Skocz do zawartości

juggin

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    585
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez juggin

  1. Pola- Twoje "straszenie' jest dla mnie bardziej motywujace niz pala Śliweczki :D Dziekuje za wsparcie,bedę grzeczna obiecuje i wyrzucam z głowy wszelkie brudne mysli "kebabowo-MCDonaldsowe" :D
  2. Witam. Malinko- gratuluje bardzo mocno :-D Faktycznie jestes zywym dowodem na to, ze ta dieta pozwala nam trzymac swoje zycie wagowe w garści. Ja tak jak pisałam jedna nogą jestem juz w III fazie, jutro zaczynam same białka, mam 5 dni na to, aby postudiowac ksiązke na nowo, oststecznie się zważyć i wtedy faza B+W i wchodzę do III. Tak tak.. widac ze sie boję co? Odwlekam ten moment o cale 10 dni, ale lubię być przygotowana do tego co robie psychicznie. Nie ukrywam tez ze II faza bardzo mi sie podoba, a od kiedy w koncu znalazlam sposob na pieczywo mam wrażenie ze mogłabym byc w II fazie zawsze :-D . Nie przepadam za owocami, kasze, ryze mogłyby dla mnie nie istnieć więc co mam narzekac, krolewskie posilki mnie po rostu przerazaja, bo jakos cięzko mi sie przestawić, ze po zjedzeniu zupy, 2-go dania i deseru nie przytyję, wiec gdzie ja mam sie spieszyć?? A poza tym znam siebie, musze zmienić swoje nastawienie. Przeciez ja w głowie pod pojęciem krolewskiego posilku mam tylko pizzę, kebab i MC Donalda :D :D ;) - trzeba cos z tym zrobić!!! Dziewczyny nie wazne w jakiej fazie, wazne ze z Wami- pewnie bedziemy szly do III, IV a jak bedzie trzeba to samodzielnie wymysle faze V, aby żadna z nas nie opuszczała forum ;) Miłej niedzieli.
  3. Witam Panie po jednodniowej przerwie na forum. Wczoraj miałam w pracy takie zamieszanie, ze ledwoprzed 20 wróciła do domku( normalnie pracuję do 16.00). Oczywiscie czytalam Was w ramach relaxu i zalecanych ćwiczen fizycznych przed komputerem ;) Gratuluje spadków ;) Ja własnie od wczoraj zastanawiam sie, czy nie przejśc do III fazy, bo waga stoi co prawda, ale juz kilka osób pytalo się czy zachorowalm na coś..bo wygladam jak chora :-D Coż..doczekalam sie komplementow.. nie ma co :) Co prawda dupka i nogi "kołkowate" pozostały ze mną ale cala reszta np. w postaci ciała na obojczykach, kościach biodrowych, a przede wszystkim biust odeszly w zapomnienie :grin: .Wczoraj moczylam pranko, zgielam sie do wanny a poyem wyprostowalam i niefortunnie uderzyłam sie łokciem w kośc biodrowa- efekt??? łokiec jak baniak mi spuchł. Chyba nie jest za dobrze, jęsli sama sobie mogę zrobic krzywdę??? :-D A tak na powaznie, to zobacze jeszcze kilka dni jak moja waga reaguje i witaj III fazo. Robilam wyniki-wszystko podrecznikowo, cukier jak u zdrowego czowieka juz od 5 tygodni..nawet nie wiecie ile to dla mnie radosci, że wygralam z wlasna chorobą. Teraz jestem na etapie urabiania brata i bratowej , aby zaczeli Dukanowa przygode. Oboje maja odrobine do zrzucenia.A wiadomo , ze łatwiej kiedy cały ich dom bedzie jadl to samo. no zobaczymy, w przyszly weekend jadę z misją do mamy i bede namawiac ich na zmiany. Wczoraj zrobilam rybkę w warzywach, tak po grecku- zawsze byłam lasuchem na ta potrawe bo nikt u mnie w rodzinie nie umial jej robic, a teraz kto by pomyslala, ze zrobie ja własnie ja? :-D . Mam jej cała wielka patelnię- ale jak znam siebie to do 18 jej nie bedzie :lol: . Chata "wylizana" kaweczka zrobiona, zostały mi 2 owsiane ciasteczka , ktore zamierzam zjeśc w Waszym towarzystwie :lol: Pola-zwierzaczki slicznie i wygladaja na szczęsliwe. Ja przez 4 lata mialam shar-peia, cudowny przyjaciel, towarzysz mego zycia i moje najwieksze szczeście. niestety- odszedł na straszna chorobe, a wraz z nim cześc mnie.Ciesze sie, ze jestes taka kochana dla zwierzat, one tak pieknie potrafia dziekowac nam za to ze po prostu jestesmy.
