ina12

Nie radzę bo ciasto nakłada się małą łyżeczką.

Asieńka o mulinę Tobie chodzi prawda?. Odkupić nie możesz, to będzie odemnie prezent, jest orginalna tak jak w sprzedaży. Asieńko podaj mi prywatnie adres, a w sobotę będzie przesyłka nadana. Bardzo się cieszę i pozdrawiam serdecznie. Bardzo ładne kartki zrobiłaś razem z chłopakiem, masz fajnego chłopaka.

Lamie witam Cię bardzo serdecznie wśród nas.

U mnie były tylko pączki kupione. Śnieżynko bardzo ładne łakocie porobiłaś.

Kasiu użyj mąki tortowej, że przesiana musi być to wiesz. Ciasto musi mieć taką gestość jak na kluski i musi być dobrze wyrobione. Wybijam wałkiem aż ukażą się pęcherzyki, odstawiam na 1,5 godz i dalej wiesz już jak postępować. W ten sposób robię nie dodając proszku do pieczenia. Robiąc z proszkiem do pieczenia ciasto musi mieć taką samą gęstość i musi być też dobrze wyrobione i też do momentu aż ukażą się pęcherzyki. Pozdrawiam

Kaliope pytania są normalne i nie ma czego się wstydzić. Ja ucierałam żółtka z drożdżami pałką, nie wiem czy dobrze podaję nazwę, to jest pałka drewnianna, taka co kiedyś ucierało się ciasto ręcznie, a ciasto ubija się też pałką. Ciasto ubijam od brzegu do siebie, na środku, z różnych stron tak żeby skladniki dobrze się połączyły. Nie trzyma się pałki w cieście tylko ubija się z uniesionej trochę wysokości. Myślę że dobrze wytłumaczyłam i proszę śmiało pytaj jak czegoś nie wiesz. Pozdrawiam

Anetko ja rozumię Ciebie jak najbardziej i życzę żeby szybko minęła rodzince choroba. Ja teraz nie jestem już tą osobą którą byłam, brakuje mi poprostu sił i że to wszystko znoszę to sama sobie się dziwię. Agnieszko to naprawdę jest pech który przydarzył się akurat przed samym wyjazdem, życzę żeby jak najszybciej byli zdrowi. Daj znać czy chłopcy mogli wyjechać.

Białkowiec 3 szklanki mąki szklanka białek szklanka oleju 1,5 szklanki cukru 1/2 szklanki letniego mleka łyżeczka proszku do pieczenia cukier waniliowy lub olejek Białka ubić z cukrem. Ubijając wlewać stopniowo do piany na przemian olej, mleko i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto wlać do formy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą. Piec w temp. 180*C przez ok. 45 minut. Przepis podałam sprawdzony.

Kochana Jolu margarynę, cukier i twaróg (zmielony lub przetarty przez sito) włożysz do garnka ( nie miksuje się), jak się zagotuje to smaż na małym ogniu stale mieszając do tego momentu aż pokażą się w serniku pęcherzyki i wtedy wlejesz powoli mleko zmiksowane z jajkami i z budyniem i jeszcze raz krótko zagotuj. Ja robiłam na różne sposoby i masa serowa zawsze wyszła. Śmiało zawsze pytaj jak czegoś nierozumiesz, mnie to nie przeszkadza i zawsze bardzo chętnie odpowiem. Serdecznie pozdrawiam.

Śnieżynko witam Ciebie bardzo serdecznie i pozdrawiam. Cieszę się że dołączyłaś do naszego grona.

Biszkopt na białkach, można upiec również białkowca.

Lidko to ciasto jest naprawdę pyszne, delikatne w smaku. Myślę że jak ktoś spróbuje to będzie wiedział że nakłada się na drugą warstwę na masę serową makową i odwrotnie na makową serową. Na drugim zdjęciu z tyłu przy jednym kawałku widać bardziej brązowy kolor, ja nie odkroiłam i to jest widoczna bułka tarta od formy. Pozdrawiam

Klaudus dziękuję za dobrą wiadomość i cieszę się że wszystkim osobom smakowały. Pozdrawiam

