Skocz do zawartości

juggin

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    585
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez juggin

  1. Czytalam gdzieś u innych proto- maniakow , ze na III faze mozna przejśc najwyzej na 2 tygonie , a potem nalezy wrocić do II- była to rada dla kogoś kto wyjeżdżał na wczasy :-D . A próbowałaś przejśc z powrotem na I na kilka dni, bez tolerowanych, mleka, ścisłe białka z I fazy? Może by pomoglo???A może po prostu organizm stopuje, bo osiagnęlaś optymalna dla niego wagę?? Mi z testu Dukana wyszlo, ze optymalna to 67,9 kg i co prawda udaje mi sie dojśc do 66,8 kg ale na kilka godzin tylko :-D . Magiczne 68-67,5 kg wraca jak bumerang, niezleżnie od tego czy sie objadam tolerowanymi, czy same bialka, czy B+W- zawsze wraca.Moze coś w tym jest??
  2. Gryfice to niedaleko Kolobrzegu :-D A Gryfino to 30 km od Szczecina :-D Więc czy tu czy gdzie indziej- wszędzie blisko :D
  3. Anulko Dolice to chyba blizej Szczecina( a w nim na co dzien przebywam)??? No ale jak patrzec w perspektywie naszego kraju to nie jest daleko :-D . W kazdym badz razie mozemy w takim Gryfickim Lidlu spotkac sie w wiekszym gronie :-D Zapraszam.
  4. Ładnie... wystarczy w zatloczonym tramwaju wypowiedzieć to słowo i juz czlowiek jedzie samotnie jak w taxi lub limuzynie- musze wypróbować :D
  5. Mnie tez sie własnie spodobało, ale nie ja jestem autorem tego "cudu" :D Ale myslę, ze jak sobie pozyczymy tą nazwę to chyba nikt sie nie obrazi.
  6. Alez nie ma za co :-D Może przypadkowo natkniemy sie na siebie w Gryfickim Lidlu lub Biedronce, bo na weekend jade do rodziców i wtedy robie tam zakupy :-D Poznamy sie po tym, że z precyzją zegarmistrza oglądac będziemy etykiety na nabiale :D . Juz mi na serduchu milej , gdy ktos odwiedza moje rewiry :D I to członkini"Sekty Czcicieli Twarogu"( to okreslenie przeczytałam gdzies w necie i bardzooo mi sie spodobało ;) ;) ).
  7. Kochana toz to moje rodzinne strony odwiedzasz :-D . No więc Lidl i Biedronka i Netto i Intermarche jest w Gryficach , to jest okolo 30 km od Łukęcina, prosta miła droga, miejscowosc nieduża ( pisze o Gryficach) ale dobrze zaopatrzona w nasze pychotki. Jedzie sie z Łukęcina jak na Kamień pomorski i w między czasie odbija na Gryfice. Najlepiej poszukaj trasy w "zumi" napewno dasz radę.Co do Kamienia to nie wiem jak jest teraz ale raczej Netto może jest ale o Lidlu i Biedronce nie wiem nic, ale.. jutro bedę wiedzieć- moja mamcia pracuje z mieszkanką Kamienia Pom. więc loozik- info bedzie pewne. No więc mam informację- do Kamienia z Łukęcina masz 11 km, ale nie ma tam Lidla- jest tylko Biedronka i Netto.
  8. Dzien Dobry Koleżanki. Witam przy kawce i mufinku czekoladowym. Pogoda szara, bura, nijaka, ale po południu ma byc ładnie. Jesli chodzi o makrele to na mnie nie działa :-D . Waga nadal ta sama. Ale grunt, ze nie wyższa. Buziaki.
  9. Witaj Benek :-D Oj widze, ze @ nie przyprawia Cie o usmiech na twarzy, ale mam nadzieję że z humorkiem nie jest az tak źle. Co do błedów- coż..nie robi błedów kto nic nie robi :-D , i te bardzo doświadczone i te mniej błądzą, ale najwazniejsze że na nasza Dukanowa droge wracają owieczki :D . Sama patrze na siebie i czasem nie wierzę, ze najpierw napsoce ,a potem szukam winy naokolo siebie ..ale nie w sobie :D Co do makreli to dzis próbowałam znaleźć ten zapis, że pomaga na zastoje wagowe, ale zabijcie mnie- nie potrafie znaleźć. Jejku, mam nadzieję, ze mi sie to nie przysniło, bo widze ze na "makrelowy trik" kilka z nas się juz skusiło. Zeby było jasne- REKLAMACJI NIE UZNAJĘ ;)
  10. Musisz sie jakoś zoorganizowac, bo podstawowa zasada tej diety, to nie dopuscic do głodu.Jak do tego dopuscisz to zjesz wszystko co sie nawinie pod reke i napewno nie- protalowe. :-D . Moze dobre śniadanko, a do torebki chociaz jogurt i kabanosy ( z biedronki- drobiowe) , jajka na twardo, ciastko owsiane, mufinek albo coś w pudełeczku- twarozek, pierś kurczaka- jesli jeździsz autem to raczej nie ma problemu zjeśc w samochodzie. a w najgorszym wypadku wpadnij na miescie na kurczaka pieczonego, albo zjedz tatara wolowego ( poproś bez oliwy).Wydaje mi sie, ze jesli nie zjesz cały dzień to polegniesz :-D
  11. Cześć Koleżanki. Postanowilam sprawdzic trik z makrela i własnie ja pozarłam, az mi niedobrze. Faktycznie albo ona jest słona na maxa, albo naprawde na Dukanie smak sie zmienia, bo skręcało mnie z nadmiaru soli.A może na tym to polega, najpierw jak smok połyka sie makrele, a potem ( rowniez ) jak smok pije sie wode??Byle by efekt nie był jak u tego smoka Wawelskiego :-D Jutro zamelduje jak waga po makreli. Wieczorami faktycznie malo jestesmy aktywne, ale co sie dziwić, po calym dniu biegania i cudowania co by tu połknąć padamy w odretwienie :D Balbinko- jejku jak długo Cie nie było.Zdązylam upiec 2xbułki, mufinki, 6xciasteczka owsiane, duzo kurczaka, ryby , 2x zeberke i wszystkiego innego ( ja teraz odmierzam uplywajacy czas w skali jedzeniowej) i jeszcze zdazylam to wszystko spozyc :D , Faktycznie nie było Cię cale wieki ;) Ale teraz jestes i jest Twój lek na grzech- ja i pałka Śliweczki, więc sie nie martw razem wszystko przejdziemy ;)
  12. ja spotkałam sie z 2 rodzajami sosu sojowego ( wiem tez ze jest grzybowy , rybny i jeszcze jakis) - jasny i ciemny i ten ciemny ma w sobie cukier a w tym jasnym nie znalazłam cukru.
  13. No Kochana jak Ci sie humorek poprawia po moim "OPR" to ja sama nie wiem :-D . Ja tak mogę codziennie- byle by Twój dobry humor był z Tobą zawsze :-D Chyba wydrukuje Twojego posta i Ukochanemu pokaże- jak ma reagować na moje krzyki, bo on jakoś dziwnie po małym "OPR" i fochaty i obrazony i bez humoru. Dziwak jakiś? :D
  14. Ja jednak chyba jestem z tych"niepełnosprytnych" jednak. Od tygodnia racze sie ciastkami z otrebami w ilosciach hurtowych, mufinkami, chlebkiem z otrebami i owsianka i dopiero teraz , po tym co Śliwczka napisala skojarzyłam ten fakt z przyrostem wagi o +1kg. Juz mialam ten kilosek zwalić na zeberkę niedzielną, ale przecież w niedziele zeżarłam łapczywie chyba 12 ciastek( i wcale nie chcę Wam wmówić, ze mi tyle wychodzi z 3 łyżek otrebów :-D ). Stara...a rozum młody jak u niemowlaka :-D
  15. O Dzięki Ci synu Bożenki- widac , ze chłopak ma dobry gust :-D :-D A juz myslalam, ze nie uslyszę nigdy komplementu od faceta , ktory ma mniej niż 30 lat :D Od razu cieplej mi na seruchu :D Bożenko- miłego wypoczynku Kochana i myslę , ze majac takiego "dzentelmena" komplementy słyszysz codziennie ;) ;) . Zazdroszcze Ci :)
  16. Bożenko eksperymentuj i koniecznie daj znac jaki wynik. Ja raz probowalam i chyba faktycznie dalam za duzo sodki, bo efekt po prostu byl przerażający w smaku :-D . Ale Śliweczka pisala kiedys ze często robi i jest pyszny, więc pewnie jest ale ja nie umiem powstrzymac sie, aby czegos nie ulepszć ( np. wiecej sodki) :D
  17. Dziewczyny ja Wam się zaraz pochlastam :D Zaraz pozyczę pałke od Śliweczki i wleje Wam za złe nastawieniei pesymistyczne mysli ;) . Dukan tez pisze gdzies o tym, ze co w naszej glowie to i w naszej d..( przepraszam za kolokwializm). Wiec uszy do góry, wode do kubka i pijemy , pijemy, a jutro gwarantuje Wam, ze waga sie do Was usmiechnie. P.S. na sąsiednim forum przeczytalam oststnio, ze jedzenie makreli wędzonej na kolację sprzyja porannemu spadkowi- nie wiem nie próbowalam, ale warto podjąc wyzwanie.
