Dorota Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Muszę się przyznać bez bicia, że wczoraj pierwszy raz jadłam kotlety z soi :grin: no ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale :) ... i muszę Wam powiedzieć, że były naprawdę pyszne - smakiem przypominały mi smażone boczniaki :grin: , które bardzo lubię. Dzięki Basga za Twój artykuł, który mnie przekonał do zrobienia tych kotletów :grin: i dziękuję za wszystkie przepisy, na pewno skorzystam - i czekam na jeszcze :grin: Pozdrawiam serdecznie :grin: Cytuj
basga Opublikowano 25 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Muszę się przyznać bez bicia, że wczoraj pierwszy raz jadłam kotlety z soi :grin: no ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale :) ... i muszę Wam powiedzieć, że były naprawdę pyszne - smakiem przypominały mi smażone boczniaki :grin: , które bardzo lubię. Dzięki Basga za Twój artykuł, który mnie przekonał do zrobienia tych kotletów :grin: i dziękuję za wszystkie przepisy, na pewno skorzystam - i czekam na jeszcze :grin: Pozdrawiam serdecznie :grin: DOROTKO-bardzo się cieszę,że posmakowało Ci to danko,Jak wspomniałam,często gości ono u nas na obiad/zawsze mam parę paczek kotletów i gdy coś wypadnie,że nie ma czasu na pichcenie to robię sojowe kotlety/Mnie tez przypomina boczniaki. Cytuj
renigliwice Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Podaję przepis na SER TOFU i MLEKO SOJOWE: 25 dkg suchej soji namoczonej noc, 6 szklanek wody do zagotowania, sok z 2 cytryn * Na szklankę namoczonego ziarna dajemy szklankę wody i miksujemy na gładką papkę. * Zmiksowaną soję z wodą wlewamy do 6 szklanek zagotowanej wody. Czekamy, aż się ponownie zacznie gotować. Trzeba pilnować. Musi się trzykrotnie unieść i opaść. Kiedy soja zaczyna się podnosić, odstawić, skropić zimną wodą i tak 3x. * Zagotowaną soję wlać na sito wyłożone gazą. Powstaje MLEKO SOJOWE oraz drobna sojowa kaszka, okara, smaczna. Dobrze musi obcieknąć. * W garnku jest czyste, gotowe mleko sojowe, prawie 1,5 litra. * Gdy chcemy mieć SER TOFU działamy dalej: Do gorącego mleka wlać sok z 2 cytryn. Mleko się zwarzy, wymieszać. Wylać na sito z gazą. Wycisnąć. * Powstaje TOFU- ser sojowy i serwatka. Można ją pić zimną, osłodzoną miodem. Basqa- myślę, że z powodzeniem mleko sojowe może zastąpić mleko krowie, ale jak to zawsze bywa, do nowego smaku trzeba się przyzwyczaić. Ktoś kiedyś napisał na tym forum, że to co nam mniej smakuje jest zdrowsze. :grin: Ja też tak uważam. Czekam na opinie innych . Renata Cytuj
renigliwice Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Do Dorotki i Marcina ! Nie wiedziałam, gdzie umieścić ten przepis na mleko sojowe i ser tofu. Proszę go przenieść, jeżeli powinien Waszym zdaniem znależć się gdzie indziej . Renata Cytuj
basga Opublikowano 25 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 SUPER-jak tylko kupię ziarno soi to zabieram się do tego mleczka a tofu ostatnio widziałam obtaczane w mące i smażone w głębokim oleju-jako przekąska z sosem sojowym. Cytuj
Dorota Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Ten przepis jest w "swoim" temacie, więc może zostać :grin: Dziękuję Ci Reniu, za kolejny ciekawy przepis. Pozdrawiam :grin: Cytuj
ina12 Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Przepis ten posiadam z ksiażki " Przeboje światowej kuchni" Kotleciki arabskie z soi - falafle szklanka soi 2 cebule jajko łyżka kaszy kukurydzianej 2 ząbki czosnku bułka tarta, sól, pieprz, olej do smażenia Namoczoną na noc soję zalać świeżą wodą, ugotować do miękkości, odcedzić. Obraną cebulę posiekać i przesmażyć ( nie rumienić) na 2 łyżkach oleju. Soję i cebulę zemleć w maszynce, dodać kaszę, jajko, sól, pieprz i zmiażdżony czosnek. Wyrobić masę. Zwilżonymi dłońmi formować małe kotleciki, obtaczać je w bułce tartej i smażyć na oleju. Falafle smakują zwłaszcza ze specjalnym pieczywem tzw. pitą. Można też je podawać z bułką i dużą ilością surówek oraz z różnymi sosami. Cytuj
ina12 Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Renatko dziękuje bardzo za podanie przepisu na mleczko sojowe i ser tofu. Tylko jadłam kotlety sojowe gotowe, jak dobrze że został poruszony temat soi. Ja też jutro kupię soję zrobię mleczko i ser tofu. Basiu a Tobie dziękuję za podanie jak zrobić przekąskę. Dam znać czy mleczko sojowe smakuje mi. Pozdrawiam. Cytuj
renigliwice Opublikowano 25 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 Podaję drugi obiecany przepis na KRAJANKĘ SOJOWĄ Z MIESZANKĄ CHIŃSKĄ : ( może być na obiad lub na kolację ) - mrożona mieszanka chińska, krajanka sojowa, cebula, sos sojowy, olej do smażenia, sól, pieprz. Krajankę sojową namoczyć najlepiej w bulionie z kostki, potem na rozgrzany olej wrzucamy namoczoną, odciśniętą krajankę, trochę podsmażyć. Dorzucić drobno pokrojoną cebulę i razem dusimy, aż cebula stanie się szklista. Dodać sól, pieprz, przyprawy. Na drugiej patelni na rozgrzany tłuszcz wrzucamy mrożoną mieszankę chińską, wprost z paczki, 10-15 minut poddusić, aż jarzyny będą zupełnie miękkie. Do krajanki wrzucamy warzywa, doprawić sosem sojowym, pieprzem i tym, co kto lubi. Poddusić pod przykryciem ok. 10 minut. Droga Ino i Basqa- mam nadzieję, że Wam wyjdzie tofu i mleczko sojowe. Życzę powodzenia. Renata :grin: Cytuj
basga Opublikowano 25 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2007 RENIU-jak sie do niego zabiorę to oczywiście dam znać co mi wyjdzie,jest tylko mały problem-zupelnie nie wiem,jak to powinno smakować. Mąż już się zarzeka że tego nie tknie ale w czymś mu to przemycę! Cytuj
ina12 Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 Reniu w tych sklepach co byłam dzisiaj nie było soi, tylko soczewica. Cytuj
basga Opublikowano 26 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 HALINKO-musi być soja,soczewica jest dobra do zupy,na kotleciki czy do sałatki a my przecież mamy robić mleczko! Pozdrowionka..... Cytuj
ina12 Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 Basiu ja wiem że to musi byś soja, ja chciałam jak najprędzej zrobić i mleczko i ser. Udam się do innych sklepów i może dostanę kupić, dziękuję i pozdrawiam. Cytuj
DeLarge Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2007 Widzę że temat dotyczący soi zrobił sie bardzo aktywny wobec czego i ja dorzucę tutaj swoje dwa grosze. Na samym początku chciałbym przestrzec przed tak bezkrytycznym podejściem do tej rośliny i jej właściwości. Cytując prezesa klubu sportowego Tęcza p. Ochódzkiego: "soja ma może i swoje plusy ale żeby te plusy nie przesłoniły nam minusów". Na zachodzie spór dotyczący soi określany jest pojedynkiem pomiędzy przedstawicielami przemysłu sojowego a naukowcami. Naukowcy prowadzą walkę z przemysłem przynoszącym wielo milionowe dochody, próbując przedstawić w obiektywnym świetle w/w plusy i minusy. Niezależne badania nad soją (tj. nie prowadzone na zlecenie przemysłu sojowego) dowodzą iż soja ma wpływ na rozwój tarczycy. Soja w swym składzie posiada wiele toksyn chemicznych które nie są usuwane przez producentów jak również nie mogą być usunięte/zniszczone na dalszym etapie obróbki cieplnej już w naszych kuchniach (np. Hemaglutynina która prowadzi do aglutynacji erytrocytów i wpływa na pobór tlenu dla organizmu, zawiera również inhibitory enzymów którę utrudniają przyswajanie białka)... można by tu jeszcze wymienić wiele punktów stojących w szeroko pojętej opozycji do ogólnie znanych zalet soi. Na zakończenie pozwole przytoczyć sobie niezależne anglojęzyczne źródła które zajmują się tą tematyką: https://www.biotech-info.net/soya.html https://www.westonaprice.org/mythstruths/mtsoy.html https://www.soyonlineservice.co.nz/ https://www.soyonlineservice.co.nz/05soypolitics.htm ps. jeśli ktoś chce sie dowiedzieć czegoś więcej na temat soi, chętnie udzielę dalszych informacji (jeśli tylko pozwoli mi na to czas) pozdrawiam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.