suodka

Dziś dla odmiany - po tych długotrwałych upałach - chłodno, tylko 15 stopni :/ i deszczowo oraz wieje silny wiatr. Nie lubię takich nagłych skoków temperatury, wczoraj 30, dziś 15, i jak tu się nie rozchorować??

To co, nikt się nie chwali wakacyjnymi podbojami?? :grin: To może ja zacznę ;-) Najpierw odbyliśmy na początku czerwca podróż poślubną. Byliśmy tu: [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Ten piękny półwysep należy do Chorwacji i nazywa się Peljesac. My spędziliśmy cudowne dni w słonecznym, urokliwym miasteczku Trpanj: [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Zdjęcia nie są moje, tylko z netu, ale po prawej widać taki duży budynek - to nasz hotel, z resztą jedyny hotel w tej malutkiej miejscowości 🙂) Było cudnie, pozwiedzaliśmy sporo okolicznych miast i wysp i to z pewnością były niezapomniane wakacje! Tyle, że miały miejsce na początku czerwca, więc trochę dawno i po cichu marzyłam o jeszcze jakimś wypoczynku... Wczoraj miałam urodziny i mój udowny mąż mówi, że ma dla mnie niespodziankę. Jedziemy do Hiszpanii, na moje wymarzone wybrzeże Costa Blanca!! 🙂))) Co prawda tylko na tydzień i we wrześniu, ale jednak 🙂) Nie jestem w stanie myśleć o niczym innym 🙂 To będą wakacje last minute, jeszcze nie wiemy więc, w jakiej miejscowości iw jakim hotelu wylądujemy, ale jestem pewna, że będzie super i nie mogę się doczekać :grin: W międzyczasie, aby osłodzić sobie czas do wyjazdu, wybieramy się w nasze piękne, polskie góry. W zeszłym roku byliśmy w Beskidzie Żywieckim, więc w tym roku pora odwiedzić dawno nie widziane Tatry 🙂 Mam nadzieję, że pogoda się do weekendu poprawi, bo coś się dziś zepsuła. A Wy? Gdzie byliście? Gdzie się wybieracie? O czym marzycie? 🙂

Trochę się wstydzę napisać, ale...przed chwilą mąż mi przeszkodził w pisaniu artykułu i...no wiecie :P A teraz postanowiłam zajrzeć na forum bo szukam pomysłów, co jeszcze mogę zrobić z cukinią, która w tym roku niesamowicie obrodziła :D

Koniecznie daj znać, jak Ci ta nauka poszła! To fajnie, jak młodzi ludzie z własnej woli biorą się "za gary" :)

Ja bardzi lubię francuskie Beauvillone i to zarówno w wersji białej półsłodkiej, jak i czerwonej (półsłodkie i półwytrawne), oprócz tego nie pogardzę Carlo Rossi, wczoraj piłam to które należy schłodzić w lodówce, czerwone, słodkie, smakowało jak kompocik i było to dość zgubne, co potwierdzał poranny ból głowy ;-))

Ja na diecie kopenhaskiej straciłam 5 kg w tydzień, a wcale nie miałam jakiejś dużej nadwagi :) Później niestety zaatakowało mi wyrostek (nie wiadomo, czy dieta miała na to wpływ czy nie i tego się już nie dowiem) i w szpitalu schudłam kolejne 5 kg, a po powrocie do domu jeszcze 2kg bo byłam na przymusowej diecie poszpitalnej. W efekcie w ciągu 3 tygodni straciłam 12 kg i zjechałam z rozmiaru 40 do 34/36 :P Od tamtej pory minęło 8 lat, jem co chcę i dopiero teraz, po tych 8 latach zdarzyło mi się przytyć 2 kg, a tak to waga stała w miejscu. Diera fajna, jak się ją dobrze przeprowadzi, ale na pewno niezbyt zdrowa dla organizmu no i męcząca, ja to tylko spałam między posiłkami, bo taka byłam słaba...

Jasne, że świeże lepsze, ale wiesz, ja np. w tym roku mam tyle cukinii w ogródku, że już porozdawałam po rodzinie, zjadłam mnóstwo potraw z cukinią, a ona dalej jest, więc w końcu też ugotowałam wielki garnek leczo do zamrożenia :P Nie posiadam pojemników, z resztą nie zmieściły by się, bo zamroziłam już niezliczone ilości fasolki szparagowej i szpinaku (też nie mogliśmy tego przejeść :P) i w efekcie zamroziłam leczo wlane do woreczków śniadaniowych :D Wlewałam oczywiście przestudzone, a wczoraj akurat rozmroziłam jeden woreczek i bez problemu zdjęłam foliówkę, gdy już się z góry nieco rozmroziło :) W smaku takie jak świeże, może nawet lepsze, bo się przegryzło już :D

Poszukaj pod hasłem turecka zupa z cieciorki, tego jest najwięcej może to taka zupa... Na jednym blogu kulinarnym dotyczącym kuchni tureckiej przeczytałam, że to tarhana w proszku nadaje tureckim zupom niepodrabialny smak, ja nigdy o tej przyprawie (o ile to przyprawa :P) nie słyszałam, nie wiem, czy jest dostępna w Polsce...

