ina12

Kasiu ja dokładnie ucieram margarynę, dodaję po trochu cukier, stopniowo żółtka i ucieram aż masa będzie pulchna. Następnie dodaję stale mieszając po łyżce mąki przesianej z proszkiem do pieczenia i na końcu dodaję ubitą pianę z białek delikatnie mieszając.

Wiolu ja też je dawno temu robiłam, teraz podaję bardzo stare przepisy wypróbowane. Ja w przepisie podałam że cukru można dodać mniej albo więcej. Wiolu cieszę się że znasz te kuleczki i dziękuję bardzo za wystawienie opinii. Pozdrawiam

Basiu trzymam kciuki, wyjdzie napewno. Ja bardzo często robię i dla odmiany z różnych gatunków i zawsze wychodzi pyszne.

Edytko, tak to jest zakalec.

I_efta podaj dla przykładu jeden przepis i kolejność ucierania składników a my Tobie pomożemy i dojdziemy do tego gdzie tkwi błąd. Ciasta ucierane piecze się w średnio gorącym piekarniku w temp. 160*- 180* C. Pozdrawiam serdecznie.

1 1/2 szklanki mąki 20 dag margaryny 1/2 szklanki cukru pudru 2 żółtka cukier waniliowy łyżka kawy nesci, inki lub mocnego naparu kawy naturalnej Masa orzechowa 25 dag łuskanych orzechów włoskich kostka margaryny lub masła 25 dag cukru pudru 2 żółtka kieliszek rumu lub innego alkoholu Mąkę z margaryną posiekać. Dodać żółtka, cukier puder, cukier waniliowy, kawę i szybko wyrobić. Ciasto schłodzić, następnie rozwałkować i przykryć nim ustawione foremki babeczek. Mocno wgnieść ręką ciasto do środka i wylepić foremki, ustawić na blasze i piec w temp. 200*- 220*C na złoty kolor. Po upieczeniu jeszcze gorące ostrożnie wyjąć odwracając foremki spodem do góry. Ostudzone babeczki wypełnić masą orzechową. Orzechy zrumienić na patelni na złoty kolor, ostudzić, zemleć. Masło ucierać na pulchną masę dodając cukier puder, żółtka i zmielone orzechy, a następnie rum i jeszcze dokładnie utrzeć. Przygotowaną masą napełnić babeczki i udekorować cząstkami orzechów.

3 szklanki płatków owsianych 1-2 szklanek cukru 4 łyżki kakao 13 dag margaryny 8 łyżek mleka cukier waniliowy lub aromat waniliowy cukier puder do posypania W garnku zagotować mleko z cukrem, margaryną i kakao. Do gotujacej się masy wsypać płatki owsiane, dokładnie wymieszać i gotować jeszcze ok. 3-5 minut. Z ciasta formować kulki, z wierzchu posypać cukrem pudrem i zostawić do wystygnięcia.

Kasiu takich pięknych to moje oczy nie widziały.

Paweł witam Cię serdecznie.

Justynko Kany i inne bulwiaste przechowuję w kanale w garażu przykryte ziemią. To co opisałaś to jest Datura, Bielunie może wiesz o jakie kwiaty chodzi, kwiaty ogrodowe z rodziny co Datura, kwiaty nie za wysokie i kielichy mają małe, to tak na marginesie. Pozdrawiam

Kasiu pięknego motyla zrobiłaś, gratuluję. Natalce proszę złożyć najlepsze życzenia odemnie, następnie proszę uściskać i ucałować Natalkę i Zuzię. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.

Muszę się Wam zwierzyć że jeden tylko raz byłam na działce i z mojej juki zaczęłam formować pioropusz i pewnie kilka lat potrwa aż będzie efekt. Justynko ja mam kany, jeden gatunek ma zielone liście, a drugi bordowe, na razie mój syn pielęgnuje działkę. W ubiegłym roku miałam daturę, napewno znacie ten kwiat o tych dużych kielichach. Ja słyszałam że forsycja jest też trujacą tylko nie wiem czy to jest prawda, mam na działce i nie zlikwiduję jej.

Udka z kurczaka, ziemniaki i bigos z młodej kapusty.

Wiolu Ty podałaś wspaniały przepis ja tej nazwy nie znałam i teraz wiem że to są moje ulubione omlety. Dziękuję Tobie bardzo. Zrobię je jak będę mogła dodać zdjęcie. Pozdrawiam serdecznie.

Leszcze smażone w zagęszczonej zalewie słodko - kwaśnej.

10 dag kaszy kukurydzianej 2,5 szklanki mleka jajko 5 łyżeczek cukru cukier waniliowy odrobina soli kolorowy dżem do dekoracji, lub sok do polania 2/3 mleka zagotować. Do reszty mleka wsypać kaszę, wymieszać, wlać do wrzacego mleka i mieszając gotować około 10 min. Całe jajko utrzeć z cukrem. Można wsypać do jajka ale niekoniecznie trochę cukru waniliowego. Zestawioną z ognia kaszę podprawić z jajkiem i ubijać w tym samym naczyniu, do wystudzenia. Już prawie wystudzony krem rozłożyć do kompotierek spłukanych zimną wodą i obsypanych wewnątrz cukrem, zastudzić. Przed podaniem okrajać krem nożem od brzegów kompotierek, wyłożyć na talerzyki i udekorować dżemem lub polać sokiem.

3/4 szklanki ryżu 2 szklanki mleka żółtko 5 łyżeczek cukru 1/4 porcji cukru waniliowego z małego opakowania 30 dag truskawek szklanka śmietanki 2 łyżeczki cukru Ryż umyć i zalać co najmniej na godzinę zimną wodą. Następnie odcedzić i wsypać do mleka. Mieszając gotować aż mleko wsiąknie w ryż. Wtedy naczynie przykryć i wstawić do większego naczynia z wrzącą wodą na co najmniej godzinę, aby ryż był trochę rozklejony. Utrzeć żółtko z cukrem. Rozklejony, gorący ryż wymieszać z utartym żółtkiem, dodać cukier waniliowy. Do zwilżonych wodą filizanek włożyć ryż - pół filiżanki, potem kilka truskawek i przykryć je znów warstwą ryżu. Lekko ucisnać i odstawić do zastudzenia. Zimne babeczki wyłożyć na talerzyki, przybrać truskawkami i polać osłodzoną śmietanką.

Takie gotowe kupowałam pod nazwą omlety.

Polecam są bardzo smaczne, Wiolu piekłam kiedyś podobne pod nazwą błyskawiczne ciasteczka biszkoptowe. Ja w przepisie nie mam soli natomiast dodawałam cukier waniliowy, gorące podważałam łopatką i zaraz owijałam trzonek drewnianej łyżki. Koniecznie muszę spróbować Twoje z nadzieniem. Pozdrawiam

Cały dzień słoneczko i wiaterek, a teraz pada deszcz.

Klopsiki w sosie koperkowym, ryż na sypko i surówka.

Jolu ale masz śliczne kwiaty, jest co podziwiać.

U mnie w tej chwili 24 st.

I u mnie był udziec z indyka, sałata lodowa ze śmietaną i szczypiorkiem, kompot z renklod własnej roboty.

Krupnik zabielany.