Skocz do zawartości

DeLarge

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    667
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez DeLarge

  1. to tak na zdrowy rozsądek, skoro krety są aż tak trudne do wytępienia, jedynym skutecznym środkiem wydaje się pozbycie sie z naszego terenu żródła "kreciego" pożywienia...tyle że wtedy nasz ogród może "świecić" w nocy będąc tablicą Mendelejewa....
  2. reklamy po jednej stronie (pionowo) juz kiedyś były na forum...prawda jest taka że forum które jest darmowe musi na siebie zarobić a formą zarobku jest extra.smaczny.pl Jedynym wyjściem jest się przyzwyczaić....
  3. DeLarge

    Rebus

    nasuwa sie cytat z filmu "Dzień Świra"...."jak tatuś zrobi dziubek to nie ma ch**a we wsi"
  4. DeLarge

    Kawały....

    W klubie golfowym ktoś w przerwie czyta gazetę. - Słuchajcie, tu piszą, że jakiś gość zabił swoją żonę kijem golfowym... Zapada cisza. W powietrzu wisi jedno niewypowiedziana pytanie. W końcu jeden z golfiarzy nie wytrzymuje i pyta nieśmiało: - Piszą tam, ilu uderzeń potrzebował? 1944 rok, marszałek Żukow wychodzi zdenerwowany z gabinetu Stalina, na korytarzu klnie pod nosem 'A to wasaty skurwysyn!' Przed drzwiami stoi oficer ochrony: - Co powiedzieliście, towarzyszu? - Ja? Alez nic. - No to wrócimy do gabinetu towarzysza Stalina i wyjasnimy sprawe. Wchodza do gabinetu wodza, oficer melduje: - Towarzyszu Stalin, wlasnie uslyszalem jak marszalek Żukow powiedzial: 'A to sk....syn wasaty!' Stalin popatrzyl na Żukowa i zapytal: - Kogo mieliscie na mysli, towarzyszu Żukow? Na co ow: - Jak to kogo? Hitlera! Stalin zmarszczyl brwi, popatrzyl na oficera ochrony i zapytal: - A wy, towarzyszu, kogo mieliscie na mysli?
  5. placki ziemniaczane + gulasz wieprzowo-paprykowy
  6. sztuka wołowiny w sosie chrzanowym + ziemniaki + marchewka z groszkiem oraz bulion do popicia
  7. jaja zapiekane w sosie pomidorowym
  8. przypominam że temat dotyczy pulpitów.....czekamy na nie... pzdr
  9. sygnaturka to podpis który znajduje się pod każdym postem / wiadomością napisaną przez danego użytkownika na forum natomiast avatar to to zdjęcie/grafika która pojawia się przy każdym poście po lewej stronie w miejscu gdzie są informacje dotyczące danego uzytkownika...w moim przypadku sygnaturka to www.pesto.art.pl a avatar to ta żółta, szczerząca sie buźka...napis Doruni, hmmm nie wiem jaki ma a czasu mi również juz brakuje bo muszę lecieć do pracy...jak wrócę to postaram się Ci pomóc a może ktoś inny mnie ubiegnie...pzdr
  10. to może podpowiem jak sobie poradzic z taka fotką...na klawiaturze po prawej stronie od klawiszy funkcyjnych (F11, F12 itd) mamy przycisk: "print scrn" naciskamy go a następnie otwieramy dowolny program graficzny i po wejściu w edycje robimy wklej....nastepnie wystarczy zapisać plik i wrzucamy na forum
  11. zegar jest wzięty z TEJ strony...pulpit Basqa, gdzie jest Twój pulpit? :grin: pzdr
  12. jak dla mnie gotowanie w szybkowarze nie różni się zbytnio od tradycyjnego gotowania...jedyną róznicą, którą należy postrzegać jako wielką zaletę szybkowaru, jest czas przygotowywania potraw...jak tylko odzyskam swoją książkę z przepisami to podzielę się nimi...radziłbym przejść się do np. biblioteki i popytać...powinni coś mieć
  13. tak jak w temacie...pokażmy jak wyglądają nasze pulpity
  14. nie zgodzę się z Tobą, moje doświadczenie mówi całkowicie co innego, mrożona zielenina posiada więcej smaku i aromatu niż ich suszona wersja
  15. ja wybieram zdecydowanie miasto...wieś jest "fajna" ale tylko na jeden dzień, po tym czasie zaczyna mi brakować całego tego zgiełku miasta, życia w ruchu, uwielbiam czuć tętno miasta...jak dla mnie na wsi jest za spokojnie i za cicho, nie potrafię się tam zrelaksować i odpocząć bo po prostu wszystkie wymienione przez was plusy mieszkania na wsi całkowicie rozmijają się z moim podejściem, nastawieniem, życiem...niemniej jednak pozdrawiam wszystkich lubiących wieś i dostrzegających w niej zalety które do mnie nie przemawiają.... pzdr
  16. krokiety + sos grzybowy
  17. Widzisz jednak Marcin że nawet "magiczne" 5 słów nie zawsze działa... :grin:
  18. w domu: fasolka po bretońsku a w pracy: ziemniaki puree i kotlet schabowy + barszcz czerwony :grin: dziś dwa obiady zjadłem/zjem...wyjatkowo :mrgreen:
  19. DeLarge

