-
Postów
585 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez juggin
-
Dzien dobry wszystkim. I tego własnie nam trzeba- motywacji, która da sie obejrzec :-D Żadne dobre rady, płynące z głebi serca nie są w stanie tak zadzialać na naszą wyobraźnię jak kilka zdjęć kogoś, komu naprawde sie udało. Tak więc do dziela Dunkanowe Panienki :-D Jak widać - da sie i już :grin: Kochana ten trójkącik to trzeba naciskać, ale w tej krateczce gdzie masz ogólną ;liczbe stron na forum, czyli na dole strony, po lewej masz numery stron, 101,102,103 a przed tymi numerami, na samym poczatku masz krateczkę z iloscia stron w ogole. I tam jest trojkącik, klikasz, otwiera sie rameczka w ktora klikasz i wpisujesz numer konkretnej strony, naciskasz "idz" i juz jestes na stronie ktorej szukalaś. :D Moje Kochane moja waga utracona poprzez rozpustę wróciła :D Tak więc wniosek: na III fazie sie chudnie, przynajmniej ja chudnę odrobinkę. Dodatkowo dzis dzien białkowy i jesli tendencja sie utrzyma to będe wazyć tyle ile po zeszłotygodniowych bialkach. Co z kolei oznacza, ze trzeba wprowadzać nowe produkty i nie ma się co bać, bo najwidoczniej tak to jest obliczone, ze po krolewskim posilku i z codzinnymi nowymi produktami , po dniu białkowym wracamy do wagi z poczatku III fazy. Uspokoiło mnie to i teraz łatwiej ( psychicznie) będę wprowadzac nalezyta porcje produktów nowych. Podkreslam, ze pomimo mojego grzechu ,3 dniowego, od poniedziałku nie stosowałam samych białek, tylko zgodnie z III faza był i chlebek i owoce, a wczoraj naleśniki protalowe i ciasto. Uznałam, ze musze sie nauczyć żyć bez grzechu, a nie najpierw sie najeść , a potem znów same białka przez 3 dni wcinać. Miłego dnia.
-
Kobieto nie marudz :-D :-D A ile lat pracowałaś na swoje 106 kg???? Pomysl teraz , ze i tak bedziesz chudła 10 razy szybciej niż tyłaś :grin: I to jest powód do radosci :-D
-
Asienko a gdzie Ty się podziewałas??? Co słychać,jak waga- trzyma się w normie?? Pozdrowionka.
-
Anulko ja nie mialam żadnego programu, ale chyba Śliweczka robiła cos programikiem, bo jej zdjęcia sa ładnie poukładane. Ja po prostu wstawialam zdjecia tzn. linki obok siebie i zanim zatwierdziłam posta to patrzyłam "podgląd posta" i ewentualnie przesuwałam zdjęcia. Anulka wstawiaj zdjecia jak najszybciej, bo mi smaka narobiłas kilkakrotnie pisząc, ze już przegladasz je itd, a zdjęc nadal nie ma :grin: Zbierz sie i pokazuj nam swoje"szczupłości". :D Jestem wysoka-176 cm :D
-
A jak Kochana- fotki zamieszczone :-D Strona 608 - Marudka, strona 612- ja :-D Śliweczka tez zamieścila swoje foteczki , ale niestety nie moge ich znaleźć. Śliweczko podaj nr stronki z Twoimi fotkami :grin: Znalazlam- Śliweczka- strona 594 :-D
-
Witam porannie. Pola jesteś dzielna na maxa, bo udaje Ci sie powiedziec NIE wszystkim czychajacym w III fazie grzeszkom. Ja po wekendzie poszłam po rozum do głowy i nie grzeszę wcale. Jutro proteonki, wiec w końcu poczuje się jak ryba w wodzie , bo bedę wiedziala co wolno a co nie. Marudko, może faktycznie cel był za bardzo wyśrubowany?? Trzeba przede wszystkim patrzec na odbicie w lustrze i opinię jakiejśc obiektywnej osoby. Ja sama tez mialam cel zupełnie niższy niz osiagnełam, ale teraz wiem, ze gdybym do niego doszla wygladalabym jak kosciotrup. Szczupła nie znaczy chuda, a widziałam Twoje zdjęcia i naprawdę wygladasz przeslicznie :-D A od czasu zdjęć przeciez zgubiłaś znów na wadze.
