Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'koper' .
-
Z upałami można radzić sobie na różne sposoby. Wyjechać w nieco chłodniejsze miejsce, pić ogromne ilości wody z cytryną, nosić ze sobą mały elektryczny wiatraczek, który przyniesie ulgę nawet w autobusie. I, oczywiście, dopasować dietę do temperatury. Proponujemy spaghetti z łososiem i sosem cytrynowym. Połączenie łososia i cytryny wydaje się być znane, jednak z dodatkiem spaghetti nabiera nowych walorów smakowych. Krem cytrynowy, wspaniale gęsty i aksamitny, znakomicie orzeźwia - prawie tak, jak lampka białego, schłodzonego wina, czyli nieodzowny dodatek do potrawy. Zastrzegamy, że nie prezentujemy przepisu tylko po to by mieć pretekst do kolejnej lampki schłodzonego Chardonnay w ciągu dnia :smile: Spaghetti z łososiem i sosem cytrynowym (źródło: "Makaron. Zwykły, niezwykły i typowo włoski") Składniki: 400 g spaghetti 300 g filetu z łososia/ew. wędzonego na zimno 1 pęczek koperku 4 żółtka 120 g masła skórka starta z 1 sparzonej cytryny 1 łyżka soku z cytryny 4 łyżki białego, wytrawnego wina, najlepiej Chardonnay 1 łyżeczka cukru sól pieprz Czas: 20 min. Porcje: podane składniki doskonale sprawdzą się przy daniach dla 2 -3 dorosłych osób. Spaghetti gotujemy w dużej ilości osolonej wody według wskazówek na opakowaniu. Łososia kroimy w niewielkie kawałki. Koperek myjemy i drobno siekamy. W garnuszku za pomocą rózgi kuchennej mieszamy żółtka, skórkę, sok z cytryny, wino, sól, cukier i pieprz. Stawiamy naczynie na kuchence i na słabym ogniu ubijamy gęsty krem. Schłodzone masło kroimy w kostkę i stopniowo dodajemy do sosu, ciągle mieszając. Wsypujemy koperek, mieszamy i doprawiamy do smaku. Samo ubijanie trwa krótko, gdy krem stanie się puszysty i zwiększy swoją objętość niemal dwukrotnie - jest gotowy. W dużym garnku/misie łączymy makaron z kremem dodając łososia. Delikatnie mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem około minuty. W tym czasie smaki się połączą a łosoś "dojdzie". Spaghetti układamy na głębszym talerzu i dekorujemy koperkiem. Smacznego życzą, Mr. & Mrs. Sandman P.S. Jeśli podoba Wam się ten przepis będziemy wielce zobowiązani za oddanie na niego głosu w Plebiscycie Kulinarny Blog Roku. Głosy można oddawać tutaj. Głosujący mają szansę na wygranie bonu prezentowego do salonu Duka.
-
Każdy ma swojego Big'a, jak mówi Carrie Bradshaw. Ja mam Big'os. Biorę kapustę, nie jakąś dużą, raczej małą. Jak nie mam małej to połowę dużej, bo potem nikt tego u nas nie zje. Kiełbasę kupuję wcześniej: jakieś 2-3 sztuki. Oczywiście Pan Bóg przykazał kapustę szatkować. Ja nie mając szatkownicy ścinam dużym nożem wąskie paski. Kroję kiełbasę wzdłuż na cztery części i odcinam małe kawałki. Nie wiem czy ktoś zrozumiał. Smażę. Przygotowuję liście laurowe. ktoś je wąchał? Ładnie pachną. Kapustę, pokrojoną marchewkę, koper i liście laurowe wrzucam do garnka. Na wierzch dokładam kostkę rosołową. Nie oszukujmy się nie zawsze mamy nogę, czas i chęć, żeby gotować bulion. Dolewam wodę i gotuję. Długo gotuję pod przykryciem. Mieszam od czasu do czasu. Big'os jest najlepszy na następny dzień, a nawet jeszcze na następny. Z ziemniakami lub domowym chlebem. Big'os krok po kroku: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.193003584094364.48012.176386815756041
-
Chłodnik według przepisu Mamy Piotrusia to: duży jogurt naturalny, pół dużej śmietany 18%, potrzebuję też szczypty kopru. U Piotrusia w domu był mrożony. Biorę ogór, kroję drobno. Do salaterki z ogórem wlewam jogurt i połowę śmietany. Na wierzch szczypta kopru, soli i cukru do smaku. Mieszam. Żeby chłodnik był chłodny (nie zawsze śmietana i jogurt są z lodówki), wrzucam kilka kostek lodu. Ogórowy chłodnik idealny z pieczonymi ziemniakami i zasmażką. Pycha, żadna restauracja nie przebije. Chłodnik krok po kroku: https://www.facebook...176386815756041
- 1 odpowiedź