszystkich witam i tez juz po kawce. U mnie znowu 1 kg w dół !!! HURRA ! :grin: :D :-D Zaraz to wprowadza na suwaczek poniżej. Ale cały czas jeszcze wynik trzycyfrowy.... :D .. aż wstyd :D Ale nic to jak mawiał Michał Jerzy Wołodyjowski... bedzie lepiej....tylko cierpliwości, wytrwałości sobie i WAM WSZYSTKIM życzę... Niby waga pokazuje że idzie w dół ale w obwodach jakby tego nie czuję... chyba dlatego,że nadal rzadko i krótko odwiedzam WC.. pewnie dlatego.. :D Zuzia -będzie lepiej, trzymaj sie... Śliweczko -staramy sie byc aktywne na forum, ale bez ciebie to nie to samo...zagladaj do nas... A co u naszej Marudy ? Mniej aktywna ostatnio.... zyczę wszystkim miłego wiosennego dnia ! i Waaaaaaagi w dóóóóóół.........
-
Gratuluje ! To jest bardziej przekonywujące i mobilizujące niz te spadające cyferki kilogramów... No to jak jeszcze do tego będziesz miała nową, śliczna fryzurę to cała się poczujesz jak nowa...to super uczucie .. :grin: Az zadroszczę, ale ja tez chudne, no moze na ciuchach jeszcze nie widac, bo wyjęłam z szafy letnie ubrania i sa akurta, a to znaczy że zima mi sie troche utyło...Ale do fyzjera tez idę - w piątek i tez siebedę czuc troszkę o d n o w i o na.. a co... :D
-
Hurra Hurra !!! Udało mi sie zmienic wage na suwaczku- jak jestem zdolna ! no no no nie moge wyjść z podziwu :grin: ! A jaka szczupła... ho ho ho :D :D :D ! (jak sie same nie docenimy i nie będziemy chwalic to kto to zrobi )
-
Zuza i Pola - cierpliwości, wytrwałości... ta wstrętna waga na pewno zaraz się ruszy we właściwym kierunku! Nie dajcie się jej !!! żeby nie wiem co to na pewno za moment będzie lepiej ! Wy nie macie dużo do zrzucenia i pewnie dlatego u was postępy są mniejsze... :D
-
Witajcie Protalki, wiosennie i słonecznie ! Margot i Lenox - lnki do stronek super, dowcipy tez fajne, usmiałam sie serdecznie a wraz ze mna moje koleżanki z pokoju w biurze, bo co lepsze kawałki czytam głosno.. :D Jagódko - witam w gronie protalowym i trzymam kciuki, menu jak najbardziej ok.. teraz tylko jeść, pić i czekac az waga spadnie.. POWODZENIA ! :D Basienko - super ze waga w dól. :D A u mnie tez waga zjechała o całe 2 kg !!! HURRA!! HURRA !! ... :grin: Niedługo zejdę do wyniku DWUCYFROWEGO ! To dopiero będzie święo ! Tylko nie umiem sobie poprawic tego na moim suwaku , proszę o wskazówki w tym zakresie moje niezawodne forumowiczki-protalowiczki ! A Śliweczka dziś chyba zajeta mocno, komunia za pasem, bo jej na forum nie widac ... Wszystkim życzę miłego dnia !
-
I znow musz nadrobic "zaleglosci' w czytaniu i w dyskusji, a wiec do rzeczy : Witam nową koleżanke i trzymam kciuki za sukces ! Margot - jaki fajnisty masz nowey avatar, ho, ho,ho... taki dynamiczny... :grin: Te twoje linki i dowcipy tez fajne.. Śliweczko i Polu - macie racje w sprawie.....wiadomej, ja też popierm wasze stanowisko, ale mam nadzieję że Lenox tak jak my wszystkie - jest normalnym, sensownym facetem świadomym, że trochę nie tak wyszło. Ala mam nadzieję, że zadne takie "zgrzyty"nie popsuja naszego współdziałania. Bo jast nam tu razem dobrze i ten nasz rodzynek też jest potrzebny.. Bagi -a z tym lekarstwem, jednym na wszystko to przypomina mi sie fajny, stary dowcip : Czy znasz 3 podstawowe dolegliwosci na które pomaga olej rycynowy ? Po pierwsze - najczęstsze zastosowanie - wiadomo na zaparcia....działa szybko i gwałtownie Po drugie - na kaszel - bo najpierw trzeba zażyć, poczekać a potem - spróbujcie zakaszleć... jeśli sie ktos odważy.. :grin: Po trzecie - na zdrady małzonków ....tak, tak, na zdrady.. bo jak sie człowiekzajmie własna d...pą to nie ma czasu myślec o cudzych.... U mnie waga też stoi bo właśnie skończyłam fazę B+W, ale liczę na to, że podczas fazy B ruszy w dół... oby.. Życze wszyskim spokojnej nocy !... :D
-
Sorry, to była odpowiedź skierowana do Bagi w sprawie tego że ze strony Pierre Dukana nie dostała konkretnej daty, w której osiągnąć miałaby swoja wymarzona wagę. Tylko nie to co trzeba mi sie wkleiło jako cytat... złosliwość martwych przedmiotów albo moja nieuwaga... :grin: :grin: Do kotów nic nie mam, wrecz przeciwnie - lubie je, ale w domu ma psa- dobermana. A wzloty i upadki dotyczyły rozhustanej wagi, raz duzo, raz po odchudzanu mało ...i znów niestety duzo.. I oewnie dlatego mi ten test na stronie Dukana nie pokazał żadnej daty konkretnej.. nawet on sie poddaje i nie wie czy.. i kiedy.. uda sie dojść do moich wymarzonycg 76 kg ! ( bo mam 176 cm wzrostu) to by jeszcze jakos wyglądało.. a teraz.. wstyd i koszmar...