-
Kochana ja uwielbiam slodkie :-D Slodzik Susi..cos tam Gold kupiłam na poczatku w Bomi i zaplacilam ok.12 zł za 200 g i wszystko poszlo mi na dosłownie kilka diast i do zeberki. Zazwyczaj uzywalam go tak 3-4 łyzki do wypieku, a ze ja pieke kilka razy w tygodniu to śladu po nim nie bylo. A pieke tak dlatego ze Ukochany czasem zje a i do pracy nosze czestować wiecznie moich kolegow i koleżanke, ktora wiecznie z kości na ości sie odchudza. Ten w proszku jest dla mnie mniej intensywny niż tabletki. Malwi- widzialam ten jogurt w carefurze i w Lidlu.
-
Ja uzywam dio wszystkiego tylko slodzika z Lidla. Dla mnie wypieki nie sa gorzkie, mi smakuje ( ale mi zawsze i wszystko smakuje :-D ). Spróbuj np. piekąc ciasteczka. ja wiem, ze jest slodzik w proszku, ale przy moich częstotliwosciach pieczenia starczyłby mi na tydzień, a drogi jest na maxa.
-
Tak jak napisała Pola- otrebianka jest przepyszna- ja dodaję kropelke aromatu waniliowego i słodzik i nie ma dla mnie bardziej pysznego słodkiego śniadanka. Polecam Ci tez otreby w postaci koktajlu proteinowego .Coś niesamowitego dla tegiego łasucha jak ja.Przepis znajdziesz tutaj: https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...7437&st=150 Na podanej stronce znajdziesz wiele pysznych przepisow dla naszych protalowiczek. Powodzenia. A tak na marginesie- zjadłam pół obiadku, bo byl taki pyszny, ze reszte zostawiłam na potem :-D Niech ten obiadowy czas trwa dzis kilka godzin :-D
-
Napisze to,co wiem ja, ale przede wszystkim fachowo opisane jest to w ksiązce Dukana- do lektory ktorej Cie bardzo zachecam. No więc otreby sa bardzo potrzebne w naszej diecie bo działają jak miotelka na jelita ( a przy diecie wysokobiałkowej bialko nie do końca się rozkłada ) , usuwają produkty uboczne przemiany materii i jednoczesnie wchłaniaja cześć kalorii z innych spozywanych pokarmów. Pomagaja także w regularnych wypróznieniach. Dukan zaleca je od pierwszej fazy do końca życia codziennie. Z uwagi na dużą wysokość węglowodanów Dukan zaleca dawkę dzienną: 2 łyzki owsianych+ 1 łyzka pszennych.
-
Witaj Nasza Wczasowiczko :D Streszczenie: w III fazie jest najtrudniej tak więc siedz jak najdluzej w II, bo tylko w II masz wszystko jasne co i jak i nikt Ci marchewski pod nosek nie podstawia, aby za chwilę ( gdy tylko weżmiesz gryzka :D ) zabrac i powiedzieć ,ze wiecej nie wolno :grin: :-D Hehehe... III faza ( jak dla mnie) oczywiscie wymaga super dobrej samodyscypliny i dawkowania sobie przyjemności, umiejestności odchodzenia od pysznych dozwolonych rzeczy w odpowidnim momencie itd. Jak na urlopowiczke Mari to bylas chyba bardzi dzielna, bo waga z suwaczka niewiele sie zmieniła- to bardzo dobrze, teraz brac sie do roboty ..byle nie za przesadnie, bo pamietaj , ze na weselu to Panna Młoda ma być gwiazdą przyjecia :P :D , a jak wszyscy będą "ochać" i "achać" na Twój nowy , smukly widok, to połowa rodziny sie obrazi i możesz być pewna, ze wiecej na wesela nie będą zapraszać :-D :-D :D
-
Ja uzywam słodkia w tabletkach z Lidla- opakowanie w kolorze bialym z napisem Cologran.. Zawiera kwas cyklaminowy i sacharynę. gdy potrzebuje go do cieplych potraw lub pieczenia to po prostu krusze tabletki. Ale skoro Ty potrzebujesz jedynie do serka na zimno, to napewno bedzie ok.
-
Zarodki podobno nie sa wskazane, ale zdrowe pewnie są :-D Jesli masz olej o smaku miesty to do kosza od razu- do majonezu napewno sie nie nadaje, do sałatek tez nie polecam. Muszisz mieć zwykły, bezsmakowy. Co do suwaczka, kliknij na suwaczek którejś z nas, otworzy sie strona- tam ustaw swoje wymiary, zatwierdz i otrzymasz link, ktory trzeba skopiować ( ważne aby byl to link do stosowania na forum). Skopiowany wstawiasz w swoim panelu sterowania na forum w zakładce edytuj avatar. Zatwierdzasz i gotowe.