  4. Kobiety dziekuję Wam za wsparcie, oto własnie istota tego forum- gdy człowiek ma dośc, bo praca, bo dom, bo problemy , bo wiecznie jesteśmy tą małą mróweczka, ktora próbuje odkopać sie z wielkiej górki piasku- to mozna na Was wszystkie liczyć :-D . Coż, kazdy ma problemy, dla kazdego jego własne troski sa najwieksze i nie do przeskoczenia...ale świadomośc posiadania " Protalowych Pocieszycielek" :-D kazdej z nas dodaje skrzydeł. Bużka dla Wszystkich Babeczek :D
  5. Witam Was Proteinki. Marudko- jakie piękne markizy. Ciasteczka wygladaja wręcz cudownie. Powiększylam sobie obrazek , aby zobaczyć wszystkie składniki tych ciasteczek i wygladaja jak ze sklepu. Musze je zrobić w końcu w piekarniku, bo leń jestem i robie w mikrofali. A propos... w sobote siedze sobie przed kompem, piję kawke i naszło mnie na ciasteczka. No wiec szybko zrobiłam mi wstawiłam na 4 min do mikrofali za moimi plecami. Pierwsza tura sie upiekła i pozostalo masy na 2 malutkie ciacha. No wiec wyłozyłam, do mikrofali i dawaj odpowiadac w międzyczasie na posta na forum. Nagle czuje jakis smród..oglądam się...a z mikrofali ( nawet nie wiem ktorędy) kłęby dymu zasuwają.. Szybko wylączyłam, a dym był tak szybki, ze w ułamku sekundy w całej kuchni było szaro!!! Otworzyłam mikrofalę a tam moje 2 ciasteczka w kolorze węgla dymią jak szalone :-D . Poprostu spaliły sie na popiół :D . Z dymem w domu walczyłam chyba z 20-30 minut, bo całą chate mi opanował. 2 małe ciasteczka , a dymiły się jakby co najmniej prosiak w całości sie przypalił :D ;) Wesoło miałam. Mallina- daj znac czy losoś ok. Mnie wyszedl super, ale ja to uwielbiam ryby, wiec pewnie gdyby okazał sie gumowaty i niefajny to i tak bym nie zauważyła ;) U mnie cięzkie dni w pracy, dzis zostaje po godzinach, a tak mi sie nie chce :-D . W ogole oststnio jakieś kiepskie nastroje. Z tego wszystkiego jem minimalnie i pewnie odbije sie to- zalicze wzrost jak nic. Czasem jest tak, ze oststni kęs jedzenia mam w ustach ok. 13.00, a potem nic do nastepnego dnia. Wiem, ze to najgorsze rozwiązanie, ale mam nadzieję, ze wszystko się życiowo poukłada i wróci do normy moje jedzenie.Coż.. wolałabym znów być mała dziewczynka dla ktorej wakacje to zabawa, szaleństwo i laba. Niestety dorosłość jest bardziej brutalna. Oj , musze odgonic tego doła, bo jak wpadne w melancholię to po mnie :) Pozdrawiam Proteinki i życze duuzzzych spadków :grin:
  6. To musi byc słodziutkie :D Ja jednak nie umiem robić nutelki, a wlasciwie nie ma sprzetu w postaci walka do ucierania, a łyzka to mozna się zamachac na śmierć- coż moje lenistwo zakupowe wpływa pozytywnie na moje bioderka.. :-D
  7. No to Kochan mnie uspokoiłaś.. bo martwiłam się, że jak się zniechecisz to zostanę bez mojej koleżanki- strażniczki , ktorej wzrok wirtualny ratował mnie przed GRZECHEM :-D A swoją droga napisz dokladnie co to za herbatnik- czy ten, ktorego przepis wstawiłas kiedyś na watek z przepisami? :-D Malinko- znów bardzo apetyczny avatarek..mniam ..mniam..
