Długo czekały śledzie na publikację bo aż od świąt - jakoś nie było czas, chęci i weny do siedzenia przed komputerem i stukania w klawiaturkę. Ale oto są. A raczej były bo ze stołu wigilijnego wyparowały tak szybko że sam nie zdążyłem się nimi nacieszyć :) Myślę że takiego śledzika każdy zna. Potrawa jest bardzo łatwa i szybka w przygotowaniu ale co najważniejsze - bardzo smaczna :) Wszystkie smaki idealnie się uzupełniają, śledzik wręcz rozpływa się w ustach a cebula i gorczyca przyjemnie chrupie podczas gryzienia.
Składniki
- 500 g płatów śledziowych solonych
- 3 łyżki musztardy sarepskiej
- 3 łyżki musztardy francuskiej
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 czerwona cebula
- szczypta czarnego pieprzu
Wykonanie
Filety śledziowe wymoczyć ( czas moczenia zależny jest od tego jak bardzo śledzie były słone przed moczeniem i jaki efekt chce się uzyskać - jest to sprawa tak naprawdę indywidualna ). Po wymoczeniu pokroić na mniejsze kawałki. Cebulę pokroić w kostkę. Musztardy wymieszać z majonezem i jogurtem, doprawić pieprzem. Sos wymieszać z cebulą oraz śledziami. Całość odstawić na kilka godzin do lodówki.
Zdjęcie potrawy znajdziecie tutaj