-
Witaj Do-Do, ja jeszcze nie gratulowalam Ci nowej posady co tez czynię :-D Zobaczysz, teraz wszystko sie odmieni. Nowa praca, nowe środowisko, nowe przyjaźnie a może.. milość. Zazdroszczę Ci tej możliwosci- spakowac wszystko i byc wolną jak ptak. Jestem pewna, ze ta zmiana wyjdzie Ci na dobre i juz niedługo pochwalisz się dobrymi wieściami. Co do wagi- w ogole nie zawracaj sobie nią głowy w trakcie @. Normalne, ze jesteś opuchnięta jak balon, brzuszek wydatny, nogi zatrzymują wodę- zobaczysz, ze za kilka dni woda odejdzie w zapomnienie , a wraz z nią dodatkowo kilogram tłuszczyku :-D :-D Powodzonka w szukaniu mieszkanka, niech będzie przytulne i słoneczne- to zawsze pomaga, w końcu dom ma być nasza oazą spokoju.
-
Witam Koleżanki-Proteinki i Kolegów tez ( jeśli takowi są :-D) Ja jak zwykle o jedzonku, ale musze sie Wam pochwalić, ze mam dzis super- hiper- pyszny obiadek :grin: Makaron z pełnego ziarna z sosem bolonese :D I tutaj znów musze pochylić czoła, ze dopóki nie poznałam Dukana sos wykonywałam metodą maszynową- tzn. maszyna w fabryce zamieniała wszystko w proszek, ja proszek sypalam do mięska i dodawalam wody i myslalam, ze to jest pyszne. Wczoraj sama kupilam pomidorki, pomidorki w puszce przyprawki i sama zrobiłam z tego sos- jejku... to dopiero pyszne jest. Gdyby nie Dukan i Wy to do końca zycia jadłabym proszek z woda przekonana, ze to sos do spagetti :D Kochana , toż to dieta glodowa jest :D Czy tutaj jest 1000 kcal?? Po suwaczku widze, ze odnosisz wielkie sukcesy, a jesz tak mało... jak widac kazdy z nas jest inny :-D Co z Balbinką?Nigdy nie miała takiej przerwy na forum, zaczynam sie bardzo martwić, a najgorsze jak pisała Pola, ze nie mamy mozliwości dop niej dotrzeć inaczej niż prosząc na forum, aby sie odezwała. Brakuje mi jej avatarka w kapeluszu i jej samej oczywiscie też. Balbinko daj znak, ze jesteś gdzieś nawet po cichutku :-D Milego dnia.
-
Dokladnie tak Pola- waga jasno pokazuje gdzie tkwił błąd. Ja jednak uważam, ze chyba potrzebowalam się przekonac, ze nie jestem bezkarna i chyba nigdy w życiu juz nie będę... ot taki niedowiarek ze mne :grin: Teraz mam czarno na białym, ze III faza będzie dla mnie wielkim wyzwaniem, bo na II sprawa byla jasna- NIE WOLNO i już... a teraz ciaglę stapam po cienkiej linii, bo niby nie wolno a jednak coś tam wolno...tyle tylko ze nie w kosmicznych ilosciach :D. Chyba z moim charakterkiem powinnam być cały czas na II fazie :D A tak sie niestety nie da. Musze poradzić sobie z tą równowagą, ktora jest niezbedna do osiagnięcia końcowego sukcesu :D WNIOSEK JUGGIN: III faza jest najtrudniejszą faza tej diety.
-
Pola- wprowadziłaś makarona do III fazy, bo wydaje mi się, ze pisalaś cos o nim. Czy mozesz napisać jaki zajadałaś i przedstawić mi instrukcję moczenia go w mleku??? Jutro dzień z produktem skrobiowym :-D Bede więc wdzięczna za pomoc.
-
Z Tobą wszystko ok jest- luzik :-D Jasne, ze od małego grzeszku sie nie umiera, ale sie nie chudnie :-D :-D A po to zmieniamy swoje nawyki żywieniowe, aby być szczupłymi i zadowolonymi z siebie.
-
Niestety tak sie stalo, ale nie moze wejść w nawyk. Weekend to normalne dni tygodnia dla Protalek. I tego sie trzeba trzymać. Ja solennie obiecuję, ze będę o to dbac i nie dam sie więcej omamić cywilnemu menu.
-
Szynka ta produkowana jest przez Drobimex i jest pyszna- ma kawalki mieska i nie jest sliska :-D Ja równiez tylko ją jadam.
