witam
pozdrawiam wszystkie odchudzające się.
Piszę tutal ,bo już od dawna podczytuję czasami wasze zmagania z tą dietą.
Dieta ogólnie mi się bardzo podoba.Na szczęście ja zbytnio odchudzać się nie muszę wzrost 176 a waga skacząca 65-68 kg.
Testuję jednak tą dietę ze względu na męża wzrost 185 i waga ponad 130 kg :)
Próbuję od 3 dni mniej więcej fazę proteinową,jednak z pewnymi nagięciami ,bo wiem,że czystej proteinowej to mój mąż nie przeżyje. ;) :)
I tak mam pytanie:
Jakie następstwa mogą być z naginania tej diety?
Tzn :
do herbaty 1 łyżeczka miodu malinowego białka praktycznie wcale ,a węglowodanów na 10 g jest 7,9 g
lub do chudej wędliny pieczywo chrupkie sonko białko 0.4 ,węglowodany 4,4 g ,tłuszcz 0,2 g
Przy tak naciąganej diecie schudłam i tak ponad 2 kg.
Dziś mam zamiar jednak zjeść jakieś warzywa
i czekam na to co będzie. :grin:
Czekam na Wasze opinie