-
Postów
1251 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez saga
-
To już zgłupiałam co z tymi trufelkami do lodówki czy nie - może Śliweczka podpowie
-
Witam serdecznie przy śniedanku. Ja dla swojej modszej córki małam bukiecik z "glorioza" czerwono zółte kwiatki super wyglądają. Ożwiają biel, ale w niektórych porach roku ciężko było je dostać (cóka ma 14lat) może teraz jest łatwiej.Są takie inne. Windows 7 - no cóż nie syszałam o nim nic dobrego raczej to ze gorszy od visty mniej dopracowany, ale może tobie podpasuje. Pozdrawiam
-
Czasem to fajnie odpocząć ciut od dzieci, ale ja zazwyczaj szybko zaczynam tęsknić. Dobrze że piszesz o tych trufelkach bo się przymierzam do zrobienia i pewnie wrzuciłam bym do lodówki. W takim razie GOCHNA zaklinaj dalej tą zimę.
-
Marcynda, ale super różyczki, cały ekran mam zaśliniony mimo iż przed chwilą jadłam. PIĘKNE.
-
Udanego wyjazdu. Babcia sobie poradzi, będzie miała zajęcie może szybciej dobry humor wróci.
-
Witam serdecznie Post Nutki przeczytałam już wczoraj, ale było w nim tyle smutku, że nie wiedziałam co mam odpisać. Dziewczyny zręcznie to ujęły, po prostu z nowym dniem zacznij diete jak gdyby nigdy nic i to chyba najlesze rozwiązanie. Pozdrawiam. Zobacz dzisiaj słneczko w trómieście, może ono doda Ci energii i chęci walki. Bardzo tęskniłyśmy za Tobą. Trzymam kciuki za udany powrót na łono Dukana. Pozdrawiam innych, zaraz się wyszykuję i idę z mamą na spacer, wczoraj było nie źle, ale dzisiaj jak już jest słoneczko mmmm to bardziej będzie czuć wiosnę. Gochna fajny awiatorek, ale jakoś mało wiosenny. Miłej niedzieli
-
Witam, fakt dawno Cię nie było, ale dobrze że wracasz.Pozdrawiam
-
Oooo to jest pomysł, dzięki. Robienie bułeczek przyćmiło pomysłowość. Olinko cieszę się razem z Tobą. Trzymam kciuki szczególnie za tatę. Ivonko super wynik -gratulacje. Bardzo bym chciała pogodzić się z moją wagą, ale to chyba ostatnia prosta i czas na przestoje, dziękuję za wsparcie. - Bezcenne. Maliszko masz rację sama nie wiem jak wyrwałam się z łap lenistwa i upiekłam te bułeczki. Maragrete - następnym razem też dodam ziół. Spacerek byłświetny już od kilku dni siedzę w domu. Wisna nadchodzi, ptaszki śpiewają Choć brakowało słoneczka i troszkę wiało, to powietrze już takie inne. Anulkas obiecała się odezwać, dzisiaj jest w pracy, ale jutro i poniedziałek ma wolne więc z pewnością naskrobie. Pozdrawiam
-
Dzięukuję przekaże jej.
-
Przepis na bułeczki wstawiła Maragrete na stronie 1219 post tak po środku tej strony. Dla mnie rewelacja. Polecam
-
Witam wszystkich serdecznie. Marcynda - gratulacje, super. Olinko - gratki dla rodziców, pewnie zmotywowani, poczekaj az tata powie ze lepiej sie czuje to będzie dopiero radość w rodzinie. Ja już po kawce, obraziłam się na wagę, bo zamarznięta dalej na tej samej podziałce choć za oknem odwilż na całego, słoneczka nie ma, ale chałdy śniegu coraz mniejsze. Wreszcie bliżej wiosny, zaraz się ogarnę i podjadę do mamy - pójdziemy na spacerek może i ja usłyszę ptaszki. Anulkas - chmm, ma dylemat, od kilku lat co roku na wiosnę się odchudza, a jesienią i zimą przybiera na wadze, takie jojo sobie funduje i tutaj Dukan "poległ". Jak pisze w książce z każdą dietą tracimy odporność na odchudzanie. Ona od początku roku spadła 1,5kg i 1kg w czasie choroby bo nic nie jadła tylko piła. To kiepska motywacja na prawie 2 miesiące odchudzania. Rozumiem ją i bardzo mi jej szkoda, bo troszkę by jej się przydało choć tylko w dolnej części a same wiecie że uda i pupa to najlepiej modeluje się przez ćwiczenia. Do tego jednak każdemu trudno się zabrać. Ostatnio mówiła że jeszcze dietuje, ale z każdym dniem myśli i zaprzestaniu. Ja ostatni raz odchudzałam się ok 14 lat temu po urodzeniu 2 córki i stąd może ta łatwość w zżucaniu balastu. Pozdrawiam. Miłego weekendu.
