Każdy ma swój unikalny przepis na sos do spaghetti - podobnie jak na kotlety, zupę ogórkową czy sałatkę warzywną - niby to samo danie, a jednak zawsze smakuje inaczej. Może właśnie dlatego własny idealny sos à la bolognese często pozostaje pilnie strzeżoną tajemnicą. Czas to zmienić! ;)
Moim sekretem jest świeżo zmielone mięso, dodatek samodzielnie ususzonego oregano z ogrodu mamy, czerwona cebulka i łyżeczka brązowego cukru dodawana do sosu. Gdy nie mam chilli dodaję sos sambal oelek, którego słoiczek zazwyczaj stoi otwarty w lodówce. W sezonie natomiast dobry sos nie obejdzie się bez bardzo dojrzałych, słodkich malinowych pomidorów :) Co jest Waszym sekretem? :)
[LINK NIEAKTUALNY]
SKŁADNIKI (na 2 porcje ):
2 łyżki oliwy z oliwek
1 duża cebula czerwona pokrojona w piórka
250 g świeżo zmielonego mięsa z chudej łopatki wieprzowej
2 duże ząbki czosnku pokrojone w plasterki
1 łyżka suszonego oregano (z własnego ogrodu)
1 łyżeczka ziół prowansalskich
1 liść laurowy
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 puszka całych pomidorów
1 łyżeczka sosu sambal oelek (lub 2 szczypty chili w proszku)
1 łyżeczka brązowego cukru
1 płaska łyżeczka soli morskiej (2 szczypty)
świeżo mielony pieprz
oraz:
200 g makaronu spaghetti
1 łyżeczka soli
4 łyżki oliwy z oliwek
parmezan, świeżo tarty granda padano czy Bursztyn
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
PRZYGOTOWANIE:
Na dużej patelni rozgrzać oliwę i podsmażyć cebulę, przez kilka minut mieszając. Dodać mięso oraz czosnek i podsmażyć do momentu całkowitego ścięcia. Następnie dodać zioła, liść laurowy, koncentrat i pomidory z puszki wraz z sokiem (pomidory rozgniotłam w dłoni). Dusić razem do odparowania połowy płynu. Sos nie może być zbyt gęsty ani też wodnisty. Doprawić solą, pieprzem oraz cukrem.
Makron ugotować w 2 litrach osolonej wody z dodatkiem 2 łyżek oliwy, al dente, wg czasu podanego na opakowaniu. Odcedzić, przelać ciepłą wodą na sicie i ponownie umieścić w garnku, wymieszać z 2 łyżkami oliwy z oliwek. Makaron na talerzu można jeszcze oprószyć pieprzem. Podawać z sosem, posypany parmezanem i natką pietruszki.