-
Postów
916 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Justyna.K
-
witaj seeb super że się skusiłeś.Świetnie że smakowały co do rozpływania trochę się rozpływają ale ty naprawdę kładłeś/kładłaś po 4 ciasteczka tylko???mi sie one aż tak nie rozpływały.Najważniejsze że dobre POZDRAWIAM ;-)
-
piekłam je jak młodsza córka spała ;-) ja jak nie mam zapasu ciasteczek to jestem "chora" zawsze musi coś być jakby ktoś wpadł.POZDRAWIAM jeszcze muszę parę przepisików poszukać żeby do urodzin mieć co dziecią dać .Ja z reguły puszkuje ciastka. :arrow:
-
CIASTECZKA KINDERBAL SKŁADNIKI: ;-) 300 G MIĘKIEGO MASŁA ( JA UŻYŁAM KASIĘ) :arrow: 600 G MĄKI PSZENNEJ :arrow: 4 JAJKA :arrow: 250 G CUKRU :arrow: 1 CUKIER WANILIOWY :arrow: 1 CUKIER MIGDAŁOWY :arrow: 1 PROSZEK DO PIECZENIA WYKONANIE:Masło, jajka i cukry zmiksować na gładką masę.Dodać mąkę z proszkiem do pieczenia.Wyrobić ciasto. Włożyć do lodówki na 30 minut( ja włożyłam na trochę do zamrażalnika chciałam szybciej). Stolnicępodsypać mąką , ciasto rozwałkować wycinać ciasteczka foremkami.Piec w temp.200 stopni ok 10 minut do zrumienienia.Ciasteczka są mięciutkie, mogą być puszkowane.Przyozdobić według uznania. Mi smakują takie bez niczego . ;-) Ciasteczek wychodzi duża ilość.POLECAM
-
Cookies Z Kawałkami Czekolady
Justyna.K odpowiedział(a) na Justyna.K temat w Ciastka, Drożdżówki, Pączki
niech zagoszczą napewno będziecie zadowoleni ;) u mnie bardzo chwalili te ciasteczka bardzo wszystkim smakowały i pieguski też oczywiście po były robione dzień po dniu zachęcam do upieczenia ich.POZDRAWIAM :razz: -
Witaj JUSTYNA super że do NAS trafiłaś i zagościłaś mam nadzieję że na dobre :razz:
-
Planuję zakup ekspresu do kawy jakie wy macie ???Co polecacie????Marzy mi się już taki wypasiony tzn żeby móc przygotować w nim też capuccino. ;) Na co mam patrzeć przy zakupie ??? :razz:
-
Ja kiedyś było to w lato zrobiłam truskawki ze śmietaną i je posoliłam dałam porcję mamie i porcję sobie.Mama skosztowała pierwsza zaraz wypluła.......... :razz: truskawki trzeba było umyć i nici ze śmietany ;)
-
KOSTKĘ SERA BIAŁEGO 1 JAJKO SUROWE CEBULKA ZIELONA ( POKROIĆ) 1 CEBULA ( DROBNO POKROIĆ) 2 ZĄBKI CZOSNKU (PRZEZ PASKE) KAWAŁEK POR ( POKROIĆ) SÓL PIEPRZ ZIOŁA DO SAŁATEK KAMISA WSZYSTKO RAZEM WYMIESZAĆ I NA CHLEBEK PYCHOTKA :razz:
-
u mnie segregator pęka w szwach ;) a zadowolenie swoją stroną tylko ja + 3 na wadze :razz:
-
gabi ostra ty masz go od teściowej a ja od swojej mamy dobre co nie :razz:
-
I jeszcze znalazłam takie przepisy może komuś się nadają http://forum.montignac.com.pl/topics63/chl...c93aee51#459466
-
dalsze przepisy pana KURONIA Maciej Kuroń . Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 881 Skąd: Izabelin k. Warszawy Wysłany: Pon Cze 13, 2005 11:59 am Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Pszenny? Już się robi! Z tym, że jest to przepis na chleb na drożdżach, co znacznie przyspiesza proces produkcji, ale nie jest do końca zgodne ze starymi recepturami ;) Taki sam chleb możemy zrobić bez drożdży, za to na zakwasie, a zamiast otrąb użyć ziaren słonecznika. Chleb pszenny z otrębami 1,5 kg mąki pszennej (ok. 9 szklanek) 150 g otrąb 500 ml serwatki lub zakwasu 250 ml mleka 30 g drożdży 1 łyżka miodu lub cukru pół łyżki soli ziarno sezamowe, czarnuszka Mąkę przesiewamy kilka razy, aby nabrała pulchności. Drożdże rozczyniamy ciepłym mlekiem, dodajemy