  8. Witamy Witamy. Ze swojej strony zycze powodzenia w dietkowaniu i zapewniam, ze trafilas w miejsce ktore jest bardzo pomocne- bo i pochwala za spadki i nakrzycza za Grzechy :) Marudo- jakie odpocznę??? Trzymaj sie wyznaczonego planu, bo niestety jeśli odpuścisz to wiesz jaki bedzie efekt?? Potrzebujesz namaszczenia wirtualnego?? Masz je u mnie. Potrzebujesz wsparcia- wal jak w dym. Tylko sie nie poddawaj Kochana, nie szalej z odstepstwami , bo ich wyniki moga Cię przygnębić i w perspektywie możesz zarzucić Dukana w kąt :) Gaju mam nadzieje, ze pomału odkopujesz się z dołka. Kochana moja psiapsiołka idzie dzis na rozmowe w sprawie zatrudnienia, sama jestem cala w strachu , ale wiem, ze jest tak wartosciowa osoba , ze musi sie udać. Ty tez masz swoje atuty- choćby doświadczenie...to bardzo wazna sprawa. Prosze Cię- wiecej wiary w siebie...nie traktuj kolejnej szansy na pracę jako ostatniej szansy. Dałas sobie rade z własnym ciałem, dasz radę z pracą.Powodzenia. A tak ogolnie, pogoda nieciekawa, smutno jakoś- ale trzeba walczyc dalej.
  9. Poczekaj, poczekaj .. apetyt rosnie w miare jedzenia :-D A Twoj cel za niedlugo będzie zupelnie realny :-D .Trzymam kciuki za te 76 kg i za kazdy kilogram mniej :lol:
  10. Kochana wytlumaczylam się wczesniej z tego zdjecia :D Nie bede Wam czarowac, ze wstawiłam je przez przypadek czy cos takiego. Wiadmo, ze jak sie czlowiek odchudz, to chce aby wszyscy naokoło widzieli efekty :-D To zdjecie bardzo mi sie osobiscie podoba i jest jednym z tych, na ktore sama lubie patrzec i ktore motywuje mnie do kolejnych dni z Dukanem :-D . w ogóle jest mi super..oststnio sama zaproponowalam ukochanemu, abysmy porobili sobie troszke zdjęc, choć wczesniej kazda proba fotografowania mnie kończyla sie fochem i krzykiem z mojej strony. Coż .. tak to jest jak czlowiek zacznie siebie lubić :lol: A co do wzrostu mam 176 cm, jestes wysoka, ale jestem tez DUżA-tzn. grube kości, szerokie ramiona itd.... no widzicie, znów mówię o sobie w negatywach... jak ciezko sie jednak przestawić.
  11. Pola, Maragrete- zdjęcie jest robione przez mojego ukochanego, troszkę "napompowane" efektami :lol: Ale rozmiaru mi nie zmniejszył :) Po prostu udalo sie ujecie takie , gdzie nie uchwycilo mojej wielkiej...d... i ud...w naturze wygladam duzo gorzej :) . Zwlaszcza z tym pozostalym mi po czeresniach kilogramem zywej wagi :) Dzis mam "sajgon" w pracy, bez przekraczania granicy panstwowej :) Odezwe sie poźniej. Miłego dzionka :-D
  12. Utrata 12 kg w miesiąc nie jest niczym zdrowym dla organizmu.Dieta ta pozwala na osiagniecie upragnionej wagi i jednoczesnie urozmaicone i smaczne jedzenie. W zalżnosci od tego jaka jest twoja waga ( nadwaga) wyjściowa mozesz zgubic wiecej lub mniej.dieta Dukana to nie tylko dieta, to zmiana nawyków zywienowych, zmiana stylu zycia i zwracanie uwagi na to co podaja Ci na talerzu :D . W wolnej chwili poczytaj forum, a dowiesz sie o naszych rezultatach. Bardzo wazna na poczatek jest tez ksiązka- popytaj, dziewczyny mają czesto skany i pewnie przesla Ci je na poczte .Powodzenia.
  13. Kochana o wszystkich etapach przeczytasz na początkowych stronach forum. Przepisy zaś znajdziesz tutaj: https://www.smaczny.pl/forum/Przepisy-Na-Ok...iowa-t7437.html Powodzenia.
  14. Po pierwsze pragnę ogłosić, ze mozesz byc z siebie dumna, bo jawiekszym osiągnięciem jest przyznac się przed sama soboa, ze ma sie problem z jedzeniem i wagą. :-D Po drugie jestesmy tu wszystkie taka "Dukanową" rodzinką, ktora z miłą checia przyjmie Cie pod swoje skrzydła :-D Po trzecie to nie martw sie , bo kazda z nas boi sie wejśc na wagę :lol: .Ja osobiscie boję się tych cyferek z wagi niezalezenie od tego czy aktualnie waże 60 kg czy 100 kg :) Trafilaś do Raju Dietetycznego, gdzie możesz jeśc do syta i spadac na wadze. A co kopniaków: solennie obiecuję dac Ci kopniaczka na zachetę, ale tez za kazde GRZESZNE zachowanie podczas diety ( oczywiście za wyjatkiem grzehów urodzinowych :) ). Witaj Kochana na Dukanie i chudnij do woli :)
  15. No czas sie w końcu ujawnic :D Śliweczko- to wczorajsze zdjecie mojej osóbki na plaży nad jeziorem :-D
  16. Witam wieczorkiem. Mam kolejne spostrzezenie( ja chyba powinnam być naukowcem jakimś): jak Juggin nazre sie czeresni w pracy ( kilkanascie, kilkadziesiąt) to przytyje :D . No i podobnie jak z truskawkami, jak zeżre 30 deko to przytyje 2 kg :-D . Wlasnie sie zważylam, bo jakos mi tak ciasno w moich seksownych, obcislych spodenkach- no i masz babo placek. Wniosek: żadnych, absolutnie żadnych owocków dla juggin :-D Czy mowienie o sobie w 3 osobie to nie jest czasem objaw schizofrenii..hihihi :lol:
  17. No i mamy popołudnie. po weekendzie bardzo cięzko mi wejść w normalny tygodniowy rytm. A jeszcze trudniej wejść tam mojej wadze :D . Zauwazylam pewna prawidłowość, aby móc tracić musze więcej jeść. Oststnio nagotowalam wszystkiego bardzo duzo, ale ze wzgledu na pogodę apetyt mialam mniejszy i niestety mój metabolizm troszkę sie "uspił". Spadku żadnego nie mam od kilku dni, a rano waga pokazuje wiecej niz zwykle, co pewnie tez psychicznie hamuje mój apetyt. Trzeba coś z tym zrobić. :-D . Od jutra mam faze mieszaną, wiec postaram się zjesc wiecej niż zwykle. I tutaj kolejne odkrycie- jezeli waga spada to właśnie w fazie P+W. Może faktycznie ma to zwiazek z iloscią, na mieszanej mam wiecej mozliwości urozmaicic jadlospis i tak naprawdę warzywa traktuje zupelnie jako maly dodatek, ale sosiki z mazeiny, pomidory itd znacznie pogłebiaja moja chęc jedzenia. Dziś piekę bułeczki, jutro mam zamiar zrobic sobie hamburgery z dodatkami warzywnymi... i tu slinka cieknie mi na sama mysl.. Ot moja milośc do fast foodów :-D Choćby protalowy, ale zawsze haburger.
