-
Postów
300 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez justhi
-
Super, że Ci smakuje :? Wszystkie przepisy, które wstawiłam tutaj, sama wypróbowałam i je lubię.
-
Witam Ktoś kiedyś mi polecił i wczoraj wypróbowałam naleśniki z orzechami włoskimi. Orzeszki smakują, jak uprażone. A więc zrobiłam je tak: do ciasta naleśnikowego (jajko+odrobinka soli+mleko+mąka-nie robię nigdy słodkich bądź słonych naleśników, bo każdy może nałożyć sobie farsz, jaki lubi) dorzuciłam pokrojone orzechy. Usmażyłam naleśniki i tyle. Akurat miałam w lodówce otwarte żurawiny, to ich użyłam. Mi smakowały, więc polecam je Wam. SMACZNEGO!
-
Ryba Po Japońsku
justhi opublikował(a) temat w Przepisy i porady na Święta Bożego Narodzenia, Sylwestra, Nowy Rok
1 kg filetów ciasto: 20 dag mąki 0,5 szk. wody 1 jajko zalewa: 1 szk. wody 1/4 szk. oleju 1 1/2 łyżki octu lub sok z 1/2 cytryny 1 koncentrat pomidorowy (najmniejszy, chyba 80g) 2 łyżki keczupu sól, cukier warzywa: 2 pokrojone cebule po 1. słoiku papryki i ogórków konserwowych (pokrojonych w paseczki) Składniki na ciasto dokładnie wymieszać. Filety (posolone) zanurzyć w cieście. Usmażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Komponenty zalewy zagotować. Rybę i warzywa układać warstwami w salaterce, zalać gorącą zalewą i zostawić do schłodzenia (najlepiej na całą noc). Gotowe danie podawać ze świeżym pieczywem. SMACZNEGO! -
u mnie będzie karp smażony, śledzie w 4 "odsłonach", ryba po japońsku i po gracku, barszczyk, łazanki z kapustą, kulebiak w cieście francuskim i na zakończenie (na dwa podejścia z uwagi na przejedzenie :) ) kisiel bakaliowy, który zwyczajnie uwielbiam Smacznej kolacji wigilijnej i świątecznych uczt :)
-
Polecam coś do szybkiego przeczytania: Pewnego dnia na placu targowym pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o pomoc". Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego, zauważył, ze jego kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę wziął jego kartonik, odwrócił na druga stronę i napisał coś.... Tego samego popołudnia ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet. Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go, czy to on odwrócił kartonik i co na nim napisał... Mężczyzna odpowiedział: " Nic, co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej." Uśmiechnął się i oddalił... Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane: "Dziś wszędzie dookoła jest wiosna... A ja nie mogę jej zobaczyć...". Zmień swoją strategię, jeśli coś nie jest tak, jak być powinno. A zobaczysz, że będzie lepiej. I jeszcze jedno: Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna, powiedz sobie, ze Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic profesjonaliści ; )))
-
Dla mnie osobiście wygląda to makabrycznie, nie smakowicie i zachęcająco do spróbowania: https://smaker.pl/przepisy/ostatnio-dodane/...y-wiedzmy,22053
-
Witajcie! ;) Dziękuję :* Przez weekend byłam u brata i mogłam wreszcie upiec serniczka. Jak ja dawno tego nie robiłam od kiedy mieszkam w Poznaniu. Uświadomiłam sobie, jak ja to lubię, ale tu nie mam dla kogo tego robić... Pozdrawiam Was serdecznie! Ps. Dorotko, jaki Wasz synuś już duży na tym zdjęciu. Ile on już ma? Rok chyba będzie?
-
Mieszkam w Poznaniu już ponad pół roku, ale przy każdej wolnej chwili (niestety to weekend co 2 miesiące) jadę do mojej rodzinnej wioseczki, żeby odpocząć. Nie przeszkadza mi, że mam tam dużo do zrobienia, ale ta cisza jest super :) Jednak jednoznacznie nie potrafię powiedzieć, co bym wybrała: czy miasto, czy wieś? Pozdrawiam!