-
Witam Poniedzialkowo :-D No i stalo się :grin: Posilek krolewski rozpoczelam oficjalnie w piatek a zakończyłam wczoraj ok. 22.00 :-D Ni będe pisac ile i czego zjadlam , bo pewnie Pałka Śliweczkowa bylaby bardziej dla mnie niełaskawa,a tak przemilczę, nastawie p... na baty i tyle :D Coż- pierwsze koty za płoty, okazalo się, ze nie jestem taka mocna jak myslalam i posiłki krolewskie musza byc przeze mnie bardziej kontrolowane. Musze wczesniej je przygotowywac, zjadac i zapominac o nich do nastepnego tygodnia. Dam radę i tyle. Efektem braku konsekcwencji jest prawie +1,5 kg, ale... w zeszły piatek wazylam już ok. 63,4 wiec nawet po mojej"nieprzemyslanej'( hehehe... przeciez wiecie, ze zrobilam to z pelną premedytacją :D )decyzji dotyczacej jedzenia na zapas waga nie przekroczyla magicznych 65 kg. Coż.. moja wina - moja zwiekszona waga-pozostaje pilnowac sie na kazdym kroku i nie odpuszczać. :D Poza tym spędzilam całą niedziele na plazy. Cudownie. Tyle tylko, ze moje gnaty w ogole sie nie opalaja i wróciłam w tym samaym kolorze co wyjechałam :grin: No i te korki na drogach- przejechanie 120 km zajęło mi 4,5 godziny- szok po prostu :-D Ale coż...trzeba wrócić do codziennych obowiazków. Dzis już grzecznie. Nie zamierzam w ramach kary robic dodatkowych dni bialkowych itd. musze nauczyc organizm, ze III faza nie oznacza życia na wiecznych bialkach. Może ten wstrzas cukrowo- tluszczowy da mi jakies pozytywne obserwacje, o ktorych oczywiscie poinformuję. Moze warto sprobowac, bo wyglada to malo atrakcyjnie :D Oj Kochana niestety mozliwe i uwierz mi , ze wyglada to nieciekawie. Poluniu gratuluję wytrwalosci i zdrowego rozsądku, ktorego mi niestety zabraklo :D Ale teraz wiem już , jak to jest gdy juggin zostanie spuszczona z łańcucha :-D i bedę juz grzeczna. Miłego dnia.
-
Ciesze się, ze smakowało...nie ma za co dziekować :roll: Ale w zamian za przepis( ktory znalazłam a nie wymyslilam) proszę o radę, jak udało Ci sie odkleic papierki mufinkowe od mufinek???Bo ja niestety z kazdej mufinki miałam tylko 1/2 do jedzenia i 1/2 do wygryzania z papierka ;)
-
Myslę, ze własnie sie broni, a dodatkowo , gdy wejdzie w fazę, ze juz chce spalić jakieś kiloski to znów przewracasz mu metabolizm czyms zakazanym i wtedy organizm odpuszcza. Dukan jasno pisze, ze najtrudniej chudnie sie tym , ktore maja za soba rózne diety i duzo diet. a jak spojrzysz na to co napisałaś, to Twój Dukan to niestety kilka diet pod rząd przerywanych. :roll: Spróbuj byc "bezgrzeszna" przez 2-3 tyg, cierpliwa i unikaj produktów tolerowanych- jak bialka to same bialka ( bez zeberek itd) jak mieszane dni to duzoooo ryb i mięsa a dla urozmaicenia warzywa i może raz na okres 5 dni deserek protalowy( w ilosci minimalnej). Jestem pewna, ze to zadziała ;) A jak się organizm rozbuja to wtedy mozesz jeśc derserki, ale w momencie postoju zapomnij o nich całkowicie :)
-
No no no... ja na to wyluzowywanie szans nie mam- bo jak czytam to juz się gubię...jak to wycinasz grzbiet?? To dziura zostaje?? Jak to sie potem trzyma?? No widzicie- z przepisu na roladę z kurczaka nie wyjdzie mi nawet gulasz :roll:
-
Po pierwsze przeanalizuj menu: - czy jesz otreby? - czy wystarczajaco pijesz? - czy nie jesz za duzo nabiału dziennie ( wiecej niz mięska)? - czy nie jesz nabiału na wieczór? -czy w ogóle nie jesz za mało- 1000 kcal to minimum!!? - czy nie jesz za duzo protalowych słodkości- ciasteczka, naleśniczki, serniczki, zeberki, kogle- mogle?? -czy aby w ogole nie grzeszysz? I twedy dowiesz sie co sie dzieje, ze waga stoi.