My od pewnego czasu jeździmy do Koniakowa,gdzie z dala od centrum mamy do dyspozycji domek z ogrodem.
Stamtąd robimy wypady w góry ;niestety,ja od pewnego czasu biorę tabletki,po których szybko się męczę i nie są to długie wyprawy.
W tym roku odwiedziliśmy też Jaworzynkę i słynny trójstyk granic Polski,Czech,Słowacji
To jest prawdziwy tróstyk,oprócz tego są symboliczne trzy obeliski.
Jeden dzień spędziliśmy w czeskim Jablunkovie,gdzie trzeba było "zaliczyć" knedliki
Blisko też do Wisły,gdzie udało mi się trafić znanego jej mieszkańca ;-)
Kto zgadnie obok kogo stoi moja Ala? ;-)