miód lub cukier i odstawiamy na 15 minut w ciepłe miejsce. Mąkę łączymy z rozczynem i pozostałymi składnikami. Dokładnie mieszamy, aż do uzyskania jednolitego ciasta. Wyrobione ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce na posypaną mąką stolnicę na ok. godzinę. Formujemy bochenki, które wkładamy do posmarowanych tłuszczem form. Na dno możemy wsypać odrobinę sezamu lub otrąb. Formy z ciastem odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. pół godziny. Wkładamy do maksymalnie nagrzanego piekarnika i pieczemy 30 minut. By skórka była chrupka i gruba, wierzch smarujemy co jakiś czas wrzącą wodą. Gdy się zrumieni i wyrośnie, zmniejszamy temperaturę do 100ºC i pieczemy jeszcze przez 60–80 minut. Polecam też bułeczki maślane. Pyszne sa świeże z masłem i konfitura! Bułeczki maślane 1 kg mąki (ok. 6 szklanek) 30 g drożdży 250 ml mleka 2 jaja 80 g masła 80-100 g cukru szczypta soli kruszonka, mak, ziarna sezamu itp. – do wyboru 1 jajo 2 łyżki mleka Rozcieramy drożdże z łyżką cukru i łyżką mąki, dolewamy 125 ml letniego mleka. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Mąkę przesiewamy kilka razy, aby nabrała pulchności, dodajemy szczyptę soli, a następnie jaja utarte z cukrem na puszystą masę, stopione letnie masło, podrośnięty rozczyn i resztę letniego mleka. Masę dokładnie wyrabiamy i gdy ciasto odstaje od ręki, przykrywamy je czystą, bawełnianą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Czekamy aż podwoi swoją objętość. Wtedy je ponownie krótko wyrabiamy. Blachę smarujemy masłem. Z ciasta formujemy kulki o średnicy ok. 5 cm i układamy na blasze w odległości co najmniej 10 cm od siebie. Bułeczki pozostawiamy na chwilę do podrośnięcia, po czym smarujemy roztrzepanym jajkiem, mlekiem i posypujemy sezamem, makiem, grubym cukrem, kruszonką lub pozostawiamy nie posypane. Bułeczki pieczemy przez 20–25 minut w temperaturze 200ºC. Serdecznie pozdrawiam :razz: _________________ Maciej Kuroń
-
a ja z ciekawości znalazłam w necie taką wypowiedź i przy okazji przepisy może się przydadzą ;) Maciej Kuroń . Dołączył: 02 Cze 2005 Posty: 881 Skąd: Izabelin k. Warszawy Wysłany: Pon Cze 13, 2005 10:45 am Temat postu: -------------------------------------------------------------------------------- Różnie: - piekę sam na zakwasie, kiedyś spróbowałem na zwykłym żurku i też wyszedł dobry - kupuję w zaprzyjaźnionej piekarni, ostatnio kupiłem w Supraślu dużą ilosć litewskiego chleba, takiego prawdziwego, ciemnego, aż ciemnobrązowego z ziarnami, a w drugim wariancie z miodem - przez jakiś czas miałem maszynę Panasonica w domu i wtedy programowałem sobie pieczenie chleba na rano, ale ja mam liczną rodzinę i kilogramowy bochenek nie starczał nam nawet na śniadanie:( Kiedy tylko mogę staram się kupować chleb robiony według staropolskich receptur, czyli na zakwasie, z grubo mielonej mąki żytniej lub z mąki orkiszowej. Okazuje się, że ten nasz chleb codzienny, powszedni, element naszego życia i stołu jest przedmiotem westchnień cudzoziemców, którzy się z nim spotkali. Zarówno dyplomatów, artystów, jak i koneserów sztuki kulinarnej. Od Madeleine Albright po Micka Jaggera i Jeremy Ironsa. Co tu dużo mówić, odkąd przywędrował do Polski, minęły całe wieki, a polski chleb przetrwał mody kulinarne i wytrzymał konkurencję z wszelkimi nowinkami. Paradoksalnie ostatnich kilkadziesiąt lat komunizmu, przyczyniło