saga

Brawo, dzielna Protalka.

Witam przy porannej kawce. Szkoda że jeszcze ciemno za oknem, tak cieżko się wstaje. Miłego dnia. I pamiętajcie - nie poddawcać się tym paskudnym p... Gochna, że Ci się chciało liczyć, podziwiam.

Dawno Cię nie było. Pozdrawiam serdecznie. Podoba mi się Twój awiatorek kojarz się z latem z wakacjami, a to właśnie wtedy zaczęłam dietę. No i ten Twój optymistyczny nick.

To podziwiam, ja nie grzeszę i tak ostatnio jakos kiepsko mi idzie.

A ja myslalam ze Blikle ma najlepsze paczki w Warszawie

Dzięki Gochna. Dobre z tym wielorybem. Witam nowe osoby na forum. Powodzenia. Tyrolcia miłego wyjazdu co tam wspaniałego wyjazdu. Ja się nie dziwię, że jesteś wzorem dla otoczenia z takim "zrzutem" wagowym. Dzisiaj rozpisane jesteście przynajmniej jest co czytać bo nie byłam od rana na forum. Pozdrawiam

ja to zawsze lubialam z zimnym mlekiem.

Oj współczuję nie będzie Ci łatwo, będę trzymała kciuki, żebyś się nie skusiła, pomyśl sobie że jak zjesz pączka choćby jednego do zaraz wskoczy Ci za każdy gryz kilogram (a w tym obżydliwcu trochę gryzów jest) - może to pomoże.

To blisko mnie i Anulkas bo my z Gdańska. Moja waga dzisiaj łaskawa 0,5 kg mniej. Ale ten miesiąc to kipściutki, chyba dotarłam do granic swoich możliwości, bo fakt 75 kg to miałam przez jakiś czas, jak widać chyba zbyt długi i za dobrze się waga "zapisała" w mojej głowie, ale nic to będę walczyć - szkoda że już nie będzie tak łatwo jak do tej pory,ale dobre i to. Bo z takimi oporami gubić te 40 dychy to bym na pewno nie dała rady a tak przynajmniej 30 poszło łatwo i w miarę szybko. Miłego dnia jadę do mamusi na kawusię.

Witam serdecznie przy porannej kawce. Pozdrawiam

Z tego co pamiętam czytając etykietę to aktivia odpada za dużo weglowodanow. Koncentrat można ale jako przyprawa czyli niezbyt duzo. Nie ma tygodniowego limitu jajek Woda gazowana tak ale nie smakowa za dużo weglowodanow. Papryka w occie - tak ale w dni warzywne 2 fazy.tak mysle. Serki topione są za tłuste, almette też i wszelkie camemberty, ser dopiero w 3 fazie - serek biały można tzw twarożek Warzywa dozwolone to:pomidory, ogórki, rzodkiewiki,szpinak, szparagi, pory,zielona fasolka, kapusta, grzyby, seler, fenkuł, wszelkie zielone sałaty łacznie z cykorią, botwinka, bakłażany, cukinie, papryka i w ograniczeniu marchew i buraki

Mój tata nie pamietam dokladnie ale chyba rok przed smiercią też miał mieć bajpasy ale zrobili tylko tzw stendy to podobne do bajpasów ale mniejsze rurki. Ale i tak dlugo nie pomogły wagi to nie pamietam ale 165 wzrostu i sporo przed sobą ja tez tak mysle ze 20kg to z pewnoscia dla serca, stawow czy kręgosłupa dużo mniejsze obciążenie. Może przeczytaj tacie mój post. Mój tata miał 59 lat zawsze ciężko pracował, kilka lat był na rencie, emerytury nie doczekał.

Witam, witam serdecznie. Pozdrawiam. Powodzenia.

