ina12 Opublikowano 23 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2006 1 kg brzoskwiń 40 dag cukru 0,5 l czystej wódki 100 g spirytusu Dojrzałe brzoskwinie kroimy w ćwiartki, zasypujemy cukrem i zostawiamy na kilka dni aż puszczą sok. Następnie wlewamy wódkę, spirytus i pozostawiamy na 2 - 3 tygodnie. Po tym czasie zlewamy przez gazę do czystych butelek i szczelnie zamykamy. ina12 Cytuj
Dorota Opublikowano 23 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2006 Wow :) coś nowego :) coś miłosnego :-) - hmmm ciekawie się zapowiada :-D Dziękuję za kolejny wspaniały przepisik Ineczko :-P Ps. Mam pytanko :-P Czy te brzoskwinie zalane wódką i spirytusem mogą być na przykład przechowywane (przez te 2-3 tygodnie) w dużym i zakręconym słoiku, czy w jakimś odkrytym naczynku :-) Cytuj
ina12 Opublikowano 23 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2006 Dorotko brzoskwinie zalane muszą być przechowywane w dużym słoiku, obowiązkowo zakręconym. Z pozdrowieniami. ina12 Cytuj
Dorota Opublikowano 23 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2006 Acha - to dobrze myślałam :-) Dziękuję, za szybką odpowiedź :) Jak tylko napotkam soczyste brzoskwinie w tym tygodniu - to zabieram się za likier :-) Pozdrawiam :) Cytuj
Dorota Opublikowano 26 Lipca 2006 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 No to można powiedzieć „pierwsze koty za płoty” :-) – brzoskwinie już kupione, pokrojone i zasypane cukrem :-) Oto dowód: Może ktoś się do mnie przyłączy, i razem będziemy oczekiwać na likier :) :) :-D Cytuj
ina12 Opublikowano 26 Lipca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2006 Ach co za piękne zdjęcia, już nie mogę się doczekać efektu końcowego, czyli oceny. Może ktoś jeszcze się przyłączy Dorotko. Ja natomiast osobiście nie bedę czuła się winna za końcowy efekt miłosny, myśle wręcz przeciwnie ze sprawiłam radość. ina12 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.