Do ciasta biorę: 3 jaja, szklankę cukru (można mniej chyba, że jabłka są kwaśne) i szklankę mąki. Rozdzielam żółtka od białek. Obieram kilka mniejszych jabłek.
Ubijam białka mikserem, dodaję cukier i znów miksuję. Jak ciasto jest dobrze zmiksowane powstają "bąble". Dodaję żółtka i miksuję. Na koniec dodaję szklankę mąki - miksuję do otrzymania "bąbli" i przelewam ciasto do wcześniej przygotowanej tortownicy. Można tradycyjnie tortownicę wysmarować np. margaryną i obsypać bułką tartą. Ja tego nie lubię i idę na łatwiznę w postaci sprawdzonego papieru do pieczenia. Kroję jabłka i układam na wylanym cieście. Wstawiam ciasto do rozgrzanego (! przy biszkopcie to ważne) piekarnika i piekę około 45 minut w 180-200 st.C.
Biszkopt bez dodatków piecze się szybciej, około pół godziny. Najlepiej do niego zaglądać co jakiś czas.
Biszkopt można robić z przeróżnymi owocami. Zbliża się jesień, a ze śliwkami jest równie pyszny.
Pieczenie ciasta krok po kroku: http://www.facebook.com/media/set/?set=a.195815323813190.48453.176386815756041