-
Ja nie palę, nie wypowiem się. A o piwku - zapomnij, każdy ma ciągotki, zapracuj na piwko (spadkiem wagi). Nie daj się
-
Ja nie mieliłam otrąb (nie chciało mi się) dałam łyżeczkę cukru dla drożdży.
-
Ja składniki dałam tak na oko choć zazwyczaj to robię ściśle według przepisu (drukować mi się go nie chciało) dałam serka 4-5 łyżek nawet nie wiem ile to jest bo pudełko 0,5 kg a trochę już z niego wyjadłam. Tylko jajka i otręby policzyłam. Terez nie bardzo wiem z czym je zjeść bo to takie chlebki. Sam chlebek to jakoś nie pasuje, masełka przecież nie dam.
-
Zapraszam do mnie na bułeczki jedną zjadam ale 9 zostało.
-
Bułeczki są super Maragrete bardzo dziękuję. Dla mnie smakują jak prawdziwe pieczywo (otrębów nie mieliłam). Pozdrawiam
-
Zgadzam się z Bożenką66 - kusicielom mówimy stanowcze NIE
-
Ja jak jestem na mieście to kupuje kabanosy z drobiu lub jakąś wędlinę drobiową bo to mięso z mc donalda to wieprzowina i pewnie tłusta choć smażna na blasze swoje w sobie ma. Nie miałbym odwagi na jedzenie w macu.
-
To miło ze już lepsze samopoczucie, Pozdrawiam Muszę się pochwalic - bułeczki w piekarniku. tyle tylko że troche na oko robilam tzn skladniki z przepisu, ale ilosci na oko i wyszlo wiecej niz 6szt wiec musze piec na dwie tury. ładnie pachną i ładnie rosną, zobaczę jak w smaku mam nadzieję że śmietnik się nie pożywi.
-
Narzeczony kochany nie chce podpaść więc mówi co chcesz usłyszeć, ale obcisłe ciuszki ... tu może być trudniej jak się w nie nie wbijesz po powrocie do Irl. Opametaj się zresztą do jutra to nie masz wiele czasu na grzeszki. Pozdrawiam
-
Witam serdecznie. Menu super nie wiem jak z ilościami, pamiętaj nie wolno być głodną. No i 1,5l wody, herbaty itp. Nie wiem jaki zestaw ma jogobella ligh, ale kiedyś czytałam etykietkę i ją zdyskwalifikowałam nie pamiętam czego miała za dużo. Zrób suwaczek będzie łatwiej Cię dopingować, ja też się krępowałam, ale tu nikt Cię nie wyśmieje. Każdy ma różne początki - cierpliwości.
-
Jak mam warzywka to jem je do kazdego posiłku, z wyjątkiem kolacji o 22.00
-
Witam serdecznie Marta84 – wielkie gratki kg to dużo. Agabyd2002 – to fajna wiadomość, na warzywach nie tak łatwo coś uszczknąć z kilogramów Marudko - przy ślubabie to zawsze znajdzie się jakiś "naciągacz". Ja z koleji dałam do zrobienia 2 kolorowe obrączki białe i żółte złoto w folderze były bardzo ładne, ale po zrobieniu okropne, także to zawsze jest loteria. Teściowa przejmuje się wami to dobrze, ja też mam super teściową to bezcenne choć mówią, że ślubu nie bierze się z rodziną, ale jak się z nią dobrze układa to serce rośnie. Lalawo - zaglądaj, pisz do nas, po szpitalu pewnie wrócisz na dietkę, dużo zdrówka życzę. Sandro33 - pała się należy. Miałaś poluzować więzy Dukana, ale bez przesady, szalejesz, narzeczony Cię nie pozna po powrocie do Irlandii. Wszystko stracisz, a szkoda by było. Dobrze, że oko uratowane, z takimi sprawami to nie ma żartów. Pozdrawiam.
-
Witam wszystkich. Może imbir i łagodzi bóle głowy, ale ja nie cierpię jego aromatu, dla mnie jest okropny, imbir oraz anyż. Anula fajny ten zwyczaj z kozą też go nie znałam. Maragrete - to cudowna wiadomość z tą wiosną skoro ptaszki już ją czują to może i w końcu my poczujemy. Byle do wiosny. Choć drugiej strony to straszą że zima jeszcze będzie u nas w marcu, oby się mylili.
-
To ja pisałam o bólach głowy na początku diety, żadne tabletki mi nie pomagały. Jestem migrenowa, to co prawda nie był taki najgorszy atak (bo wtedy to nie wychodzę z łóżka, no tylko do łazienki, i nic nie jem), ale było uciążiwe bo trwało 7-8 dni. Potem jak ręką odjął. Widocznie trzeba przyzwyczaić organizm do innego jedzenia. Porobiło się z tymi bułeczkami, zdjęcie przemawia do wyobraźni, co nie. ładnie wygląda to musi być dobre.