    Kawały....

    Miałem przyjemność jechać autobusem, którego kierowcę jeden z pasażerów ciągle krytykował za sposób jazdy. A to że za szybko, za wolno, że chyba wcześniej woził ziemniaki bo szarpie, hamuje gwałtownie, zakręty bierze zbyt mocno, itd, itp. W pewnym momencie kierowca zatrzymał autobus, zerwał się ze swojego miejsca chwycił torbę z drugim śniadaniem i przez zęby powiedział do krytykanta: - To se pan sam prowadź ten autobus! I wyszedł. Krytykant niezrażony siadł za kierownicą i ruszył. Ludzie w popłochu rzucili się do drzwi chcąc w panice wysiadać. Nowy kierowca rechotał pod nosem. Gdy mijał poprzedniego, teraz już spacerującego wzdłuż jezdni, machnął łapą i wykrzyczał przez okno: - Na razie Waldek, żebyś widział ich miny. Jutro ty mnie tak zmieniasz.
  20. DeLarge

    Ziemniaki Marynowane

    tak jak napisała bernadettt jako składnik sałatek lub przystawka na zimno... pzdr, DeLarge
  21. DeLarge

    Ziemniaki Marynowane

    marynat może być bez liku...napiszcie o jaką dokładnie chodzi, ja ze swojej strony mogę wspomóc was takim przepisem : składniki: ok 1 kg ziemniaków (pokrojone w ćwiarki) woda ocet winny 1 łyzka stołowa soli marynata: 1 1/2 filiżanki posiekanych pomidorów 1/2 filiżanki posiekanej cebuli 2 łyżki stołowe musztardy Dijon 2 łyzki stołowe posiekanego tymianku 2 łyzki stołowe posiekanego czosnku 1/2 filiżanki oliwy z oliwek 2 łyzki stołowe octu winnego 1 łyzeczka soli 1/2 łyzeczki czarnego pieprzu mielonego Gotujemy ziemniaki w wywarze złozonym z 4 części wody i 1 części octu winnego (ocet pozwoli zachować ziemniakom swój kształt w trakcie gotowania oraz doda charakterystycznego smaku). Ziemniaki gotujemy aż stana się miękkie. Odcedzamy ziemniaki i pozostawiamy do ostygnięcia na ok. 10 min. W między czasie mieszamy ze sobą wszystkie składniki marynaty którą przelewamy do pojemniczka w którym będziemy marynować ziemniaki. Dodajemy wciąż ciepłe ziemniaki do marynaty (upewniając się iż są dokładnie nią pokryte) i pozwalamy im ostygnąć do temperatury pokojowej (ziemniaki lepeij się zamarynują jeśli dodamy je jeszcze ciepłe do marynaty). Na sam koniec wkładamy ziemniaki ostudzone już ziemniaki do lodówki. Gotowe.
  22. DeLarge

    Mieso Wołowe

    robie podobnie z tym że nie do rondla potem a do szybkowara...zaoszczędzisz conajmniej połowę czasu a mięso będzie miękkie
  23. DeLarge

    Kawały....

    - Wynieś śmieci! - Nie słyszę! - Śmieci wynieś!! - Nie słyszę!!! - ŚMIECI!!! - ZAMKNIJ SIĘ DURNA, TELEWIZORA NIE SŁYSZĘ! - Tatusiu! A co to jest tam po lewo? - pyta mały yeti swojego ojca. - Tam jest ludzki cmentarz, synku. - A co to jest cmentarz? - Tam ludzie chowają swoich zmarłych, oni sobie leżą i czekają nie wiadomo na co. - To czemu my ich nie zjemy, skoro się nie ruszają, tylko uganiamy się za takimi co uciekają? - Bo, mój synku, ludzie z gruntu są źli... Wydaje się, że bliski rozwiązania jest polsko - rosyjski koflikt o mięso. Wczoraj minister rolnictwa i wucepremier Andrzej Lepper odwiedził Moskwę. Stanowi to jasny sygnał, że przynajmniej z wieprzowiny Rosjanie zdjęli zakaz importu.... Pewien mężczyzna zasłabł i rąbnął sobą jak długi. Wezwano pogotowie. Lekarz po zbadaniu na miejscu zadecydował: - Musimy go zabrać do szpitala! Podczas jazdy w karetce lekarz, sądząc, że mężczyzna i tak nic nie słyszy, mówi do pielęgniarza: - Biedaczysko! Nie wie tego, że dostał ataku paraliżu postępującego, który zaatakuje mu całą lewą stronę ciała... Chory powoli wsunął rękę w dół tułowia... chwycił delikatnie swoje klejnoty do ręki i przełożył całość na prawą stronę. - Sierżancie Kowalski! W nagrodę za waszą służbę, dostajecie awans do śledczej - już nie będziecie marznąć na służbie w drogówce w radiowozie. - Ale panie komendancie!? Ale ja... Ja się jeszcze buduję...
  24. zrób pieczeń rzymską
  25. Soki w kartonach nie powinny i nie moga byc porównywane z sokami "własnej" produkcji. Soki dostępne w sprzedaży na rynku są poddane takiej obróbce w trakcie produkcji że ich wartość odżywacza zdecydowanie spada jak i zawartość np. enzymów zdrowotnych które są unicestwiane przez wysoka temperaturę w trakcie sterylizacji produktu. Prawda jest taka że producenci muszą dodawać do soków witaminy syntetyczne a to jest juz duża różnica w porównaniu z sokiem przygotowanym w domu w sokowirówce. Soki "domowe" zawierają naturalne witaminy, minerały i enzymy które są o niebo lepsze niz ich syntetyczne odpowiedniki (ww naturalne składniki są bardzo łatwo przyswajalne przez ludzki organizm, szybko dostaja się do krwiobiegu organizmu). Pozwolę sobie postawić kolejne pytanie: to dlaczego nie lepiej jeść od razu surowe warzywa // owoce? Odpowiedz jest prosta. Warzywa tudzież owoce w postaci stałej muszą przejść cały proces trawienny by uwolnić ukryte w sobie wartośći (może to trwać nawet do kilku godzin). Pamiętajmy również że proces trawienia wymaga zdrowego układu trawiennego. Warzywa / owoce w postaci soku natomiast są, jak już wyżej zostało powiedziane, bardzo szybko i łatwo przyswajalne. Należy jednak nadmienić iż w trakcie przygotowywania soku wytracany jest błonnik. ps. soki polecane są przy wielu schorzeniach jako jeden z elementów diety wspomagającej, klikając TU znajdziemy listę schorzeń oraz przepisy na soki które są zalecane jako uzupełnienie diety...strona po angielsku ale chętnie pomogę pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.