+30,5=56,5

Może nie powinnam tak pisać, ale .... sama nie wiem. Dietę znalazła mi mama bo jakoś tak buszując w internecie weszła na to forum, a że wyglądałam żałśnie to prosiłam ją o pomoc. Bardzo szybko doszłyśy do wniosku, że byłaby ona znakomita dla mojego taty, z dużą nadwagą i małym wzrostem, lekarze wiecznie mówili, niech pan schudnie, bo cholesterol, zatłuszczone żyły itd. Nie umiał sobie poradzić z jakąkolwiek dietą, uwielbiał tłuste jedzonko, choć przede wszystkim uwielbiał mięsko, no cóż jakoś nikt nie trafił wówczas na Dukana. Forum moja mama znalazła 2 lata po jego śmierci, czasem mówi że gdyby znalazła wcześniej....(zmarł nagle na zawał, położł się spać i już nie wstał). Także goń tatę do lekarza, żebyś i Ty nie miała powodu tak pisać, nie zwlekaj bo licho nie śpi.

Tak nastałam się w urzędzie i nasiedziałam od 9.00 do 13.00 i to głownie czekając bo już przed biurkiem to byłam tylko 5 minut. Na dodatek mam w piatek iść po decyzję. Jaka decyzja zwolnili mnie i już, o czym tu decydować. Na szczęście już podobno bez takiej kolejki, oby. Swietny awiatorek Ivonko. Wybierałam się na Ciacho - ale w takim razie chyba nie pójdę. Pozdrawiam A tak swoją drogą to ja też jestem łasuchem, aż sama się sobie dziwię jak ja to wytrzymuję. Wczęśniej to kawkę ciężko było mi wypić bez ... no wiecie (nie będę wymieniać bo post były na całą stronę). Mąż czasem mówił na mnie cukiernica - to chyba mówi samo za siebie.

Witam z ranka przy porannej kawce.

O takich proporcjach przyznam nie słyszałam. To ja na pewno zjadam za dużo mięsa bo potrafię w jeden dzień zjeść całego kurczaka z rożna i 1 pierś (o dodatkowych białkach nie wspomnę) albo 1kg ryby. To chyba coś nie tak z tymi proporcjami.

U mnie z pracą też lipa, jutro idę do Urzędu zarejestrowć się jako bezrobotna. To pewnie brak słoneczka tak działa. Zdjęciami się nie martw, czujesz się lepiej i to jest najważniejsze. Jutro będzie nowy dzień - jeden dzień bliżej do wiosny, pachnącej i słonecznej. Uszy do góry.

Kasiu jedzenia NIGDY nie jest ZA DUZO. Bo to takie paliwo dla spalania tłuszczu. Jak dla mnie to trochę za mało mięsa. Jezeli chcesz odpoczac od miesa to ja to bym do każdego z posików dodała serek light wiejski Piątnicy lub jogurt naturalny (żeby w jedzeniu nie było zbyt dużo więcej warzyw niż biaka). Pamiętaj że na fazei P+W odpoczywamy i zazwyczaj spadek wagi jest mały, jeżeli wogóle jest. Nie jest możliwością chudnąć bez przerwy. Aha - serki hohland są za tłuste - wszystkie topione.

Witam bardzo serdecznie. Ja też miałam dużo do zrzucenia a faza 1 u mnie trwała 5 dni. Wrucisz jeszcze do białek w 2 fazie, a w ten sposób można je znienawidzieć. W Polsce w Empiku ta książka to pierwsze miesjce na TOP10 przynajmniej w Gdańsku (choć na forum tego nie widać). Powodzenia.

A ja od razu skojarzyłam film "Ojciec Chrzestny" z Marlonem Brando w roli głównej. Tam na powitanie całowali go w pierścień z szacunku (starchu). Przypomnij sobie. Zaśmiałam się z poczucia humoru Maliszki. Syn Mafiozo. Bożenko dziękuję za miłe słowa - tak to były ciężkie 2 tygodnie, i moja średnia spadku miesięcznego dała w łeb.

W pierwszej fazie schudłam 4kg a w drugiej 6kg miesięcznie (czyli pierwsze 10kg w półtora miesiąca), dopiero nie dawno zwolniłam tempo, to szybko, ale i szybko widać efekt, skutków ubocznych nie widzę.

Piękny ten czołg, a skąd zielona śmietana. Bo w takim kolorze to jeszcze nie spotkałam.

Moze spróbuj z innej stronki.