-
W Poznaniu też biało tam, gdzie nie sięgły pługi śnieżne itp.
-
Witajcie! Mieszkam teraz w Poznaniu sama i nawet nie mam dla kogo eksperymentować z nowymi potrawami/ciastami... Dlatego Was zaniedbuję. Przepraszam i tęskni mi się za starymi dobrymi czasami. Dobrze, że chociaż mam kontakt z kilkoma osobami na gg. Pozdrawiam serdecznie i ceplutko (bo za oknem chłodno)! Justyna
-
I jak smakowało z anchois?
-
Doruniu, bardzo mi przykro!
-
Jestem szczęśliwa, bo mam za sobą 2. rok :P Troszkę mniej jestem szczęsliwa, bo znów musze szukać pokoju (wprowadziłam się tu 30.czerwca). Będę miała teraz więcej czasu, żeby tu zaglądać. W nowej pracy mam umowę do końca 2009r. i dziś mi koordynatorka powiedziała, że jestem "specjalistką od spraw trudnych". Czyli ta praca podoba mi się. Jest inna niz poprzednia, ale troszkę podobna. Jutro idę z połozną do kobiety, którą musze przekonać, że musi wyprowadzić się do domu dla samotnych matek, bo inaczej będę musiała zabrać jej dziecko. Trzymajcie kciuki, żeby mnie posłuchała, bo za nic nie chcę jej robić tak potwornej krzywdy :D Pozdrawiam Was serdecznie!!
-
Dzisiaj postanowiłam zrobić coś nowego, ale oczywiście pochłaniającego mało mojego czasu, bo nadal walczę z egzaminami. W moim zeszycie z przepisami znalazłam coś takiego, jak gulasz z kurczaka i mi b.zasmakował, to się z Wami podzielę. 4 piersi z kurczaka cebula jajko pomidor (koncentrat pomidorowy) 2 łyżki masła 1 kostka bulionu z kury papryka, sól, pieprz bułka tarta natka zielonej pietruszki Piersi z kurczaka pokroić w szeroki paski, przyprawić papryką, pieprzem i solą. Następnie obtoczyć je w jakju i bułce, usmażyć na gorącym oleju. Przełożyć do garnka, dodać pokrojoną cebulę, masło, kostkę bulionu i pokrojonego pomidora. Podlać wodą (2 szk.), gotować do miękkości na wolnym ogniu. Gulasz doprawić do smaku, posypać natką pietruszki. SMACZNEGO!
-
Oj, tam taki króciótki jest ten napis: "cukier", więc żaden problem :D Rówież pozdrawiam!
-
Witajcie! Jak obiecałam wyżej, zdaję relację. Rolada b.smaczna, a do tego po przekrojeniu kolorowa :grin: Polecam.
-
Wyczytałam ten przepis w "Chwili Dla Ciebie" i za chwilkę zabieram się za zrobienie jej. Ciekawie wygląda ten przepis. Ja spróbuję, to napiszę o moich wrażeniach. Oto przepis: 1 kg cielęciny bez kości (u mnie, jak w/w szynka) po łyżce musztardy i koncentratu pomidorowego 3 jajka marchewka cebula 2 ogórki konserwowe 5 dag boczku 2 łyżki masła sól, pieprz 4 łyżki posiekanych ziół (bazylia, tymianek) Do dekoracji: rzodkiewki, sałata i tymianek Cielęcinę opłukać, osuszyć. Odciąć1/3 mięsa i zemleć. Pozostały kawałek głęboko naciąć i rozbić tłuczkiem przez kawałek folii spożywczej. Posmarować musztardą. Do miski włożyć zmielone mięso, jajka, koncentrat pomidorowy i wymieszać. Cebulę i marchew obrać, pokroić w kostkę. Ogórki osączyć i pokroić. Boczek pokroić w małą kostkę. Na patelni rozgrzać łyżkę masła, wrzucić cebulę, marchew i ogórki, zeszklić. Dodać mięso mielone i smażyć razem. Doprawić solą i pieprzem, wsypać łyżke posiekanych ziół, wymieszać. Mięso w kawałku rozłożyć, posmarować nadzieniem, zwinąć w roladę i związać nicią kuchenną. Brytfannę posmarować resztą masła, włożyć roladę i obsmażyć ją. Następnie wlać trochę wody, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180st.C i piec ok. godziny. Podczas pieczenia polewać tworzącym się sosem i ew. wodą. Roladę wyjąć, zdjąć nić, posypać resztą ziół i pokroić w plastry. Podawać z sosem z pieczenia. Udekorować plasterkami rzodkiewki i zieleniną. Smacznego!