  18. Kochana mam podobnie z otrebami- no ale co sie dziwić kiedy je sie codziennie coś... a to ciasteczka, a to mufinki, a to owsianeczkę. A jeśli tylko nie popije tego okolo 2 l wody to waga w gorę jak nic. Ale nie ma to jak przeplukac organizm. Na mnie wszyscy jak na szalenca patrzą- pije z kubka 1 litrowego :-D
  19. Witam Kobitki. Ja w pracy po kawusi, własnie zajdam mufinkę czekoladową protalową. Zrobiłam je z naszych przepisow- calkiem dobre sa . Poczestowałam też kolegow w pracy. Ale te wtretne "fast food zarłoki" nie znają sie na prawdziwej sztuce kulinarnej i nie podzielaja mojego zachwytu ich smakiem :-D Coż.. więcej dla mnie :D Dzisiaj przyjechalam rano ( wcześniej) do pracy, myślałam ze sobie poczytam co u Was, popiszę ...a tu szef byl przede mną. Zaskoczyl mnie zupelnie. I niestety sobie nie poczytałam i nie popisałam. Buziaki i zycze samych sukcesów i żadnych grzeszków. Dziewczyny jak tylko uda mi sie wyprodukowac cud- tortillę to zrobimy kebabowe "Protal-Party":-D Na razie czekam z eksperymentami do fazy z warzywami, bo nie daj Bóg by mi sie produkcja udalai wtedy... znam siebie zjadłabym wszystko :D
  20. Jak tylko znajdę przepis, ktory w pelni zadowoli moje kubeczki smakowe to Maragrete jestes zaproszona do Szczecina na cudownie ociekajacy zdrowiem Kebab Dukana. Pewnie troszke mi to czasu zajmnie, ale myslę, ze zanim pieszo dojdziesz z Łodzi do mnie Kebab bedzie już dla Ciebie gotowy :D . I wtedy bedziemy pisać, ze w fazie II zalecane są : bialka, warzywa i KEBAB, a wtedy nikt , dosłownie nikt tej diecie sie nie oprze ;)
  21. hehehe musiałabym spróbowac, zeby ocenić czy nie jest za mdły :-D :-D . Tortilla powinna byc faktycznie z maki kukurydzianej, ale żeby byla taka jak powinna trzeba dodac łyzke smalcu albo masła- a wtedy niestety protalowa przestaje być. Co do mięska-musialoby byc robione bez tłuszczu, a na to bym raczej nie liczyła Kochana :D :D- patrzyłaś jak sie ładnie wysmażało, jak kapał tłuszczyk??? Hehehe..ale ja sie nie zniechęcam i jak siebie znam, to w końcu dojdę do metody smażenia tortilli bez tłuszczu a wtedy wstawie taki przepis na rolokebab, ze Dukan sam zblednie:) A ja bedę objadac sie kebabem protalowym a sos czosnkowy z jogurtu będzie mi spływał po brodzie... :grin: :-D I Was wszystkie na takiego kebaba zaproszę ;) :) ;)
  22. Jesli jesteś przed @ to te poł kilo nie powinno Cie w ogole martwić. Wiekszośc z nas ma własnie tak, ze wtedy woda zatrzymuje się w organizmie. Dlatego nie wolno Ci odpuszczać, musisz byc konsekwentna. Pół kilo zpadnie i pociagnie za soba kolejne kilogramy :D Z podobnym dodatkiem kg mozesz spotkac sie tez na poczatku fazy P+W i wtedy tez jest to zupełnie normalne :D
  23. Nie wolno kebaba i już :D I pizzy nie wolno. I hamburgerow nie wolno, i rolokebabów... Boże moglabym wymieniać bez końca czego nie wolno :-D a co tak bardzo mnie woła i ciagle mi do ucha szepce:"zjedz mnie, zjedz, a co tam nie wolno...".Ale dzielna jestem i Grazzia tez musi byc dzielna, bo Proteinki kebabom mówia zdecydowanie NIE!!
  24. Przypominam, jako wielbicielka kebabów- niestety Dukan zapomniał go wpisac w liste produktów dozwolonych, wiec w żadnej fazie go nie ma i NIE WOLNO GO NAWET WĄCHAĆ :-D :-D :D Śliweczko- pała ta Panią prosze potraktować :D
  25. Witam Protalowe Towarzyszki. Znów poniedzialek, zanim sie człowiek obejrzy i poczuje naprawde weekendowo- to niestety budzik dzwoni do pracy :-D . Niestety ten tydzien znów "robotny na maxa". Po wczorajszym siedzeniu w domu ze sniadankiem( bułka protalowa, parówkax2, jajkox2, obiadkiem ( warzywa i mielone), z miseczka budyniu, zeberki, znów budyniu, znów zeberki, waga rano pokazała +1 kg. No cóz ...nie ma sie co dziwić. Ale to wszystko takie dobre bylo , ze szok. W koncu pocieszma sie jedynie, ze kebab to nie był. Pizza tez nie, lody tez nie... coż....od dzis białeczka i będzie dobrze. W kazdym badz razie od dzis przez 5 dni nie zamierzam bratac sie z grzechem, moze przede wszystkim dlatego ze w lodówce pozostalo jedynie światlo po moich wczorajszych żywieniowych ekscesach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.