-
Nie przejmuj sie , mnie też odpisano ale bez daty konkretnej, tylko jakies gadu, gadu.. wrzuciłam to do translatora z jęz.francuskiego i wynika z tego tekstu,że jestem trudnym przypadkiem w trudnym wieku ( bo po 40.. :D 0 i miałam w życiu duze wzloty i upadki...
-
Witajcie! Ojej ale czytania z dzisiejszego dnia... :D ..szok... więc po kolei : Dorotko - ja tez zaczęłam dietę, o której słyszałam wcześniej, dopiero jak znalazłam to nasze forum. i to dzieki Twojemu pierwszemu postowi i dalszym ruszyłam protalowa drogą.. Śliweczko - ty rzeczywiście masz niespożyta ilość ciepła w sobie i serdeczności i to się czuje dyskutując z tobą via komputer albo przygladając sie twoim dyskusjom z innymi protalowiczami. Wielkie dzięki za pomoc, wsparcie, pocieszanie itd... :grin: Gratuluję efektów, to widac gołym okiem jaki sukces juz osiągnęłaś, choc jak sama piszesz jeszcze długa droga przed Tobą...Życzę ci dobrnięcia do celu 1 (sobie i innym zreszta też.. :grin: ) Bagi -super że waga twoja ruszyła, moja stoi odkąd zaczęłam po uderzeniówce faze warzywna, ale sie nie stresuję bo przeczytałam wasze wczesniejsze posty i tak to u każdego wygląda.... Zazdroszcze ci tylko,że możesz cieszyc sie z drobnych spadków po 300-200 gram a ja nie, bo mam wage ze wskazówkami a nie elektroniczna i tam widac jak spada pól albo cały kilogram.. trudno.. Marudo- pewnie,że dziewczyny mają racje. Odwal sie najładniej jak możęsz, za pieniądze partnera, jak radzą dziewczyny .. a co..! i baw sie dobrze. Często tak jet że takie imprezy "niechciane" sa bardziej udane od tych "wyczekanych". Tego ci życzę :D A teraz pytanie i prosba do wszystkich : wczoraj próbowałam po raz pierwszy zrobic sobie protalowy chlebek wg przepisu Sliweczki z tematu przepisy. Zrobiłam w mikrofali, wstawiłam w naczyniu nżaroodprnym podwójna porcj e.. i kicha.. wyszedł mały, niewyrosniety i taki jakis mokry a jak odwróciłam go i potrzymałam dłuzej to jest jak sucherek. Nie wiem czy ja cos żle robie czy moze lepiej w piekarniku (ile czasu? na ile stopni?) czy zamiast proszku użyc drożdży? Nie jestem kuchennym beztalenciem, gotuje, piekę często i smacznie (stad ta nadwaga.. ha, ha :grin: ) a tu porazka....Podzielcie sie swoimi uwagami ze mna. Uff.. ale sie rozpisałam...
-
Margot Otręby to po prostu łuski z tych nasionek zbóż, których środki-czyli same ziarenka przerabia się na make, kasze, płatki - w zależności od rodzaju zboża. A to co my kupujemy w torebeczkach to otreby mielone, zwróćcie uwagę, bo chyba takich niezmielonych łusek nie dałybyśmy rady. I tak mój syn smieje sie ze mnie ze na moim bufecie kuchennym stoi menu jak dla konia albo innej trzódki : otręby owsiane, otręby pszenne, zarodki pszenne.. itp "smakowitości" Śliweczko Dzięki, za wsparcie w temacie rybek w pomidorach, ja je tak bardzo lubię... A co do pogody to w łódzkiem tez od rana sennie, szaro, zimno i pada.. (na szczęście bo w ogródku u mnie i wszedzie dookoła susza) Aż się chce czegoś słodkiego, zakazanego na poprawe humoru..jakaś czekoladka, albo capuchinko... eh pomarzyć...
