-
Postów
2882 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Treść opublikowana przez ina12
-
Pasta jest bardzo dobra, dziękuję za przepis. My spożywamy bardzo często pod różną postacią makrelę wędzoną i o małe co bym nie mogła dodać zdjęcia bo została końcówka. Szczypiorku dodałam cały pęczek.
-
Iwonko jeden słoik nie zamknął mi się i musiałam drugi raz pasteryzować, posmakowałam i surówka jest bardzo pyszna i poraz kolejny dziękuję za przepis. Ja kapustę czerwoną z jabłkami też pasteryzowałam i mogę podać ją na dwa sposoby, bezpośrednio z słoika i mogę ją ugotować. Na Twoją surówkę były same pozytywne wypowiedzi że nie wytrzymałam i pomimo że już dużo drożej zapłaciłam za ogórki i paprykę to nie żałuję że ją zrobiłam. Zrobiłam z 4 kg kapusty, proporcje obliczyłam i jest taka jaka powinna być. Pozdrawiam serdecznie.
-
Bliny 40 dag mąki pszennej 2 dag drozdzy 2 dag cukru 1/4 l mleka około 1/2 mleka zsiadłego 2 jaja, sól tłuszcz do smażenia Makę przesiać. Drozdże rozetrzeć z cukrem rozpuścić w 1/4 l mleka słodkiego o temp. około 25*C i postawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Wlać do mąki, dodać żółtka, sól, ubitą z białek pianę i wlewać stopniowo zsiadłe mleko, mieszając, ciasto powinno być gęste jak śmietana. Wybijać starannie mątewką i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Ciasto umieścić w wysokim naczyniu żeby nie wykipiało. Małą patelnię posmarować tłuszczem, rozgrzać, nalewać ciasto na 1/2 cm wysokości. Smażyć bliny z dwóch stron, podawać gorące, polane śmietaną lub masłem. Czy to taki miał być przepis?
-
Tereniu ja się absolutnie nie martwię bo ciasto ładne wyszło, krem również, widać to na zdjęciu i jabłecznik jest bardzo smaczny tak że nie mam powodu do zmartwienia. Źle zrozumiałam w przepisie bo mam inne zmartwienia i dlatego udzieliłam odpowiedzi jak ja zrobiłam przez moją pomyłkę budyń myśląc że go dobrze zrobiłam. Pozdrawiam serdecznie.
-
Danusiu ja sprawdzam puste słoiki w ten sposób, jak wieczko się przekręca to wyrzucam i daję nowe. Zdarzyło mi się że dwa od chrzanu też się przekręcały a nie było takich wieczek w sprzedaży to wyrzuciłam słoiki razem z wieczkami. Mnie się zdarzyło już że nie załapały. Może jeszcze ktoś się wypowie na ten temat, może tylko ja robię w taki sposób i być może błędnie podałam.
-
Andrzejku wraz z małżonką proszę przyjąć odemnie najserdeczniejsze życzenia z okazji rocznicy ślubu, dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia wspólnych marzeń i niech wasza wspólna droga przez całe życie będzie usłana samymi płatkami róż. Basiu k dla Ciebie i Twojego małżonka życzę tego samego co Andrzejkowi i jego małżonce.
-
Przepraszam że udzieliłam złej odpowiedzi. Ja naprawdę użyłam 1/2 l mleka czyli dwie szklanki. Po tej wpadce już nigdy nie udzielę żadnej odpowiedzi.
-
Campari ja robiłam identycznie tak samo jak Twoja mama i zawsze używałam mleka niesłodzonego. Tak jak robi Marta - zakalec to jest to samo bo też miksuje i się masa zwiększa. Dziękuję bardzo za przypomnienie przepisu.
-
Edytko ma być 1/2 l mleka, jedną szklankę zagotowałam z cukrem i cukrem waniliowym w drugiej rozmieszałam mąki i wlałam do gotującego mleka, podgotowałam trochę żeby zgęstniał i budyń gotowy. Pozdrawiam.
-
Dorotko dziękuję za przeniesienie tematu i pozdrawiam.
-
Tereniu serdecznie zapraszam, ciasta została końcówka, daj znać kiedy wpadniesz to upiekę następny. Pozdrawiam.
-
Tereniu dodaję jeszcze jedno zdjęcie zrobione dzisiaj bo wczoraj dodałam jak krem był luźnej konsystencji. Polecam wszystkim to pyszne ciasto i pozdrawiam.
-
Danusiu ona nie jest mocno kiszona, zrobiłam z jabłkami i jak przestanie fermentować to zaraz ją pasteryzuję. Poznaję po tym że nie muszę wyżymywać ręczników czy ścierek. Niekoniecznie trzeba to robić w słoikach, można w kamiennych garnkach albo w czymś innym do tego przeznaczonym tylko koniecznie trzeba czymś obciążyć i o tym wszyscy napewno wiedzą i następnie ponakładać do słoików i zapasteryzować.
