basga Opublikowano 9 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2007 Przyznam,że jeszcze nie jadłam i dopiero od niedawna widuję je w marketach. Czy one nadają się do drugiego dania czy raczej do sałatek i zapiekanek? Cytuj
monisia Opublikowano 9 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Lutego 2007 Ja też nie jadłam tych paptatów ;-) czy one są dobre wiaruchna????? a widze że piszecie że nie jecie pyrów..mysle ze ze wzgledu na odchudzanie-ale posłuchajcie ziemniaki można zjesc ale bez mięsa..czy np.ja jak juz mam straszną ochote na pyry,robie sobie na obiad gotowane i np.duuuzo kiszonejj kapusty-gotowanej na wodzie-bez dodatku tłuszczu :arrow: i to jest cały obiad..pyry z kapustą..kapusta ma malo kalorii - ziemniak 100gram ok 80kcal-czyli np 300gr ziemniaków i 300gr kapusty to posiłek ok 300kcal i uwiezcie mi-nie tuczący :arrow: tak samo makarony-jesli ugotujemu al-dente makaron z mąki durum,i zjemy go np z pieczarkami ipomidorami,albo z inymi warzywami-napewno nie utyjemy od tego...ale jak ten sam makaron polejemy sosikiem to wiecie nie. ...dupsko nam urośnie ;-) :arrow: hmmmm no tak,i moje gadulstwo znów wzieło góre :arrow: mialo byco gotowaniu pyrów a ja o diecie..jestem uzalezniona od odchudzania!aaaaaaaaaaaaaa :arrow: ratunku!!!!!!!! :arrow: Cytuj
Doris Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 U nas robi się tak. Nastawiam wodę, gdy sie zaczyna gotować, solę ją (bo podobno osolona woda wolniej się gotuje), zaraz potem wrzucam ziemniaki. Gotuję te ok. 25 min. (o zależy, jakie ziemniaki), nakłuwam nożem - sprawdzam czy miękkie. Odcedzam. Ubijam tłuczkiem. Na koniec dodaję masełka. Aha, normalnie to u nas dodaje się do nich jeszcze podsmażoną cebulkę, ale ja musiałam z tego zrezygnować, bo mój mąż nie lubi z cebulką. :] Cytuj
Żarłacz Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2007 Przyznam, że na to forum trafiłem przypadkiem. Człowiek po paru latach nic nierobienia biorąc pod uwagę kuchnię, zapomina. Dzwoni siostra, zrób ziemniaki... Eeeeyyyyy jak to było?! Google/gotowanie ziemniaków... Mam! Ha! Jakieś masło? Masło jest. Przyznam, że udało mi się. Już się za bardzo nie chciałem bawić w parowanie itd. Operacja kartofel zakończyła się sukcesem, a nawet zdąrzyłem zrobić mizerię. Dzięki, przydało się :] Cytuj
monia79 Opublikowano 23 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2007 A ja gotuję ziemniaki tak: nastawiam wode gdy się zagotuje sole ją i po ponownym zagotowaniu wrzucam ziemniaki. Nigdy nie sole zimnej soli bo wolniej się gotuje. Ziemniaki odcedzam i dodaję masełka i mleka. Czasami do gotujących sie ziemniaków dodaję koperek:) Cytuj
Gość _marciniak Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 ja lubie ugotowane ziemniaki ubić tuczkiem i dodać dobry sosik...mniam :-D Cytuj
IGA Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Ktoś tu już wspominał o dodawaniu czosnku, ja dodaję w czasie gotowania trochę cebuli pokrojonej w piórka, czasem ugniatam z odrobiną masła i śmietany, a czasem podaję w całości. Cebula dodana w czasie gotowania poprawia smak ziemniaków zwłaszcza tych starszych czyli na przedwiośniu. Inny ciekawy sposób (podany zdaje się przez Roberta Makłowicza jako danie na Wielkanoc) to dodanie do ugotowanych ziemniaków przed zgnieceniem mielonego siemienia lnianego. Jak wiadomo siemię ma wiele cennych właściwości. Cytuj
mamusia Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Gotowanie ziemniaków … hmm niby prosta i można powiedzieć codzienna rzecz – a tyle różnych zdań na ten temat :roll: Mój sposób gotowania ziemniaków: Do gotującej się nieposolonej wody wrzucam ziemniaki. Wody w garnku nie powinno być dużo, już po wrzuceniu ziemniaków nie powinna ona ich zakrywać. Następnie nakrywam garnek pokrywką i gotuję na dużym ogniu ok. 25 minut. Pod koniec gotowania sprawdzam widelcem czy są miękkie. Następnie odcedzam, solę, dodaję troszeczkę masła do smaku i rozgniatam tłuczkiem. Osobiście bardzo lubię takie ziemniaczki z dodatkiem masła ;-) Taki sposób gotowania przechodzi w naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie - tak gotuje moja mama, babcia i ja :grin: Natomiast moja teściowa i jej teściowa gotują ziemniaki w inny sposób. Do zimnej posolonej wody wrzucają ziemniaki i gotują je znaczne dłużej. Następnie odcedzają i gotowe. Można by powiedzieć, że ile kucharek albo raczej ile rodzin - tyle sposobów na gotowanie ziemniaków. A w jaki sposób Wy gotujecie ziemniaki? bede tez musiala sprobowac bo zawsze gotuje tym drugim sposobem Cytuj
DeLarge Opublikowano 26 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2011 ugotowac ziemniaki z porem (por pokrojony na kawałki, wrzucic na ostatnie 10 min) a następnie odcedzic i rozem ugnieśc (+ masło, odrobina mleka) polecam Cytuj
basga Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia 2011 ja przed tłuczeniem dodaję taką gotową,smażoną, suszoną cebulkę i z nią tłukę ziemniaki,nam bardzo smakują. Cytuj
kicz Opublikowano 25 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 25 Grudnia 2011 Przyznam szczerze, że pierwszy raz spotkałem się z takim zwyczajem jak ugniatanie ziemniaków po ugotowaniu. Muszę to dziś wypróbować :D Cytuj
Polsam12 Opublikowano 6 Kwietnia 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2012 Witam. U mnie w rodzinie przyjęło się, że ziemniaki gotujemy w zimniej wodzie. Młode ziemniaki podajemy całe. Trochę starsze ziemniaki gotujemy dłużej niż młode i tłuczemy tłuczkiem, robiąc z nich puree. Soli dodaje się w czasie gotowania lub pod koniec gdy ziemniaki już prawie są miękkie. https://pablo25kasek.blogspot.com Cytuj
Qrat0r Opublikowano 7 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Czerwca 2012 W mojej rodzinie zawsze przed świętami gotuje się ziemniaki w mundurkach (w skórce) i obiera dopiero na talerzu. Pewnie chodzi o to, żeby rodzina dłużej siedziała przy stole i spędziła razem więcej czasu Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.