-
Witajcie, ale od rana narobiłyście mi smaku na te protalowe słodkości..mniam, mniam... a ja tu w pracy mam ze soba tylko rybki w pomidorach, jajka i warzywa.. ale jak wróce do domu wieczorem to moze tez cos sobie protalowo-słodkiego zrobie. :grin: Śliweczko 0- masz racje fruktozy, glukozy itp. nie wolno ! zakazane ! to jeszcze lepiej jest przyswajalne przez organizm niz zwykły, biały cukier.. :D Czytam wasze dowcipy z przyjemnościa i nabieram wesołego nastroju na cały dzień. Dziekuje i prosze o jeszcze.. :grin:
-
Super Dzieki, udało sie ...hurra ! :grin: Zdjecie sie juz pokazuje ! Taka linie jak ta pani na zdjeciu to bym chciała miec... ale wszystko przede mna ... tylko jeszcze trrrrrooooooccchhhęęę wytrwałosci i juz.... :grin:
-
Marudo - to jak ci juz tak idzie dobrze z tym wstawianiem, to powiedz mi jak uaktywnic moje zdjecie ? Mam je na swoich danych, tam gdzie sie ustawia wszystkie swoje dane a potem jak napisze jakiś tekst to mi sie po lewej stronie nic nie pokazuej i nie wiem jak to uaktywnić/ edytowac? :D Jakąs taka nie techniczna jestem, a wstyd pytac syna... Z góry dziekuje za pomoc.. :grin: Śliweczko i Marudo -tak atrakcyjnie brzmią te wasze opowiesci o ciastach, foremkach itp., że nabieram ochoty i chyba poszukam w temacie przepisy i tez zrobie sobie.... Ja chlebka tez nie robiłam jeszcze, na razie sie bez niego obywam, ale coraz bardzij mi tęskno.. Robiłam tylko te placki-typu naleśnik z jaj, otrebów i serka homogenizowanego i były super ( z dodatkami i na słodko i na wytrawnie ) Aha ! szukam jeszcze pomocy we wstydliwym temacie wizyt w WC- cały czas mam z tym problemy, mimo,że jem otreby, nawet wiecej niz trzeba, pije dużo wody..itd.. a efekt marny.. :grin: Pomogłam sobie Xenne ekstra ale nie wiem czy moge tak stale robić...
-
I o to chyba chodzi ! Tak pisze Dunkan w książce, żeby poprzez przejście tych wszystkich faz, zdobycie wiedzy dodatkowej o swoim organizmie, o produktach które jemy itd. żeby zmienić raz na zawsze swoje nawyki żywieniowe!! Szczególnie jeśli ma sie tzw. tendencje do tycia, a ja taka mam. Po wielu dietach kiedy wracałm do normalnego jedzenia to oszukiwałam jakby samą siebie, a przeciez wiedziałam, że powinnam uwazac na to co jem juz do końca życja. Może teraz przy protalowej diecie to mi sie uda...
-
Ok! dzeki - bede uwazac !
-
Sorry ! oczywiscie zaczęłam II faze !
-
Ja tez witam po wekendzie w radosnym, wiosennym nastroju ! Pozdrawiam wszystkich KOMUNISTÓW i MATURZYSTÓW oraz ich ZATROSKANE MAMY... na pewno wszystko sie uda. Trzymam kciuki! Ja dziś zaczęłam I faze i z dużą przyjemnościa zjadłam w pracy sałatke z polędwicy drobiowej z rzodkiewkami, ogóreczkiem zielonym, pomidorkiem, oliwkami a wszystko to polane chudym jogurtem z łyzka musztardy. PYCHOTKA! Waga stanęła - po uderzeniówce zeszło tylko 4 kg . A myslałam ze bedzie wiecej - ładne "uderzenie" chyba " uderzonko" malutkie ! :D :grin: :grin: !
-
Pozdrawiam wszystkie Protalki i te grilujące i te myśląceo komuniach.. ja tez mam ten problem dawno za sobą, jakos było....przyjęcie komunijne robiłam w domu, malutkie ale miło wspominam, chociaz lało cały dzien..Wam życze pięknej pogody, bo te wszystkie przygotowania i cały nastrój dzieciaków i gości, dbałość o strój i w ogóle wszystkim jest lepiej przy słonecznej pogodzie. Na dobranoc ja tez dorzuce dowcip : Para zakochanych, młodych ludzi siedzi na ławeczce w parku : "Rączka mnie boli " - mówi ona " To pocałuję"-mówi on, całuje i pyta "Przestała boleć ?" "Tak, przestała" - mówi ona - "Ale teraz kolanko mnie boli" "To pocałuje i na pewno przestanie boleć " - mówi on, całuje i pyta " No i jak ?" "Juz nie boli ..." - mówi ona Itd, itd gruchaja sobie.. Az tu z boku odzywa sie siedzący obok na ławce staruszek : " Prosze pana... a hemorojdy pan tez leczy ?" :D Dobranoc !
-
To ja już całkiem zgłupiałam z tymi fazami... :D Jak teraz w niedziele bbede miała 7 dzien uderzeniówki (same proteiny) i poniedziałek chciałabum przejśc do drugoej fazy, tej naprzemiennej, to mam zacząć od 5 dni białek czy 5 dni białka + warzywa. Wolałabym od tej z warzywami bo mi za nimi tęskno, a jak we czwartek przed wekendem byłam na naszym osiedlowym ryneczku to te wszyskie rzodkiewki i pomidori i ogóreczki aż się do mnie smiały.. mniam, mniam :D Raz że to tak pora nowalijkowa, a dwa że dawno nie jadłam.... Ale do rzaczy : to jak z tymi fazami ?