Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'cukier' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Na czasie...
    • Extra.smaczny.pl
  • Nasze przepisy
    • Słodkości
    • Dania główne
    • Sałatki
    • Zupy
    • Przetwory
    • Alkohole
    • Pieczywo
    • Przekąski
    • Potrawy wegetariańskie
  • Kulinaria
    • Nasze artykuły
    • Porady
    • Problemy w kuchni
    • Diety
    • Szukam przepisu
    • Ogólnie
    • Urządzenie i wyposażenie kuchni
    • Śmieszne przygody w kuchni
    • Znaleziono w Internecie
    • Przepisy okazjonalne
  • Poza kuchnią
    • Przywitaj się i daj się przywitać
    • Smakowicze o sobie...
    • Rozmowy (prawie) niekontrolowane
  • Nasz portal
    • Aktualności
    • Propozycje i uwagi dotyczące Smaczny.pl oraz forum
    • Użytkowanie forum i strony głównej - informacje i problemy
    • Tylko dla nałogowych "smakowiczów"

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 9 wyników

  1. To ciasto jest u nas w rodzinie od bardzo dawna. Przepis dostaliśmy na ciasto z jabłkami, jednak można go wykorzystać również z innymi owocami i nie tylko... Robiłam je z gruszkami, brzoskwiniami, z czekoladą, z jagodami oraz malinami. Za każdym razem wychodziło super... Przepis jest tak prosty że każdemu powinno wyjść :smile: Składniki na ciasto: * 4 jajka * 1 szklanka cukru (ja daję troszkę więcej niż pół szklanki gdyż przy pełnej ciasto jest dla mnie za słodkie) * 1,5 szklanki mąki * 0,5 szklanki oleju * 1 cukier waniliowy * 2 łyżeczki proszku do pieczenia - JABŁKA obieramy i kroimy według uznania ( nie podaję ilości jabłek, zawsze daję "na oko" zazwyczaj jakieś 3-4 jabłka jeśli są duże) - jajka ubijamy, - dodajemy szklankę cukru, nadal ubijamy, - dodajemy cukier waniliowy, ubijamy, - dodajemy proszek do pieczenia oraz mąkę, ubijamy, - dodajemy olej, ubijamy... - dodajemy kawałki jabłka, mieszamy, - przekładamy do wysmarowanej formy, - pieczemy w temperaturze 180 przez 30-40 minut. - Podajemy posypane cukrem pudrem, bądź z polewą czekoladową, dobre jest również na ciepło z bitą śmietaną. POLECAM!!!
  2. Składniki: 1l mleka 300g cukierków kukułek 4 budynie czekoladowe 250g miękkiego masła 2 łyżki kakao 100ml likieru śmietankowego 250g herbatników Sos czekoladowy: 100g gorzkiej czekolady 2 łyżki masła 2 łyżki miodu 50ml mleka Wykonanie: Pół litra mleka przelać do garnka, włożyć do niego cukierki, podgrzewać i mieszać, aby cukierki się rozpuściły. W pozostałym mleku rozrobić wszystkie budynie. Mleko z kukułkami doprowadzić do wrzenia i na wrzątek wlać rozrobione budynie. Cały czas bardzo dokładnie mieszać aby nie powstały grudki. W innej misce zmiksować masło z dodatkiem kakao, następnie stopniowo dodawać przestudzoną masę kukułkową, a na końcu wlać likier śmietankowy. W formie rozłożyć jedną warstwę herbatników, rozprowadzić na niej 1/ kremu, kolejna warstwa herbatników + krem i ostatnia warstwa herbatników + reszta kremu. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i masło, dodać miód i mleko. Powstałym sosem polać gotowe ciasto i włożyć do lodówki na 5 h aby herbatniki się rozmiękły. Niestety efektu końcowego nie udało mi się uchwycić, bo zbyt szybko moi domownicy "pożarli" ten placek:)
  3. Przepis dostałam od koleżanki...wypróbowałam i dzielę się nim z Wami :smile: -200 owoców wiśni -200 liści wiśni -1 litr wody -3/4 kg.cukru -1 cukier waniliowy -1/2 litra spirytusu Cukier,cukier waniliowy i wodę zagotować,a następnie wrzucić do niego umyte całe wiśnie i liście...jak się zagotuje zmniejszyć palnik i gotować 30 minut odkryte.Po tym czasie przecedzić sok od owoców i liści...wystudzić i dolać spirytus.Rozlać do butelek i już można degustować :smile:
  4. Gość

    Pigwówka Pychotka Dla Wytrwałych

    :grin: 2-3 KG pigwy,wypestkować, ja ścieram w dostawce maszynki do mięsa (szybciej i nie bolą palce od krojenia) zasypywać pulpę owocową cukrem warstwowo w ilości minimum 1,5 kg (chyba, że ktoś woli mniej słodkie) musi stać ok 4 dni by puściło dużo soku, niestety trzeba w tym czasie często mieszać by rozpuścił się cukier. Zlac sok do butelek przecedzając przez gęste sito i wstawić go do lodówki -szybko kiśnie - stąd duzo cukru.Miazge owocową zalac całkowicie wódką 45%-odstawić na 1tydzień. TERAZ MIESZAMY: - sok z butelek + alkohol z zalanych owoców = zalew który stanowi 1/3 całości - dodajemy 1/3 (tyle co zalewu) dobrej brandy - dodajemy 1/3 krupniku (alkohol) dodajemy ok. 1/2 litra miodu gryczanego płynnego. Wszystko dobrze mieszamy, wlewamy do gąsiora lub balonu na wino i szczelnie korkujemy. I NA DŁUGI CZAS ZAPOMINAMY O PIGWÓWCE. BO IM DŁUŻEJ LEŻAKUJE TYM WYBORNIEJSZA Przed użyciem należy alkohol zlać ostrożnie przez filtr do kawy, bo miód wytwarza osad. Co prawda trochę póżno na ten przepis, ale może w przyszłym roku ktoś się skusi. Naprawdę warto! Robię od kilku lat tą pigwówkę i ma ona duże powodzenie wśród znajomych, a przepis na nią dostałam od koleżanki.
  5. Moja mama sprezentowała 2 kilogramy aronii. Mama Piotrusia znalazła przepis, zrobiła niezbędne zakupy i udostępniła kuchnię. I tak powstaje aroniowa nalewka. Na pewno wyjdzie dobra, ale trzeba będzie jeszcze kilka miesięcy poczekać. Oprócz tych dwóch kilogramów aronii, litra spirytusu i litra wódki - potrzebujemy skórki z jednej czy dwóch cytryn i pomarańczy, laskę wanilii, cynamonu i goździki. Umyte, osuszone i przemrożone (!) aronie przekładamy do gąsiorka czy słoja (naczynie musi być duże, żeby pomieścić 2 kilo owoców, 2 litry alkoholu). Ugniatamy. Ja tu użyłam ugniataka do ziemniaków. Robota nie była lekka i tak skończył ugniatać Piotruś. Do aronii dodajemy szczyptę lub dwie cynamonu. Kroimy drobno wanilię, skórki pomarańczy i cytryn i dorzucamy do słoja z aronią. Na wierzch kilka goździków. Zalewamy alkoholem i zakręcamy. Tak przygotowaną nalewkę przechowujemy w ciepłym miejscu co najmniej miesiąc. Drugą część przepisu będziemy robić po miesiącu. Czyli nalewkę zlejemy do innego naczynia, a pozostałe w słoju owoce zasypiemy cukrem i jak to napisane w przepisie: będziemy "mieszać energicznie potrząsając". Tak przygotowany zaczyn odstawimy w ciepłe miejsce i będziemy potrząsać naczyniem codziennie aż rozpuści się cały dodany cukier. Powstały syrop zlejemy przez bawełnianą szmatkę i połączymy z odlaną wcześniej nalewką.Jeszcze raz przefiltrujemy przez gazę i poprzelejemy do butelek. Ostatni etap to kilka miesięcy leżakowania butelek w ciemnym i chłodnym miejscu. I wówczas "nalewka osiągnie pełnię smaku". Nalewka krok po kroku: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.212234982171224.51697.176386815756041
  6. Tak na sześć dużych słoików zakupionych zostało 4 kilo twardych (!) gruszek. Przygotowuję goździki, kwasek cytrynowy ok. 2 łyżeczki (żeby gruszki nie ciemniały, dodatkowo kwaśne lepiej się zamyka), sól (1 łyżeczka) i około 2 szklanek cukru. I oczywiście musi wszędzie z nami być nasz pies, na którego czasami mówimy gru(b)sza. Ktoś tu obiera gruszki, nie chciał, żebym pisała kto, więc nie piszę. Była nas trójka plus piechur i każdy miał co robić. Kroję na ćwiartki. Zabieram się za wydrążanie. Słoiki umyte i wyparzone czekają. Gru(b)sza przyłapana na pilnowaniu grusz. Musi we wszystkim uczestniczyć i to tak, żeby być jak nabliżej. Gdzie bliżej, jak nie pod stołem. Blanszowanie we wrzątku z dodatkiem kwasku cytrynowego i odrobiny soli. Można nie blanszować. Zapobiega jednak ciemnieniu i rozpadaniu się owoców podczas pasteryzacji. Czekamy aż wystygną. Nie jeden paluch został poparzony. Wkładamy po kilka ćwiatrek do słoików. Gruszki w słoikach czekaja na zalanie. Ale ale chwileczkę... jeszcze trzeba przetrzeć górę słoika, żeby była sucha i dobrze można było zakręcić zakrętkę. Teraz gruszki w słoikach są gotowe do zalania. W tym czasie gotujemy syrop: 1 szklanka cukru na pół litra wody (czyli u nas wychodzi 2 szklanki na litr) plus kilka goździków. Ktoś (nie mogę powiedzieć kto) wlewa przez szeroki lejek gorący syrop do słoików. I zakręca. Kilka kolejek i mamy gotowe wszystkie słoiki. Tak zakręcone gruszki wstawiamy do piekarnika (na blasze nalana woda) i pasteryzujemy przez około pół godziny. Pasteryzowanie to zamykanie słoików (wychodzi z nich nadmiar powietrza i pokrywka się zasysa) a owoce miękną. Jak wstawiamy gorące do pieca to jakieś 20 min (blanszowane), jak nie blanszowane to na pół godz. Pasteryzuje się w garnku z wrzącą wodą, więc w piekarniku max na 100 - 150 st.C. Tak zapasteryzowane gruszki odstawiamy na 3-4 dni. Pyszny deser z domową bitą śmietaną. Gruszki w słodkim syropie krok po kroku: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.205515382843184.50400.176386815756041
  7. 2,5 kg ogorków 1,5 glówki czosnku 4 łyżki soli 2 łyżeczki chili 0,5 kg cukru 8 łyżek oleju 1,5 szklanki octu Ogórki pokroić w ćwiartki,zasypać solą,wymieszać i zostawić na noc (min 8 godz).Wylać sok.Posypać chili.Dodać rozgnieciony lub posiekany czosnek,wymieszać.Zagotować olej i zalać gorącym olejem ogórki.Zagotować ocet z cukrem i także zalać gorącym.Wymieszać i odstawić na 6 godz.Nałożyć do słoików i zakręcić.Nie trzeba gotować ale jeśli chcecie to wystarczy około 1 lub 2 min.
  8. iwona30

    Placek Z Rabarbaru

    1 kg rabarbaru 40 dkg cukru Pokrojony rabarbar zasypać cukrem na noc. Na drugi dzień odcedzić i z 1/2 litry syropu rabarbarowego ugotować budyń dodając 2 łyżki kopiate mąki pszennej musi być gęste, wrzucić rabarbar i ostudzić. Ciasto: 1 margaryna 7 dkg cukru 1 łyżeczka proszku do pieczenia 3 szklanki mąki 5 żółtek Zarobić ciasto odkroić kawałek na kruszonkę i dać do lodówki żeby później dobrze się tarło na tarce. Piana: Ubić pianę z 5 białek które zostają z ciasta dodać 1 szkl cukru pianę wymieszać z kisielem jabłkowym lub wiśniowym. Wykonanie: Wyłożyć ciasto na blachę, dać rabarbar z budyniem, na to wyłożyć pianę i zetrzeć kruszonkę piec w tem, 200 st.
  9. Omlet na cieście biszkoptowym 3 jajka 1 łyżka mąki pszennej Sól, cukier do smaku, Śmietana Dżem Żółtka oddzielamy od białek. Do żółtek dodajemy mąkę, solimy, dodajemy cukier (ja daje cukier puder). Białka ubijamy na gęstą pianę. Następnie do ubitej piany dodajemy masę z żółtek, mieszamy, wylewamy na patelnie i smażymy na wolnym ogniu. Powinno wyrosnąć nam ładne grube ciasto. Bierzemy szklankę, dodajemy ok. 3 łyżki śmietany, sypiemy cukier puder, mieszamy. Gotowy placek kładziemy na talerzu, połowę smarujemy ulubionym dżemem (marmoladą, owocami, czekoladą, czym tylko nam się podoba). Następnie składamy na pół, i zalewamy przygotowaną słodką śmietaną (można też polać to jakimś syropem). Jako dodatek do tego, zgrillowałem jabłka, które następnie zalałem rzadkim truskawkowym dżemem. Smacznego! Przepraszam za jakość zdjęcia, i nadgryzioną porcję, narzeczona nie wytrzymała ;-) aha, i omlet powinien być ciut grubszy. Ten opadł z powodu braku trzepaczki w naszym nowym mieszkaniu :smile:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.