Ten serek chyba jest dostępny w niektórych miejscach w Polsce, ale z tego co słyszałam to chyba jest drogi :-/

No powiem Ci szczerze, że Ameryki nie odkrywasz tym postem :P Ja tak od dawna robię i myślę, że wiele osób też - zwłaszcza, gdy nie ma czasu na samodzielne przygotowanie pizzy od podstaw ;)

Dorota, hehe :D jestsmak, a ja chciałabym sobie wyrobić zdrowy nawyk regularnego jadania śniadań ;)

Zimne mleko :D

Ja mam taką patelnię grillową na płytę indukcyjną: [ZDJĘCIE NIEDOSTĘPNE] Wcześniej miałam na zwykłą kuchenkę palnikową taką bez tego karbowania i stwierdzam, że była beznadziejna. Dlatego kupując nową patrzyłam nie na materiał, z jakiego jest wykonana (nawet nie wiem, z czego jest ta moja ;P), tylko właśnie na rodzaj dna. Macie jakieś doświadczenia i obserwacje w tym zakresie? Czy ktoś z Was ma taką z gładkim dnem i jest z niej zadowolony? 🙂

Ja żałuję, że nie mam gdzie wcisnąć zmywarki, sądzę, że z nią moje życie byłoby lepsze ;-))

Ja mam bardzo zły nawyk, bo po wstaniu rano nie jem śniadania, nawet jak musze gdzieś wyjść. Piję tylko kawę na czczo (!! tak, wiem, jeszcze gorszy nawyk :P). Nic na to nie poradzę, że dopiero ok. 10 robię się głodna ;-)

Brzmi smakowicie :D Z tym, że szampan to też alkohol ;-))))

Wczoraj robiłam porządki w szafce i znalazłam fasolę, którą kupiłam z myślą o fasolce po Bretońsku :D i zastanawiałam się, jak długo moczyć tę fasolę, a teraz już wiem. Dzięki, na pewno wypróbuję przepis :)

Nie mówcie nikomu, ale właśnie piję kawę i jem czekoladę :D A co tam, każdy sobie może czasem pozwolić na mały grzech ;-) Minia, głowa do góry, odbijecie to sobie! :)

Dorotko, bardzo dziękuję za ciepłe powitanie :) Jestem przekonana, że znajdę tu wiele cennych rad i smakowitych przepisów. Na razie nie mam zbytnio czasu, aby wszystko przejrzeć, ale już niedługo będzie w moim życiu więcej spokoju :)

Herbatę :( bo zapomniałam kupić moją kawę... a buu!

Jakie piękne te Wasze ogrody!! Ja zamieszkałam niedawno w starym domu z duuuużym podwórkiem, niestety wszystko jest bardzo zaniedbane. Planuję na wiosnę rozpocząć prace porządkowe, najpierw chcę zorganizować mały ogródek warzywny, później zajmę się kwiatami i cichym zakątkiem z huśtawką ogrodową :D

Lubię góry, może nie użyłąbym słowa "uwielbiam", ale niemal w każde lato zaglądamy z narzeczonym na jakiś szlak, a 2 lata temu nawet udało nam się zdobyć Rysy, z czego jestem niesamowicie dumna i uważam to za mój życiowy wyczyn :P

Ja jestem psiarą i kociarą :D w domu mamy jedną kotkę, na podwórku jeszcze dwie - wszystkie się do nas przyplątały wczesną jesienią i przygarnęliśmy je. Oprócz tego na podwórku mamy 3 psy (mama tata i syn :D), a w domu jeszcze jedną suczkę, one wszystkie też zostały przygarnięte :)

Cześć wszystkim! :) Jestem Kasia i właśnie przygotowuję się do roli żony. Pierwszym krokiem było opanowanie sztuki kulinarnej jako tako ;-) Chyba się udało, bo narzeczony zjada obiady ze smakiem, a ja z zadowoleniem wymyślam kolejne dania i po prostu lubię przebywać w kuchni. Od dziecka przejawiałam zdolności do pieczenia ciast i ciasteczek, to także zostało mi do dzisiaj :-)