-
Danusiu cieszę się że podałam przepis ten sam który miała mama. Zgadza się on jest stary i jak pierwszy raz je robiłam to nie miałam przekonania czy będzie ta sałatka smaczna, a nam wszystkim bardzo smakowała i robiłam ją co roku.
-
Basiu sprawdzałam ale nie były podane przez Ciebie i to tylko dzięki Tobie wiem kiedy i co będzie w sprzedaży. Jeszcze raz dziękuję.
-
Zawiadamiam że dnia 25.10. w Lidlu będą w sprzedaży formy, foremki i nawet już świąteczne i do mufinek. Dałam znać na przepisach do mikrofalówki, za pomyłkę przepraszam. I znów dodałam źle bo powinnam dodać w garnkach i naczyniach.
-
Tereniu jabłecznik jest bardzo smaczny, dziękuję za przepis, ocenę wystawiłam. Upiekłam na dużej blaszce. Pozdrawiam.
-
Iwonko surówka na zdjęciu w słoiku przygotowana do zakwaszenia, teraz już fermentuje. Więcej zdjęć jest dodanych w przepisie na kapustę sałatkową jakbyś chciała zobaczyć. Dziękuję bardzo za przepis, smakowałam z synem przed włożeniem do słoików i już nam bardzo smakowała. Pozdrawiam.
-
W czwartek zrobiłam kwaszonkę z kiszonej kapusty, w piątek surówkę na zimę z przepisu Iwonki i już składniki fermentują, stare ręczniki są mokre i z jednego słoika widać jak przebiega fermentacja. Dodaję zdjęcia w jaki sposób robię i tak robiłam kapustę sałatkową. Wszystkich słoi nie widać bo źle mój syn ujął i przepraszam za złą jakość fotek i na nich kolorów.
-
Justynko mój mąż ma imieniny pod koniec października i ja będę robiła jasny biszkopt z orzechami i tylko krem ajerkoniakowy. Następnie ubiję dodatkowo kremówkę, posmaruję spody florentynek i przylepię je do brzegów tortu a pozostałą śmietaną udekoruję wierzch i poleję trochę ajerkoniakiem, posypię wiórkami czekoladowymi i ozdobię orzechami. Ja jak zrobię to dodam przepis i zdjęcie tak jak obiecałam i upiekę w tortownicy 26 cm. bo kremu nie jest dużo. Dla Evie podałam na jej prośbę takie przepisy jakie chciała. Nie kupię adwokata tylko ajerkoniak. Pozdrawiam.
-
Karolinko witam Cię serdecznie, nie wolno Tobie watpić i zapewniam że potrawy i wypieki będą udane bo z nami zdobędziesz wprawę.
-
Apsik- Eluniu nie wiem jak to się stało że przegapiłam, więc proszę przyjąć z drugą Elunią najserdeczniejsze życzenia. Życzę Wam wraz z małżonkami długich lat życia w zdrowiu, zgodzie i miłości.
-
Iwonko dzisiaj do południa będę robiła surówkę i odpowiedz mi proszę czy ubijałaś. Ja w moich przepisach mam że wszystkie kwaszonki trzeba ubić i ja tak robię i surówkę też ubiję bo trzeba ją odstawić na ukwaszenie. Nie odważę się żeby nie ubić bo może mi zgnić jak Mamalu. Dodam zdjęcie jak przygotowałam do fermentacji. Pozdrawiam
-
Danusiu ja zapomniałam napisać że ta sprzedawczyni jeszcze powiedziała że jak jest za mało ubita kapusta to powstają pęcherzyki powietrza i dlatego gnije. Nie możesz porównywać tych przetworów które robiłaś bo jest inny sposób wykonania, one są z zalewą i pasteryzujesz a nie czekasz żeby fermentowało bo one nie są poddawane fermentacji. Ja wczoraj robiłam kwaszonkę z czerwonej kapusty z jabłkami przepis podałam i też ubiłam, dodam zdjęcie w jaki sposób odstawiam do fermentacji. Danusiu napewno wiesz że jak się kisi kapustę z przyprawami to trzeba zawsze ubić. Pozdrawiam
-
Dzisiaj byłam na giełdzie kupić kapustę i paprykę bo będe robić surówkę na zimę z forum. Pytałam sprzedawczynię co mogło być powodem że Kapusta spleśniała Tobie, odpowiedziała że nawóż albo za mało Danusiu ją ubiłaś. Ja ubjam drewnianną pałką co jest do ucierania ciasta.