  18. Witam w poniedziałkowy poranek. Szkoda, że weekend minął i niestety 5 dni pracy przed nami. Pogoda jak zwykle- jak trzeba siedziec w pracy to slońce ślicznie świeci, ptaszki śpiewaja i morowo jest :-D Weekend minąl bardzo szybko. W sobote bylam z Ukochanym w kinie ( Epoka Lodowcowa- a co :D) na seansie 3 D- pierwszy raz w życiu i bardzo nam sie podobalo, teraz czekamy na jakis horror w tym wymiarze :-D . Wczoraj nudzilo nam sie okropnie- tzn. Ukochanemu sie nudzilo , a ja caly dzien byłam głodna- bo przeciez jak sie napatrzyłam w kinie jak on je popcorn, nachos z sosem serowym , a ja piję tylko cole light, to pół niedzieli mialam pretensje do całego świata :lol: . No więc postanowilismy pojechac nad jezioro. A tam.. wybory miss Miedwia. Śpiewał Jay Delano ( Panie poniżej 20 go uwielbiają- tańczył w Tancu z Gwiazdami). Potańczyłam więc w ramach zrzucania kolejnych kilogramów, poopalalam sie odrobinke, nawet kąpalismy sie w jeziorze.Na szczescie zabralismy ze soba protalowy obiadek i zjedlismy go na trawie, bo wokół pełno budek i stoisk z jedzonkiem typu kebab, żelki, wata, kukurydza itd. Ukochany oczywiscie poszalał po stoiskach, ale umiarkowanie, a ja z pełnym brzuszkiem nie mialam mu tego za złe. Wieczorkiem wrócilismy do domku i niewiele pamietam, bo byłam wykończona. Dzis rano gdy dzwonil budzik byłam prawie pewna, że to nie do mnie :) :)
  19. Witam proteinki. W Szczecinie ulewa na maxa. Grzmi, błyska się i szaro. Leje juz jakis czas a ja zastanawiam sie, czy nie eksportowac auta z garażu podziemnego, bo on jest bardzo nisko połozony, a jeszcze jakis madry inzynier zaprojektowal wjazd do niego w formie goreczki w dół- tak wiec woda zasuwa tam bez zaproszenia specjalnego i tworzy sie naturalne bajorko :D Ot weekend, czlowiek zaplanowal sobie lezenie w slońcu na lezaczku, a przyjdzie mu wdziac kalosze i w ramach wspolpracy sasiedzkiej zasuwac z budową wałów przeciwpowodziowych pod garażem. :-D Caly tydzien w upale ogladałam świat zza szyby biura, a teraz znów zza szyby, na wolnym ogladam ulewę :-D Z tego wszystkiego od rana zrobilam sobie dla uprzyjmnienia aury pyszne sniadanko z bułeczka, wędlinka jajkiem, własnym ketchupem...oj lepiej mi sie przez moment zrobiło :lol: Miłego popołudnia.
