Hej, ja niedawno, bo w poniedziałek skończyłam dietę kopenhaską. Schudłam niewiele bo 3 kg, ale takie prawdziwie 3 kg - a nie woda. Nie jestem bardzo duża, bo przy wzroście 170 ważę teraz 60 kg, ale mam inny problem. Od razu po zakończonej diecie rzuciłam się na jedzenie, tak że płaski brzuszek już nie mieści się w spodnie i jem tyle że aż mi niedobrze. Na nic obiecywanie sobie, że będę się ograniczać. Na nic rozpisywanie sobie rozsądnego menu na cały dzień. Jak się przyssam do lodówki, to już koniec :)
To jest własnie mój problem. Już w poniedziałek znalazłam Wasze forum i do późnej nocy zapisywałam sobie wybrane przepisy żeby teraz je testować i rozpieszczać rodzinkę. Ale... na moje nieszczęście, albo raczej szczęście na forum znajdujecie się Wy :) Dobre półączenie - przepisy wraz z przepisami dietetycznymi.
Na diecie Protal już kiedyś byłam, ok 2-3 m-cy. i rzeczywiście schudłam, ale zabrakło mi cierpliwości i przytyłam :) I teraz pojawia się pytanie: co robić? Czy znarnować 2 tygodnie ciężkiej diety kopenhaskiej, czy zacząć z Wami dietę protal? Boję się, ponieważ jest to bardzo niezdrowa dieta, a ja mam problemy z cukrem, więc nie jest ona dla mnie wskazana. Ale z drugiej strony i tak się całymi dniami opycham :/
Pomóżcie bo jestem z tym sama. Mało kto rozumie mój problem... To taki dylemat dziewicy: i chciała bym i boje się. Boję się, że znowu zacznę i nie skończę :)((
I jeszcze te wszystkie przepisy... :razz: