Skocz do zawartości

Śliweczka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Śliweczka

  1. Próbuj Oliwio,ja po prostu nie słyszałam o czymś takim więc nic nie poradzę .Ja wolę płynną :D
  2. Witaj Mallinko! Hehehe,ja też własnie się dowiedziałam ciekawej rzeczy...że istnieje coś takiego jak zielona herbata w tabletkach :) Ło matko,czego to ludziska nie wymyślą :D
  3. Boże! Pierwszy raz słyszę o zielonej herbacie w tabletkach!!! Nie wiem :D
  4. Ja piję różę z maliną,od początku diety ją popijam,kubeczek dziennie i nic się nie dzieje strasznego.Jakoś nie mogę przełknąć tej wody mineralnej więc piję herbatę zieloną,czerwoną,owocową,colę light,wodę mineralną gazowaną i kawkę z mleczkiem.Razem wszystkiego coś ponad 3 litry :D Milenko,myślę że nie ma większego znaczenia to czy herbata zielona ma smak jaśminu ,opuncji lub jakiś jeszcze inny,to chyba nie robi różnicy.
  5. Ja ostatnio piję herbatę o smaku opuncji.Z jaśminem nie próbowałam,muszę poszukać :) Ale ogólnie wolę czystą,bez smaków. Buziolki :*
  6. Milenko,nie przejmuj się wagą która się zatrzymała...gorzej by było gdyby rosła.Twoja cholerna waga w końcu się podda i ruszy.Ja miałam tez taki czas że waga stała jak wmurowana ,ale w końcu musi ruszyć jeśli nadal jesz tylko dozwolone rzeczy.Słoneczko uśmiechnij się ,będzie dobrze!!!
  7. SEREK A'LA TOPIONY (FAZA P) 250 gr chudego twarogu łyżeczka sody oczyszczonej sól przyprawy wg uznania ser rozkruszyć w miseczce, wymieszać z soda, przykryć talerzykiem i zostawić na 24 godziny. Po tym czasie masę przelać na posmarowaną oliwą patelnię teflonową i przesmażyć mieszając (żeby nie było grudek), posolic przelać do czegoś i włożyć do lodówki. Jeśli lubicie serek topiony to polecam ten sposób,a jeśli wolicie coś bardziej twardego to ja dodałam na patelnię ,jak już ser się rozpuści 2 rozbełtane jaja i mieszając zagotowałam.Wyszedł ser żółciutki i twardszy,można go kroić na kanapkę. Przy smażeniu można dodać drobno pokrojoną szynkę, pieczarki, koperek szczypiorek i co się chce, wtedy mamy serek smakowy. A obok sera,to brązowe to czips serowy który powstał podczas smażenia serka (to coś co przypiekło się do patelni)Chrupiące i pyyyyszne :D
  8. No dziewczyny,ja też zgłupiałam :D Ale będę dalej parzyć tą herbatę tak jak parzę ,najważniejsze że jak ją piję to waga spada :) Z tym serkiem z sodą to...hmm,myślałam że ten przepis jest na naszym forum,a to nasza koleżanka Yva wstawiła na innym forum,ale zdaje się że autorką jest któraś z naszych dziewczyn.Już wstawiam ten przepis w wątku z przepisami.
  9. Anulko,ja zalewam herbatę zieloną tylko raz,szkoda mi wylewać tej pierwszy raz zaparzonej :) ,ale zalewam listki troszkę przestygnietą (nie wrzącą) wodą,przykrywam i zostawiam na jakieś 20 minut.Chińczycy piją dopiero z drugiego parzenia ...więc nie wiem czy dobrze robię,ale zawsze tak robiłam i wylewać nie będę :D Zgaga... może od tych mlecznych przetworów...ja jak zjem za dużo tych serków i jogurtów to tez mi jakoś niedobrze.Wolę coś konkretniejszego zszamać niz te białe ochydztwa :) No ale czasem trzeba ,tylko że już mi zbrzydły te serki...Ostatnio robię ten serek z sodą ,nie pamiętam czyjego autorstwa,i nim się zajadam :D
  10. Margot,można żyć bez ziemniaków i różnego rodzaju klusek :) Ja uwielbiam ziemniaczki...z sosikiem... :D ale od kiedy dietkuję to nawet nie spróbowałam ziemniaczków,zawsze mówię rodzince że zapomniałam już jak one smakują. Często robię pierogi z serem,ruskie,z mięsem , owocami ,albo leniwe...ale jakoś wogóle mnie do nich nie ciągnie...może ja jakaś dziwna jestem? :)
  11. Margot,ja pieke chlebek z 2 norm od razu czyli 2 łyżki otr.pszennych i 4 łyżki otr.owsianych,daję 2 jaja ,2 łyżki serka homo i proszek do pieczenia,daję też trochę soli i czasem kminek dla smaku.Piekę w mikrofali 6 minut,wychodzi mięciutki i puszysty.A jak piekę w piekarniku to zamiast proszku do pieczenia daję drożdże i tez jest super.Moje ciasto "chlebowe" też jest rzadkie ,więc tym się nie martw. Ja też parzę długo zieloną herbatę,zostawiam pod przykryciem aż przestygnie.
  12. Tu jest trochę informacji o zielonej herbacie http://www.faceci.com.pl/subskrypcja26.html
  13. Margot,doskonale Cię rozumiem.Ja stosowałam setki diet ,dietę niełączenia też,i powiem szczerze -chudłam,może nie tyle co teraz ,ale chudłam.Najgorsze jest to że przy niektórych dietach byłam wciąż głodna i zła :) bo jak to mówią Polak głodny to zły :) A każda dieta kończyła się efektem jojo,i przybywało więcej niż ubywało.Teraz nie jestem głodna,wręcz przeciwnie,jakoś mało jem (jak na moje możliwości :grin: ), czuję się świetnie,nie chodzę zła jak osa :D i chudnę,czasem myślę że aż za szybko :-( Na poprzednich dietach byłam w stanie wytrwać najwyżej miesiąc...a teraz jestem już na protalu już 3 miesiące z hakiem i nadal chcę chudnąć...to chyba jakiś cud... :D Sama się sobie dziwię.Jedzenie jest mdłe ...tak napisałaś ,ja wcale tak nie uważam,ograniczam sól,ale bez przesady ,nie lubię jadać potraw o smaku trawy :) Kiedy ja zaczynałam nie było tylu przepisów...dopiero puźniej dziewczyny zaczęły wymyślać różne cuda...ale jakoś przetrwałam,teraz mam już z górki...to już nie dieta to mój sposób na życie... Anulko,schudniesz,zobaczysz że waga ruszy.Uszy do góry i nie poddawaj się :-( Oliwio,naprawdę nie wiem co Tobie odpowiedzieć...ja jem surimi od czasu do czasu,nigdy nie sprawdzałam składu tych paluchów...Napisali jeść to jem :-( Ale może rzeczywiście te francuskie są inne. Naprawdę nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić.
  14. Ubyło,ubyło :) Wczoraj 100 g ,a dzisiaj 400 g co daje razem pół kiloska :grin:
  15. No to super Margot!!! Oby tak dalej!!!
  16. No piwo napewno wagi nie ruszy,a nawet może ją podnieść...Pij herbatę zieloną ,zimną z lodówki,litr albo nawet wiecej dziennie,mi pomaga.
  17. Witajcie Proteinki!!! Jakoś tu dzisiaj cichutko...Tylko Maruda od rana jest aktywna...a reszta śpi? :) Ciekawa jestem jak minął pierwszy dzień diety naszym nowym Proteinkom?! Zapraszam na kawkę :D z mleczkiem...prosto od krówki :grin:
  18. Dobrze Margot,smażonego na oleju nie można ,na suchej teflonówce owszem.Możesz przed smażeniem rozsmarować na patelni ręcznikiem papierowym kroplę oleju. A że tłoczno...Mallince chodziło zapewne o to że duuużo nas na forum,chętnych do wspólnego odchudzania...a to cieszy, że przybywa wciąż nowych Proteinek.
  19. Margot,ja piekłam chlebek z drożdżami świeżymi ,dałam 1/6 kostki,można dać więcej ,ale mój chlebek wyrósł pięknie,więc nie widzę potrzeby zwiększania ilości drożdży.Robiłam chlebek z mielonych otrębów i z całych,z całych jest lepszy (to moja opinia)ale kruszy się troszkę.Najlepiej jak sama pokombinujesz...a jeśli z suszonych drożdży chcesz piec chlebuś to myślę że ok.1 łyżeczki drożdży wystarczy. Kochana Dam Radę,nie jest tak słodko i pięknie :) ,ja też się skusiłam na ciasto i kiełbaske w niedzielę wielkanocną,a i jeszcze 3 drinki :) ...ale jak zobaczyłam wagę na drugi dzień to wolałam już nie ryzykować z podjadaniem.Teraz w lodówce stoi 3 bit i tort brzoskwiniowy :D i wogóle mnie nie kusi,a niech sobie stoją te mdlące słodkością ciacha :grin: ,na mnie już nie działają!!!
  20. Witaj Margot,witajcie wszystkie zaczynające dietę i wszystkie już chudnące Proteinki!!! Margot,Bogi,Zuziaczek,trzymam kciuki za udany start! Marudo,ja smażę naleśniki na teflonie i nie przywierają do patelni.A jeśli masz obawy to posmaruj teflon odrobiną oleju. Magdalenko,trzymam kciuki!!! A u mnie normalka...narazie kawka ,a potem "owsianka" z otrębów...Waga spadła od wczoraj o 100g i jak tu się nie cieszyć :grin: Pozdrowionka!!!
  21. Co do jogurtów to ja kupuję zott jogobella light,jovi 0%,campina 0%.A serki np.serek turek naturalny 3% tłuszczu i w tesco są też 3% firmy...tesco :grin: Jest też jogurt bałkański light i danon w malutkich kubeczkach bez cukru.Ale są też inne ,zależy od sklepu.Dziewczyny pisały że w lidlu jest dużo jogurtów i serków light.
  22. Dziękuję Zdzislawo :D
  23. Witajcie kochaniutkie po świętach! Oj,Marudo...jak słyszę słowo pożar to słabo mi się robi...po tym pożarze w Kamieniu Pomorskim jakoś tak...Dobrze że nic się nie stało Twojemu chrześniakowi i jego rodzinie. A u mnie po świętach...waga spadła :) ,tak jak mówiłam ,w drugie święto żadnych grzeszków...i są efekty :) Mam nadzieję że dacie sobie radę z powrotem na łono dietowania :grin: i żadna z Was nas nie opuści...Ja zaczynam dzisiaj czyste proteinki i jadę dalej z tym koksem :D ...do komunii córci niedużo zostało ,więc trzeba się spiąć... Pozdrawiam wszystkie Proteinki...Trzymajcie się!!!
  24. Witaj Jolanto! Żeby zrobić suwaczek musisz kliknąć na suwak którejś z nas,otworzy Ci się stronka i tam robisz swój paseczek,kopiujesz link BBcode i wklejasz w panelu kontrolnym w edytuj sygnaturę... Życzę powodzenia!
  25. Witam wszystkie koleżanki w Lany Poniedziałek!!! Wczoraj oczywiście zgrzeszyłam,mimo żarełka protalowego :) Zjadłam 2 kawałeczki ciasta...i białą kiełbaskę :-( Dzisiaj już koniec z podjadaniem :) Szkoda tych straconych kilogramów,trzeba ciągnąć dalej to co się zaczęło...czyli od dzisiaj jem tylko protalowe jedzonko :grin: Dziękuję Benek za miłe słowa...muszę sobie radzić :) Co do palenia ,to naszczęście mam to już za sobą...paliłam ponad paczkę papierochów dziennie...rzuciłam palenie 4 czy 5 lat temu (już straciłam rachubę :D )Od tego czasu sporo wagi narosło...oj tyło się tyło :-( Zamiast papierosa żarełko się jadło i skończyło się to wagą 140 kg! Pozdrawiam Świątecznie i mokrego Dyngusa życzę (ja oblałam całą rodzinkę i mi też się już oberwało :D )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.