Skocz do zawartości

Gochna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    393
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gochna

  1. Witam porannie!!! Znów mi się nie udało być pierwszą tego dnia na forum :) U mnie dzisiaj zwyżka 0,1 kg ale nie jest źle bo to przecież 2 dzień fazy z warzywami :) Bożenko66 w Szczecinie też mroźno -6oC, w Warszawie pewnie więcej ale przy naszej wilgotności sprawa odczuwania to zupełnie inna bajka. Na dziś życzę duuużo siły woli i samych spadków, a tak wogóle to miłego dnia ;)
  2. Witaj nam Pociejko! Nadziejko! Trochę jakbym czytała swój pamiętnik odchudzania :-D :-D :-D Z nami dasz radę!!!
  3. 8, z tym, że jak się poznaliśmy to ja miałam 35 a mój luby 27 lat. Miałam troszkę gorzej z akceptacją otoczenia a szczególnie jego rodziny, bo byłam wdową z trójką dzieci ;) Ale mój mąż jest i tak starszy ode mnie mentalnie i w ogóle siakiś taki staroświecki :) A jak schudnę to dopiero będzie miał laskę :)
  4. Ja też, ja też ;) Tylko, że on jest już moim mężem od 7 lat :)
  5. Cześć "rodzynku" ;) Moim skromnym zdaniem można, gdyż śledź jest rybą (czy nie jest? - zdania w tej kwestii są podzielone, ale przyjmijmy, że jest) a pomidorki jak najberdziej. Tylko zwróć uwagę, jeśli jest to gotowy produkt na zawartość poszczególnych składników, żeby było : Białka> Węgle+Tłuszcze. No i tłuste ryby też nam wolno, pozostają węgle... Gratulacje z powodu spadku :) :grin: :grin: . Ja nie mogę synusia namówić. W odzewie na moje i swojej dziewczyny molestowanie - kupił sobie ławeczkę i stojaki na sztangę i sztangę :-D
  6. Mhhhy, ja dzisiejszej nocy wcinałam napoleonki z kremem budyniowym ;) i eklerki z bitą śmietaną :) a nawet ptysie :grin: , których nie znoszę :grin: :-D :-D po czym miałam straszne wyrzuty sumienia ... i .... się obudziłam zlana potem Ach ta psycha... :)
  7. Byłabyś zadziwiona smakiem :-D :razz: :) . Zresztą zapytaj się chłopaków :-D Dla mnie zakupy ciuchowe to prawdziwa katorga :) To co mi się podoba i jest dostępne nie jest szyte w takich rozmiarach :-D to co jest dostępne - to przeważnie worek ... Ja też jestem dość wysoka i nie dość, że wszystko jest za małe to jeszcze za krótkie ... masakra jakaś!!! Znosiły mie się już moje dwa dyżurne garnitury do pracy, chciałam sobie kupić coś nowego nawet za większą kasę, ale gdzie tam... zdecydowałam się nawet na uszycie, niech będzie drożej ale przynajmniej na miarę, no ale przecież nie zrobię tego teraz, kiedy kilogramki lecą :-D :D :D , wię na razie chodzę jak "łach" jakby to mój mężuś powiedział :lol: Jeśli mogę to się podepnę pod ten śliczny bukiecik, z życzeniami - Tina i Mallina - niech moc będzie z wami :) i buziaki oczywiście ;-***. Dzięki, dzięki, dzięki!!! Wiadomo w kupie raźniej :grin: . Podziwiam ... mi to chyba już tyłek przyrósł do siedzenia w samochodzie. Do pracy mam ok. 3 km, za blisko, żeby skorzystać z komunikacji miejskiej i za daleko, żeby chodzić na piechotę - chyba ... Próbowałam, ale muszę iść pół godziny i zawsze ale to zawsze jak się zaparłam i chciałam iść to padał deszcz albo wietrzycho wiało albo jeszcze jaka inna zaraza, w dodatku codzienne zakupy - do samochodu myk i już w domciu ... W każdym razie gratuluję decyzji, zawsze to dodatkowy ruch :) Sago nieodmiennie gratuluję!!! U mnie po pierwszym dniu warzywek następne 300 gram w dół :D :D :D Oby do lata ;) Ja też jestem pomidorożercą, teraz to nie to ... Tylko raz byłam na prawdziwym kuligu ... po cichutku zazdroszczę, bo wspomnienia mam cudne :lol:
  8. Co chcesz przez to powiedzieć? :) ? Wglądasz świetnie dziewczyno ;) i w dodatku masz super głos :) repertuar też w moim guście :) :D To jest dopiero motywacja siostrzana :) :grin: :grin: Teraz ja - wczoraj zakończyłam fazę uderzeniową z wynikiem -4,3 kg :-D :D :D Dziś nie było spadku, więc jednak zdecydowałam się na warzywka. Ugotowałam chyba najgorszą zupę jarzynową w swoim życiu, a smakowała mi jak co najmniej cudowny eliksir. Chłopaków, tzn. moich dwóch synów, trzęsło jak jedli ale z grzeczności, albo z głodu pozjadali prawie wszystko, resztę z ochotą oddali psu, a ja byłam tak zajęta delektowaniem się smakiem warzywek, że nic do mnie nie docierało ... jak to można człowieka zmanipulować - naprawdę mi smakowało, choć wieczorem stwierdziłam, że ta zupka nie jest dobra oj nie, powiedziałabym okropna bleee... za to smakowała psu :-D :-D :-D :-D :razz: :)
  9. Kurcze winka i innych drineczków chyba raczej napewno nie wolno!!! Chyba że wolno??? Najbardziej będzie mi ich brakowało :) Nasz klan prawie rodzinny też walczy w Szczecinie :) Ja w pracy na razie się z dietą nie ujawniam, zbyt wiele razy nic mi nie wychodziło, więc teraz poczekam na rezultaty i dopiero zdradzę swoją tajemnicę :grin: Buziaki na dobranoc
  10. Oj dziewczyno uważaj żebyś nie pękła :) A tak na poważniej to współczuję ciągłego latania do kibelka przy takiej ilości ... Martucha jak tam na dietce? Mi się dziś już w ogóle nie chce jeść, a jutro warzywka ... albo jeszcze jeden dzień zrobię białkowy, bo Test dukanowy nie mógł się zdecydować i za każdym razem liczył albo 6 albo 7 dni uderzeniówki.
  11. Dołączam się do gratulacji!!! Kiedy u mnie pojawi się 7??? Musiałam zmienić suwak ze względu na to, że nie widział dziesiętnych, ale na razie stary zostawiam, bo mam do niego sentyment :) ;) :)
  12. Jeśli chodzi o ruch to tylko w ciągu pierwszych kilku dni Dukan pisze, że trzeba się oszczędzać. Później przepisuje aktywność na receptę, wręcz nakłania do aktywności fizycznej, tym bardziej jeśli ktoś przywykł do aktywnego trybu życia :) Dziś wybiorę się do Superpharm i poszukam Dicomanu, bo Colon z tego co piszesz chyba też mi nie przejdzie???
  13. Ja też witam z pracy :) Udało mi się dojechać samochodem, ale się spóźniłam parę minut, bo mimo, że wstałam wcześniej to i tak się nie wyrobiłam :) Jazda z prędkością 30 km/h wydłuża czas dojazdu, ale muszę powiedzieć, że kierowcy jeżdżą dziś bardzo ostrożnie i rozważnie. Może to wynik tego, że ci z mniejszymi umiejętnościami a większą "wyobraźnią" dziś nie wyjechali, bo faktycznie ruch jakby mniejszy ;) i stłuczek żadnych od 2 w nocy :grin: :-D :-D Dziś od rana zgodnie z zalecaną "Aktywnością na receptę" ćwiczenia gimnastyczne przy odśnieżaniu samochodu. Mimo, że wczoraj wieczorem go odkopaliśmy, to i tak dziś czapa większa niż wczoraj :-D Spadek o następne 0,5 kg :) :) :-D pomimo nie zaliczenia kibelka przez ostatnie 3 dni (aż mnie brzuch boli). Robię co mogę i nic. Zastój totalny! Muszę chyba skorzystać z rady Nutki z kilku stron wstecz i poszukać w aptece polecanego środka... Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia i samych spadków :-D :-D :razz: Buziaki dziewczyny :)
  14. :) ;) :) :grin: :grin:
  15. No moja Martusia się ujawniła ;) :) :grin: Nie ma innej opcji :grin: Buziaki
  16. Cześć Aniu, masz już niezłe doświadczenie w dukaniu i spory spadek, też bym tak chciała i mam nadzieję, że tak właśnie będzie, jutro ostatni dzień I fazy i 4 kg mniej :-D . Buziaki ze Szczecina :-D Dziecko, jakie to rano??? :) :grin: :grin: Za mną też chodzi całe stado owocowych przysmaków, a najbardziej depcze mi po piętach soczysta pomarańcza mniam!!! Trzymam kciuki i damy radę!!!
  17. dam radę - śliczne zdjęcie :) może i my damy radę i będziemy tak wyglądały??? Dziś waga w miejscu :-D ... chyba to zastój w jelitkach :) :grin: :grin: trzeba coś z tym zrobić ;) Miłej niedzieli wszystkim współprotaliankom życzę :-D
  18. No i kolejna laseczka do nas dołączyła ;) :) :grin: :grin: ale jeszcze się nie ujawniła - dziewczyna mojego syna. Zaczyna chyba od jutra? Ma wielkie obawy czy jej się uda, namawia też swojego chłopaka, czyli mojego pierworodnego :) ale oporny jest jak pewne elektryczne urządzenie :-D :-D :-D :-D . Może jak zobaczy u nas efekty to się da przekonać. Jak na razie to nawet nie chce się zważyć żeby zrobić test Dukana. Będziemy nad nim pracować :razz: .
  19. Witam wszystkie dziewczyny z zimowego Szczecina! U mnie dziś tylko 300 gram mniej, ale to zawsze coś :grin: :grin: U Ciebie Śliweczko też czasami przesiaduję przy kominku i kawkę popijam sobie :-D :D :D :) :) i do zwierzątek zaglądam - bardzo ciepło tam u Ciebie i przytulnie :grin: Winkachce respect :grin: za ogarnięcie, ja też raz próbowałam, jeszcze na samym początku chciałam się ze wszystkimi przywitać, ale poległam po pól godzinie i wszystko co zapisałam mi uciekło, poddałam się i więcej nie próbuję :grin: Lula, kasiabe, juggin - kogo jeszcze wypatrywać przy stoiskach z nabiałem :mrgreen: Pozdrawiam do następnego zalogowania
  20. No to do boju Paula35!!! Wiesz, zasoby w lodówce muszą być naprawdę urozmaicone, bo nigdy nie wiadomo czego się zachce, a na co nie możesz już spojrzeć :mrgreen:
  21. Tryolcia rewelacja!!! Też tak chcę!!! Dziś trzeci dzień i lepszy nastrój. Z drugiej strony - niby wiem, że trzeba jeść tyle ile się chce, ale jakoś mam wyrzuty sumienia, że za dużo. Po latach całych niedojadania w czasie stosowania diet trudno się przełamać i jeść do woli. Na razie badam swój organizm i zobaczymy czy dalej będzie szło...
  22. Ja również witam piątkowo i radośnie, że to już koniec tygodnia pracy :grin: :grin: :-D Dzisiaj niecały kilogram w dół :D , ale mój suwak nie odejmunje dziesiętnych :grin: Po wczorajszym zmęczeniu i przygnębieniu nie ma śladu, dzisiaj mogę góry przenosić - tylko ciekawe jak długo :mrgreen: Sandra33 - nie odbieraj nam nadziei, proszę, że efekt jo-jo nas nie dotyczy. Obniżasz motywację :grin: Żarcik. Dobrze, że piszecie dziewczyny jakie pułapki nas mogą dopaść. Lepiej być świadomym zagrożeń niż później płakać nad rozlanym mlekiem :grin: Buziaki
  23. To może spróbuj tu: [LINK NIEAKTUALNY]
  24. Jak patrzę na Twój suwak Sago, to naprawdę się motywuję - piękny wynik :mrgreen:
  25. Chyba coś nie poszło, bo nie działa... Spróbuj jeszcze raz po kolei :grin: Cześć Śnieżynko moja Ty :mrgreen: Buziaki - damy radę :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.