Bernimek Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila - pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z Dżipa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki. "Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada do padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś zajada, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie: "Mmmm... jaki smaczny ten lampart... rarytas... mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...". Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli lampart uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?" Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka. Lampart wnerwił się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem. Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta cholera, nie wraca i nie wraca..." Cytuj
Marcin Opublikowano 17 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 17 Maja 2006 Super :) Ja dzisiaj wyczytałem chyba w "Metrze": Dyrektor cyrku dał ogloszenie do gazety: Zatrudnimy cyrkowca do numeru polegającego na wskoczeniu z zawiązanymi oczami do szklanki z wysokości 15 metrów. Nie musi umieć nurkować - szklanka będzie pusta. Cytuj
DeLarge Opublikowano 18 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2006 Czerwony Kapturku dokąd idziesz? - Idę do babci i niosę jej sklerozę. - Daj spróbować... Pyszne! A gdzie idziesz? Cytuj
Dorota Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 Czerwony Kapturku dokąd idziesz? - Idę do babci i niosę jej sklerozę. - Daj spróbować... Pyszne! A gdzie idziesz? Świetny dowcip :D :) :) :D zaraz :oops: - a o czym to było :oops: :oops: :D 8-) Cytuj
arabika Opublikowano 19 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2006 :) SUPER :) dzięki poprawiliście mi humor :oops: Cytuj
gosiek50 Opublikowano 21 Maja 2006 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2006 Super -ale fajne dowcipy :oops: :) :oops: :oops: :) . Pozdrawiam. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.