się do kultywowania i zachowania tradycyjnych receptur, z uwagi na to, że nie mogliśmy korzystać z nowoczesnych technologii. Polski chleb uważany jest za szczególnie zdrowy, i nadzwyczaj smaczny. Uważa się wręcz, że polski chleb można upiec tylko z polskich składników i według polskich receptur. Mało tego, po naszym wejściu do Europy może on się stać takim wyróżnikiem polskiej kuchni, jak pizza i spaghetti dla Włochów, czy oliwki dla Greków. Chleb wiejski na zakwasie 1 kg mąki żytniej (ok. 6 szklanki) 500 g mąki pszennej 500 ml serwatki lub zakwasu 250 ml mleka 1 łyżka miodu pół łyżki soli kminek, czarnuszka, odrobina ziarna sezamowego lub otrąb, Mąkę przesiewamy kilka razy, aby nabrała pulchności. Dodajemy wszystkie składniki, dokładnie mieszamy i wyrabiamy, aż do uzyskania jednolitego ciasta (można użyć malaksera). Wyrobione ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce na posypaną mąką stolnicę na ok. 2 godziny. Formujemy bochenki, które wkładamy do posmarowanych tłuszczem form. Na dno możemy wsypać odrobinę sezamu lub otrąb. Formy z ciastem odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na ok. pół godziny. Wkładamy do maksymalnie nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 30 minut. Gdy się zrumieni i wyrośnie, zmniejszamy temperaturę do 100şC i pieczemy jeszcze ok. 60–80 minut. Zakwas 300 g mąki żytniej kawałek skórki razowego chleba 500 ml przegotowanej wody Do kamiennego lub szklanego garnka wsypujemy mąkę, skórkę razowego chleba i zalewamy wodą. Mieszamy, odstawiamy w ciepłe miejsce na 3–4 dni. Po przelaniu do butelki i szczelnym zamknięciu, możemy przechowywać w lodówce do 2 tygodni. Smacznego :razz: _________________ Maciej Kuroń
-
Pieguski przepis pochodzi z adresu: http://www.gotowanie.wkl.pl/przepis10366.html Składniki: 1 kostka miękkiego masła (ja dałam kasię) 1 szkl. cukru 1 jajko 2,5 szkl. mąki 1/2 łyżeczki soli 1 łyżeczka sody 1,5 tabliczki gorzkiej czekolady 1 szkl. orzechów włoskich Wykonanie: Czekoladę pokroić w kostkę, orzechy posiekać.Masło utrzeć z cukrem, dodać jajko i wymieszać.Dodać mąkę, sodę, sól i wymieszać można mikserem.Do masy dodać orzechy i czekoladę.Z masy robić małe kuleczki wielkości orzecha włoskiego i układać na blaszce ( ja piekłam na papierze).Robić odstępy bo ciasteczka się rozpływają nie trzeba ich splaszczać.Piec w 180 stopniach 10-15 minut. Moje uwagi: W orginale przepisu jest podana temperatura 200 stopni ale na mój piec to było za dużo. Ciasteczka smakiem przypominają pieguski ze sklepu byłam zaskoczona że aż tak bardzo. Są pyszne, kruche i spokojnie mogą być puszkowane .POLECAM!!!Robiłam je na święta były pyszne :razz:
-
COOKIES Z KAWAŁKAMI CZEKOLADY ( te ciasteczka robiłam na święta pyszne były.. :razz: ) Przepis pochodzi z segregatora "przepisy z różnych stron świata" Składniki: 150 g masła lub margartyny 100 g cukru 2 jajka 100 g gorzkiej czekolady 50 g solonych orzeszków ziemnych 1 łyżeczka cynamonu 1 łyżeczka proszku do pieczenia 250 g maki pszennej 3 łyżki kakao Wykonanie: Masło utrzeć z cukrem.Dodać jajka energicznie mieszając.Dodać posiekane orzeszki i posiekaną czekoladę dalej ucierać.Zmieszać cynamon z mąką i proszek do pieczenia i kakao.Połączyć z masą.Ciasto powinno być dość rzadkie.Wstawić na trochę do lodówki .Formować kulki wielkości orzecha włoskiego i lekko spłaszczać . Piec w temp. 180 stopni 10-15 minut.
