Witam. Dzisiaj nareszcie miałam trochę czasu tylko dla siebie i czytałam forum. Ponieważ nazbierało mi sie bardzo dużo zaległości i było to około dwóch godzin czytania, to opiszę ogólne moje wrażenia.
Ogólna tendencja jest spadkowa. Niektóre dziewczyny narzekają, że zastój, że za wolno ale popatrzyłam na suwaczki i każdej waga obniża się. Wolniej, szybciej - to nie jest takie ważne, bo dieta działa na każdą i na te grzeszące i te bardziej rygorystycznie trzymające się zasad. Widzę, a raczej czytam, że większość z Was jest jednak zadowolona z wyników. I tak trzymać dziewczyny. Jest dobrze.
Z mojego skromnego doświadczenia wiem jeszcze, że do dietkowania trzeba dołączyć ćwiczenia. Tym, które tego nie lubią radzę robić tak jak robię to ja. Rano, przed wstaniem zrobić 10 brzuszków i juz. Można oczywiście więcej, ta rada jest tylko dla leniwych. Po pewnym czasie same się jakoś dodają ćwiczenia i jest to do polubienia. W ten nie kłopotliwy sposób zgubiłam oponkę, która mimo schudnięcia została. Teraz jest ok, a i skóra na udach i brzuchu powoli się dopasowuje do schudniętego człowieka.