Witajcie Dziewczyny,
u mnie z ta wagą tez jakoś dziwnie - nic a nic nie grzesze - a waga raz w dół raz w góre, dziś znowu zwyżka - nie wiadomo po czym :) wczoraj same białka, z tym, że upiekłam te mufinki - jako jeden "mufin" , bo nie chcialo mi sie formy szukać, ale zjadam po 3 małe plasterki.Chyba, że może ja źle zrozumiałam i te mufinki juz na III faze są ?? :-D
Najważniejsze, że czuję że boczki robia się mniejsze - moge ważyć, tylko zeby nie bylo widac :-D
posmakowały mi otreby wymieszane z serkiem homo i słodzikiem - pychota.
A dzis na śniadanie - galaretka wołowo - kurakowa :roll: mniam
Miłego dnia - bez kłótni i z powrotami (kotków), dla mnie też będzie miły - bo lecimy dzis na wonko z przyjaciółmi - i znowu bedę dumna z siebie - bo oczywiście nie dam sie namówić :-D
P.S. Już mam cztery koleżanki "na koncie protalowym" (2 dojrzewaja do decyzji) i chyba moja druga połówka sie pokusi - chociaz nie wiem z czego On sie chce odchudzać :-D