
uretan
Aktywni Smakowicze-
Postów
175 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez uretan
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
A przecież zakwas tak łatwo zrobić...
-
Ano rozleźlim się po różnych działach i forach. Ale WIERNI zawsze tu wpadają. ;-)
-
Mój dziadek był piekarzem, często się kręciłem w jego firmie, i widziałem,. że do ciasta dodawano wyłącznie wodę, z wyjątkiem chałek, drożdżówek i bułeczek maślanych. A dziadkowy żytni chleb na zakwasie był DOSKONAŁY, bez grama tłuszczu, mleka, drożdży czy innych dodatków. Taki chleb teraz pieką jeszcze tylko w Polsce, na Litwie i Ukrainie.
-
Aaaa! To cudeńko. I dobrze smakuje, i dobrze wygląda. Dziś zrobię (ale z rumem). Pozdrówka ;-)
-
Ależ Vjesja, tam jest cały liter wody (na samym końcu przepisu)
-
Tylko tę sojową dobrze jest lekko zaprawić kwaskiem cytrynowym, żeby tak, jak PRAWDZIWA ŚMIETANA poza zabielaniem jeszcze leciutko zakwaszała. ;-)
-
Są pewne niezłomne zasady, np. "nie łączyć w jednej potrawie majeranku i koperku", przyprawy otrzymane z nasion (kolendra, gorczyca) powinno się dodawać na początku przyrządzania, a ziołowe aromatyczne (tymianek, majeranek, oregano) wręcz odwrotnie - pod koniec gotowania czy duszenia (wyjątek - listki bobkowe). Przyprawy służące do zaostrzenia smaku (różne pieprze, chili) zdecydowanie na końcu, dla nadania potrawie ostatecznego szlifu. Są to reguły, których podczas kucharzenia trzymam się niezłomnie.
-
Bahus napisał >Kapustę umyć, pozbawić głąba i poszatkować. Zalać wrzątkiem. Posolić i popieprzyć. Gotować do prawie miękkości. Dodać cukier. Dusić jeszcze ok 5 min. Kapusta musi mieć zdecydowanie słodko kwaśny smak.< A kiedy ocet? Na początku czy raczej wręcz odwrotnie? ;-)
-
A jakby krążki jabłek poza sokiem z cytryny doprawić rumem, to Twoje naleśniki staną się podobne do austrowęgierskich, pyyycha! Czy te krążki mają w środku dziurkę po wyciętych gniazdach nasiennych?
-
Ależ to musi pięknie pachnieć!... A ja mam zakaz słodyczy do końca czerwca ;-) . Przynajmniej sobie poczytam...
-
Liziii, Twój przepis przypomniał mi zamierzchłe "kartkowe" czasy, kiedy pokrojona w plastry, panierowana mortadela robiła za schabowe. I muszę Ci powiedzieć, że te "kotlety" mi smakowały nie gorzej niż prawdziwe. Dlatego myślę, że Twój "tani obiadek" jest smaczny. Ale proponuję Ci, żebyś i Ty spróbowała z mortadelą (też niedroga). Wtedy wyjdą prawdziwe kotleciki, ponadto współczesna mortadela jest o niebo lepsza od tej historycznej. Pozdrawiam.
-
Poza tym stary chlebuś można wysuszyć i zetrzeć na panierkę. Jest dobra nie tylko z bułeczki, ale także z innych chlebów (np słonecznikowego).
-
Oh Karol. Odpowiedz, proszę, kiedy dodać mąkę?
-
Tusiaaaa. Gdzie kupujesz zielone śledzie? To jest pycha! Szybciutko odpisz, prroszę!
-
Owocom powinno wystarczyć 10 - 15 min.
-
Niestety. Jak się już zwarzyła, to nie ma szans, przykro mi ;-)
-
Lekko zapiecz ciasto, i dopiero połóż truskawki.
-
Czy to z Murowanej Gośliny? Pytam, bo to moje rodzinne strony ;-)
-
Udka z kurczaka po węgiersku (rewelacja, gorąco polecam)
uretan odpowiedział(a) na Bahus temat w Dania główne
Bahusku, pytam, żeby się upewnić. Czy do tej potrawy nigdy wstępnie nie obsmażasz kurczaka? -
Aurko, widzisz skoro woreczka już brak, to można powolutku wracać do normalnej diety. Jeśli Pan Twój nie narzeka na cholesterol, to jajeczniczka może być na niedużej ilości masła. Chwilowo musi unikać cebulowatych (cebula, czosnek, szczypiorki wszelakie, pory), ale trzeba mu to będzie w niewielkich ilościach wprowadzać do diety, bo mam wrażenie, że mylisz dietę z czynnym i bolesnym woreczkiem z dietą rekonwalescencyjną. Na początek oczywiście gotowane mięso i ryby. Przypraw ostrych zero, ale za to aromatyczne jak najbardziej można. Zakup parę małych doniczek ze świeżymi ziołami (bazylia, oregano, lubczyk - są w supermarketach). One umilą Twojemu Mężczyźnie gotowane mięska, blade kluseczki i ryż oraz ziemniaczki (na razie bez skwarek). Ponadto koperek. Przez miesiąc niestety bez zmian. Potem (jak wyżej wspomniałem) możesz a nawet powinnaś powoli wprowadzać czynniki zakazane. Jeśli chcesz więcej szczegółów napisz do mnie maila ;-) uretan@wp.pl
-
Można z nich robić wszystko to, co z każdych kwaśnych owoców. Jak wszystkie dzikie owoce mają aromat silniejszy, niż hodowlane, więc sensowne jest ten aromacik wykorzystać. Marmoladę z dodatkiem jakichkolwiek czerwonych owoców sobie wyobrażam...albo zwyczajnie uduszone z cukrem i z dodatkiem cynamonu.
-
2 szklanki suchych, obranych ze skórki migdałów 2 szklanki cukru pudru sok z połówki cytryny 1 łyżka wody Umyte i dobrze wysuszone migdały zemleć na drobny proszek. Wsypać do kamionkowej lub porcelanowej miski, dodawać małymi porcjami cukier i dokładnie ucierać. Po skończeniu cukru dolewać również małymi porcjami sok cytrynowy i wodę, dalej ucierać aż masa będzie plastyczna. Przełożyć do wysypanej cukrem pudrem miseczki i wstawić na 24 godziny do lodówki, żeby "zahartować" marcepan. Z masy marcepanowej można formować dowolne kształty, albo użyć jej do przekładania. Smacznego
-
Ale to chyba nie drożdżowe, co?
-
Goncio, przepis ładnie pachnie, ale czy dla pewności nie należałoby najpierw rozruszać drożdże z odrobiną cukru i mąki? ;-), a potem pozwolić ciastu wyrosnąć?
-
Doskonałe są też pierogi dziadowskie. Robi się je podobnie jak Twoje, tylko zamiast surowych tartych ziemniaków używa się gotowanych utłuczonych. Pozostałe składniki takie same, tylko DUŻO CEBULI I PIEPRZU. Pycha.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7