-
U mnie, w Lubuskiem, jest w tej chwili 0 st.C. A więc szykuje się mróz na noc... Kiki ma rację z tymi jajkami. Forsycje coś mi teraz nie pasują. Do tego znów zmarzną nasze brzoskwinie, bo już mają ogromniaste różowe pąki kwiatowe :( Życzę ciepełka Wszystkim! I nie tylko tego wewnętrznego, ale i za oknem
-
U nas było w kratkę: i ulewa i piękne słońce, ale cały czas wiatr...
-
Dzisiaj byłam w Międzyrzeczu i był śnieg, deszcz, grad, słońce i ... tęcza :mrgreen: Kierowało się fatalnie... Z koleżanką po sądzie poszłyśmy na szarlotkę i kawę. Pycha było. W końcu trzeba dbać o linię :mrgreen: A szarlotka z lodami była przepyszna i taka cieplusia :mrgreen:
-
Byłam dzisiaj w Międzychodzie z pracy z mieszkańcem (na kurczaku i lodach imieninowych) i było PIEKNIE. Aż się chciało chodzić po mieście, a nie marudzić naszemu kierowcy, żeby mnie/nas woził :-) Za to straszą, że jutro maja być wichury, a ja do Poznania...
-
Ja też próbowałam zorganizowac spotkanie ludzi z LO, ale byliśmy niezwykle niezgraną klasą... Niestety nic się nie zmieniło i spotkanie nie doszło do skutku... Poznałam za to wiele innych osób. I ze wstydem muszę się przyznać, że odrobinkę zdradziłam Was dla Naszej Klasy <wstydniś> Po dzisiejszej wiadomości na priv, postaram się poprawić Pozdrawiam Was serdecznie!
-
Tu znajdziecie słodką walentynkę dla Was: https://kartki.onet.pl/2798,,,,,walentynki_...oje,kartki.html
-
Dzisiaj mój tata pokazał ten przepis z "Chwili dla Ciebie" i kazał zrobić :sad: Ja, jako grzeczna córeczka, oczywiście posłuchałam i zrobiłam. Oczywiście musiałam coś dodać od siebie, ale jestem mile zaskoczona efektem. 30 dag ziemniaków 4 jajka 30 dag cukru pudru (dałam kryształ) sól 20 dag mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia owoce Kruszonka: (ja zrobiłam po swojemu, ale podaję Wam przepis z gazety) po 2 dag masła, cukru i mąki krupczatki Ziemniaki ugotować w mundurkach, ostudzić, obrać. Zetrzeć na drobnej tarce, ugnieść widelem. Żółtka z połową cukru utrzeć na jasny krem. Białka ubić z resztą cukru. Wymieszać krem z żółtek z ziemniakmi, mąką i pianą z białek. Ciasto wylać na blachę. Na wierzchu ułożyć drobno pokrojone owoce. Składniki na kruszonkę rozgnieść widelcem. Posypać nią wierzch ciasta. Wstawić d o piekarnika rozgrzanego do temp. 180 st. C. Piec ok. 40 minut. SMACZNEGO!!
-
Dzięki za miłe słowa. Cieszę się, że Ci, Dorotko, smakował. Pozdrawiam!