Zrobiłam sobie w zeszłym roku takią jarzynę i miałam całą zimę do zupy na szybko i do sosów. Jarzynkę przed dodaniem do zupy przelewałam na sitku dużą ilością wody a przyprawiałam na końcu jak trzeba było. Teraz znowu narobiłam zapasów na zime.
polecam,
Klamerko,
gratuluję pięknie wykonanego ciasta. Bardzo efektownie i ciekawie ta Twoja zeberka wygląda. Zacheca do wypróbowania i nie dziwię się koteczce że sie do niego zabiera :)
Adrijah,
czy próbowałaś z bakaliami do środka? Bo dla mnie aż się prosi dodać orzechów, rodzynek...
Czy do mikrofalówki mozna włożyć ze 4 kubki na raz - byłoby szybko i oszczędnie gdyby tak sę dało.
Tak czy siak wypróbuję jak najdzie kogoś w domu ochota na słodkie.
pozdrawiam
Własnie z tego przepisu skorzystam. Właśnie zaczął się sezon na paprykę i trzeba troche narobić na zimę jak przyjdzie ochota. Dzisiaj lub jutro zabiorę sie do roboty.
pozdrawiam
Dodam jeszcze tylko, że to ciasto ostatnio robię na okrągło - ze śliwkami, albo z jagodami, albo z jabłami i w kazdej wersji zawsze wychodzi super (mnie osobiscie najbardziej pasi ze sliwkami takimi lekko kwasnymi - mniam). A najbardziej podoba mi się czas przyrządzania a efekt zawsze murowany.
Acha i dodaję mniej cukru
pozdrawiam
Wczoraj miałąm gości i zrobiłam na szybko to ciasto w które powiem szczerze - nie dowierzałam - i co? Wyszło pierwsza klasa. Zrobiłam z podwójnej porcji na dużą blachę. Wyrosło bardzo duże - na wierzch dałam śliwki. Goście byli zachwyceni (a ja najbardziej). Serdecznie dziękuję za podzielenie się przepisem i pozdrawiam! Daję 5 za szybkość wykonania i niezawodność a także za efekt!!!
Ja też sie skusiłam na to ciasto - bardzo smaczne i udaje sie bez problemu. Mo młodszy synek jest wielbicielem budyniu czekoladowego i bardzo mu smakowało - pozostałym również.
pozdrawiam i dziekuję
Kaliope - wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy ślubu - zdrowia, radosci i spełnienia marzeń.
Klamerko,
miło Cie znowu "widzieć" - gratuluję wytrwałości !
Kasiulek - fajnie, ze Ci sie układa. Mam nadzieję, ze pokażesz fotki robionych przez siebie "dzieł"
pozdrowienia dla Wszystkich w ten piękny słoneczny dzionek
Po wszystkich słodkosciach jakie mieliśmy w ostatnim czasie z racji duzej ilisci imprez rodzinnych teraz zachciało nam sie najzwyklejszej szarlotki i taka zrobiłam. Cała blacha poszła od ręki jeszcze ciepła.
Mgadalenko - zgadzam sie z Toba - nie wolno marnowac jedzenia - moja babcia zawsze mówiła, ze jeżeli ktoś wyrzuca jedzenie to kiedyś może mu go zabraknąc. Ja tez zawsze wykorzystuję mięsko z rosołku albo na piergi z mięsem (jedliśmy własnie wcozraj) albo na krokiety, tylko ja zazwyczaj mieszam pól na pół z kapustą ugotowana (albo kiszona albo zwykłą), chociaz z pieczrkami i miękiem też robiłam. Mamy wtedy pyszny obiad za niewielka cenę.