uretan Opublikowano 19 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2006 Jest to sposób na przyrządzenie tej smacznej, ale wysokoościstej ryby tak, aby ości nie stawały nam w gardle. Po 4 - 5 dniach marynowania drobne, najbardziej dokuczliwe ości stają się mięciutkie niczym jedwab i zupełnie nie przeszkadzają w konsumpcji. Składniki: 1,2 - 1,5 kg leszcz, 2 cebule. Marynata: 1 szklanka octu spirytusowego, 3 szklanki wody, łyżka cukru, łyżeczka soli, 5 ziaren ziela angielskiego, listek laurowy, 10 ziaren czarnego pieprzu, 2 łyżki oleju lub oliwy. Wykon: Rybę sprawić, podzielić na niezbyt duże dzwonka, lekko posolić, obtoczyć w mące, usmażyć z obydwu stron na rozgrzanym oleju do lekkiego zrumienienia, ostudzić. Przygotować marynatę: zmieszać ocet z wodą, przyprawami, oliwą, solą i cukrem. Wolno doprowadzić do wrzenia, odstawić na 10 min pod pokrywką, aby przyprawy się "zaparzyły". Ostudzić. W naczyniu układać kawałki ryby przekładając cebulą pokrojoną w półplasterki. Zalać zalewą. Przez ok 2 godz. potrzymać w temperaturze pokojowej, później - do lodówki. W lodówce może stać do 3 miesięcy. W ten sam sposób można przygotować właściwie każdą rybę. Poza leszczem zalecam karpie (znika "mulisty" posmak) oraz okonie (ości!). Smacznego. Cytuj
ina12 Opublikowano 19 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2006 Jest to bardzo dobry przepis, ja robię podobnie tylko mam inne proporcje. Mój syn latem wędkuje i ja robiąc w ten sposób ryby pasteryzuję je w słoikach. Polecam ten przepis. ina12 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.