Katarzyna Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 3 kg wydrylowanych wiśni wkładam do słoja zalewam spirytusem tak do 3/4 poziomu wiśni , zakręcam i odstawiam na 3- 4 tygodnie, co jakiś czas potrząsam słojem. Zlewam nalewkę do drugiego słoja lub butelki. Wiśnie (bez soku) zasypuję 1 kg cukru i tak pozostawiam na kolejne 4 tygodnie ( aż wiśnie zrobią się pomarszczone) również potrząsam słojem co jakiś czas następnie odlewam sok puszczony z wiśni dolewam do poprzedniego ze spirytusem przelewam do butelek. A wiśnie świetnie się nadają do słodkich wypieków lub deserów . Polecam !!! palce lizac :lol: i jedzenie i popitka :lol: i podwieczorek wystrzałowy :D Cytuj
ina12 Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Witaj Katarzynko ! jak przeczytałam to stwierdziłam że ten przepis też jest naprawdę wystrzałowy i ma dużo walorów. Dziękuję i pozdrawiam. Cytuj
Katarzyna Opublikowano 11 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Witam Halinko! Nic nie może się zmarnowac :lol: a do ciasta jak znalazł. Pozdrawiam Cytuj
renigliwice Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Już nie mogę się doczekać Kasiu lata. Wtedy będę mogła wypróbować Twój przepis. Pozdrawiam. :lol: :lol: Cytuj
Katarzyna Opublikowano 11 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Witam Reni! Wisienki są jak rodzynki i tak się je fajnie je :D ale później jest tylko kołowata głowa :lol: Do tortów ciast itp ... tak nawet myślałam żeby je zrobic w czekoladzie - może kiedyś spróbuję Nalewka smakuje jak kompocik i też fajnie się pije :lol: z tym samym efektem :lol: Pozdrawiam Cytuj
cassandra Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Wybaczcie z gory glupiutkie pytanie, ale nie mam pojecia o przetworach. Butelek chyba sie nie pasteryzuje? Ile wychodzi tej nalewki i czy ona moze postac dluzej? Alkohol sie przeciez chyba nie psuje? Cytuj
ali Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Witam! Mam pytanie - ilu % spirytusem zalewać wiśnie? Słyszałam, że nie powinno się zalewać owoców samym spirytusem, bowiem wówczas "zamykają się", tylko trzeba go rozcieńczyć. I jeszcze jedno - waga wiśni z petkami czy już bez petek? Pozdrawiam! Cytuj
Katarzyna Opublikowano 15 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Wybaczcie z gory glupiutkie pytanie, ale nie mam pojecia o przetworach. Butelek chyba sie nie pasteryzuje? Ile wychodzi tej nalewki i czy ona moze postac dluzej? Alkohol sie przeciez chyba nie psuje? Witaj ! Butelki zazwyczaj biorę po alkoholu zakręcam i odstawiam do szafki, a co do długości przechowywania to mam jeszcze takie z przed dwóch lat i są pycha im dłużej stoją tym są lepsze :) pozdrawiam Cytuj
Katarzyna Opublikowano 15 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Witam! Mam pytanie - ilu % spirytusem zalewać wiśnie? Słyszałam, że nie powinno się zalewać owoców samym spirytusem, bowiem wówczas "zamykają się", tylko trzeba go rozcieńczyć. I jeszcze jedno - waga wiśni z petkami czy już bez petek? Pozdrawiam! Witam Ali ! Wiśnie warze z pestkami ale myślę że jeśli będzie ich więcej nic się nie stanie będzie więcej wiśniowa, a co do spirytusu to zalewałam takim jaki dostałam w sklepie, jednego razu nie było więc zalałam czystą wódką, a później jak już łączyłam obie nalewki dolałam spirytusu żeby było mocniejsze. Tak samo z cukrem jeśli wiśnie były mało słodkie dosypuję cukru przed rozlaniem do butelek. Wiśnie po zalaniu spirytusem pęcznieją i jak zlejemy spirytusowo- owocową nalewkę i wsypiemy cukier wtedy one zaczynają puszczac sok i robią się jak rodzynki - pomarszczone. Pozdrawiam i życzę powodzenia :) Cytuj
Basia K Opublikowano 17 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2007 Katarzynko,a ile tego spirytusu zuzywasz? Przymierzam sie do tej nalewki i nie wiem,jak duza butelke kupic. 0,5 l wystarczy? Nie chce,zeby mi potem zostalo.... A jeszcze jedno...Mozna zastapic spirytus wódka 40 %? Nie przepadam za mocnymi alkoholami ;) Cytuj
Katarzyna Opublikowano 17 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 17 Lipca 2007 Basiu dryluję wiśnie taką ilość jaką mam wkładam je do słoja i zalewam wódką lub spirytusem ( zazwyczaj jak zalewam spirytusem to biorę go mniej idolewam wody też wolę słabsze trunki ) Patrze tylko żeby mniej więcej były wiśnie zalane, póżniej i tak jak sok puszczą będzie więcej. Teraz na męża imieniny też się raczyliśmy, dobrze że miałam mrożone , bo tą z ubiegłego roku wypilśmy, a już tak mi się tęskniło że zrobiłam z mrożonych i też wyszła pycha. Cytuj
Basia K Opublikowano 18 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2007 Teraz mi wpadlo do glowy,ze moze wódka 50% bylaby akurat... Cytuj
Katarzyna Opublikowano 18 Lipca 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 18 Lipca 2007 Basiu ja to teraz robię wszystko na oko ;) ile mam tyle daję , a później dodaję jak jest czegoś mało ;) ( albo jak jest za mało słodka , czy mocna)a cukrem zasypuję i po 3 razy wtedy wisienki wychodzą jak z lukru , a nie tracą mocy . Nawet jak zalejesz czystą wódką też będzie pycha. ;) Jutro też będę robiła ;) Pozdrawiam ;) Cytuj
Żarłacz Opublikowano 20 Lipca 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Lipca 2007 Chciałbym ostrzec, że wiśniówka to jeden z najcięższych alkoholi na żołądek. Na codzień pracuję jako barman, więc niestety kilka razy zdąrzyłem naocznie się o tym przekonać ;] Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.