-
Dziś zajrzałam do segregatora "nowe wypieki z różnych stron świata i zaciekawił mnie jeden przepis ... więc zaraz zabrałam się do dzieła składniki miałam bo nie ma ich za dużo . :razz: CYTRYNOWE ZAWIJASKI SKŁADNIKI: :razz: 180 g mąki pszennej :razz: 1 cukier waniliowy :razz: 100 g masła lub margaryny ( ja dałam kasię) :grin: 2 łyżki soku z cytryny (ja dałam sok z całej cytryny ok 4 łyżek wyszło) :razz: otarta skórka z połowy cytryny ( ja dałam z całej) DEKORACJA: ;) cukier 1.Mąkę, cukier waniliowy, tłuszcz posiekać na grudkową masę. 2.Dodać skórkę i sok z cytryny. 3.Szybko wyrobić ciasto. 4.Wstawić do lodówki na 10 minut. 5.Nastawić piekarnik na 180 stopni. 6.Uformować wałek i podzielić go na 16 części. 7.Z kawałków uformować 10 centymetrowe paluszki(no bez przesady tak mniej więcej na oko :razz: ) 8.Ułozyc paluszki na wyłożonej papierem blasze i uformować haczyki. 9.Piec pośrodku piekarnika przez ok.15 minut. 8.Zanurzyć jeszcze ciepłe zawijaski w cukrze. POLECAM :razz: SĄ PRZEPYSZNE MOCNO CYTRYNOWE. :razz: PYCHOTKA Ciasteczka można zamrażać :razz:
-
mielone w sosie pomidorowy + kartofelki
-
Witam Wszystkich Serdecznie
Justyna.K odpowiedział(a) na Ela.K temat w Przywitaj się i daj się przywitać
Serdecznie Witam ELĘ :razz: -
Bardzo dziękuję szczerze to wszyscy się dziwią "skąd ty jeszcze na to czas znajdujesz" ;) ...chciałabym jeszcze mieć czas na moje hobby tzn wyszywanie uwielbiam ale to zajmuje za dużo czasu tak dużo go nie mam :razz:
-
Dzisiaj wersja orzechy włoskie i czekolada :razz:
-
MONISIAale nam sypiesz "grypsami" :razz: ja to pojęcia nie mam co to jest ten gzik??? :razz: Aha już przeczytałam ja chyba stronę zjadłam ;) a ja dziś idę na obiad do teściowej a ona serwuje łososia a z czym to niewiem :razz:
-
Witajcie to mój salceson chyba przedobrzyłam z żelatyna salceson się aż świeci naprawdę przypomina salceson jednak u mnie ciasteczka uciekły do góry niewiem czemu smak TAKA CZEKOLADOWA GALARETKA
-
RENIGLIWICE ALE MI NAROBIŁAŚ SMAKA ;) SMAKOWITA TA TWOJA CHATKA :razz:
-
NAPEWNO WARTO ja już mam dylemat bo co dzień przybywa inny bardziej zachęcający przepis i ja non stop zmieniam co by tu upiec na urodzinki.Ale to ciacho bedzie gościć na mym stole napewno wszystkich mile zaskocze. Pozdrawiam :razz: W jakiej blasze robiłaś to ciacho???
-
jA TEŻ ZROBIAM SALCESONIK MIAŁAM PRAWIE BUTELKĘ 2 LITROWĄ JAKOŚ WYDAWAŁO MI SIĘ ŻE TEJ MASY JEST ZA MAŁO WIĘC ZROBIŁAM Z PODWÓJNEJ PORCJI . CIASTEK TAK NA OKO.jUTRO POSTARAM SIĘ KLIKNĄĆ ZDJĘCIE BO SALCESONIK STOI W LODÓWCE A JUTRO IDZIE DO TREŚCIOWEJ MAM NADZIEJĘ ŻE NIE ZAPOMNĘ .pOZDRAWIAM. AHA MASA JESZCZE GORĄCA PYSZNA :razz: