uretan Opublikowano 24 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 24 Października 2006 We wszystkich cukierniach dbających o wydajność produkcji zagospodarowuje się okruchy i wszelkie resztki ciast oraz ciasta niezupełnie udane (np zakalec) wytwarzając BAJADERKI. Cukiernicy nazywają je czasem "słodkim salcesonem" ponieważ w ich skład może wejść wszystko co przy wyrobie ciast wpadnie w rękę. Powstają dzięki temu ciastka, które bardzo lubię, dopiero niedawno przekonałem się dlaczego - ponieważ zawierają sporo rumu . Przepis jest prosty, choć mało konkretny. Ale każdy, kto raz spróbuje, będzie wiedział jak to robić. Podstawowe składniki: resztki ciast - dowolnych, byle bez kremu (mogą być nawet okruchy z faworkOw), powidła śliwkowe, lekko osłodzone mocne kakao zaparzone na wodzie, może być także rozpuszczalne, rum. Wykonanie: ciasto zwilżyć mocno kakao, dodać łyżkę powideł. Ugniatać skrapiając rumem do konsystencji jaka nam odpowiada. Konsystencję można korygować ilością powideł i kakao. Masa musi mieć konsystencję plasteliny. Na koniec formuje się z masy kulki nieco większe od włoskich orzechów. Ja obtaczam je dodatkowo w wiórkach kokosowych lub w groszku cukrowym, żeby nadmiernie nie brudziły rąk. Zapraszam do prób. Najdalej druga będzie udana, choć czasem udaje się już za pierwszym razem. Powstają ciastka, które często miewają większe wzięcie niż oryginalne ciasta, z których powstały. Smacznego Cytuj
kaska Opublikowano 25 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 25 Października 2006 całkowicie się z tobą zgadzam , jestem wielbicielką bajaderek , my w cukierni mówiliśmy na nie "przegląd tygodnia", w domu robię je dosy czesto ,przewarznie z drożdżówek zakupionych w sklepie,a dalej postępuje tak jak ty ,oczywiście z rumem bo bez rumu nie ma bajaderek .pozdrowienia Kaśka :-) Cytuj
Marcin Opublikowano 27 Października 2006 Zgłoś Opublikowano 27 Października 2006 Bajaderkę można też nazwać "Ciasto na winie" :D Co się nawinie to do ciasta ;-) Zgadzam sie z tym, że takie ciasta mogą być bardzo dobre. Bardzo często gdy po jakichś świętach zostaje nam jakieś ciasto to kroimy je na bardzo małe kawałeczki i zjadamy. Co prawda to nie to samo co bajaderka, ale bardzo smaczne :-) Cytuj
uretan Opublikowano 28 Października 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Października 2006 A propos rumu. Można go samemu przygotować z czystej wódki, odrobniny cukru i esencji (nie aromatu! bo aromaty są na oleju) rumowej. Cytuj
basga Opublikowano 9 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia 2007 a oto mój przepis na bajaderki-w Krakowie to są ziemniaczki: 0.5kg resztek ciastek /bez masy/ 0.5kostki masła 0.5szkl cukru kilka łyżek alkoholu 3łyżki kakao dowolne bakalie Ciastka pokruszyc,dodać miękkie masło i reszte składników. Wyrobić na masę,formować małe kulki i obtaczać je w kakao lub kokosie. Oczywiście wszystko zależy od naszej pomysłowości-smacznego. Cytuj
renigliwice Opublikowano 18 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Stycznia 2007 Witajcie! Wczoraj skorzystałam z tej porady i zrobiłam bajaderki z 3 pozostałych, wyschniętych kawałków ciasta drożdżowego. Wszystkim smakowało. To mądry sposób na wykorzystanie resztek, by nic się nie zmarnowało. Pozdrawiam . Renata :) Cytuj
Doris Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Widzę, że w Krakowie to są ziemniaczki. A u nas, w Rzeszowie funkcjonuje nazwa "Kasztany" i raz na jakiś czas lubię sobie coś takiego kupić. :oops: Pamiętam, jak chodzilam do liceum, niedaleko była cukiernia, i często tam z koleżanką chodzilyśmy, własnie po Kasztany. :oops: Cytuj
SwojskieSpecjaly_pl Opublikowano 8 Listopada 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Listopada 2012 ja tez uwielbiam bajaderki i jako dziecko zajadałam się nimi. Te kupne bardzo mi smakowały, ale sama jeszcze nigdy nie robiłam, ale chyba teraz się skuszę:) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.