Dziś zrobili mi "pancerz" od szyi do kości łonowej, który będzie chronił przed naświetleniem zdrowej skóry, potem w tym pancerzu pod tomografem zaznaczono miejsce gdzie zrobią prześwit i tam pójdą promienie. 22 listopada przymiarka i może już lampy. Myślę, że nie będzie źle, guz był mały pod powierzchnią, więc usunęli tylko guz bez ruszania węzłów chłonnych (rana ok 4 cm, zarośnięta już), naświetlana będzie rana, też bez węzłów, ale jakkolwiek by nie mówić w rozpoznaniu niestety rak i z tym tak trudno się pogodzić! Dzięki za pamięć i wsparcie.