-
Postów
1251 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez saga
-
Mam nadzieję, że o nas nie zapomnisz na obczyźnie.
-
Dla nas nie ma - będzie w następnm roku
-
Wiem tylko że w takim przypadku decydujące znaczenie ma czas, o ile dobrze pamiętam to o zachówek można się ubiegać w ściśle wyznaczonym czasie, później jest przedawnienie. To jest chyba 5 lat od przepisania na Ciebie podmiotu sporu, ale nie jestem pewna ram czasowych
-
Ja od jakiegos czasu to kupuje w ecco - to tez dlatego ze przy mojej masie (początkowej) miałam problem z wygodnymi butami, więc wolę jedną parę a porządne, zamiast 3 obcierające, które potem w szafie leżą. Teraz jestem lżejsza, ale nawyk do ecco mi pozostał. Wielbicielką butów jest moja mama - ma ich naprawdę dużo, a ciągle za nimi patrzy, ja od jakiegoś czasu wpadłam na szał torebek i też co sobie kupię to i tak ciągle patrze za nowymi, nie mam za wiele środków bo inaczej to byłaby nie za kolekcja, a tak dzieci ze mnie kasę wyciągają i na moje potrzeby już nie starcza.
-
Marudko nie wiem jak Ty możesz wstawać o takiej nieludzkiej godzinie, może z raz czy dwa, ale więcej to nie dałabym rady. Podziwiam, jak dla mnie to wyczyn niesmowity. Tym bardziej że u mnie wszyscy chodzą późno spać i nie dałabym raduy tak zasypiać o 21. Myślałam że ja mam mae stopy rozmiar 35 ale Ty to już takie dziecinne. Gochna to zazdroszczę Ci tego ekspresu, nawet gdybym miała kasę to mó mąż skutecznie zagracił kuchnię i na pewno bym go nigdzie nie wcisnęła, a kawusia nie da się porównać taka pyszniutka. Na początku w pracy to piłm po 5-6 kubeczków. Bożenko no właśnie, a chcesz takiej niespodzianki.
-
To nie bardzo mnie pocieszyłaś koleżnka mnie na to namawia, inna powiedziała że efekty są, a Ty piszesz że nie u każdego, w takim przypadku to szkoda kasy, i mam dylemat czy się zdecydować.
-
Ja jem więcej, najważniejsze to nie być głodną i minimum 1,5 płynu dziennie to podstawowe zasady. Ja mam tak że im więcej jem tym szybciej chudnę, ostatnio to zaniedbuję, jem mało i dlatego waga stoi w miejscu. To jak z samochodem jak nie ma paliwa to nie pojedziesz. Moje ostatnie posiki są często tuż przed spaniem ok 22.30 i to wcale nie przeszkadza w spadku wagi. Nie broń się przed jedzeniem.
-
Ja też jestem z Tobą, będzie dobrze.
-
Ja nic nie stosuję, mam zamiar zaopatrzyć się w Ziaję jak polecały wcześniej dziewczyny. "czarna seria" polecała mi ją też przyjaciółka.
-
Witam przy porannej kawce. Miłego dnia
-
Gratuluję Śliweczko. Kartofelko moja waga zamarzła, choć pewnie od Twojej ostatniej wizyty jest zmiana bo dawno Ciebie nie było, na razie czekam, a od dzisiaj warzywka to trochę to potrwa. Pozdrawiam i zdrówka chorującym. Grtulację spadającym (na wadze). Cierpliwości stojącym
-
Witam Cię serdecznie i Gogi również. Tak tą 30 żzrzuciłam dzięki Dukanowi. Trwam dalej. Mó jadłospis nie jest najlepszy bo jestem strasznym leniuchem. Nie lubię gotować. Jem głównie kurczaki pieczone czasem piersi z kurczaka, indyk jakoś mi nie bardzo smakuje. Sporo jajek, serki czasem jogurt naturalny, i ryby wędzone i pieczone. Bardziej w tej kwestii może pomóc Śliweczka - zresztą wiele ciekawych dań wpisała do strony z przepisami.
-
Ja kupowałm do firmy kawe tchibo(ziarnista) w opakowaniu czerwono-granatowym kosztowala ok 25zł za 0,5kg, w smaku super. Kupowałam w firmowym sklepie tchibo wiem ze maja też sklep internetowy.
-
W pracy miałam taki ekspres ciśnieniowy. W życiu nie piłam tak pysznej kawy jak z niego. Myślałam o kupnie do domu, ale poza dużmi gabarytami to jednak droga taka przyjemność.
-
Bardzo Ci współczuję z powodu pracy. Potraktowali Cię okrutnie. Ja przynajmniej dostanę odszkodowanie (bo to likwidacja stanowiska pracy). Umowa skończyła mi się ostatniego stycznia, także czekam na świadectwo i też będę się rejestrować bo mam prawo do zasiłku. Mam nadzieję, że szybko coś znajdziesz czego życzę innym dziewczynom i sobie. Pozdrawiam.
-
Witam serdecznie przy kawce. Pozdrawiam wszystkie Protalki.
-
Bardzo Ci dziękuję. Mam 160 cm więc wcześniej to łatwiej mnie było przeskoczyć, niż obejść. Czuję się o wiele lepiej i sprawniejsza jestem, tak dieta naprawdę jest rewelacyjna. Niestety oponka jest choć ostatnio zauważyłam, że organizm właśnie za nią się zabrał ku mojej radości.
-
Witaj w klubie bezrobotnych :D Marudko też nie lubię niespodzianek ze strony samochodu to zawsze tak boli a i tak co roku to paskudne ubezpieczenie takie kosztowne. Współczuję wydatków.
-
Najważniejsze, że teraz jesteś z nami, a jak się skończą ferie to grzecznie zaczekamy na następne. Ja z rozmiaru 52 wskoczyłam na 44 ale chciałbym niżej. Pozdrawiam
-
Po takim opisie, mniam już sobie go wyobrażam, naprawdę musiał być przepyszny. Wielkość niesamowita to nawet ciężko przenieść gdzie kolwiek, a co dopiero wozić Podziwiam i rozumiem ten stres.
-
Dzięki Gochna za wsparcie, bardziej niż waga martwi mnie brak pracy, no ale cóż czekam, szukam.
-
Witam serdecznie w poniedziałek. Pozdrawiam Polu dawno Cię tu nie było. Świetnie że nie masz problemów z 4 fazą, to bardzo pocieszające dla nas 2 fazowiczek i trzecio pewnie też. W pomorskiem ferie dopiero od połwy lutego - tym razem na końcu. Także dzisiaj od rana pobudka, na dodatek musiałam iść do sklepu po bułki dla dzieci do szkoły. Zimno wciąż na dworze, brr. Mam nadzieję, że jak dzieci będą miały ferie to już będę pracować, oby. Anulkas od soboty ma i wodę i jej odpływ, ale nie pisała bo weekend w pracy. Na dodatek rozchorowała się teraz bidula. Gratulacje spadkowiczom, moja waga coś zamarzła bo ciągle stoi na tym samym poziomie, czyżby i mnie dopadł zastój. Wiedziałam, że i mi się to przydarzy. Pozdrawiam. Miłego dnia
-
Piękny, az ślinka cieknie. Gratulacje
-
Trzymam, będzie dobrze, mocno trzymam kciuki
-
dziękuję za troskę. Wszystko na szczęście minęło jak ręką odjął. Kawka smakowała rewelacyjnie. Ja też mam lenia jeszcze w piżamie hihih. Pozdrawiam