Dorunia

Składniki: -ogórki Zalewa: -1 szk.cukru -1 szk.octu 10% Wykonanie: Ogórki obrać i pokroić w plasterki...składniki zalewy zagotować i ostudzić...do słoiczków powkładać po trochu kopru,czosnku,chrzanu,gorczycy i jak słoiki są już gotowe do upychania to posolić w misce te plasterki jak na mizerię i szybko utykać do słoiczków(upchnąć mocno,żeby słoiczki były dobrze wypełnione),zalać zalewą,zamknąć i zapasteryzować 3 minuty od zagotowania się wody. Jak ktoś lubi mniej kwaśne to może użyć octu 6% Ja w tym roku do kilku słoiczków dodałam paprykę czerwoną,żeby spróbować,ale zawsze robię bez papryki i jest super. SMACZNEGO :-D

Dora,Basia ma rację te liście z wiśni dają twardość i lekki zapaszek ogóreczkom...niektórzy dodają też liście z czarnej porzeczki albo liście dębu,ale one moim zdaniem mają intensywny zapach i dla mnie nie pasują. Pozdrawiam :-D

Dzisiaj od rana piękna słoneczna pogoda...jeszcze nie za ciepło,ale temperatura rośnie :-D

Pstrąg pieczony+frytki+surówki :-D

Świetnie Halinko...teraz tylko do ziemi ją wsadzisz i będziesz patrzyła jak rośnie i z nami też się podzielisz jakimś zdjęciem Wisterii...bo będziemy ciekawe jak rośnie :-D Pozdrawiam :-D

Kar_mel TUTAJ jest napisane ile kalorii mają płatki owsiane :-D Pozdrawiam :-D

Gosiula to i tak dobrze...dookoła mojego miasteczka są 4 jeziora i nad żadnym w tym roku nie byłam ani przez moment :-D

Witaj Kar_mel!!! Cieszę się,że zdecydowałaś się dołączyć do grona smaczniaków,jak wcześniej wchodziłaś na stronkę to wiesz,że jest tutaj mnóstwo ciekawych przepisów i ciągle ich przybywa...w razie potrzeby pytaj,a zawsze otrzymasz odpowiedź. Pozdrawiam cieplutko :-D

Witaj Gosiula na forum...z nami na pewno upichcisz dla męża mnóstwo smakowitości :-D Pozdrawiam cieplutko :-D

Basiu te miny dodają jej jeszcze większego uroku :-D

U mnie jednak nie wytrzymało i chmury zakryły słoneczko i pada bardzo drobny deszcz :-D

Witaj Reniukiciu!!!

Basiu bardzo ładne zdjęcia...ja tam jeszcze nie byłam,ale może kiedyś wybierzemy się z rodzinką,ale to musiałby być wyjazd z noclegiem,bo za daleko,żeby pojechać,zwiedzać i wracać do domu...córcię masz jak malowaną taka ładna panienka. Pozdrawiam cieplutko :-D

Kar mel przeczytaj wątek od początku...tam jest wszystko napisane :-D Pozdrawiam :-D

Mnie się podoba ten kwiat...ma takie inne pąki od reszty kwiatów...bardzo oryginalny :-D

Rano było pochmurno,jakby miał padać deszcz,ale teraz jest ładnie,świeci słoneczko i jest dosyć ciepło :-D

Przygodę miałam masz rację Halinko,ciasto włożyłam do piekarnika i siedziałam na smacznym i mąż siedział razem ze mną w pokoju i oglądał telewizję i jak wyszedł do kuchni to mówi,ale zadyma się nam zrobiła z piekarnika...w pierwszej chwili to myślałam,że ciasto się spaliło,ale jak otworzyłam drzwiczki to zobaczyłam,że to nakapało z ciasta i się tak smaży :-D Pierwszy i ostatni raz piekłam ten sernik w tortownicy...na blaszce zawsze piekę go 1 godzinkę i wyłączam piekarnik :-D

Magdalenko możesz zrobić szybkie gołąbki...jest to szybkie,tanie i smaczne danie i można zjeść i z ziemniakami i z chlebkiem,a nawet z makaronem :-D

Zupka jarzynowa,a na deser sernik czarno biały i ciasto z jarzynami :-D

Halinko może za pomyłkę zwolnili Ciebie z kosztów przesyłki....teraz musisz wysiać nasionka i czekać kiedy pojawią się pierwsze drzewka na powierzchni...życzę powodzenia :-D

Iwonko w przepisie jest podana ilość 3/4 oleju,ale 3/4 szklanki,czy butelki?...Bardzo proszę o odpowiedź,bo zrobię sobie to leczo do słoiczków :-D Pozdrawiam :-D

U mnie jerzyny już są jakiś czas,,,już narobiłam soków i takie całe zasypałam cukrem i jak puściły sok to zapasteryzowałam chwilkę...blisko mojej działki jest ich całe mnóstwo,tylko ciężko się je zrywa bo kują jak diabli...a co do ciasta to naprawdę prosty i szybki przepis i produkty na nie zawsze ma się w domku :-D

Pokażę Wam moje 2 największe drzewka...reszta jest trochę mniejsza,a niektóre o połowę mniejsze od tych,które wklejam :-D

A ja tym razem upiekłam to ciasto z jarzynami z lasu...też smaczne,ale drażnią mnie te pesteczki drobniutkie co są w tych owocach :-D

Upiekłam sernik,ale w tortownicy,a nie na blaszce...jest smaczniutki jak zwykle,ale musiałam go piec dłużej i jeszcze z przygodami,bo chyba z sernika nakapało mi do piekarnika i zadymiło całe mieszkanie więc musiałam takie nie upieczone wyjąć,umyć piekarnik i wstawić do dalszego pieczenia sernik,ale udał się :-D