  20. Znalazlam :D . Całe popoludnie o tym myslalam, ze gdzies czytałam...na zakupach myslalam, na kawce z przyjaciólka myslalam ( ale tylko troszke i za to Cie Helenko przepraszam- helenka to moja psiapsiółka kochana i wiem ,że nas czyta to sie podlizuję do niej troszkę :-D ), po zakupach myslałam, dojechalam do domu i... przewaliłam 40 stron forum ( a laptop mój chodzi jak krew z nosa, więc wszystkie łacinskie wyrazy jakie znam cały blok pewnie słyszał :-D ), ale... znalazłam :lol: . I teraz juz spokojniejsza jestem. Benek nie ma za co przepraszać, ja to jestem jeden wielki " zakretęt' i mi to dopiero sie numery udaja :) Kochana , ale odpoczynku nigdy za wiele :) . Bużka dla Ciebie i kotlecik sojowy :) - dozwolony:P
  21. Benek- ja? ja mowiłam? nic nie mówiłam :D . I teraz placze , bo mi sie wydawalo,ze ktos pisal, ze mozna i ja sie najdlam sojowych kotletow jak glupia...anie mozna...biedulka jestem :-D
  22. Jak to zabroniona :-D ? Dam sobie uciąc rękę ( co prawda tylko jedną) ,ze ktoras z dziewczyn wyczytala gdzies na francuskiej stronie Dukana, ze jest dozwolona :D .
  23. Asia jest na to sposób :) . Moja babcia jak jbyłaburza, to stawiała w oknie gromnicę, naprawdę...kiedys zrobila tak,a wlasnie u niej byłam. na parapecie stalo tez radyjko tranzystorek taki. No i gromnica sie pali, pioruny wala , okno otwarte. Ja - dzieciaczek patrze na gromnicę i zatsnawiam sie co ma piernik do wiatraka. A nagkle...łubudu i błysk w chacie. I nagle radio zaczyna wyc jak oszalałe. Okazało sie , ze piorun walnął w radio i... naladował baterie :) Dobrze ,ze nic sie nie stalo, bo szok normalnie. Od tego czasu babcia przestala z gromnica w oknie stać i szczelnie je zamyka podczas burzy :) Kochana jestem z Toba myslami, burza minie, a jak bedziesz mieć szczescie to tęcza piękna po burzy wyjdzie :)
  24. Benek- weszlam dzis z ciekawosci na inne forum o Dukanie i tam jedna z dziewczyn napisała, ze prowadzila korespondencje z "Dukanem" ( wlasnie dotyczylo to tego koktajlu) i owszem on opracował diete J. Lopez, ale potem ktoś wprowadzil w niej modyfikacje i ten koktajl to nie jest jego autorstwa, bo on wyraźnie zabrania owoców w diecie Dukana. Oczywiscie do do reszty Twojej wypowiedzi i tych grzesznych deserków, zachciewajek itd to masz Kochana rację jak nic :lol: Dziewczyny a wiecie cos na temat oleju w sprayu???Podobno cudna sprawa.. Aha na tamtym forum przeczytalam tez , ze dieta nasza kochana moze osłabic dzialanie tabletek "antydzieciowych" i włos mi się zjeżył na glowie :-D Musze doczytać, bo jak dojdzie do tego ze schudlam 8 kg, żeby przytyć 20 kg i otylośc typu "gruszka" zmieni mi się na typu "jabłko" to chyba oszaleję :)
  25. Anulko w dużej mierze wpływ na jakosc serka maja warunki przechowywania i transportu. Często jest tak, ze zanim trafia na połke sa źle przechowywane ( za ciepło im) i wtedy pomimo tego, że sa nieotwarte juz sie psuja. A za JAGODZINKĘ to musisz odpokutować :-D , np. codziennie opowiadac mi w prywatnych wiadomościach jaka była pyszna :-D . I tak przez tydzien :lol: Co do jagodzianki- znalazłam na znajomym forum przepis super i upieke jak pojade do mamy- przynajmniej popatrze jak inni jedzą :) . Wiecie , ze mi jest łatwiej jak chociaz zrobie, upikę cos zakazanego a potem inni to wcinaja i mlaszcza i ślinia sie...a ja pytam tylko co chwilke, czy aby nie jest mdłe :) . Masochistka ze mnie co??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.