Mąż pojechał do pracy na dobę...ja teraz piję kawę i przeglądam forum...później idę na zakupy ciuchowe i spożywcze...trochę się pewnie odźwigam,ale to już normalne jak sama wybiorę się na zakupy to zawsze dużo nakupuję :)
Wcześniej robiłam tę nalewkę z czarnych porzeczek,a dzisiaj z malin i obydwie są smaczne...maliny liczyłam tak ja wiśnie,a czarne porzeczki to ile miałam objętościowo w pojemniczku to tyle nazrywałam i reszta składników bez zmian :)
Ja na razie przeglądam forum,ale za chwilę zbieram się najpierw do garażu po grzybki,bo już się ususzyły w suszarce...potem idę na zakupy bo na weekend spodziewamy się gości i trzeba coś przygotować do jedzonka :)