
amelia1
Aktywni Smakowicze-
Postów
268 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez amelia1
-
Zapowiada się bardzo smakowicie. Przepis powędrował do zeszytu, napewno go wypróbuję. Pozdrawiam Amelia
-
u mnie dziś tak jak u basi96 pierogi ruskie, zupka jeszcze nie wiem jaka
-
Bardzo sie cieszę, że mogłam Was, naszych wspaniałych gospodarzy poznać ;) . Naprawde świetnie wyglądacie. Och ca ja bym bez Was zrobiła i bez naszego super extra forum no i oczywiście bez naszych przewspaniałych forumowiczów ;) ?? Dziękuję, że tu jesteście ;) !!! Powiedzcie dlaczego nikt więcej nie chce się z nami przywitać?? Czyżby wszyscy byli tacy nieśmiali, a może poprostu niechcą ;) ?? Pozdrawiam i buziaki dla wszystkich
-
Witam!!! Edytko ja zawsze używam metalowych blaszek. Życzę udanych wypieków!!! Mac51 co do papieru to ja zawsze używam ciemny papier tzn. brązowy do lepkich ciast typu babki, biszkopty, a do kruchych biały. Jak robię kruche to tylko spód wykładam papierem, a jak babki to całość nie obcinam boków. Pozdrawiam Amelia
-
Witam, ja podobnie jak Ewa znalazłam tą stronkę przypadkiem, ale za żadne skarby nie zmienię jej. Swojej nie posiadam, no bo po co skoro tutaj jest mi super dobrze i takie smakołyki jakich nie znajde nigdzie indziej. Kiedyś zaglądałam na inne strony ale odkąd jestem na smacznym żadne inne nie istnieją.
-
Ciasteczka Biszkoptowe Z Makiem
amelia1 odpowiedział(a) na ina12 temat w Ciastka, Drożdżówki, Pączki
Halinko dziękuję Ci za tak wspaniały przepis, ciasteczka naprawdę super ;) , a przepis taki prościutki, bardzo nam smakowały, niestety nie zdążyłam podobnie jak i Ty Jolciu policzyć ciasteczek, ale robiłam odrazu z podwójnej porcji, bo z jednej napewno byłoby nam za mało ;) . Całuski Amelia -
Ja też zawsze robię w keksówce, zazwyczaj posypuję pudrem, ale można też polać polewą czekoladową i posypać wiórkami kokosowymi, wtedy jest super, a co do gazowanego napoju, powiem wam, że parę razy dawałam nawet coca-cole, uwierzcie mi, że było extra ciacho, a tak jak pisałyście napój gazowany spulchnia ciasto, jest delikatne i mięciutkie, samo się rozpływa w ustach. Buziaki i pozdrowienia Amelia
-
Super przepis i sałatka pewnie też. Napewno ją wypróbuję, już mam na nią ochotę. :razz: Pozdrawiam i dziękuję za przepis. Amelia
-
Bardzo fajna tapetka, ja pamiętam na biurku miałam taką jakby ceratkę miękką, identyczną jak ta tapeta, ze zwierzaczkami.
-
Oczywiście zgadzam się w 100% z Halinką, gratuluję tak długiego 'starzu', my narazie mamy 5 lat razem a znamy się 8, jeszcze kupę lat przed nami, ale oboje wiemy, że chcemy spędzić je tylko ze sobą, mogę powiedzieć, że dobraliśmy się, tak jak strzał w 10 albo i w 100. Zuziorku masz stu procentową rację!!! Pozdrawiam Was wszystkich i buziaki.
-
placuszki ziemniaczane z pieczarkami a na deser jeszcze nie wiem :wink: :razz:
-
Babka Bananowo - Czekoladowo - Kokosowa
amelia1 odpowiedział(a) na Justyna.K temat w Babki i pierniki
No i kolejny smakołyk Justyny :razz: Przepis oczywiście już w zeszycie, ciasto napewno wypróbuję. Musi być smaczne. Pozdrawiam Amelia -
Witaj Wiolu, ja też robię to ciacho, jest naprawdę extra, ale zamiast wody dodaję Fante pomarańczową, a jak nie mam to inny napój gazowany ale zazwyczaj pomarańczowy, jest jeszcze lepsze, a oliwy daję troszke mniej niz szklanka. Ciasto godne polecenia. Całuski Amelia
-
Mniam, ale Ci wyszły smakowite bułeczki Halinko, ja tez robie zawsze więcej, przykrywam ściereczką i na drugi dzień są super z mleczkiem ach... Pozdrawiam Amelia
-
Witam Cię serdecznie wśród smaczniaków, miłego i smacznego pichcenia. Całuski Amelia
-
Witaj Halinko. Zawsze je zostawiam, czasami na 1 minutę, bo słyszałam, że jak sie wyjmie odrazu to opada, ale zdarzyło mi się wyjąć odrazu i nie opadły, tylko wiem, że nie może być wtedy otwarte okno lub przeciąg bo klapnie na 100%. Nie wiem czy to prawda, ale jak to mówią przezorny zawsze ubezpieczony, wolę poczekać 1 minutkę. Może się mylę nie wiem :razz: Całuski Amelia
-
Zuziorku wyrazy uznania dla Ciebie. Mnie szlak trafiał kiedy mój mąż pierwszy raz wyjechał do Grecji. Nie było go prawie 4 miesiące, to było okropne, ja już jak się dowiedziałam, że wyjedzie, a było to 2 dni przed jego wyjazdem, to nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić a w dzień wyjazdu nie mogłam go wypuścić z domu. Jak już pojechał no to były ciągłe telefony wieczorami a w dzień puszczał mi sygnały co chwilkę, teraz jesteśmy razem, ale gdyby znów miał gdzieś pojechać, to napewno nie sam, może zapomnieć :razz: Podziwiam takie kobiety jak Kasia, ale jak napisałaś : Poprostu już się chyba przyzwyczaiłaś, cała rodzinka w drodze. No i Halinko to prawda co piszesz Pozdrawiam wszystkie czekające żony i wracających mężów. Dobrze, że mamy ten internet, raźniej będzie nam i weselej. Całuski Amelia
-
Ja robię właśnie tak samo jak Dorunia, ciemny papier tzn. brązowy do lepkich ciast babki, biszkopty, a do kruchych biały. No i to prawda, ciemny jest grubszy, nie rwie się i nie nasiąka ciastem tak jak biały.
-
Ciekawe ciacho, napewno się skuszę, ale zmniejszę odrazu ilość cukru. Dziękuję za nowy przepis na jabłecznik. Pozdrawiam Amelia
-
Super pomysł takie kolorowe jajeczka, napewno bedą nieźle wyglądały na stole wielkanocnym i skuszą nie jednego. Ja też już zbieram wydmuszki :razz: Pozdrawiam Amelia
-
Witajcie!!! Ja piękę tak samo w prodiżu, ale jak jestem w polsce to w piekarniku gazowym i nie zmniejszam temperatury pod koniec, zawsze babki tak wyrosną, że boje się, że wykipią, na szczęście nigdy tak się nie stało. Foremkę wykładam papierem do pieczenia ciemnym, bo do jasnego się przyklejają, a jak piekę w foremce z kominkiem to smaruję masłem lub margaryną i obsypuję mąką, do ciasta używam mąki tortowej lub luksusowej jak nie mam tej pierwszej, jak dodaję roztopione masło to zawsze zimne, mleko nie prosto z lodówki, wcześniej wyjmuję na chwilę aby nie było zbyt zimne, po upieczeniu wyłaczam piekarnik ale babki zostawiam w nim na 2 minuty a później wyjmuję odrazu z foremki. Nie zdażyło mi się jeszcze, żeby mi babka oklapła, lub żeby wyszedł zakalec. Ale zawsze jak miksuję to tak jak biszkopt, tylko w jedną stronę, a po dodaniu piany delikatnie mieszam łyżką. Pozdrawiam Amelia
-
Sliczne bułeczki Ci wyszły Zuziorku :grin: Napewno wypróbuję!!! Pozdrawiam Amelia
-
Halinko, napewno nie jest źle, dla mnie to wyglądasz bomba, a co do płatków, takich jeszcze nie jadłam ale muszą być mniami, napewno je wypróbuję i to niedługo :grin: :razz: Pozdrawiam Amelia
-
u mnie dziś będą ziemniaczki+ jajko sadzone i korniszonek
-
Witaj Anetko. W tym rejonie akurat nie są organizowane euro-camp'y, dlatego nie orientyję się za bardzo, jest to rejon hotelowy, a pole campingowe jest tu tylko jedno i jeszcze nigdy nie widziałam na nim nikogo. Przejazd autem opłaca się, ale to zależy przez jakie kraje będziecie jechać. Jeżeli przez unijne- do Włoch i promem do Grecji- to koszt się zwiększa, paliwo, nocleg na promie, jedzenie to koszt w granicach 1000- 1500 złotych, taka podróż trwa do 60 godzin, włącznie z promem (zależy jak poruszasz się w trasie). Natomiast przez kraje nie unijne nigdy nie jechałam, ale wychodzi duużo taniej ponieważ płacisz tylko za benzynę oraz autostrady, odpadają koszty za prom i taka podróż trwa do 24 godzin. Noc w hotelu kosztuje od 35E do 100E, zależy w jakim okresie chcielibyście przyjechać i jaki standard mieć. Płacisz za pokój nie za osobę, a pokoje są 2-5 osobowe, z klimatyzacją, telewizja(grecka, angielska, francuska), kuchnia, łazienka. Jeżeli nie jedziesz z biura tyrystycznego to nie płacisz za klimatyzację i telewizję. Nasza podróż w jedną stronę( z Polski do Grecji) wynosi nas 230 euro za dwie osoby, tj. około 900 złoty. Jedziemy przez Włochy autokarem tyrystycznym. Napisałam Wasz koszt w granicach 1000-1500, ponieważ za bilet rodzinny płaci się mniej i dzieci mają zniżki. Latem jest tutaj mnóstwo tyrystów w autach campingowych, ale przyjeżdzają swoimi przyczepami i zazwyczaj są tu około miesiąca, czyli musi im się opłacać skoro tak długo są, jedynie na jedzenie dużo się wydaje, bo jest drogie :razz: (x4polskie np. kurczak cały około 1,5 kg 6,50 euro :grin: :razz: :grin: , a sklepie z polskimi artykułami kiełbasa śląska kosztuje 6 euro za kilogram). Ale zawsze można zabrać swoje zapasy :razz: Jeżeli będziesz potrzebowała jeszcze jakieś informacje, poprostu pytaj. Pozdrawiam Amelia p.s większośc tej wypowiedzi to mój mąż mi podyktował, bo ja wogóle nie pamiętam za co ile się płaci :arrow: :wink: