-
Postów
1972 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
9
Treść opublikowana przez Śliweczka
-
Próbuj Oliwio,ja po prostu nie słyszałam o czymś takim więc nic nie poradzę .Ja wolę płynną :D
-
Witaj Mallinko! Hehehe,ja też własnie się dowiedziałam ciekawej rzeczy...że istnieje coś takiego jak zielona herbata w tabletkach :) Ło matko,czego to ludziska nie wymyślą :D
-
Boże! Pierwszy raz słyszę o zielonej herbacie w tabletkach!!! Nie wiem :D
-
Ja piję różę z maliną,od początku diety ją popijam,kubeczek dziennie i nic się nie dzieje strasznego.Jakoś nie mogę przełknąć tej wody mineralnej więc piję herbatę zieloną,czerwoną,owocową,colę light,wodę mineralną gazowaną i kawkę z mleczkiem.Razem wszystkiego coś ponad 3 litry :D Milenko,myślę że nie ma większego znaczenia to czy herbata zielona ma smak jaśminu ,opuncji lub jakiś jeszcze inny,to chyba nie robi różnicy.
-
Ja ostatnio piję herbatę o smaku opuncji.Z jaśminem nie próbowałam,muszę poszukać :) Ale ogólnie wolę czystą,bez smaków. Buziolki :*
-
Milenko,nie przejmuj się wagą która się zatrzymała...gorzej by było gdyby rosła.Twoja cholerna waga w końcu się podda i ruszy.Ja miałam tez taki czas że waga stała jak wmurowana ,ale w końcu musi ruszyć jeśli nadal jesz tylko dozwolone rzeczy.Słoneczko uśmiechnij się ,będzie dobrze!!!
-
SEREK A'LA TOPIONY (FAZA P) 250 gr chudego twarogu łyżeczka sody oczyszczonej sól przyprawy wg uznania ser rozkruszyć w miseczce, wymieszać z soda, przykryć talerzykiem i zostawić na 24 godziny. Po tym czasie masę przelać na posmarowaną oliwą patelnię teflonową i przesmażyć mieszając (żeby nie było grudek), posolic przelać do czegoś i włożyć do lodówki. Jeśli lubicie serek topiony to polecam ten sposób,a jeśli wolicie coś bardziej twardego to ja dodałam na patelnię ,jak już ser się rozpuści 2 rozbełtane jaja i mieszając zagotowałam.Wyszedł ser żółciutki i twardszy,można go kroić na kanapkę. Przy smażeniu można dodać drobno pokrojoną szynkę, pieczarki, koperek szczypiorek i co się chce, wtedy mamy serek smakowy. A obok sera,to brązowe to czips serowy który powstał podczas smażenia serka (to coś co przypiekło się do patelni)Chrupiące i pyyyyszne :D
-
No dziewczyny,ja też zgłupiałam :D Ale będę dalej parzyć tą herbatę tak jak parzę ,najważniejsze że jak ją piję to waga spada :) Z tym serkiem z sodą to...hmm,myślałam że ten przepis jest na naszym forum,a to nasza koleżanka Yva wstawiła na innym forum,ale zdaje się że autorką jest któraś z naszych dziewczyn.Już wstawiam ten przepis w wątku z przepisami.
-
Anulko,ja zalewam herbatę zieloną tylko raz,szkoda mi wylewać tej pierwszy raz zaparzonej :) ,ale zalewam listki troszkę przestygnietą (nie wrzącą) wodą,przykrywam i zostawiam na jakieś 20 minut.Chińczycy piją dopiero z drugiego parzenia ...więc nie wiem czy dobrze robię,ale zawsze tak robiłam i wylewać nie będę :D Zgaga... może od tych mlecznych przetworów...ja jak zjem za dużo tych serków i jogurtów to tez mi jakoś niedobrze.Wolę coś konkretniejszego zszamać niz te białe ochydztwa :) No ale czasem trzeba ,tylko że już mi zbrzydły te serki...Ostatnio robię ten serek z sodą ,nie pamiętam czyjego autorstwa,i nim się zajadam :D
-
Margot,można żyć bez ziemniaków i różnego rodzaju klusek :) Ja uwielbiam ziemniaczki...z sosikiem... :D ale od kiedy dietkuję to nawet nie spróbowałam ziemniaczków,zawsze mówię rodzince że zapomniałam już jak one smakują. Często robię pierogi z serem,ruskie,z mięsem , owocami ,albo leniwe...ale jakoś wogóle mnie do nich nie ciągnie...może ja jakaś dziwna jestem? :)
-
Margot,ja pieke chlebek z 2 norm od razu czyli 2 łyżki otr.pszennych i 4 łyżki otr.owsianych,daję 2 jaja ,2 łyżki serka homo i proszek do pieczenia,daję też trochę soli i czasem kminek dla smaku.Piekę w mikrofali 6 minut,wychodzi mięciutki i puszysty.A jak piekę w piekarniku to zamiast proszku do pieczenia daję drożdże i tez jest super.Moje ciasto "chlebowe" też jest rzadkie ,więc tym się nie martw. Ja też parzę długo zieloną herbatę,zostawiam pod przykryciem aż przestygnie.
-
Tu jest trochę informacji o zielonej herbacie http://www.faceci.com.pl/subskrypcja26.html
-
Margot,doskonale Cię rozumiem.Ja stosowałam setki diet ,dietę niełączenia też,i powiem szczerze -chudłam,może nie tyle co teraz ,ale chudłam.Najgorsze jest to że przy niektórych dietach byłam wciąż głodna i zła :) bo jak to mówią Polak głodny to zły :) A każda dieta kończyła się efektem jojo,i przybywało więcej niż ubywało.Teraz nie jestem głodna,wręcz przeciwnie,jakoś mało jem (jak na moje możliwości :grin: ), czuję się świetnie,nie chodzę zła jak osa :D i chudnę,czasem myślę że aż za szybko :-( Na poprzednich dietach byłam w stanie wytrwać najwyżej miesiąc...a teraz jestem już na protalu już 3 miesiące z hakiem i nadal chcę chudnąć...to chyba jakiś cud... :D Sama się sobie dziwię.Jedzenie jest mdłe ...tak napisałaś ,ja wcale tak nie uważam,ograniczam sól,ale bez przesady ,nie lubię jadać potraw o smaku trawy :) Kiedy ja zaczynałam nie było tylu przepisów...dopiero puźniej dziewczyny zaczęły wymyślać różne cuda...ale jakoś przetrwałam,teraz mam już z górki...to już nie dieta to mój sposób na życie... Anulko,schudniesz,zobaczysz że waga ruszy.Uszy do góry i nie poddawaj się :-( Oliwio,naprawdę nie wiem co Tobie odpowiedzieć...ja jem surimi od czasu do czasu,nigdy nie sprawdzałam składu tych paluchów...Napisali jeść to jem :-( Ale może rzeczywiście te francuskie są inne. Naprawdę nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić.
-
Ubyło,ubyło :) Wczoraj 100 g ,a dzisiaj 400 g co daje razem pół kiloska :grin:
-
No to super Margot!!! Oby tak dalej!!!
-
No piwo napewno wagi nie ruszy,a nawet może ją podnieść...Pij herbatę zieloną ,zimną z lodówki,litr albo nawet wiecej dziennie,mi pomaga.
-
Witajcie Proteinki!!! Jakoś tu dzisiaj cichutko...Tylko Maruda od rana jest aktywna...a reszta śpi? :) Ciekawa jestem jak minął pierwszy dzień diety naszym nowym Proteinkom?! Zapraszam na kawkę :D z mleczkiem...prosto od krówki :grin:
-
Dobrze Margot,smażonego na oleju nie można ,na suchej teflonówce owszem.Możesz przed smażeniem rozsmarować na patelni ręcznikiem papierowym kroplę oleju. A że tłoczno...Mallince chodziło zapewne o to że duuużo nas na forum,chętnych do wspólnego odchudzania...a to cieszy, że przybywa wciąż nowych Proteinek.
-
Margot,ja piekłam chlebek z drożdżami świeżymi ,dałam 1/6 kostki,można dać więcej ,ale mój chlebek wyrósł pięknie,więc nie widzę potrzeby zwiększania ilości drożdży.Robiłam chlebek z mielonych otrębów i z całych,z całych jest lepszy (to moja opinia)ale kruszy się troszkę.Najlepiej jak sama pokombinujesz...a jeśli z suszonych drożdży chcesz piec chlebuś to myślę że ok.1 łyżeczki drożdży wystarczy. Kochana Dam Radę,nie jest tak słodko i pięknie :) ,ja też się skusiłam na ciasto i kiełbaske w niedzielę wielkanocną,a i jeszcze 3 drinki :) ...ale jak zobaczyłam wagę na drugi dzień to wolałam już nie ryzykować z podjadaniem.Teraz w lodówce stoi 3 bit i tort brzoskwiniowy :D i wogóle mnie nie kusi,a niech sobie stoją te mdlące słodkością ciacha :grin: ,na mnie już nie działają!!!
-
Witaj Margot,witajcie wszystkie zaczynające dietę i wszystkie już chudnące Proteinki!!! Margot,Bogi,Zuziaczek,trzymam kciuki za udany start! Marudo,ja smażę naleśniki na teflonie i nie przywierają do patelni.A jeśli masz obawy to posmaruj teflon odrobiną oleju. Magdalenko,trzymam kciuki!!! A u mnie normalka...narazie kawka ,a potem "owsianka" z otrębów...Waga spadła od wczoraj o 100g i jak tu się nie cieszyć :grin: Pozdrowionka!!!
-
Co do jogurtów to ja kupuję zott jogobella light,jovi 0%,campina 0%.A serki np.serek turek naturalny 3% tłuszczu i w tesco są też 3% firmy...tesco :grin: Jest też jogurt bałkański light i danon w malutkich kubeczkach bez cukru.Ale są też inne ,zależy od sklepu.Dziewczyny pisały że w lidlu jest dużo jogurtów i serków light.
-
Dziękuję Zdzislawo :D
-
Witajcie kochaniutkie po świętach! Oj,Marudo...jak słyszę słowo pożar to słabo mi się robi...po tym pożarze w Kamieniu Pomorskim jakoś tak...Dobrze że nic się nie stało Twojemu chrześniakowi i jego rodzinie. A u mnie po świętach...waga spadła :) ,tak jak mówiłam ,w drugie święto żadnych grzeszków...i są efekty :) Mam nadzieję że dacie sobie radę z powrotem na łono dietowania :grin: i żadna z Was nas nie opuści...Ja zaczynam dzisiaj czyste proteinki i jadę dalej z tym koksem :D ...do komunii córci niedużo zostało ,więc trzeba się spiąć... Pozdrawiam wszystkie Proteinki...Trzymajcie się!!!
-
Witaj Jolanto! Żeby zrobić suwaczek musisz kliknąć na suwak którejś z nas,otworzy Ci się stronka i tam robisz swój paseczek,kopiujesz link BBcode i wklejasz w panelu kontrolnym w edytuj sygnaturę... Życzę powodzenia!
-
Witam wszystkie koleżanki w Lany Poniedziałek!!! Wczoraj oczywiście zgrzeszyłam,mimo żarełka protalowego :) Zjadłam 2 kawałeczki ciasta...i białą kiełbaskę :-( Dzisiaj już koniec z podjadaniem :) Szkoda tych straconych kilogramów,trzeba ciągnąć dalej to co się zaczęło...czyli od dzisiaj jem tylko protalowe jedzonko :grin: Dziękuję Benek za miłe słowa...muszę sobie radzić :) Co do palenia ,to naszczęście mam to już za sobą...paliłam ponad paczkę papierochów dziennie...rzuciłam palenie 4 czy 5 lat temu (już straciłam rachubę :D )Od tego czasu sporo wagi narosło...oj tyło się tyło :-( Zamiast papierosa żarełko się jadło i skończyło się to wagą 140 kg! Pozdrawiam Świątecznie i mokrego Dyngusa życzę (ja oblałam całą rodzinkę i mi też się już oberwało :D )