uretan Opublikowano 19 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 19 Października 2006 Przypomniałem sobie o znakomitym sezonowym deserze, który łączy zalety używki, smakołyku i konia trojańskiego. Nazwa - jak wyżej Składniki: 2 litry wiśniowego bełta (tani napój alkoholowy, ludowy tzw. nalewka wiśniowa), 4 torebki galaretki wiśniowej (UWAGA! torebki są różne. Należy wziąć tyle galaretek, żeby było na co najmniej 2,5 l galarety), garść ciemnych wisienek (mogą być mrożone), 200 ml czystej wódki, bita śmietana w aerozolu, cukier. Za pomocą tego deseru zaskoczyłem rok temu gości pewnej Anny. Jeść się on pozwala świetnie... Galaretki rozprowadzić w minimalnej ilości wrzątku (najlepiej 2 szklanki). Bełt ogrzać do ok. 50 stopni (broń Boże nie zagotować). Dokładnie wymieszać z galaretkami z wodą - do chwili całkowitego rozpuszczenia, dodać wódkę. Wlać do miski, wstawić do lodówki. Wiśnie wydrylować, lekko posypać cukrem. Z zastygłego bełta formować łyżką fantazyjne porcje, przybrać wisienkami i bitą śmietaną. Podawać z jak najmniejszymi łyżeczkami :-) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.