Błękit

Maszyna

Masa serowa 60 dag twarogu - użyłam z wiaderka serek śmietankowy " Zielona łąka", dawniej używałam twaróg z kostek 6 jaj 1,5 szklanki cukru pudru 15 dag masła lub margaryny - użyłam palmy łyżeczka mąki ziemniaczanej esensja zapachowa ( pomarańczowa lub cytrynowa)- dodałam pomarańczowej ewentualnie rodzynki i skórka pomarańczowa - ja dodałam puder cukier i mączkę przesiałam, zawsze tak robię Jeżeli użyje się twarogu w kostkach trzeba przepuścić przez maszynkę. Żółtka utrzeć z cukrem - zmiksowałam dodać roztopiony i ostudzony tłuszcz, twaróg, mąkę ziemniaczaną, bakalie i esensję. Dokładnie utrzeć - zmiksowałam. Ubić pianę z białek i delikatnie wymieszać ją z masą serową - wymieszałam delikatnie rózgą. Masa makowa 25 dag maku - użyłam mielonego, gotowałam chwilę z mlekiem do napęcznienia, ilość mleka podana na opakowaniu 4 jaja 1 szklanka cukru pudru 4 łyżki mąki pszennej - dodałam przesianą mąkę tortową 1 łyżeczka proszku do pieczenia esensja ( rumowa, migdałowa lub arakowa) - dodałam migdałowej tłuszcz i bułka tarta do formy Mak sparzyć i trzy razy przepuścić przez maszynkę. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać ostudzony mak mąkę i proszek do pieczenia. Dokładnie rozetrzeć - kolejno dodając składniki miksowałam, delikatnie wymieszać z pianą z białek - zmiksowałam na najmniejszych obrotach. Formę wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. W formie nakładać na przemian 2 łyżki masy serowej i 2 łyżki masy makowej. Piec 30-40 min w temp. 180*C - ja musiałam piec 45 min. Nie będę pisać o smaku, puszystości, do oceny pozostawiam tym osobom które to ciasto wypróbują. Dodaję dwie fotki tych samych kawałków ciasta ujętego z dwóch stron.

Justynko muszę Ciebie pochwalić że Twoje ciasto jest ładniejsze od mojego. Cieszę się że smakuje i dziękuję bardzo że polecasz upiec to ciasto innym osobom. Pozdrawiam

Kasiu ja się zastanawiałam co to może być, dobrze że dałaś znać. Z takim dodatkiem do jasnego budyniu jest napewno o wiele lepszy smak ciasta i wpadłaś na pomysł jak je można wykonać w inny sposób, dziękuję.

Fredzia a może w ten sposób spróbujesz. Kapustę kwaszoną zalać niedużą ilością wrzącej wody, dodać cukier, tłuszcz, przykryć. Gdy się zagotuje, odkryć na chwilę i gotować pod przykryciem 40 -50 min, dodać kminek. Słoninę lub boczek wędzony pokroić w drobną kostkę, stopić. Skwarki przełożyć do kapusty, a na pozostałym tłuszczu zrumienić pokrojoną w kostkę cebulę, zmieszać z mąką zrumienioną na jasno- złoty kolor, rozprowadzić zimną wodą, zagotować. Połączyć z kapustą, jeśli potrzeba osolić do smaku, dodać szczyptę cukru i trochę kwasu kapuściannego.

Kasiu z jasnym budyniem też się ładnie prezentuje i cieszę się że smakuje. Dziękuję i pozdrawiam.

Jolu twarożek nie powinien powstać. W masie serowej podałam że trzeba składniki zmiksować i smażyć przez chwilę, następnie do gotującej masy wlać budyń i trzeba bez przerwy gotować aż masa zgęstnieje. Nie wiem dlaczego Tobie tak się przytrafiło. Podam Tobie inny sposób jak masz zrobić, ja robiłam dużo razy w ten sposób sernik gotowany. Margarynę zagotuj z cukrem i do lekko przestudzonej dodaj ser zmielony, całe jaja ( zmiksuj je, albo roztrzep rózgą) i wszystko dobrze wymieszaj. Na małym ogniu zagotuj masę ciągle mieszając i kiedy w masie pokażą się pęcherzyki wlej budyń rozpuszczony w mleku i jeszcze raz krótko zagotuj. Jak czegoś nie wiesz to pytaj, ja zawsze odpowiem. Pozdrawiam serdecznie.

Kasiu one przebywały tylko z Tobą i dla nich to był dosyć długi okres jak na pierwszy raz bez mamy. Bardzo ładne fotki dodałaś, malowniczy krajobraz i piękność natury, jest co podziwiać.

Jerzy witam Ciebie bardzo serdecznie i pozdrawiam. Świetnie że dołączyłeś do nas i czuj się tak dobrze z nami jak u siebie w domu.

Ja robię tak jak Iwonka, dodatkowo dodaję listek laurowy jak gotuję kapustę, a robiąc zasmażkę rumienię na tłuszczu cebulę z mąką. Świeżą kapustę jak gotuję to dodaję kwaskowe jabłka i wtedy nie dodaję śmietany, a zasmażkę robię taką samą.

Kasiu bardzo serdecznie Cię witam, cieszę się że powróciliście szczęśliwie i jesteście zdrowi. Czekać teraz będziemy na relację i fotki. Napisz chociaż trochę o Zuzi i Natalce jak odczuły tą rozłąkę będąc bez mamy i taty.