Ten sernik jest dobry nawet po tygodniu tylko,że on tyle nie wytrzyma,żeby go nie zjeść,ale kiedyś upiekłam blaszkę dla taty szefowe,a że ona jest sama to nie dała rady go zjeść i przyszli do niej goście to poczęstowała ich tym ciastem i bardzo zachwalali,a to ciasto miało już tydzień :-)
Wczoraj rozpogodziło się i ociepliło,że na działce chodziłam w bluzeczce z krótkim rękawkiem,a dzisiaj od rana pada deszcz i to momentami leje jak diabli :-)
No kochaniutki dużo,dużo zdrówka Wam życzę i nie chorujcie za wiele bo kto będzie odwiedzał smacznego i pisał z nami ;-)
Ja dzisiaj mam się dobrze i lepiej niech tak zostanie,bo roboty mam dzisiaj full i do tego goście po południu,a mąż w pracy do 19 to mi nie pomoże :-)
No jesteś z nami w końcu...Bardzo łany hotel,taki jak to Basia nazwała exclusiv...wszystko na wysokim poziomie i połyski,Wyglądacie bardzo ładnie w tym hotelu...mam nadzieję,że odpoczęłaś sobie od codzienności ;-)
Pozdrawiam :-)
Dziękuję za miłe słowa Agnieszko...jak już będzie podłączona woda i prąd to zapraszam na działeczkę...w domku jest miejsce do spania dla 6 osób na łóżkach,a reszta może spać na materacach...no i grzybki niedaleko rosną sobie :-)
Agnieszko pewnie,że poczęstuję...zapraszam do mnie i jak przyjedziesz to nawet dostaniesz na wynos do domku...do suszenia grzybków mam suszarkę i chodzi ona non stop bez wyłączania jak mam grzybki ;-)
Pozdrawiam :-)
Dorobiłam jeszcze kilka słoików grzybków marynowanych i zrobiłam 3 porcje sałatki z opieniek,no i oczywiście suszę grzybki do pierożków...już mamy 5 wiaderek 5 litrowych,6 słoików 3 litrowych i dużo takich ozdobnych co stoją w kuchni na szafkach :-)
Moja przyjaciółka też miewa migrenę,ale wtedy połyka tabletki takie specjalne...są dwie w opakowaniu,ale kosztują dosyć dużo,no ale są skuteczne i nie cierpi tak mocno :-)
Bikierowa masz rację,że nie wszystkim wszystko się udaje...
Marzycielko cieszę się,że ciasto smakowało :-)
Ja piekę to ciasto już od kilku lat i też czasem śliwki mi opadną na dno i trochę się spiecze spód,ale mimo to piekę go nadal,bo jest proste i smaczne
Dziewczyny,życzę Wam powrotu do zdrowia...ja dzisiaj czuję się dobrze,ale już nie mam tak dobrego samopoczucia jak wczoraj,bo nie ma słoneczka i kropi deszczyk :-)
Figiel,bardzo się cieszę,że smakowało,a co do ciasta to masz rację,że można było użyć tamtego od torcika...jest równie smaczne jak to od pieroga ;-)
Pozdrawiam :-)