Masahiko

Zgadzam się, ale to nie tylko wiśnowy. Cała seria smaków tych pseudojogurtów jest niedobra. Nie polecam...

Witam! Ja na pewno jestem żółtodziobem w porównaniu do DeLarge, ale sama zdaję maturę rozszerzoną za dwa miesiące i również uważam, że uczenie się całych zdań na pamięć jest bez sensu. U mnie w rodzinie angielski stał zawsze na I miejscu (mama anglistka :grin: ). Uważam, że najwięcej pomogło mi oglądanie filmów z napisami bez lektora (teraz w epoce DVD jest to bajecznie proste) i czytanie książek w oryginale. Przeczytałam wszystkie Pottery po angielsku i uważam, że bardzo mi to wzbogaciło słownictwo - autorka używa przebogatych struktur. Aha, i od dziecka grałam w gry komputerowe bez polskiej wersji językowej. Moja siostra, która studiuje w Anglii, przysyła mi również gazety, co też stanowi jakiś kontakt z językiem. Ale matura to będą niezłe jaja - ćwicząc do ustnej, dostałam temat 'Jaka byłaby reakcja opinii publicznej na fakt, że prezydent w liceum palił marihuanę' Mów tu sobie 3 minuty :razz: :shock: :grin: Pozdrawiam

Przeprowadzono badania na temat skuteczności bakterii zawartych w Actimelu. Wyniki: Actimel działa, ale... hamująco na biegunkę u niemowląt. Także podawać można, ale odbywa się to na zasadzie poprawy samopoczucia, nie ma wpływu na odporność. Jest to trochę przereklamowane... chociaż trzeba przyznać, że Actimel jest smaczny :wink:

'Czekolada' jest rzeczywiście fantastyczna... :wink:

Erm... nie dziękuję żeby nie zapeszyć :wink: A od czekolady to się już chyba uzależniłam, zwłaszcza od gorzkiej, mojej ulubionej :wink: Pozdrawiam

Eeee tam, diety... mój sposób na odchudzanie jest najprostszy: matura za 2 miesiące, 4 godziny snu dziennie, brak czasu na jedzenie i proszę - 5 kg w cztery tygodnie - tyle że wcale się z tego nie cieszę... :razz: pozdrawiam

'Inwalida' brzmi zachęcająco... :razz:

Aha, zapomniałam o absolutnie kultowym 'Mistrzu i Małgorzacie' - książka dla każdego bez wyjątku...

Pyszna! Czekolada to mój ulubiony smakołyk, więc jem wszystko, co z nią związane.... zaraz zaczęłam robić, a teraz właśnie zrobiła się najsmaczniejsza... mmmm... dzieki za przepis, naprawdę, spróbujcie wszyscy! Aha, a z tym pół porcji to nie wiem, nie wiem :razz:

Witam! Kod Leonarda da Vinci jest super, pod warunkiem, że czyta się go jako dobrą książkę sensacyjną (kryminalną), ale nie wierzy w te bzdury, które tam są powypisywane np. o członkach Opus Dei czy chrześcijanach. Świetnie napisana, to fakt, wciąga jak mało jaka. Jak ktoś obejrzał film i się zniechęcił, to zapewniam, że książka jest sto razy lepsza. Ostatnio zrobił się szum wokół 'Pachnidła' Suskinda. Ja to już dawno przeczytałam i naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem. Nie da się opisać tej książki, bo każdy ma subiektywne i niepowtarzalne odczucia po jej przeczytaniu :wink: Ja najbardziej lubię Hrabala i pochłaniam każdą jego pozycję, na jaką natrafię. Moja ukochana to 'Auteczko'. A z kulinarnych to zainteresowała mnie książka Ewy Wachowicz pt. 'Słodki świat Ewy Wachowicz'. Są tam superprzepisy na pyszne ciasta i ciekawe komentarze.

Pączki mają to do siebie, że można ich zjeść dziesięć. No ale co poradzimy, to tłuszcz jest nośnikiem smaku i nijak nie da się go zastąpić :( pozdrawiam tłustoczwartkowo :)

Dzisiaj Babcia obiecała mi upiec moją ulubioną babkę koniakową. Mniamm, już się nie mogę doczekać :wink: Życzę smacznego obiadku i leniwego popołudnia (jeśli tylko się da :wink: )

Naprawdę przepyszna. A kruchy spód wyszedł boski!!! Dzięki za superprzepis :wink: